Brak tytułu ( Rukavac...gdzieś na krańcach Chorwacji)

Stasiek18 napisał(a):W sumie w tym niewielkim mieście są aż cztery kościoły na ok. 1700 mieszkańców.

Czyli tak samo jak u nas...

maslinka napisał(a):Całkiem sporo ludzi na plażach, jestem trochę zdziwiona... Nie wiem dlaczego sądziłam, że Vis jest jeszcze mało popularną wyspą

Komiża już mi się podoba Zdjęcia podwodne też, nawet bardzo, możesz mnie tak "zanudzać"

Wszystko zależy od plaży,byliśmy na takiej gdzie nikogo nie było i po mojej relacji raczej już nie będzie

Sara76 napisał(a):Fajny ten Vis, a i Komiża bardzo klimatyczna. Ps. Bardzo lubię takie kościoły jak ten z Twoich zdjęć

Też lubię kościoły....ale fotografować
Stały tekst mojej żony podczas wakacji:
-I znów te twoje kocioły i,kapiczki i klastory

lotnikwsk napisał(a):A co tam ,zanudzaj ile chcesz
ja pod wodą się topię bo nie mam skrzeli to przynajmniej sobie pooglądam

To jeszcze ponudzę przy kolejnej okazji,może ośmiornicą?

Roxi napisał(a):

Stasiek18 napisał(a):Jakiś wąż

Murena jak malowana

Faktycznie teraz mnie naprowadziłaś na trop,dzięki
To jakiś młody i mały okaz
Murena zawsze mi sie kojarzyła z czymś dużym
.

.

Nefer napisał(a):Życie podwodne ciekawe i barwne, a Komiża wygląda na przyjemne miasteczko.

Dzięki,teraz zaglądniemy do miasta Vis na krótkie zwiedzanie i lody

anakin napisał(a):Czyli tak samo jak u nas...

Prawie jak u nas


Najbiższy odcinek poświęcimy na miasteczko Vis

Poniewaz lodów w Rukavacu nie ma musimy jechać 10 kilometrów do miasta Vis i przy okazji możemy trochę pozwiedać.

Miasto Vis to pozostałości antycznej Issy i liczy obecnie ok.2000 mieszkańców.
.

.

.
Polwysep Pirovo i jego plaża
.

.
Na półwyspie znajduje sie również kościół
.

.

.

.

.
Przyklasztorny cmentarz
.

.
Obok kortów są archeologiczne wykopaliska prehistoryczne.
Do najciekawszych obiektów z tamtych czasów jakie zobaczyć można , zalicza się termy rzymskie, pozostałości teatru oraz cmentarz hellenistyczny

.

.

.
Kula Perast, czyli wysoki budowla służąca do obrony przed wojskami tureckimi. Kula Perast wybudowana została w 1617 roku .
Na ścianach wieży widnieją czarne ślady od pocisków karabinowych.
.

.
Park miejski z palmami
.

.

.

.

.
Charakterystyczne kominy
.

.

.

.

.
CDN

Kominy przypominają te na Lastovie.

Fajne zakamarki

maslinka napisał(a):Kominy przypominają te na Lastovie.

Fajne zakamarki

Fakt ,od razu jak je zobaczyłem to miałem skojarzenie z Twoją relacją z Lastova

Teraz ruszamy do brytyjskiego fortu,który znajduje sie tuż na Visem.
Brytyjskie fortece (Georg, Wellington, Bentinck, Robertson), zbudowane zostały na okolicznych wzgórzach podczas wojen napoleońskich (1811-1815)
W tym czasie na wyspie służyło między 800 a 1400 żołnierzy – Brytyjczyków, Włochów, Korsykan, Szwajcarów i Chorwatów.
.

.

.

.

.

.

.

.

.
Obecnie w forcie znajduje sie restauracja,nawet ciekawie urządzona,o tej porze dnia jest jeszcze pusto.
.

.

.

.

.
Część zabytkowego fortu zamieniono na magazyn restauracji
.

.
A na szczycie fortu chyba kiedyś urządzano potańcówki.
.

.
W środku jest jakby małe muzeum z czasów imperium brytyjkiego i co dziwne nikt tego nie pilnował.
.

.

.

.

.

.

.

.

.
Widok na Rogacić i schronisko dla okretów wojennych
.

.

.

.
Wracamy na chwilę do centrum Vis.

Jeszcze chwila przy austriackiej warowni Baterija
.

.

.

.
Obecnie jest tam muzeum,ale o tym przy innej okazji
Wracamy na kwaterę,jeszcze kilka fotek z góry.

.

.

.

.
I gdzie tu teraz jechać??
.


.

.
Vis i okolice na mapie

Świetna relacja i ciekawie, zapisuję się. Pozdrawiam.

jerzy26 napisał(a):Świetna relacja i ciekawie, zapisuję się. Pozdrawiam.

Witam i zachęcam do lektury

Kolejny dzień to wyprawa do zatoki Stiniva,to jedna z perełek tej wyspy
Najłatwiej dostać sie tam jakimś pływadłem z silniczkiem i tak robi większość.
Ponieważ takim nie dysponujemy a i kasy nam szkoda na wynajęcie,zostaje samochód+buciki.
Skrecamy na Marine Zemlje i po chwili mamy mały parking w osadzie Zuzeca.
.

.

.

.
W dół prowadzi dobrze oznaczona ścieżka,dosyć stroma ,więc żona idzie na pierwszy ogień.
W razie czego ktoś się musi dzieckiem w Polsce zająć.
.

.

.

.

.

O tej porze jeszcze pusto i przyjemnie.
.

.

.

.

.

.
Wbrew pozorom to nie był wczesny ranek.
Jest godzina 9:30
.

.
Po lewej bije jakieś podziemne źródło,woda jest zimna.
.

.

.
Trochę ta knajpka szkodzi krajobrazowi i szpeci ale business is business
.

.

.

.
"Wjazd" do zatoczki dla pływadeł.
.

.

.

.
Robi się mały tłum i tłok więc czas wracać na kwaterę.
.

.

.

.
Droga w górę do najprzyjemniejszych i łatwych nie należy
.

.
Poświęcam sie i wspinam sie pierwszy...
Sporo tych zdjęć ze Stinivy ,ale nie mogłem się powstrzymać
Wracamy do Rukavac na skromny obiadek a potem odwiedzimy Tepluś

Stasiek18 napisał(a):
Kolejny dzień to wyprawa do zatoki Stiniva,to jedna z perełek tej wyspy

Miejsce niesamowite i nie dziwię się, że musiałeś tam być

Intrygują mnie te dwa zdjęcia




a właściwie drugie zdjęcie - użyłeś fotoszopa? czy siły rąk??

Bea.ta napisał(a):
a właściwie drugie zdjęcie - użyłeś fotoszopa? czy siły rąk??

Pudło
Fotoszopa nigdy nie używałem i upał był by się męczyć


Pierwsze zdjęcie zrobiłem przy wejściu do twierdzy ...a drugie po wyjściu i kosz już tajemniczo znikną

Stasiek18 napisał(a):Pudło
Fotoszopa nigdy nie używałem i upał był by się męczyć


Pierwsze zdjęcie zrobiłem przy wejściu do twierdzy ...a drugie po wyjściu i kosz już tajemniczo znikną

aaaaaaaaaaaaaaa czyli czasu użyłeś po prostu

No i fajnie

Jestem.

Przyjemnie popatrzeć na kolejne odcinki.
Widoki z twierdzy, jak i sama twierdza - bardzo zacne, tylko ten magazyn restauracyjny psuje to dobre wrażenie.
Zatoka Stiniva ładnie się prezentuje, ale tłum rzeczywiście działa odstraszająco.