Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Brela i okolice 2012

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Potter
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2497
Dołączył(a): 15.03.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Potter » 11.09.2012 09:14

Piękne zdjęcia. :mrgreen:
Ja takich nie mam :cry:
Dziwnie jest patrzeć na taką wkurzoną Brelę. My będąc prawie 3 tygodnie odnotowaliśmy 3 dni z małymi chmurkami :lol: .
Oj tęskno ... Miło powspominać ...
jackuc
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1273
Dołączył(a): 17.06.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) jackuc » 11.09.2012 17:32

Potter, ale jak byłaś w Breli trzeba tylko wyjść i fotografować. Trochę zdjęć z wielu zawsze się uda :D

Wtorek 28.08.2012

Dzień jak co dzień, wstaję rano po 6 i wybiegam na krótki jogging. Rano słońca na plaży praktycznie nie ma, nawet jak wylezie znad Biokova to plaże w zasadzie są w cieniu. Chłodno, rześko ok. 15 stopni więc jest przyjemnie. Chociaż i tak temperatury w dzień nie są za wysokie jak na Chorwację. Wracając kupuję okrągły chlebek na śniadanie, kawa już jest :smo:
Po śniadaniu idziemy standardowo na plażę. Pewnie Was już zanudzam tymi monotonnymi fotami, ale co tam. Piszę jak było.

Obrazek

Obrazek

W dzień robi się gorąco, ale nie jest to ten żar jaki bywał przy poprzednich pobytach. Poranki i wieczory takie już jakby jesienne, wieje chłodem a w dzień da się żyć. Tradycyjnie trochę się wyleguję i sporo pływam. Maska, rurka to to co lubię.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

I Pan Nurek też wypłynął, notabene nasz Rodak :papa:

Obrazek

Nie chcę się komuś iść do sklepu po owoce ? No problemo, sklep przypływa sam. Pan wielką kosą kroi arbuza na porcje, waży, pobiera opłatę i odpływa :hut:

Obrazek

Obrazek

Wracamy do domku i widzimy spory dym w stronę Kościoła w lesie nad Brelą. Niedługo potem pojawia się krążący samolot, który ociera się niemal o morze, pobiera wodę i wraca na miejsce pożaru. Pilot zuch, po kilkunastu nawrotach po dymie nie ma śladu, pożar chyba ugaszony.

Obrazek

Potem jadąc do Omisia widzieliśmy jeszcze strażaków w zatoczce na drodze do Breli.
Po obiadku wybieramy się na wycieczkę do Omisia a potem robimy pętelkę wzdłuż Cetiny.


A oto
NASZA DZISIEJSZA WYCIECZKA

W Omisiu wedrujemy po mieście, wypijamy kawkę, na zamek nie wchodzimy.
Naszych rodaków pod dostatkiem wokoło. Często są nieco zbyt głośni.

Przy Cetinie masę punktów oferujących rafting. W Breli też pytaliśmy i było po 200 KUN od osoby z transportem praktycznie spod domu. Godzina 9 lub 15, cała impreza trwa o ile pamiętam ok. 3-4 godzin.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Wsiadamy do samochodu i ruszamy przez niewielki tunel wzdłuż Cetiny. Bardzo polecam taką przejażdżkę. Jedzie się boczną drogą, ruch znikomy, po drodze zapomniane wioski, oliwki, wytwórnie wina. Widoki takie sobie, ale jest moment, że na chwilę coś widać więcej. Rzeka jest raz bliżej raz dalej drogi. Jedziemy powolutku, nikt nas nie naciska, podziwiamy

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Wieczorkiem kanapki z polskim dżemem i idziemy na spacer do Breli. W stronę centrum zmierzają promenadą całe zastępy głodomorów. My będziemy ich tylko oglądać przechodząc wzdłuż kolejnych knajpek. Lubię zjeść często nawet za dużo, ale wieczorne futrowanie mi nie służy. Źle potem śpię a rano też jakiś taki zmarnowany jestem. Więc jak się uda nie najeść na noc to zawsze rano się cieszę.
No nic trzeba iść spać. Jutro wycieczka do jeziorek krasowych w Imotskach


CDN.
Torac
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3874
Dołączył(a): 11.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Torac » 11.09.2012 19:02

Dziękuję za wrześniowy spacer po słonecznej Breli . Rok 2012 był tym, w którym Brela się nie załapała w kajet :( Szkoda :!:
madzia828
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 185
Dołączył(a): 02.04.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) madzia828 » 11.09.2012 19:04

miło pooglądac i powspominac "stare kąty" w Breli :wink: czekam na fotki z jezior, tam niestety nie dojechalismy.
Potter
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2497
Dołączył(a): 15.03.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Potter » 12.09.2012 08:29

jackuc napisał(a):Potter, ale jak byłaś w Breli trzeba tylko wyjść i fotografować. Trochę zdjęć z wielu zawsze się uda :D

Robiłam, robiłam ... ale jakieś takie mniej fajne mi wyszły ... :| Pewnie dlatego, że nam temperatura nie spadała poniżej 31 st. i aparacikowi też się nie chciało "myśleć" :P

jackuc napisał(a):Pewnie Was już zanudzam tymi monotonnymi fotami, ale co tam.

No raczej ... ja już ledwo mogę na nie patrzeć :wink: Ale trudno ... poświęcimy się :P . Wrzucaj wszystko co masz :lol:
jackuc napisał(a):... na zamek nie wchodzimy...

My weszliśmy. Fajne są z niego widoki 8) .
jackuc napisał(a): Jutro wycieczka do jeziorek krasowych w Imotskach

Tam mnie jakoś nie ciągnęło :? Może Twoje zdjęcia mnie przekonają :D
bidek
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 120
Dołączył(a): 22.11.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) bidek » 12.09.2012 09:18

Obrazek


Mam identyczną :D Tyle,że już starą przed liftem (4 lata) :(
No i bez tej czerwonej literki !!! :? Benzynę,bo jakoś nie cierpię dizli :x

Biegam też o 6 , z tym że mam 110 kg. żywej wagi,więc jest trochę trudno ! :)
jackuc
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1273
Dołączył(a): 17.06.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) jackuc » 12.09.2012 09:26

:-)
Spoko samochód. Na długie trasy idealny. Czerwona literka co nieco daje... Przy 140 lekko gaz i już 170...
Ja też dieslem mało jeździłem, prywatnie mam benzynę Avensisa starszego. Też myślałem o Accordzie (poprzedniej generacji) ale padło na Avkę , Hondy były sporo droższe.
Tutaj, firmowo zdecydowałem się na diesla i na razie jest ok. Pająków na turbinie nie mam, jeżdżę co najmniej "dynamicznie" ...

Co do biegania to najgorzej jest w domu się zmobilizować. Niestety palę, i to jest problem. Wróciłem do nałogu po 8 latach.... człowiek głupi całe życie
Iwona75
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1288
Dołączył(a): 15.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Iwona75 » 12.09.2012 09:28

Fotki piękne , a relacja ciekawa . "Omisiowe" miejsca jeszcze na nas czekają , więc chętnie zaglądam do Twoich wspomnień.

Pozdrawiam - Iwona
jackuc
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1273
Dołączył(a): 17.06.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) jackuc » 12.09.2012 09:52

Środa 29.08.2012
Rano wczesną porą idziemy na plażę w nadziei, że morze coś wyrzuciło na brzeg po silnych wiatrach. Ja truchtam, małżonka poszukuje, ale znajduje niewiele małych muszelek.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Wracamy na śniadanko i tradycyjnie udajemy się na plażę.

Obrazek

Woda w morzu 22 stopnie, trochę się chmurzy. Badam dokładnie podwodną instalację oświetleniową sławetnej skałki w Breli. W międzyczasie dokarmiamy rybki przy balustradzie, gdzieś tam będzie w następnych dniach fotka. Ryby połykają wszystko, jest ich sporo i widać, że są przyzwyczajone do karmienia. Można powiedzieć, że czekają na rzucane im pożywienie.

Obrazek

Pływam też między nimi, w zasadzie prawie się nie boją. Wszystko co nam zostanie w kuchni jak chleb, ryż czy makaron, zanosimy codziennie do rybek i zostaje to błyskawicznie skonsumowane przez małych czyścicieli.
Potem obiadek czyli tradycyjna potrawa chorwacka w postaci jajek sadzonych. Chwila odpoczynku i ruszamy na wyprawę do jeziorek kresowych Crveno i Modro Jezero.
Najpierw jedziemy w górę, potem wzdłuż autostrady, bocznymi drogami, Imotski i spowrotem przez Kozice. Tak wyglądała
TRASA
I w tą stronę ją polecam, nie odwrotnie. Fajna droga, jedzie się nie bójmy się tego słowa zadupiami, zapomnianymi wioskami itp. ale jest superowo.

Dojeżdżamy nie miejsce, na parkingu kilka samochodów w tym trzy czy cztery z Polski.

Obrazek

Wchodzimy na teren i patrzymy w dół. W pierwszej chwili chcemy popatrzyć z góry i tyle, bo zejście na dół wydaje się bardzo długie i tym bardziej wejście powrotne. Ale stwierdzamy, że jak tyle jechaliśmy to musimy zejść. O dziwo droga nie jest tak długa jak się wydawało powrót też nie nastręcza dużych trudności, jesteśmy w miarę dobrymi piechurami. Jedynie ostatni kawałek do jeziorka trochę karkołomny po kamieniach, widać, że poziom wody znacznie opadł. Na dole trochę ludzi, niektórzy pływają. Jest gorąco, ale mocno wieje, jak w kominie.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Napis Bytom / Polska i Krzyż z kamieni są :D Nasi tu byli :hut:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Wracamy na górę, kawka i ciastko w pobliskiej knajpce. W Imotskach ludu mało, daleko od morza więc i turystów niewielu. Jedziemy na skrzyżowaniu w druga stronę niż Modro Jezero i za chwilę jesteśmy przy Crveno Jezero.
To faktycznie komin. Nie ma żadnego zejścia. Ciężko też fotografować, aby dobrze złapać światło.

Obrazek

Widok jest niezły. Chyba to jeziorko to jakieś miejsce startowe kosmitów. Nie wiem skąd się wzięła taka
DZIURA W ZIEMI

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Ktoś gdzieś pisał, że się kompletnie zawiódł. No cóż ja nie. Biorąc pod uwagę całość tj jeziorka i drogę jestem jak najbardziej zadowolony.
Wracamy do domu, droga przez Kozice, trochę kręta, sporo zawijasów, ale mi to nie przeszkadza, lubię trudne technicznie odcinki. Samochód mocny więc można się wspinać.

Obrazek

Obrazek

Po drodze wioski i pomniki z czasów wojny

Obrazek

Obrazek

... i wypadamy nad Jadran. W dole magistrala a mi dech zaparło. Widok jest fantastyczny. Uwierzcie na słowo. Zdjęcia zupełnie tego nie oddają :boss:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Bardzo polecam powrót od Imotsek tą trasą przez Kozice. Ostatni fragment jest fenomalny pod względem widokowym.

Wieczorkiem szybka kąpiel i tradycyjnie zachód słońca

Obrazek

Wracając do pokoju (w mokrych gatkach i tylko ręcznikiem) napada na nas gospodyni z dwoma podejrzanymi butelkami. Wypijam dwa duże kieliszki i jakoś tak mi się ciepło na duszy robi… No cóż śliwowica to mocny napój :twisted:

CDN.
te kiero
Mistrz Ligi Narodów UEFA
Posty: 11423
Dołączył(a): 27.08.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) te kiero » 12.09.2012 11:31

.
Ostatnio edytowano 02.11.2024 14:03 przez te kiero, łącznie edytowano 1 raz
jackuc
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1273
Dołączył(a): 17.06.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) jackuc » 12.09.2012 14:26

No bo wiesz jak to jest z żonami....
Ja uważam wycieczkę za udaną, ale jako całość. Jakbym miał jechac tam 2-3 godziny autokarem to pewnie też byłbym nieco rozczarowany.
Tak foty było ciężko zrobić bo dziurze ciemno jak to wiadomo gdzie czyli jak to w dziurze a dookoła oste słońce. Tak jak pisałem przez wiele dni nie był to błękit ale niebo było bardzo jasne a ja nie mając żadnych filtrów nie wiedziałem jak z tego wybrnąć
Pozdrówka
jackuc
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1273
Dołączył(a): 17.06.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) jackuc » 12.09.2012 17:48

Czwartek 30.08.2012

Dzisiaj dzień dobroci. Budzik dzwoni, ja leżę i wstaję dopiero o 6:35 8O
Rano plażowanie a potem na 10:30 wycieczka Glassboat.
Fajna sprawa, całość trwa 90 minut, koszt niewielki bo 70 KUN. W łodzi jest szklane dno do oglądania podmorskiego świata, chociaż ja i tak więcej obserwuję pływając z rurką. Zdjęcia trudno robić przez szybę, ale coś tam widać.
Stateczek płynie do końca Breli, wzdłuż wybrzeża w stronę Splitu i zawraca.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Tutaj co nieco widać jak skały pod wodą opadają niemalże pionowo

Obrazek

Obrazek

Płyniemy wzdłuż brzegu, sternik zatrzymuje się tam gdzie są jakieś rybki. Po drodze tam gdzie kończą się domostwa plażują Ci, którzy szukają odosobnienia, naturyści itp. Pełno malutkich urokliwych, ukrytych zakątków, ciężko dostępnych.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Dopływamy do końca zatoki. Tam jest podwodny gejzer słodkiej wody wypływającej z dna. Fajne zjawisko, wygląda to jak jacuzzi o średnicy kilkunastu metrów. Na fotach nie widać niestety.
Sternik zabiera nas pod skały gdzie w górze z 60 metrów wyżej jest zakręt magistrali. Kiedyś wypadł tam samochód na zakręcie a jego szczątki spoczywają na dnie wraz z kawałkami oznakowań drogowych. Sternik mówił, że jadące nim dwie osoby przeżyły, ale mi się nie chce wierzyć…

Obrazek

Wracamy. Niektóre foty jakieś takie ciut prześwietlone,ale słońce dziwnie świeci, jest białawo, dla mojego aparatu bez filtra to za trudne warunki.

Obrazek

Obrazek

Na pokładzie jest przyrząd do szukania rybek, który zarazem mierzy głębokość. Zaraz za linkami od kąpieliska na Punta Rata było ponad 30 metrów głębokości. Wcześniej tak jak na zdjęciu… odczyt górny....

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

a oto nasza chałupa i apartament

Obrazek

Obrazek

Obrazek

A to miejsce karmienia rybek :papa:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Wracamy i obiadek. Gotuję więcej ryżu, a co tam rybki też niech pojedzą :twisted:
Po posiłku idziemy do Baśki

Obrazek

a po drodze rybki dostają swój przydział pokarmu. :twisted: :twisted: :twisted:

Obrazek

Obrazek

Idziemy raźno promenadą ...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Dochodzimy do Baśki. Pomimo szybkiego marszu i wyprzedzania wszystkich na promenadzie potrzebujemy trochę czasu aby dojść.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Hm Baśka to miejsce fajne, ale nie dla nas. Dużo ludzi, harmider, bardzo głośne przekleństwa w znajomym, czyli rodzimym języku słychać od strony stojącej grupki …kobiet. Oj wstyd.
No cóż idziemy dalej już sporo za Baśke.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Knajpka i piwo, oglądamy, podziwiamy, odpoczywamy.

Obrazek

Czas wracać.

Obrazek

Baśka była dobra, ale tylko na chwilę, pokręcić się, popatrzeć, ale lepiej wrócić do siebie.
Ze 6km z buta trzeba machnąć teraz do domu. Trzeba się wyspać bo jutro czeka na nas Śv. Jure. Chcę być wcześniej aby zająć dobrą pozycję startową :mrgreen:

CDN.
altezza
Croentuzjasta
Posty: 233
Dołączył(a): 21.11.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) altezza » 12.09.2012 19:05

Komentarz moderacji:
Treść posta zablokowana ze względu na problemy z prawami autorskimi do zdjęć użytkownika altezza.
Stiopa
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 169
Dołączył(a): 28.03.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Stiopa » 12.09.2012 20:11

Jako, że mam wenę twórczą, szeroko opiszę swe wrażenia po przeczytaniu relacji, a zwłaszcza oglądnięciu zdjęć.
Uwaga:

pięknie, pięknie, pięknie :-D .............
jackuc
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1273
Dołączył(a): 17.06.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) jackuc » 13.09.2012 07:47

Stiopa napisał(a):Jako, że mam wenę twórczą, szeroko opiszę swe wrażenia po przeczytaniu relacji, a zwłaszcza oglądnięciu zdjęć.
Uwaga:

pięknie, pięknie, pięknie :-D .............


hahhahaaaa no to się szeroko naczytałem :lol:
Powiem tak, relację aby była dobra trzeba by pisać na miejscu w czasie pobytu. Potem nieco drobiazgów wypada z głowy, blakną itp. Ja sobie robiłem drobne notatki wieczorami i dlatego cos tam mogę jeszcze dopisać, ale tak tydzień po powrocie ciężko spamiętać wszystko, jedynie po zdjęciach coś sobie tam jeszcze można przypomnieć, ale jakieś takie krótkie myśli i spostrzeżenia ulatują :cry:
No nic zaraz wstajemy i szykujemy się na Jurka :hut:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Brela i okolice 2012 - strona 3
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone