Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Brela-wróciłem wrażenia b.negatywne i b.pozytywne(1-szy raz)

W Chorwacji jest mnóstwo wartych zobaczenia miejsc. Zwiedzanie lub wypoczynek, albo i jedno, i drugie? Byłeś gdzieś lub chcesz się dowiedzieć czegoś od innych? To właśnie tutaj możesz to zrobić.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Stela
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 852
Dołączył(a): 02.07.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Stela » 14.07.2008 17:30

Jako, że jestem zwolenniczką głuszy, zbyt wielu Chorwatów w Chorwacji nie spotkałam ;) ale:

z przykrością stwierdzam, że w porównaniu z kilkoma poprzednimi wyjazdami, ten ostatni (Hvar) obfitował w różne kwiatki typu:
:arrow: babka na targu w Jelsie notorycznie chciała mnie kantować na pomidorach, ale się nie dawałam ;)
:arrow: pan w kiosku chciał mi sprzedać znaczki chyba do Nowej Zelandii, wnioskując z ceny, którą wyśpiewał, ale mu uświadomiłam, że Polska aż tak daleko nie leży
:arrow: na deptaku w Splicie kobitka ślęczała nade mną w celu skonfiskowania PETa z Coli. Potrzebowała na rakiję. Jednak kiedy powiedziałam, że jak skończę, to jej tę butelkę dam- odeszła wymachując rękami w wyzywając mnie deczko
:arrow: pani w pewnym apartamencie darła się wniebogłosy, kiedy znajomi przenosili się do innego lokum (brud był)- nie znam chorwackiego, ale nie brzmiało to zbyt przyjaźnie ;)

... i tak dalej i tak dalej. Ale znoszę to wszystko bo Chorwację kocham miłością bezwarunkową. ;)

Najbardziej jednak wpienił mnie totalny brak ogłady Polaków, których komórkę znalazłam na plaży. Dzwoniłam, przyniosłam im do apartamentu- nie podziękowali, ba- dzień dobry nawet mi później nie mówili. Pewnie uznali mnie za buraka, co to im Nokię chciał ukraść, ale się rozmyślił.

Poza tym, jeśli ktokolwiek myśli, że turystów przyjmuje się, bo się ich lubi- he he...

Wiadomo- kasa musi się zgadzać.

Pozdrav
SEJU
Globtroter
Posty: 53
Dołączył(a): 21.04.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) SEJU » 14.07.2008 20:18

okazuje się, że jest to jednak problem, który dotknął w różny sposób nie tylko mnie.

Po części jednak nadal twierdzimy z żoną że to buractwo ale O.K. O.K oczywiście nie dotyczy to wszystkich chorwatów
Bocian
zbanowany
Posty: 24103
Dołączył(a): 21.03.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bocian » 14.07.2008 20:53

A dokładnie Chorwatów. Co do buractwa i tych ojro w oczach to jeszcze Chorwaci do których jeździłem ostatnio byli na tyle bezczelni , że zaproponowali mi tydzień gratis u nich w Dingaču, jakbym kasiory nie miał full... :) Moim zdaniem w Chorwatach widzimy tylko odbicie siebie. Miałem "przyjemność" mieszkać w jednym domu z Polakiem (jakoś tak sie składa, że ze Śląska) którego na każdym kroku tubylcy chcieli oszukać na kasę , a głównym jego zajęciem wieczorami było opowiadanie ile tysięcy już wydał i nic mu sie nie podobało.
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108263
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 14.07.2008 21:22

SEJU napisał(a):okazuje się, że jest to jednak problem, który dotknął w różny sposób nie tylko mnie.

Po części jednak nadal twierdzimy z żoną że to buractwo ale O.K. O.K oczywiście nie dotyczy to wszystkich chorwatów


Jak już jesteśmy przy określeniu "buractwo" , to ja znam tylko jednego "buraka" :lol:

Obrazek
woka
Koneser
Posty: 5458
Dołączył(a): 20.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) woka » 14.07.2008 21:36

SEJU napisał(a):okazuje się, że jest to jednak problem, który dotknął w różny sposób nie tylko mnie.
Po części jednak nadal twierdzimy z żoną że to buractwo ale O.K. O.K oczywiście nie dotyczy to wszystkich chorwatów


...... i jak zauważam, problem jest szerszy. Przyznam, takiej Chorwacji nie znałem.
Moja rada- sprawdzona na swojej własnej osobie. Nie przywiązuj się do Chorwacji, nie uważaj, że jak tutaj niektórzy piszą " cudownie", "raj na ziemi", ..... ot, kraj jak każdy inny. Ja w zasadzie co roku tam jadę ale jadę ponieważ zawsze tam jeździłem. Tam mam "swój" kawałek wyspy i tam odpoczywam. To tylko tyle lub aż tyle. Lubię dużą wodę ( choć się jej boję) a nad Bałtyk mam niewile bliżej. Wybor chyba logiczny.
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 15.07.2008 07:52

Zdania są podzielone...dla mnie na szczęście to fikcja bo Chorwaci, których do tej pory spotkałem i u których mieszkałem to wspaniali ludzie, którzy codziennie zostawiają na stole garnek z przyrządzonymi rybami ze swojego połowu...Chorwaci to tacy ludzie jak i Polacy, którzy czasami za złotówkę obedrą Cię ze skóry... dla mnie Chorwat to przyjaźnie nastawiony człowiek i życzliwy...może dlatego, że sam staram się być kulturalny na każdym kroku ??? Jeżdżę tam co roku i będę jeździł bo wolę za te same pieniądze siedzieć na słonecznej plaży niż w knajpie nad Bałtykiemj z powodu beznadziejnej pogody...na szczęście , odkąd pojechałem pierwszy raz do Cro 6 lat temu - nad Bałtyk już nie jeżdżę i nie pojadę... :wink:
Torac
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3874
Dołączył(a): 11.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Torac » 15.07.2008 08:21

Podzielam opinię Przedmówcy. Autor wątku miał pecha bo spotykał przedsiębiorców którym krzyżował plany biznesowe - a tego nikt nie lubi, bez względu na narodowość. Jaki ma gospodarz wpływ na pijanych Czechów? Żaden. Można ich wyrzucić z apartamentu - ale rozumiem że stanowili większość i gospodarz również zaciskał zęby i psioczył na zachowanie sąsiadów z południa. Myślę że po pierwszych niemiłych kontaktach autor wątku zaczął być zgorzkniały i dawał to odczuć Chorwatom - a to jest wyczuwalne. Rozumiem sytuację bo również tego doświadczyłem , na szczęście nie w CRO ale Tunezji (doszło prawie do rękoczynów)
Jestem spokojnym , nieproblemowym , nieroszczeniowym turystą i jest mi Cro bardzo dobrze . Aczkolwiek jak wybucham to jest to poza kontrolą . Myślę że Chorwaci ze swoją ogólnie miłą aparycją nie doprowadzą mnie do stanu wybuchu. I tego wszystkim Polakom życzę .
Oceniając gospodarzy , mieszkańców Chorwacji spróbujcie się w każdej sytuacji problemowej postawić w miejscu usługodawcy i spróbujcie przewidzieć własną reakcję. Nam turystą się wydaje że płacimy i możemy wymagać nieprawdopodobnych rzeczy bo tak nakazuje wolny rynek ale weźcie pod uwagę fakt że ten wolny rynek każdemu gospodarzowi podpowiada że będzie kolejny , może milszy turysta
robi
Croentuzjasta
Posty: 156
Dołączył(a): 11.06.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) robi » 15.07.2008 08:54

Moje wrażenia kilku pobytów są takie:
Od zawsze spotykałem się z próbami oszustw -drobnych lub całkiem dużych - przy płaceniu na autostradowych bramkach, w sklepikach, knajpach, stacjach benzynowych a zwłaszcza przy płaceniu za pobyt na kempingu. Potraktowałem to jak element folkloru i po prostu zachowuję czujność. Nie jest to miłe ale cóż -taka karma.
Bardziej razi mnie niski poziom higieny przy przygotowywaniu posiłków i nie ma tu znaczenia wysokość cen w knajpie. Widać tu juz postęp np.: lody podają już przez serwetkę a nie ręką jak kilka lat temu.
Najbardziej jednak przeszkadza tolerancja gospodarzy dla zwykłego chamstwa osób współwypoczywajacych w moim otoczeniu. Autor wątku pisze o Czechach chlejących w apartamencie, ja mam złe doświadczenia ze zdziczałymi Słoweńcami na kempingach np.: rajdy autem o 2 w nocy po kempie i totalny brak reakcji obsługi pomimo skarg miedzy innymi Niemców a więc gości na których im najbardziej zależy. Przecież to powoduje, że w takie miejsce nikt już nie wróci i nie poleci go innym. Dziwne. Z takim zachowaniem nie spotykałem się np. we Włoszech tam jeden mizernej postury cieć kempingowy spacyfikował grupę motocyklistów (z tuzin rosłych chłopów), którzy przesadzili z zabawą. Może i Chorwacja z czasem nabierze ogłady czego szczerze życzę bo to piękny kraj.
Podrawiam
Seba51a
Globtroter
Posty: 40
Dołączył(a): 18.07.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Seba51a » 15.07.2008 12:07

Witam Cię Seju i Twoją rodzinkę :)

Czytając Twój post byłem przerażony - byłem tam co prawda dwa razy i raz spotkałem się z nie miłą sytuacja - jeżeli chodzi o nocleg, ale mnie tak naprawdę oszukał Polak, który mieszka tam ponad 28 lat. I wieże w Twoją historie, lecz myślę, iż troszkę ich sami "nakręcaliście" tzn. Od 1998 roku w mojej pracy spotykam się z różnymi osobami od zwykłych klientów do poważnych osób reprezentujących duże korporacje i na uczyłem sie jednego, na chamstwo odpowiadam spokojnym tonem, używając słów proszę, przepraszam itd. - 98% "chamów" jest w "szoku", że zachowali się jak "buraki" i schodzą z tonu, a ponad 50% przypadków zakończyło sie dla mnie SUKCESEM.
Sam kiedyś reagowałem agresywnie i nerwowo na sytuację, które moim zdaniem były nie "fair" w stosunku do mnie, moich bliskich... Zmieniłem się i mam mniej przykrych sytuacji (muszę jeszcze dość mocno popracować nad tym za kierownicą - tam często puszczają mi nerwy... wiem, że nie potrzebnie :) )
Pozdrawiam a zarazem życzę udanych kolejnych Wakacji w CRO
MWN
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1996
Dołączył(a): 18.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) MWN » 15.07.2008 15:06

Janusz Bajcer napisał(a):
Serce w pasy napisał(a):Co do Chorwacji - cudowne miejsce. A co do drobnych oszustw? No cóż myślę, że nie ma kraju na świecie gdzie są sami idealni ludzie. Zawsze można jechać nad Bałtyk i sprawdzić uczciwość rodaków. :wink:


Nic dodać , nic ująć :lol:

Chociaż dla równowagi , aby ci z nad Bałtyku nie myśleli, że tylko tam są drobni oszuści, można przyjechać w góry , aby sprawdzić uczciwość górali :wink:


Nie ZGADZAM się!!! Co roku jeżdżę także nad Bałtyk i nigdy nie zdarzyło mi się być oszukanym przez kogoś. Ceny i jakość się zgadza, ludzie mili i serdeczni, głośnych pijaczków można ochrzanić i się zamkną, no miodzio! Piszę to bez ironii, jak ktoś jeździ tylko do Cro to nie wie jakim pięknym krajem jest Polska! No i nie ma tego nastawienia tylko na to by kogoś okantować.

Dodam jak było przed miesiącem: znanej nam już z poprzednich wyjazdów gazdaricy wcześniej zarezerwowałem na ponad 3 tygodnie apartament. Podał cenę wyższą niż przed rokiem. OK, ale pod koniec naszego pobytu przyjechała 2 ludzi z ulicy i dostali niższą cenę niż my i to w przeddzień sezonu. Więcej do niej nie pojadę.
SEJU
Globtroter
Posty: 53
Dołączył(a): 21.04.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) SEJU » 15.07.2008 20:10

Janusz Bajcer napisał(a):
SEJU napisał(a):okazuje się, że jest to jednak problem, który dotknął w różny sposób nie tylko mnie.

Po części jednak nadal twierdzimy z żoną że to buractwo ale O.K. O.K oczywiście nie dotyczy to wszystkich chorwatów


Jak już jesteśmy przy określeniu "buractwo" , to ja znam tylko jednego "buraka" :lol:

Obrazek


Janusz to było piękne, naprawdę tak mnie rozliźniło, że odwiedzę Chorwację ponownie, znaczy chyba
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 16.07.2008 07:50

MWN napisał(a):
Janusz Bajcer napisał(a):
Serce w pasy napisał(a):Co do Chorwacji - cudowne miejsce. A co do drobnych oszustw? No cóż myślę, że nie ma kraju na świecie gdzie są sami idealni ludzie. Zawsze można jechać nad Bałtyk i sprawdzić uczciwość rodaków. :wink:


Nic dodać , nic ująć :lol:

Chociaż dla równowagi , aby ci z nad Bałtyku nie myśleli, że tylko tam są drobni oszuści, można przyjechać w góry , aby sprawdzić uczciwość górali :wink:


Nie ZGADZAM się!!! Co roku jeżdżę także nad Bałtyk i nigdy nie zdarzyło mi się być oszukanym przez kogoś. Ceny i jakość się zgadza, ludzie mili i serdeczni, głośnych pijaczków można ochrzanić i się zamkną, no miodzio! Piszę to bez ironii, jak ktoś jeździ tylko do Cro to nie wie jakim pięknym krajem jest Polska! No i nie ma tego nastawienia tylko na to by kogoś okantować.

Dodam jak było przed miesiącem: znanej nam już z poprzednich wyjazdów gazdaricy wcześniej zarezerwowałem na ponad 3 tygodnie apartament. Podał cenę wyższą niż przed rokiem. OK, ale pod koniec naszego pobytu przyjechała 2 ludzi z ulicy i dostali niższą cenę niż my i to w przeddzień sezonu. Więcej do niej nie pojadę.



Polska jest z pewnością piękna ale pogoda loteryjna i zimna woda za te same pieniądze co w słonecznej Chorwacji...
FUX
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13027
Dołączył(a): 14.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) FUX » 16.07.2008 08:03

daisykf napisał(a):Muszę przyznać, że CHorwaci to straszne "BURAKI"
1.Zawsze w świeta Bożego Narodzenia, telefonująz życzeniami, a może ja nie chcę
2. Zaraz po powrocie z wyjazdu jest tel - jak droga, a przecież nie wiedzą że jestem zmęczony.
3. Na siłe wpychają mi wino, i różne nalewki, a ja przecież nie jestem w stanie wszystkiego wypić
4. Gdy pakuje samochód na drogę powrotną taksują ile jeszcze wejdzie winogron i napitków, a ja przecież chcę oszczędzać paliwo.
5. Wczesnym rankiem zakłucają mi ciszę nocną, łażąc po tarasie i znosząc wiadra fig, oczywiście nie umytych i nie odpowiednio schłodzonych
6.Nie witają mnie w niskim ukłonie,tylko przez telefon podają gdzie jest klucz od domu, a lodówka nie zdzynfekowana, jakieś wina, winogrona ,rybki, i gdzie mam włożyć moją kiełbasę krakowską.
7. Robiąc ryby z grilla stosyją oliwę z oliwek, i czosnek oraz inne przyprawy, a moja żona woli zwykły olej, ale jej nie pozwalają podejść do grilla.
8. Syn właściciela dość długo łapie ośmiornice na wieczorną kolację, a przecież dokładnie wie żę moja lepsza połowa kładzie sie spać ok 10 wieczorem
8. A w ubiegłym roku to już był szczyt, upodlili nas trunkami, my spaliśmy w najlepsze, a oni wczesnym rankiem wyciągneli łódź na brzeg mówiąć że idzie straszna Bora.

W innych krajach tego nie ma , wszyscy są mili, sympatyczni, szczególnie Grecja, Hiszpania, płacisz i wymagasz, ale to jest nudne, dlatego wolę tych nieokszesanych "buraków"


ROTFL.

Dopiero dzisiaj na ten watek trafiłem. Zaraz mi się przypomina akcja z Agą, przyczepą, ziemniakami, etc....
:mrgreen:
damiangres
Croentuzjasta
Posty: 380
Dołączył(a): 14.09.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) damiangres » 16.07.2008 08:28

Wniosek z dyskusji - niezależnie od kraju - umiesz liczyć - licz na siebie.
A co do zmian w podejściu do turysty - rzeczywiście je widać.
Jeżdżę do Cro od połowy lat dziewięćdziesiątych ubiegłegu wieku ;)
i zmiany nie idą ku lepszemu. :( Jak na całym świecie - coraz większą rolę odgrywa mamona.
Ale i tak kalkulacja wychodzi na plus :) mimo, że mieszkam przysłowiowy "rzut beretem" od Bałtyku.
pozdrowienia
--
damian
EDYTA S
Turysta
Avatar użytkownika
Posty: 10
Dołączył(a): 01.07.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) EDYTA S » 16.07.2008 08:55

SEJU napisał(a):okazuje się, że jest to jednak problem, który dotknął w różny sposób nie tylko mnie.

Po części jednak nadal twierdzimy z żoną że to buractwo ale O.K. O.K oczywiście nie dotyczy to wszystkich chorwatów


Powiem szczerze, ze trochę mnie to zasmuciło, wybieram sie w tym roku do Cro pierwszy raz i już zaczynam sie bać :|
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Regiony i miejscowości turystyczne



cron
Brela-wróciłem wrażenia b.negatywne i b.pozytywne(1-szy raz) - strona ...
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone