Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Brela-wróciłem wrażenia b.negatywne i b.pozytywne(1-szy raz)

W Chorwacji jest mnóstwo wartych zobaczenia miejsc. Zwiedzanie lub wypoczynek, albo i jedno, i drugie? Byłeś gdzieś lub chcesz się dowiedzieć czegoś od innych? To właśnie tutaj możesz to zrobić.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Highlander
Podróżnik
Posty: 21
Dołączył(a): 16.09.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Highlander » 16.09.2008 18:17

Witam.

To mój absolutnie pierwszy post na forum, choć muszę przyznać, że przy niedawnym również i 1 wyjezdzie nad Jadran korzystałem bezczelnie garściami ze wskazówek i porad tutaj zawartych - na ile tylko starczyło czasu. Niestety tego nie miałem za dużo, więc wyjazd był organizowany jednak w większości na zupełnego wariata, czyli m.in. w ciemno itd.

Tak się składa, że akurat padło na Brelę za sprawą drugiej połówki i mogę o paru rzeczach napisać.
Temat ten znalazłem dopiero teraz i może całe szczęście, bo na sytuacje opisane przez kolegę-autora wątku jestem wyczulony i raczej wolałbym takie miejsce sobie odpuścić, niż się wk...

Moje wrażenia są zdecydowanie pozytywne i żałuję, że jestem już w kraju. Nie spotkałem się osobiście z takimi sytuacjami przez cały 2-tygodniowy pobyt w Breli i okolicach.

Fakt - straciłem 4 kuny na bramkach przy Zagrzebiu, bo gościu coś tam grzebał w komputerze i chyba nie chciało mu się wydawać, więc olałem (może źle, bo teraz się upewni, że tak można), ale to miałem raczej "wkalkulowane". Za to na pozostałych bramkach miałem już odliczone, a pan w Sestanovcu taką jakąś zabawnie z tego tytułu zawiedzioną minę.
Zapłaciłem mandat 300 kun w miejscowości Baczina na drodze do Dubrovnika, ale policmajster i tak rzekomo obniżył mi z 500 "za nazwisko" :wink:

Raz przy Breli na samym początku strąbił mnie rakiś nerwowy chorwacki rockers po 40-tce i coś machał, ale raczej wiem za co to. Zaczepek nie doznaliśmy. Chyba że były aż takie słabe, że nie zauważyłem - ale, tak jak mówię - jestem na to wyczulony, więc... W Polsce, jak wszystkim wiadomo, przypierd... się lokalnych cwaniaków i innych zachlanych cymbałów, to norma, więc to fakt cenny.
W ogóle Chorwaci (młodzi też) zrobili na mnie wrażenie narodu, który się specjalnie niczemu nie dziwi i niewiele mu przeszkadza. Z jakąś wylewną serdecznością też się co prawda nie spotkałem, ale to akurat nie jest mi szczególnie potrzebne. Tylko raz - sprzedawca owoców z łódki na plaży nawijał w polskim, jak się dowiedział nacji i sprezentował mi kilka fig.
Nie za bardzo mogę zgodzić się z tezą, że Chorwaci bardziej lubią Polaków niż Niemców. Wydaje mi się, że jednak niemieckie Euro jest dla nich ważniejsze i nieco bardziej się starają być uprzejmi. Ogólnie mam odczucie, że Polska i rodacy są nieco przez Chorwatów lekceważeni. Przykład? Może i nie jakiś ważny, ale przy reklamach tawern i restauracji, na banerach czy folderach turystycznych, dla podkreślenia internacjonalności i otwartości na turystów są tam zawsze jakieś powitania w różnych językach czy dodane flagi narodowe... Otóż niemieckie , angielskie, włoskie - standard. Czeskie, rosyjskie, słowackie, węgierskie bardzo często. Nawet szwedzkie. hiszpańskie, holenderskie czy fińskie się zdarzają... Polskich? Nigdy. Nie za bardzo rozumiem, czemu Chorwaci mieliby niby traktować Polskę, jak my Ukrainę... W końcu to my jesteśmy krajem unijnym, a oni może dopiero za kilka lat.
Pani wynajmująca kwaterę była bardzo o.k., ale miałem dziwne wrażenie, że dziwi się, że ma polskich lokatorów i patrzy tak jakoś do czasu trochę podejrzliwie. Obsługa w sklepach, na straganach, w bankach itp. w Breli i okolicy o.k. - bez zarzutu.

Dla tych, którzy obawiają się wyjazdów do Chorwacji w przyszłym roku z powodów poruszonych w tym wątku, zupełnie serio polecam odwiedzanie do tego czasu siłowni. Jasne, że zawsze można trafić na kogoś "słuszniejszego", ale komuś kto choć trochę "wygląda" rzadziej jednak się opłaca zawracać tyłek przyczepkami w powszechnym chyba mniemaniu wszelkich szukających zwady i przygód. Natomiast Chorwaci nie ulegli raczej dość powszechnej w Polsce magii "siłki" i zauważyłem, że średnio prezentują się znacznie gorzej "fizycznie" od Polaków.

To na razie tyle. Przepraszam za rozwlekłość postu i pozdrawiam serdecznie.
waldeq
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 236
Dołączył(a): 01.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) waldeq » 16.09.2008 18:57

Highlander napisał(a): Przepraszam za rozwlekłość postu i pozdrawiam serdecznie.

Nie ma za co przepraszać! Bardzo cenne uwagi! Klimacik, który opisałeś jest...taki sobie. Mam zupełnie inne doświadczenia ale ja byłem na Ciovo a ponoć to "polska" wyspa. Dla mnie oprócz pogody, ciepłego morza, widoków to ważne jest również wśród jakich ludzi spędzam czas. Tam gdzie byłem było super pod tym względem i....widoki chciałbym w przyszłym roku zmienić ale chciałbym, żeby Chorwaci byli tacy sami:)
Marisa
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 183
Dołączył(a): 28.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Marisa » 27.09.2008 07:00

DAKOTA napisał(a):
SEJU napisał(a):coż może był to pech lub ich seria, minął 1 dzien od powrotu, więc emocje są jeszcze duże. PO prostu nie spotkałem się z czymś takim będąc w wielu różnych krajach.


Witam

kolego bez obrazy ale mysle ze jestes cholernie upierdliwy , i dlatego miales non-stop problemy

pozdrawiam
DAKOTA






Też tak myśle.
oldGIZMO
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 492
Dołączył(a): 08.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) oldGIZMO » 28.09.2008 11:36

waldeq napisał(a):
Highlander napisał(a): Przepraszam za rozwlekłość postu i pozdrawiam serdecznie.

Nie ma za co przepraszać! Bardzo cenne uwagi! Klimacik, który opisałeś jest...taki sobie. Mam zupełnie inne doświadczenia ale ja byłem na Ciovo a ponoć to "polska" wyspa. Dla mnie oprócz pogody, ciepłego morza, widoków to ważne jest również wśród jakich ludzi spędzam czas. Tam gdzie byłem było super pod tym względem i....widoki chciałbym w przyszłym roku zmienić ale chciałbym, żeby Chorwaci byli tacy sami:)


.... to polecam Ci takie małe miasteczko Pisak. Widoki piękne, Brela pod " bokiem" a ponad to spokój, przynajmniej we wrześniu, noi baza wypadowa do zwiedzania : Mostar, Split , Trogir a nawet i Dubrownik..
Byłem tam w roku poprzednim, w obecnym i kto wie, czy i w przyszłym tam nie pojadę... :D
APIMA
Odkrywca
Posty: 72
Dołączył(a): 14.04.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) APIMA » 21.10.2008 14:25

Byłem w tym roku pierwszy raz w Chorwacji (Rab) i jakoś nie pasuje mi ten opis do kraju w którym byłem, ludzie są mili, uśmiechnięci i sympatyczni z "południowym" podejściem do życia. Trochę kombinują to fakt, sam płynąc promem zauważyłem że pan ładujący samochody na prom zabiera cały bilet nie odrywając potwierdzenia :lol:, na bramkach nie miałem problemów...
Co do bariery językowej to nie łapie?? Właściwie wszędzie rozumiano mnie po polsku i tylko czasem używałem angielskiego...

Hymm... jak to powiedzieć, jak ktoś ma pod górę to...
-Yaro-
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1067
Dołączył(a): 01.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) -Yaro- » 21.10.2008 16:10

APIMA napisał(a):Byłem w tym roku pierwszy raz w Chorwacji (Rab) i jakoś nie pasuje mi ten opis do kraju w którym byłem, ludzie są mili, uśmiechnięci i sympatyczni z "południowym" podejściem do życia. Trochę kombinują to fakt, sam płynąc promem zauważyłem że pan ładujący samochody na prom zabiera cały bilet nie odrywając potwierdzenia :lol:, na bramkach nie miałem problemów...
Co do bariery językowej to nie łapie?? Właściwie wszędzie rozumiano mnie po polsku i tylko czasem używałem angielskiego...

Hymm... jak to powiedzieć, jak ktoś ma pod górę to...

Też byłem w tym roku na wyspie Rab i potwierdzam że ludzie są tam mili i uśmiechnięci, a w jakiej miejscowości byłeś, bo ja w Kamporze :D
-Yaro-
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1067
Dołączył(a): 01.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) -Yaro- » 21.10.2008 16:15

Highlander napisał(a):
Dla tych, którzy obawiają się wyjazdów do Chorwacji w przyszłym roku z powodów poruszonych w tym wątku, zupełnie serio polecam odwiedzanie do tego czasu siłowni.

No i zapomniałeś dodać że trzeba jeszcze ogolić głowę no i koniecznie zakupić samochód marki BMW :wink:
plakon
Croentuzjasta
Posty: 170
Dołączył(a): 22.07.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) plakon » 21.10.2008 19:43

Czytam ten wątek i normalnie nie wierzę. Byłem w tym roku w październiku pierwszy raz w Chorwacji - w Vodicach i chyba byłem w innym kraju. Byłem z żoną i 15 miesięczną córką, a ta że jest z niej bardzo ruchliwy łobuziak wręcz robiła wszędzie za maskotkę - było miło i naprawdę dobrze wypoczęliśmy.
arturek
Turysta
Posty: 10
Dołączył(a): 18.11.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) arturek » 26.10.2008 22:43

ja również w tym roku byłem pierwszy raz i odniosłem ogólne wrażenia bardzo pozytywne, chętnie też wybiorę się na następną podróż w tamte strony ..., ale wyłącznie z uwagi na panujące tam warunki klimatyczne.
Niestety ale również odniosłem w kontaktach z miejscowymi niezbyt miłe wrażenia; zdzierstwo, naciąganie, wyzwiska (jeżeli ktoś nie skorzysta z ich usług i jeszcze wspomni im że gdzieś jest coś taniej, lepiej ...), nie przepadają za Polakami, stanowczo wolą "starą Europę" (dało się to wielokrotnie odczuć, gdyż byliśmy w miejscowości w której było mało Polaków, a sporo Niemców, Francuzów, Włochów, Rosjan). Tak więc na podsumowanie muszę przyznać, że załorzyciel tego tematu ma dużo racji w "swoich negatywnych odczuciach", niestety komercja wkracza i rządzi w Chorwacji ...:(((
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108173
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 26.10.2008 22:57

arturek napisał(a): odniosłem w kontaktach z miejscowymi niezbyt miłe wrażenia; .... wyzwiska (jeżeli ktoś nie skorzysta z ich usług i jeszcze wspomni im że gdzieś jest coś taniej, lepiej ...


W jakim języku były te wyzwiska :?: i jakie konkretne :?: :?:
Lechu67
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 471
Dołączył(a): 02.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Lechu67 » 26.10.2008 23:34

Byliśmy w końcówce sierpnia w Primosten i wrażenie super. Za radą z forum rozmowę z Chorwatami zaczynałem po polsku i byłem lepiej obsługiwany niż Niemcy czy Włosi. Nawet moja 9 letnia córka zauważyła, że bardziej nas lubią Chorwaci od innych nacji (szczególnie jak dostawała 2 lub 3 razy większe gałki lodów niż stojący w tej samej koleje inni - a przypadek to nie był bo działo się tak przez 16 dni).
Należy się zastanowić czy własną postawą nie prowokujemy określonych zachowań.
Już za niecały rok znowu CRO :D
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108173
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 26.10.2008 23:49

Lechu67 napisał(a):Należy się zastanowić czy własną postawą nie prowokujemy określonych zachowań.
Już za niecały rok znowu CRO :D


Lechu67 , te dwa zdania z ust mi wyjąłeś :lol: :lol:

No i trzeba dodać , że jest w Polsce pewien odłamek ludzi -tzw. Polaków - malkontentów

Obrazek
APIMA
Odkrywca
Posty: 72
Dołączył(a): 14.04.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) APIMA » 27.10.2008 12:45

-Yaro- napisał(a):
APIMA napisał(a):Byłem w tym roku pierwszy raz w Chorwacji (Rab) i jakoś nie pasuje mi ten opis do kraju w którym byłem, ludzie są mili, uśmiechnięci i sympatyczni z "południowym" podejściem do życia. Trochę kombinują to fakt, sam płynąc promem zauważyłem że pan ładujący samochody na prom zabiera cały bilet nie odrywając potwierdzenia :lol:, na bramkach nie miałem problemów...
Co do bariery językowej to nie łapie?? Właściwie wszędzie rozumiano mnie po polsku i tylko czasem używałem angielskiego...

Hymm... jak to powiedzieć, jak ktoś ma pod górę to...

Też byłem w tym roku na wyspie Rab i potwierdzam że ludzie są tam mili i uśmiechnięci, a w jakiej miejscowości byłeś, bo ja w Kamporze :D


W Kamporze od 14 do 27 czerwca a tu masz temat :D http://cro.pl/forum/viewtopic.php?t=198 ... sc&start=0
kasiutka
Podróżnik
Posty: 23
Dołączył(a): 04.09.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) kasiutka » 27.10.2008 15:12

Coś mi się wydaje, że za dużo tego pecha jak na jedną osobę.
Musisz się zastanowić czy sam nie prowokowałes tych wszytskich sytuacji. Chociaz musze przyznac ze Chorwaci lubia troszke oszukiwac jesli chodzi o kase, dlatego np ja nie kupowalam owocow i warzyw na targu, tylko w supermarkecie (wcale nie gorszej jakosci), gdzie jest waga elektroniczna. NA targu zawsze mi panie wyskakiwaly z nieziemskimi cenami.
Highlander
Podróżnik
Posty: 21
Dołączył(a): 16.09.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Highlander » 28.10.2008 23:25

-Yaro- napisał(a):
Highlander napisał(a):
Dla tych, którzy obawiają się wyjazdów do Chorwacji w przyszłym roku z powodów poruszonych w tym wątku, zupełnie serio polecam odwiedzanie do tego czasu siłowni.

No i zapomniałeś dodać że trzeba jeszcze ogolić głowę no i koniecznie zakupić samochód marki BMW :wink:


Nie, nie... Nie mam łysej pały, Beemki, ani złotego łańcucha. Nawet dresu z lampasami ani t-shirta z Everlasta... Nie rozumiem tych klimatów. Po prostu najważniejszy jest dla mnie na wakacjach św. Spokój.

Przepraszam za OT.
A za Chorwacją tęknie od 6 tygodni nieustannie. Choć tam pewnie teraz tak samo szaro i ... wieje. :(
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Regiony i miejscowości turystyczne



cron
Brela-wróciłem wrażenia b.negatywne i b.pozytywne(1-szy raz) - strona ...
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone