Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Brela-wróciłem wrażenia b.negatywne i b.pozytywne(1-szy raz)

W Chorwacji jest mnóstwo wartych zobaczenia miejsc. Zwiedzanie lub wypoczynek, albo i jedno, i drugie? Byłeś gdzieś lub chcesz się dowiedzieć czegoś od innych? To właśnie tutaj możesz to zrobić.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Kynio
Odkrywca
Posty: 93
Dołączył(a): 15.06.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kynio » 19.07.2008 15:52

Hmm, po pobycie na Pagu w tym roku /wrocilismy dzis w nocy/ oceniam, ze Chorwaci uznali, ze sa po prostu skazani na turystow, ktorzy beda juz zawsze do nich walic drzwiami i okami. Bylismy w CRO 4. raz. Nie jestem ani jakims entuzjasta ani wrogiem tego kraju, ale zauwazam powolne zmiany w podejsciu do turystow. Pag piekna urocza wyspa. 1. tydzien mielismy dom zarezerwowany przez biuro. Mila wlascicielka poczestowala nas warzywami ze swego ogrodka, czyli standard chorwacki. No dodatek na gorce, gdzie mieszkalismy dzialal darmowy wifi sieci vip. Po tygodniu trzeba bylo poszukac nowego lokum /zajelo to nam 10 min/. Znalezlismy dom 60 m od plazy w rewelacyjnej cenie. A tu po raz pierwszy ze strony wlascicieli zadnego milego gestu w stylu, kileszek winka, travaricy, owocow itp. Nie chodzi mi tu rzecz jasna, o jakies prezenty, tylko wlasnie o tem mily, przyjazny gest, ktory do tej pory zawsze spotykal nas ze strony wlascicieli. Pag urocza wyspa, ale brud na glownej plazy w zatoce paskiej nie do opisania. Nie sprzata plazy nikt oprocz wiatru. Wszedzie tony smieci. Na "glownym deptaku" dziury w asfalcie. Nikomu z wlodarzy miasta nie zalezy, zeby zatrudnic kogos do sprzatania, albo zeby uporzadkowac ten "pseudodeptak" Nad zatoka goruje zdewastowany i opuszczony jakis postkomunistyczny osrodek wypoczynkowy nota bene o rewelacyjnej lokalizacji. Wieczorem wspinalem sie na gorke, gdzie mieszkalismy wczesniej, zeby skorzystac z darmowego wifi, az do czasu, kiedy jakas chorwatka z sasiedniego domu otwarla na mnie buzke, ze sie "spoim" do jej internetu, i zebym spieprzal. Malo tego, po 10 minutach, dogonila mnie, przylazac za mna na dol i zaczela od nowa wydzierac sie na mnie, szarpac mojego laptopa i straszac, ze zaraz przyjedzie po mnie policja. 1 dnia naszego pobytu obok zjezdzalni przyjechala jakas ekipa i rozkopala deptak, ryjac dziure wielkosci grobu, ktora pozniej nakryli gruba blacha i tak zostalo do konca naszego pobytu. Ogolnie w sumie pewnie kiedys znow pojedziemy na CRO, gdyz doceniam wyjatkowe walory tego pieknego kraju, ale podchodze z dystansem i rezewa do zachwytow i z cala stanowczoscia zauwazam, ze coraz mniej zalezy Chorwatom na turystach, a coraz bardziej na wydzieraniu maksimum kasy za minimum wkladu.
Martini2000
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 330
Dołączył(a): 07.07.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Martini2000 » 21.07.2008 09:08

SEJU i inni którzy się wystraszyliście :D buractwa :

Moja opinia jest taka , byłem w CRO już 4 x ('07, '06 , '04 , '03) + kilka razy w interesaach, mam kilku znajomych Chorwatów i uważam że są bardzo fajnymi ludźmi (jako naród)

Fakt że Chorwaci bardziej lubią Polaków i Czechow niż Niemców , może dlatego że próbowałeś dogadać się po niemiecku to traktowali Cię gorzej, ja mówię średnio po angielsku ale zawsze szukając kwater czy robiąc zakupy dogadywałem się po Polsku (nasze języki są w wielu przypadkach podobne) i uwierzcie lepiej na wesoło po Polsku nawijać niż w obcym języku.

Nigdy z żadnej strony nie spotkała nas zła historia ani w CRO ani w Bośni , ogólnie przemily naród !!!!!

To że chcieli Cię naciągnąć na taxi czy na zakupach to się nie dziw, oni żyją tam tylko z sezonu czerwiec-wrzesien (co upolują to za to zyją) , nie ma tam przemysłu , zyją wyłącznie z turystyki , a żeby się nie dać naciągnąć trzeba się targować , rozeznać wcześniej ceny , skoro zgodziłeś się na taxi za 600 kun a na drugi dzień odwołujesz to sie nie dziw, trzeba było się targować wcześniej, ogólnie Chorwaci lubią sie targować - takie jest moje odczucie.

Na targu to standard :) - przykładowo czy chodziłem po 1 pomidora i 1 ogórka , czy brałem 3 pomidory i 2 ogórki - babka mówiła 8 kun :) , więc wolałem już robic większe zakupy :)

Kwatery też zawsze w ciemno brałem bo można wybrać, nawet jak kwatera 1 gościa mi się nie podobała to on zaraz dzwonił po znajomych i szukał mi czegoś innego - naprawdę nie mogę złego słowa powiedzieć .

Zresztą gdzie szukać dalej : nasz Bałtyk i ceny kwater i również "miła" obsługa niejednokrotnie, Zakopane: liczą się tylko DUDKI , dlaczego ? - bo też żyją z turystów i chcą jaknajwięcej zarobić -

Myśle że śmiało możesz uderzyć kolejny raz do CRO i będzie OK

Pozdrawiam
EDYTA S
Turysta
Avatar użytkownika
Posty: 10
Dołączył(a): 01.07.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) EDYTA S » 21.07.2008 20:21

Sławomir Wocial napisał(a):EDYTA S , a na Zlocie będziecie?? Wy organizujecie przecież... :):)


Nie wiem... zobaczymy :wink:
SEJU
Globtroter
Posty: 53
Dołączył(a): 21.04.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) SEJU » 31.07.2008 18:18

TAK ! POjadę tam ponownie decyzja z Żona zapadła, może za 2 lata, może za rok nie wiem. MOże samochodem i w różne rejony.

Wiem jedno byłem teraz nad Bałtykiem bo zawoziłem a za 2 tyg przywoziłem Córkę - jakoś strasznie zmarzłem i ... szybko się zawinąłem z pieknej plaży i wstrętnie zimnego morza...

Co południe Europy to południe Europy

pozdrowienia

Seju
roszel
Odkrywca
Posty: 83
Dołączył(a): 30.07.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) roszel » 01.08.2008 14:10

witam Panie damianie był pan moim nauczucielem ale fajnie ze Pana tu znalażłam bo wkoncu ktos ze szczecina jade teraz do cro i potrzebuje pare rad prosze sie do mnie odezwac na maila! bede wdzieczna adres e-mail widoczny tylko dla zalogowanych na cro.pl!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1 z góry dziekuje wyjezdzam za 2 tyg i potrzebuje info :)
pietro
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 849
Dołączył(a): 05.06.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) pietro » 03.08.2008 22:36

Wątek ciekawy,nie można powiedzieć że nie,choć czasami zaczynam myśleć jak Fux :D
Jeśli jednak jest inaczej to mam wraznie że do Cro wybrał się jakiś z przeproszeniem Obywatel Piszczyk-ten to też miał przygody-gdziekolwiek by się pojawił :wink:


[quote="woka"]Osobiscie nigdy z rad forumowych nie skorzystałem, zawsze sam sobie wszystko planuję i jest dobrze. Forum nigdy nie jest obiektywne, powiedziałbym, że w znikomym stopniu obiektywne. To kopalnia subiektywnych odczuć

czasami się zastanawiam co Ty tutaj robisz? 8O 8O
tomtot
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 151
Dołączył(a): 27.03.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) tomtot » 04.08.2008 10:53

Rzeczywiście jakiś pechowy wyjazd.
W tym roku byliśmy już czwarty raz w Chorwacji ale z czymś takim jeszcze się nie spotkałem. Owszem widać inne podejście Chorwatów do turystów, a szczególnie ich pazernośc na kasę, ale jak już wspomnieli poprzednicy oni żyją z tego co zarobią w miesiącahc wakacyjnych, nomoże jeszcze w czerwcu i we wrześniu. Ale pamiętam jak pojechałem w okolice Trogiru w roku 2002 to byli bardziej przyjaźni, otwarci i jakby mniej łasi na euro, a teraz liczy się tylko euro i nic więcej, żadnych poczęstunków, trunków czy innego rodzaju uprzejmości. Być może w innych rejonach jest inaczej ale przez dwa ostatnie lata byłem w makarskiej i nawet w rozmowach z właścicielami można odnieść wrażenie że oni do turystów to dopłacają, bo prąd, bo woda, bo koszty itd. że katastrofa. Prawie się właścicielka nie rozpłakała jak się żaliła (płaciliśmy 120 euro za apartament na 8 osób - 1200 euro na 10 dni).
Inną sprawą jest podejście do Polaków, ale to niestety jest już nasza zasługa. jeżeli w barze Polacy zamawiają jedną pizze za 35 kun na 4 osoby, oczywiście żadnego picia i rozliczają się co do kuny to trudno się dziwić że nas tak postrzegają. O ile oczywiście pójda na obiad do restauracji. Generalnie Chorwaci sa narodem przychylnym Polakom, ale mają o nas zdanie takie jak my np. o Ukraińcach i dopóki będziemy tam przywozić euro to będą nas gościć. A charakter mają południowy i nikt i nic tego nie zmieni.
Pozdrawiam
who
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 419
Dołączył(a): 23.02.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) who » 04.08.2008 12:33

Aleee jaja, norrrmalllne jaja. Współczuję Ci, SEJU :-) Moj "sposób" na unikanie tego rodzaju przygód, to w miarę maksymalne uniezależnienie się od czegokolwiek ;-). Własna fura, własna przyczepa, własny wikt i opierunek, właściwe przygotowanie się do wyjazdu - takie zabezpieczenie logistyczne. Oczywiście nieomal każdy preferuje inny sposób spędzenia urlopu w Cro. Zdaję sobie z tego sprawę. Wspólnym mianownikiem jest zawsze TA woda i TO ciepło :-) Moja skromna rada - nie obrażaj się na Cro i Chorwatów, miałeś cholernego pecha i może trochę za wysoko ustawiłeś poprzeczkę........sobie i tubylcom. Za parę tygodni, gdy opadną negatywne emocje zaczniecie wspminać tylko to, co było piękne w Waszym pobycie. Na pocieszenie powiem Ci, że miałem (na dziewięć pobytów w Cro) takie chwile, gdy pewnych przedstawicieli sąsiedniej BiH chciałem po prostu udusić ;-). Zapewniam, że wina była po ich stronie. Pomaga zawsze 'ochłonięcie', powstrzymanie się od natychmiastowej reakcji, choć wiem, że czasem niezwykle trudno zachować zimną krew. Przypominam sobie wówczas natychmiast, że mam żonę i dzieci, i że nie chcę wrócić w czarnym worku/zalutowanej trumnie. To pomaga. On the other hand - może faktycznie niepotrzebnie publicznie użyłeś cokolwiek jednak obraźliwych słów. Na Forum zwykle dostaje się burę za takie coś, miast ciepłych słów wsparcia :-) Dla rozładowania: spotkała mnie zabawna 'przygoda'. Wracam ci ja sobie z Mostaru, spokojnie wyprzedzam w dozwolonym miejscu Węgra, który wlecze się może 50-tką. Po zakończeniu manewru, widzę patrol bośniackiej policji stojący po lewej stronie. Masywny policjant, a jakże, lizaczkiem pokazuje bym się zatrzymał. Powolnym, dostojnym krokiem podchodzi. Ja w międzyczasie "melduję" żonie, że wszystko było lege artis. Opuszczam szybkę i słyszę ichniejsze dzień dobry i 'dokumienty'. Podaję więc na początek prawo jazdy. Policjant wpatruję się i mówi: Tomas? Odpowiadam - Tomas i uśmiecham się. Polako? - pyta stróż prawa. Polako - odpowiadam. A on znów: Tomas? Spokojnie odpowiadam - Tomas, z jeszcze szerszym uśmiechem. A on znów Polako? Ja mu na to - Polako. Nawet przez moment pomyślałem, że to jakieś jaja. Poprzyglądał się furze (czarne V70) ze wszystkich stron, oddał 'dokumient' i powiedział z uśmiechem langsam, langsam, pomachał na drogę. Taaaki dooobry policjant..........a przecież mógł rozstrzelać :lol:
Rysio
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13051
Dołączył(a): 23.07.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Rysio » 05.08.2008 19:42

Do usera Sqirtly

Rób tak żeby czerwonej nie dostać 8)
Sqirtly
Turysta
Posty: 10
Dołączył(a): 04.08.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Sqirtly » 05.08.2008 20:06

Szanowny Panie Seju z stolicy. Postanowiłem zmienić swoje nastawienie do życia, gdyż opiekun strony usnął moją poprzednią wypowiedź. Nie mogłeś dobrze wypocząć już z góry planująć urlop na poszukiwanie nowych buraków - czyżby w Polsce się skończyły, czy też możę już się nie dają Panom ze stolicy lub co gorsza oddają. Jadąć na południe do tak pięknego kraju trzeba być luźnym, a nie doszukiwać się sedna w każdej sprawie. Trzeba przyjąć kraj takim jaki on jest - większości to odpowiada. A może zdenerwowałeś się na nich, że Cię nie rozumieli, że TY masz dużo ojro i, że Ty przyleciałeś, a nie przyjechałeś. Trzeba było z nimi rozmawiać w polskim języku - naprawdę świetnie się można dogadać i uniknąć nieporozumień. Na następny urlop proponowałbym Afganistan lub...... Irak. Ciekawi mnie tylko jak kolegom w pracy zrelacjonowałeś wyjazd - pewno pochwaliłeś jak cudnie było bo co innego nie wypadało powiedzieć, a na forum jazda bo mnie nikt nie zna.
Bocian
zbanowany
Posty: 24103
Dołączył(a): 21.03.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bocian » 05.08.2008 20:16

Proszę nie mieszać miejsca pochodzenia lub zamieszkania ze sposobem zachowania sie delikwenta. Znam wielu pacanów z poza 100licy :)
pietro
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 849
Dołączył(a): 05.06.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) pietro » 05.08.2008 22:43

Sławomir Wocial napisał(a):Proszę nie mieszać miejsca pochodzenia lub zamieszkania ze sposobem zachowania sie delikwenta. Znam wielu pacanów z poza 100licy :)



to fakt,nie musiałbym długo szukać :lol: :lol: :lol:
Rysio
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13051
Dołączył(a): 23.07.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Rysio » 06.08.2008 07:36

Swego czasu myślałem, że gorole ze stolicy to same pacany :wink: Poznałem Was chłopaki i zmieniłem zdanie :wink: i to bardzo diametralnie :D

Sqirtly, widzisz :wink: jak chcesz to potrafisz :wink:
artmal
Odkrywca
Posty: 101
Dołączył(a): 18.07.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) artmal » 12.08.2008 06:40

trzeba jeszcze wziąć pod uwagę , że są prawdziwi Warszawiacy i napływowi , te największe buraki to w 99% ci co mieszkają parę lat a już się stali "warszawką". a co do wyjazdu to na urlopie trzeba się wyluzować ubrać w uśmiech i wszystko będzie dobrze . a nawet jak zdarzają się różne sytuacje to taki koloryt. w Polsce to dopiero można się naciąć , zostać oszukanym i nie raz wdać się w pyskówkę. ludzie są różni na całym świecie i trzeba mieć tego świadomość :D 8) :lol: :twisted:
SEJU
Globtroter
Posty: 53
Dołączył(a): 21.04.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) SEJU » 15.08.2008 13:30

Sqirtly napisał(a):Szanowny Panie Seju z stolicy. Postanowiłem zmienić swoje nastawienie do życia, gdyż opiekun strony usnął moją poprzednią wypowiedź. Nie mogłeś dobrze wypocząć już z góry planująć urlop na poszukiwanie nowych buraków - czyżby w Polsce się skończyły, czy też możę już się nie dają Panom ze stolicy lub co gorsza oddają. Jadąć na południe do tak pięknego kraju trzeba być luźnym, a nie doszukiwać się sedna w każdej sprawie. Trzeba przyjąć kraj takim jaki on jest - większości to odpowiada. A może zdenerwowałeś się na nich, że Cię nie rozumieli, że TY masz dużo ojro i, że Ty przyleciałeś, a nie przyjechałeś. Trzeba było z nimi rozmawiać w polskim języku - naprawdę świetnie się można dogadać i uniknąć nieporozumień. Na następny urlop proponowałbym Afganistan lub...... Irak. Ciekawi mnie tylko jak kolegom w pracy zrelacjonowałeś wyjazd - pewno pochwaliłeś jak cudnie było bo co innego nie wypadało powiedzieć, a na forum jazda bo mnie nikt nie zna.


Szanowny Panie,

to chyba Pana kompleksy

I was born and bread in Warsaw
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Regiony i miejscowości turystyczne



cron
Brela-wróciłem wrażenia b.negatywne i b.pozytywne(1-szy raz) - strona ...
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone