Po przebyciu wyżej widocznego na zdjęciach mostu czeka nas już ewidentnie tylko droga na południe, a potem na wschód... w kierunku Morza Północnego, ale jeszcze przecież nieco czasu spędzimy nad Atlantykiem ;0
Tymczasem po kilkunastu dobrych milach robię sobie postój nad "naszym' Loch Linnhe - kilka mil przed Stalker Castle, do którego za chwilę dotrzemy...
I znowu .... wstyd się przyznać... sikam mocno zachwycony, a po chwili sugeruję nieco zasmarkanej od rana żonie natychmiast wyjść i podziwiać ...
No i tak stoję ... i podziwiam (sikanie już skoczyłem jakby kto pytał!)
I nie mogę wyjść z podziwu
Nawet ten kamulek w tej krystalicznie czystej wodzie jakiś ... ładny taki
Po drugiej stronie jakby strumienie spadały hukiem z góry w dół
No, ale czas się zbierać, bo życie stygnie
Po chwili widzimy zamek na wyspie .... TO JUŻ TU? Miało byc bliżej Oban ... zawracam, podjeżdżam pod knajpkę na wzgórzu
Castle Stalker viev
A oto jak przedstawiają go inni
https://www.google.pl/search?site=&tbm= ... fGZzrSnIVoNic to, że te ...krzewy trochę przeszkadzają.... pięknie tu jest!
Cóż.... ile razy można powtarzać, że jest tu pięknie i że widoki zapierają dech w piersiach
Ja, jadąc autem co chwila powtarzałem 'patrz, ale czad", stojąc tu też mówiłem "ja pierdzielę, co za widoki!'
Pijemy kawkę w knajpce, ja, jako smakosz wszelkich zup zamawiam zupę dnia - mimo, że dopiero 11.30, a głodny jakoś nie jestem (marchewkowa za 3.90 - bardzo dobra! Wszystkie zupy w Szkocji są za 3.90 funta
), kupuję mapę turystyczną Glencoe za 8 funciaków (kiedyś może się uda pojechać w cieplejszej aurze do Szkocji zatem dokładną mapę szlaków Glencoe już mam)
W następnym odcinku pojedziemy do nadatlantyckiego Oban, aby pomachać na pożegnanie zatokom Oceanu, ale to dopiero za jakiś czas, dam Wam "poszaleć" w komentarzach hihihi
Aufwiedersehen!