Witam, bez owijania w bawełnę. W drodze powrotnej na jednej z bramek opłat na autostradzie zamotaliśmy się strasznie. Chcieliśmy wjechać w płatność kartą, a wjechaliśmy w enc. I problem polega na tym, że my nie mamy, enc a bramka nam się otworzyła i nas przepuściła. Nie za bardzo wiemy co mamy o tym myśleć... Czy będą nas za to ścigać? Czy komuś z Was zdarzyło się podobnie?
Pozdrawiam