Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Brela = Chorwacja po raz 5 (+ trochę Istrii)

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 05.09.2012 12:38

Potter napisał(a):Plany wakacyjne tradycyjnie zakiełkowały w 1 milisekundę po powrocie z wakacji 2011


Mam tak samo i podejrzewam, że dzieje się tak w przypadku większości osób, które tu zaglądają ;-) Uwielbiam podróżować nawet (a może zwłaszcza) wtedy, kiedy nie mam urlopu. Planuję, rozpatrując różne opcje i trasy, mimo że to zawsze życie pisze ostateczny scenariusz. Dzięki temu czas między wyjazdami wydaje się krótszy i nie mam problemu z motywacją w pracy... 8)
Loza_drinker
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 153
Dołączył(a): 26.01.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Loza_drinker » 05.09.2012 15:06

eystrasalt napisał(a):Mam tak samo i podejrzewam, że dzieje się tak w przypadku większości osób, które tu zaglądają ;-) Uwielbiam podróżować nawet (a może zwłaszcza) wtedy, kiedy nie mam urlopu. Planuję, rozpatrując różne opcje i trasy, mimo że to zawsze życie pisze ostateczny scenariusz. Dzięki temu czas między wyjazdami wydaje się krótszy i nie mam problemu z motywacją w pracy... 8)


Też tak mam. Żona ma mnie za dziwaka kiedy planuję wyjazd, który odbędzie się (albo i nie) za rok. :lol:
Potter
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2497
Dołączył(a): 15.03.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Potter » 07.09.2012 08:08

part 5
No to jedziemy. Po kilkukrotnych jazdach przez Słowację, od 2 lat jeździmy przez Czechy.
Najpierw trzeba wrócić na autostradę. Moje sugestie coby koło kościoła i w prawo skwitowane zostają lekceważącym spojrzeniem „Nie ucz ojca …” :evil: . Krzysio mówi „w lewo”. Tłumaczę, że wtedy będziemy przez czeski Cieszyn się telepać … :|

- „Milcz kobieto !” .
Ok. Na wakacje jadę przecież … Nigdzie mi się nie spieszy.
Po kilkunastu minutach „zwiedzania” urokliwego skądinąd miasteczka wpadamy prosto na czeską autostradę. Żadnego sklepu, żadnej stacji benzynowej, budki … nic.
- „Winieta …” – Nieśmiało przebąkuję …
- „No przecież wiem !!!. Ale widzisz, że nie ma gdzie kupić.” :evil:

Zawsze kupowaliśmy w tych budkach po prawo na przejściu w Cieszynie, ale tym razem na autostradę wpadliśmy dalej …
Z lekkim niepokojem (przecież jakby co czeska policja nie zrozumie, że to Krzysio nas tak poprowadził) jedziemy wypatrując jakiejkolwiek stacji … Albo my ślepi, albo co, ale winietę udaje nam się kupić dopiero we Frydku. Na szczęście bez konsekwencji … :D

Obrazek
Jedna z naszych ulubionych uliczek we Vrsarze

Dalsza droga upływa nam bez przeszkód, korków czy robót drogowych. Brno, Wiedeń za chwilę z prawej miniemy Graz … Nie lubię tej części austriackiej autostrady – okropnie kręta jest. Żeby jakoś urozmaicić sobie monotonną jazdę – konwersujemy. Ogarnia nas głupawka i wyczerpawszy „podstawowe” tematy powracamy do poranka i sceny pod prysznicem ubarwiając ją we wszystkie możliwe sposoby. Nawet główny bohater zaczyna śmiać się z samego siebie … Pogoda piękna, kilometry upływają dość szybko … Świetnie oznakowane drogi wskazują właściwy kierunek jazdy … Maribor … Klagenfurt …
KLAGENFURT ?!?!?! Jaki Klagenfurt 8O ? Nigdy przez niego nie przejeżdżaliśmy w drodze do Chorwacji … Do Wenecji owszem …
Rzut oka na mapę … No tak … Jasne … :oops: Obśmiewając głowę naszej rodziny przegapiliśmy delikatne rozwidlenie autostrad za Grazem …
- Zawracamy … - inteligentnie palnęłam.
- Jak ? Na autostradzie ?
- …
W końcu bocznymi drogami udało nam się powrócić na właściwy kierunek (20 min. w plecy).
- To przez to, że się ze mnie śmialiście … :evil:
No coś w tym jest …

Obrazek
Rovinj

Tradycyjnie wypatrujemy zjazdu nr 226, dalej uroczy Murek, Lenart…
Jest koło południa, więc towarzystwo słusznie domaga się obiadu. Wypatrujemy znanej nam pizzerii
A i owszem jest … Tyle, że urlop do połowy sierpnia … Nic to … parę km dalej następna.
Zamawiamy 4 pizze (głodni byliśmy okrutnie), niektórzy pifko, niektórzy dzbanuszek wody …
Pizza smaczna, pifko też … Woda okazuje się być bezcenna=darmowa :lol: .

Wypoczęci, najedzeni ruszamy w dalszą drogę. Naczytawszy się na forum i nauczona własnym doświadczeniem w kwestii korków na granicy SLO-CRO postanawiam poprowadzić rodzinkę innym przejściem takim bardziej w prawo patrząc na mapę (blondynka jestem). Z Ptuja jedziemy na Videm, nie zaś na Trzec. No i tu zaczynają się schody. W okolicach przejścia nie ma na mojej mapie żadnej miejscowości i nie wiem jak pomóc Krzysiowi. Ustawienie jakiejś dalszej miejscowości powoduje, że Krzysio uparcie każe jechać na Macelj … :x Postanawiamy jechać na czuja … Okolica cudna … Widoczki piękne. Droga wije się to w górę to w dół … (pizza w żołądkach również). Momentami robi się jakaś taka „piątej kolejności odśnieżania” … Nachodzą nas myśli żeby zawrócić … Ale nie poddajemy się … W końcu ulga … Jest jakaś budka i szlaban … Po lewej stronie malowniczo rozpościera się cmentarz … :? Sympatyczny pan strażnik pyta dokąd jedziemy i wręcza komplet mapek i ulotek reklamowych. Potem w necie sprawdziliśmy, że żadnych korków na granicy nie było.
Cóż … pozostaje nam uroczą wycieczkę krajoznawczą uznać za swego rodzaju wartość dodaną – poznaliśmy nową trasę, nie wiadomo, co się może kiedyś przydać …

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Rovinj

Podróż przez Chorwację początkowo jak zwykle nudna …. Żeby jakieś dziury w nawierzchni … zwężenia … roboty drogowe … Człowiek by się rozerwał … A tu nic … Gładko i prosto … Mijamy kolejne tunele …
Wreszcie naszym spragnionym oczom ukazuje się widok na jaki czekamy co roku … :D JADRAN :lol: :lol: :lol:

Obrazek
:papa: Vrsar :papa:

Jako, że nasz samochodzik dużo pije powyżej 120 km/h nie jedziemy zbyt szybko (dzieciakom powoli kończą się filmy – młodsze i książki – starsze). Jeszcze z drogi wysłaliśmy sms-a na kwaterkę, że będziemy ok. 23, otrzymaliśmy potwierdzenie, że ok. tak więc nigdzie nam się nie spieszy …
Ok. 21 pan M. zaczyna widzieć jakieś nieistniejące stwory :? , litościwie zamieniam się z nim na miejsce … Pan M. momentalnie zasypia. Już nie raz proponowaliśmy mu zgłoszenie do jakowejś księgi rekordów w szybkości zasypiania … Mistrzem jest niewątpliwym …
Droga upływa spokojnie przerywana jedynie kilkoma podrywami pana M. z rozrzutem rąk jak w odruchu Moro u niemowlaka (nagły wyprost kończyn dolnych i górnych :P ) i tekstem: - „O matko, myślałem, że prowadzę i zasnąłem …” .
Kiedy dojeżdżamy do Breli jest 23, zupełnie ciemno, Krzysio ma problem z ulicą Put Luke.
Co więcej w kilku odwiedzonych przez nas sklepach również nie znają takiej ulicy … :| Pięknie …
Na szczęście w kolejnym sklepie (piekarni) wpadam na pomysł żeby nie pytać o ulicę tylko o restaurację Burin obok której jest nasza kwaterka … Bingo !!! Pani informuje, że mamy wrócić na główną potem pierwszą w lewo i do końca. Przynajmniej tak zrozumiałam …
Jedziemy … Coraz bardziej w dół coraz węziej … Czy aby na pewno to tu ? Wreszcie widzę znajome ze zdjęć dachy bliźniaczych domów. W jednym z nich jest nasz „apartment”. Wita nas młoda dziewczyna, która później okazała się „panią sprzątającą” i prowadzi do apartamentu. Nareszcieeeeee !!! :!:
Iwona1973
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 152
Dołączył(a): 25.03.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Iwona1973 » 07.09.2012 08:16

Trzy tygodnie temu wróciłam z Rovinji,ech....cudnie było, teraz odświeżam sobie obrazy tego pięknego miasteczka przy Twojej relacji :D
Potter
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2497
Dołączył(a): 15.03.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Potter » 10.09.2012 12:07

part 6
Jesteśmy mocno zmęczeni, zrzucamy graty byle gdzie i padamy na łóżka. Na oglądanie kwaterki czas będzie rano. Wyjątkiem jest pan M., który koniecznie musi sprawdzić czy smak piwa nie zmienił się od poprzedniego roku :lol: i wybiera się do restauracji Burin, która znajduje się pod naszym balkonem.
Zasypiając słyszę jeszcze moją starszą pociechę, która z balkonu "szeptem drze się" do ojca:
- Tato, zapytaj o hasło !!!
Okazało się, że na skraju balkonu udało jej się złapać internet.

Poranek wita nas przepięknym słońcem, którego nie zabraknie nam przez najbliższe 17+1 dni :D .
Tak, tak ... Wiem, że to rozpusta w biały dzień ale aż tyle czasu udało nam się spędzić tym razem w tej namiastce raju na ziemi.
Wychodzę na balkon ... Spoglądam w prawo ...

Obrazek
Obrazek

... na wprost ...
Obrazek

Na lewo też spoglądałam, ale właśnie słońce wychodziło zza gór i zdjęcia nie dało się zrobić :P

Taaaaa ...... Właśnie dlatego telepałam się tyle godzin .... Oddycham pełną piersią i idę zobaczyć co tam u dzieci 8) .
Po cichutku, żeby ich nie obudzić otwieram drzwi do sypialni ... Cisza ... Patrzę .... :roll: 8O :roll: 8O :roll: 8O Moja starsza pociecha czyta książkę, młodszego nie ma ... co więcej .... Na jego poduszce widnieje wielka plama krwi !!! Zamarłam ...
- Gdzie mały ?! Co się stało ?!
- A nie wiem ... Chyba w łazience ... Krew mu w nocy z nosa leciała. - Odrzekła nawet nie odwracając głowy w moją stronę ...
Wpadłam do łazienki z paniką w oczach. Mały siedział na .... No gdzieś tam siedział przyciskając do nosa garść totalnie przemoczonego papieru toaletowego.
Padłam przed nim na kolana ...
- Synu ! Co ci ?!
- A nic, krew mi leci.
- A od kiedy Ci leci ?
- W nocy poczułem coś mokrego pod nosem, ale myślałem, że to katar więc WYTARŁEM W PODUSZKĘ 8O . Dopiero rano zobaczyłem, że to jednak nie katar.
Przychodzi mi do głowy, wyczytana gdzieś informacja, że chyba trzeba go położyć i przyłożyć zimny kompres na kark. Dla upewnienia pytam jednak moja przemądrzałą córkę (przecież harcerkę niegdyś po kursach pierwszej pomocy).
- Niech siedzi i niech mu wyleci wszystko co ma wylecieć. Ale zimny okład mu połóż - drze się nie racząc ruszyć się z łóżka.
- Ile to może potrwać ?
- Do pół godziny !
Tak więc pierwszy poranek spędzam klęcząc przed siedzącym na ... tam gdzie wcześniej ...synem ufajdolona krwią. Po około 20 min. i 2 rolkach papieru toaletowego krwotok ustaje i mogę zająć się oglądaniem kwaterki.
I cóż tu dużo mówić ... Jestem ZACHWYCONA !!! Kwatera jest nowa. Żadnych zniszczeń. Standard wyższy niż się spodziewałam (wiecie jak to zazwyczaj jest ze zdjęciami na stronkach :? ).
Żeby nie być gołosłownym ...
Widok z drzwi wejściowych czyli przedpokój (tak ok. 5 m2):

Obrazek
Na wprost łazienka, na lewo sypialnia, na prawo pokój dzienny ...

Sypialna po lewej ...

Obrazek

Sypialnia miała tak na oko z 15 m2. Tam za lustrem jest szafa, którą udało nam się zapełnić tak w 3/4 :lol: .

Pokój dzienny z kuchnią po prawej:

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Powierzchnia tak na oko z 35 m2 ...

Dodatkowo okazuje się, że przemiła pani sprzątająca codziennie będzie zabierać nam śmieci, co dwa dni zmieniać ręczniki i oczywiście co tydzień zmieniać pościel i sprzątać gruntownie :D 8)
Czegóż chcieć więcej ... No może żeby samochód można było zaparkować jakoś w miarę blisko coby nie tachać tobołów ... (bo to Brela przecież i nie raz nie dwa czytałam o iluś tam schodkach z parkingu do kwaterki :? )
Proszę uprzejmie ...

Obrazek

Pod balkonem ... elegancki wyłożony kostką parking na kilkanaście samochodów :lol: .

No to pewnie na plażę będzie kawał drogi po schodkach ... i plaża brzydka ...
Tymczasem ...

Obrazek

30 m parkingu ... 90 m asfalcikiem w dół i po 2 min :D jesteśmy ...

Obrazek
Obrazek

Zapomniałabym o łazience ... (ok. 4,5 m2)

Obrazek

A z tego okienka na górze miałam taki widok, który powodował, że mój prysznic trwał zdecydowanie dłużej niż powinien ... :P :lol:

Obrazek

cdn ...
zmrol
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 485
Dołączył(a): 08.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) zmrol » 10.09.2012 12:28

Cudna kwaterka, czy można prosić o namiary na nią?
Rysio
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13051
Dołączył(a): 23.07.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Rysio » 10.09.2012 13:13

W związku z tym, że na forum jest wprowadzony zakaz umieszczania linków do kwater, adresów e-mail oraz nr telefonów proponuję Ci uzupełnić własny profil o adres mailowy, żeby Koleżanka Potter mogła Ci namiar przesłać :wink:
kataryniarz
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 539
Dołączył(a): 28.06.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) kataryniarz » 10.09.2012 13:19

To ja też poproszę o namiary, bardzo fajna miejscówka :)
Potter
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2497
Dołączył(a): 15.03.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Potter » 10.09.2012 13:20

Rysio napisał(a):W związku z tym, że na forum jest wprowadzony zakaz umieszczania linków do kwater, adresów e-mail oraz nr telefonów proponuję Ci uzupełnić własny profil o adres mailowy, żeby Koleżanka Potter mogła Ci namiar przesłać :wink:

Albo proszę o podanie maila w poście.
Naczytałam się ostatnio tej dyskusji o reklamie na forum i celowo adresu nie podalam.
Na maile chętnie odpowiem :D .
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 10.09.2012 13:34

Rysio napisał(a):W związku z tym, że na forum jest wprowadzony zakaz umieszczania linków do kwater, adresów e-mail oraz nr telefonów proponuję Ci uzupełnić własny profil o adres mailowy, żeby Koleżanka Potter mogła Ci namiar przesłać :wink:


Przepraszam za OT - Rysiu, a jak to jest z kempingami (bo nigdzie nie znalazłem odpowiedzi).
:?:

Pozdrawiam
zmrol
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 485
Dołączył(a): 08.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) zmrol » 10.09.2012 13:38

Rysio napisał(a):W związku z tym, że na forum jest wprowadzony zakaz umieszczania linków do kwater, adresów e-mail oraz nr telefonów proponuję Ci uzupełnić własny profil o adres mailowy, żeby Koleżanka Potter mogła Ci namiar przesłać :wink:

Dzięki
Ostatnio edytowano 11.09.2012 06:11 przez zmrol, łącznie edytowano 1 raz
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108173
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 10.09.2012 13:45

zmrol napisał(a):
Rysio napisał(a):W związku z tym, że na forum jest wprowadzony zakaz umieszczania linków do kwater, adresów e-mail oraz nr telefonów proponuję Ci uzupełnić własny profil o adres mailowy, żeby Koleżanka Potter mogła Ci namiar przesłać :wink:

Oj racja zapomniałam już podaję swój adres .... Dzięki

Jak zamieścisz adres w profilu, będziesz miała w nicku kopertę :wink: :idea:
Potter
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2497
Dołączył(a): 15.03.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Potter » 10.09.2012 13:49

Żeby była pełna jasność dodam tylko, że kwaterka nasza znajdowała się na samym końcu, albo jak kto woli na początku Breli i jeśli ktoś lubi tłumek i gwarek to nie jest to właściwy adres :D . Do najbliższego sklepu/sklepiku też było pod górkę i tak ze 25 min. Jednakowoż nam to absolutnie nie przeszkadzało, co więcej, spacery w kierunku centrum (ok. 45 min.) umacniały nas w słuszności podjętej decyzji :papa: .
bluesman
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6658
Dołączył(a): 25.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) bluesman » 10.09.2012 13:51

Loza_drinker napisał(a):
eystrasalt napisał(a):Mam tak samo i podejrzewam, że dzieje się tak w przypadku większości osób, które tu zaglądają ;-) Uwielbiam podróżować nawet (a może zwłaszcza) wtedy, kiedy nie mam urlopu. Planuję, rozpatrując różne opcje i trasy, mimo że to zawsze życie pisze ostateczny scenariusz. Dzięki temu czas między wyjazdami wydaje się krótszy i nie mam problemu z motywacją w pracy... 8)


Też tak mam. Żona ma mnie za dziwaka kiedy planuję wyjazd, który odbędzie się (albo i nie) za rok. :lol:


Nie jesteście jedynymi zadżumionymi ........
Iwona Szu
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 67
Dołączył(a): 18.11.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Iwona Szu » 10.09.2012 13:58

Czytam i ja :D
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Brela = Chorwacja po raz 5 (+ trochę Istrii) - strona 3
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone