Brak krytyki...

Brak krytyki powoduje upośledzenia na każdym organiźmie.Dlatego Was tak zabolała moja wcześniejsza wypowiedź na temat cen w cro.
Każdy ma swoje zdanie,a to jest moje.Ja nie krytykuje Was za Wasze opinie,ale za to Wy możecie mnie krytykować(?).Czy to jest jakaś sekta?
Nikt tu nie może nagatywnie wypowiedzieć się na temat Chorwacji?
Ja się wypowiedziałam i ...same obelgi i uszczypliwości.Ale Wasze wypowiedzi są świadectwem Waszej inteligencji.
W HR jest ładnie,ale ceny są dla mnie za wysokie.Nie zarabiam widocznie tyle co Wy.Ale to chyba możliwe i dopuszczalne?Jak myślicie?
Dla jednego tanio,dla drugiego drogo.Dla mnie te"kilka groszy"(50gr dokładnie)na litrze paliwa to spory wydatek.Mam samochód 2,5TDI z do którego wlewam 70l oleju napędowego.Zrobiliśmy w obie strony ponad 3200km.To chyba troszkę wychodzi?No ale cóż,dla niektórych to może być taniocha...
Jest wiele pięknych miejsc na świecie.Szkoda mi więc czasu i pieniędzy na stacjonowanie w jednym miejscu co roku.Ale to też moje zdanie i opinia.Chyba mogę ją mieć-to wolny kraj!
Czekam teraz na grad obelg skierowanych w moją stronę,bo takie jest właśnie to forum...Zagryź tego co mówi co innego...(niż wielbicielke cro.)

Ja Ci tu trochę wcześniej odpowiedziałem niż powstał wątek ;

forum/viewtopic.php?t=9320&start=30

i nie będę sie powtarzał. Przepraszam za zmianę płci - ale to było niechcący.

Pozdrawiam

oczywiscie ze mozesz miec inne zdanie i krytykowac co tylko ci sie podoba tyle ze cyfry mowia same za siebie i tu troszke z prawda sie rozbieglas

milych wakacji zycze i pozdrawiam

Starzalko , po raz kolejny mam wrazenie ze troche przesadzasz .....
tym razem z placzliwym tonem i teoria spiskowa.

Twoj post odnośnie cen w Chorwacji byl bardzo w moim odczuciu naszpikowany emocjami ( po co te wykrzykniki??? ) i czytajac go dwa razy mam wrazenie ze po prostu Ci sie nie podobalo.

Masz do tego prawo .... nie jedziesz juz do Chorwacji i nie napisalas (chyba ) albo ja nie spotkalam przynajmniej nic wiecej oprcz narzeklan na ceny - popraw mnie jesli jest gdzies opis samej podrozy i tego co widzieliscie to przeprosze wtedy .....

Wszyscy pytaja o Majorke bo sama sie na nia powolujesz.......

I ostatnie pytanie teraz.... po co to wszystko ( kasowanie postow, obrazanie sie , teraz nadzieja ze wszyscy odwolamy nasze zarty i uanamy jacy jastesmy "wredni " ? Przeciez i tak niedlugo odejdziesz z tego Forum bo tu siedza tacy jak ja porabancy co pojada tam za pare miesiacy .... albo nawet jak nie pojada to beda o tym marzyc zeby pojechac

Dobra, pozdrowienia ...... mam nadzieje ze choc winko Ci smakowalo

ale tu nie chodzi o żadne upośledzenie tylko o Twoją - postaram się ująć to delikatnie - mało inteligentną i nieprzemyślaną wypowiedź:

zaprzeczasz sama sobie marudząc że po drodze jest strasznie drogie paliwo i że już do Chorwacji nie pojedziesz, ok nie ma problemu. Ale w jaki sposób dojedziesz na Majorkę??? przez kraje w których jest tańsze paliwo napewno Ci się to nie uda. Piszesz że jest tam dużo winogron i powinien on być tani - w naszym morzu jest masa ryb a w knajpce za rybę na obiad zapłacisz drożej niż w głębi lądu - jeśli nie rozumiesz że tak jest wszędzie to trudno...

i wrócę jeszcze do paliwa: zrozum że napisałaś ten post tylko po to żeby coś skrytykować nieważne co. bo gdybyś pomyślała to zauważyłabyś że całości paliwa nie zatankowałaś w Czechach i Austrii. Przebitka 50 groszy na litrze to daje maksymalnie 30 - 40 zł na 1000 kilometrów (nawet jeśli to jest Audi A8 to więcej jak 8 litrów z tym silnikiem w trasie nie spali) - dziewczyno - jeśli to jest dla Ciebie olbrzymia kwota to kup sobie rower i nie myśl o zagranicznych wyjazdach.
Przecież są tu osoby które bardzo tanim kosztem jeżdzą do Chorwacji kombinując na rózne sposoby. Decydując się na jazdę samochodem niestety musisz się liczyć z kosztami i to nie tylko jadąc do Chorwacji ale nawet na Majorkę. Może powinnaś pomysleć zakupić większą ilość ropy od jakiegoś TIRa za 2,5zł i wieźć ze sobą w baniakach zamiast żywności tak jak ja? no ale wtedy bułek z Polski nie zmieścisz i zapłacisz 3zł za sztukę...
aha - zmień samochód, może odstreszujesz się troszeczkę jak mniej zacznie spalać...

strzalka501 napisał(a):Dla mnie te"kilka groszy"(50gr dokładnie)na litrze paliwa to spory wydatek.Mam samochód 2,5TDI z do którego wlewam 70l oleju napędowego.Zrobiliśmy w obie strony ponad 3200km.To chyba troszkę

Pomijając, że każdemu to co lubi widzę tu jakieś sprzeczności ...

1. Wielkość baku nie ma nic do kosztów podróży (ma tylko do ilości pit-stopów w stacjach benzynowych - ostatnio popularne są austriackie CPN-y )
2. Jeśli ktoś nabył auto z silnikiem 2.5TDI a nie stać go na paliwo na podróż ... to wybacz ale to jest śmieszne ... nie ma już aut z mniejszymi silnikami na rynku ? nie łaska mniejszy silniczek
To jest taka pełna wieś - kupić duży silnik a jeszcze bardziej duże auto z dużym silnikiem i potem nie mieć na paliwo ...

(już taki jeden tu był, który sobie kupił felgi jak do tira i następnie pytał się czy może jechać do Cro bojąc się o uszkodzenia ... inna sprawa, że dodatkowo zamierzał jechać max 90km/h, żeby oszczędzić na paliwie )

Aha jeszcze jedno:

z tym Dieslem mnie zdziwilo bo mam tez autko na DTI tyle ze 1,7 pojemnosc raptem ..... wiesz moj maz to raz narzekajacemu kumplowi na wysoki czynsz w mieszkaniu powiedzial
"jak stac Cie na tak duze mieszkanie - to powinno byc Cie stac rowniez na czynsz ...... jak nie jest zmien na mniejsze " i to mysle jest dobry moral do Twojej opowiesci ....


PS Bjur..... myslimy jednym tokiem widze )))) o tym samym w tym samym czasie

bjur napisał(a):To jest taka pełna wieś - kupić duży silnik a jeszcze bardziej duże auto z dużym silnikiem i potem nie mieć na paliwo ...

i tu się nie zgodzę ja mam duże auto z mały silnikiem a leję do niego podejrzewam, że 2 razy tyle co Strzałka do swojego 2,5TDI
do tego jeszcze oleju trzeba co 2 tys km troszeczkę wlać no i 4 wahacze przy każdym z przednich kółek co jakiś czas wymienić

nigdy więcej "samochodu dla ludu" !!!!

jedna róznica: ja nie użalam się nad tym... po prostu chcę mieć komfort? - płacę i nie narzekam. nie stać mnie? kupuję cinquecento z gazem

hej, hej a to nie jest czasem nowe Wcielenie

znaczy wiecie o co chodzi ...

aneta_jacek napisał(a):... tu siedza tacy jak ja porabancy co pojada tam za pare miesiacy...

nie wszyscy, nie wszyscy
moje sumienie nie pozwala mi już więcej tego ukrywać. normalnie każdego dnia jak się budzę to nie mogę spojrzeć w lustro.... ale muszę to wyznać: ja i tak wolę zimę, góry i 2 deski na nogach

Śmieszny post, ale jak ktoś jedzie w ciemno i nie wie orientacyjnie jakie ceny obowiązują w danym państwie to znaczy, że nie liczy się z kosztami. Wystarczy wejść na jakąkolwiek stronę dotyczącą Chorwacji i można się zorientować po cenach chociażby apartamentów jakie ceny wchodzą w rachubę. Ja też narzekam, ze w HR jest coraz drożej i mieszkańcy nie są jużtak mili jak bywali dawniej, ale jak nie chcę to nie jadę i tyle I wybieram miejsca które wg mnie zaspokoją moje doznania wizualne, higieniczne, odczuwalne i namacalne; i w dodatku są na moją kieszeń. Uważam temat za zamknięty, każdy orze jak może i jeździ gdzie tam chce, a że trafiłaś na cromaniaków i pchasz kij w mrowisko, trudno; pretensje tylko do siebie; i wiecej rozwagi na przyszłość w planowaniu podróży.
Gorąco pozdrawiam.
(Balkanfil) Hubi

A gdzie strzałko mieszkałaś w Tucepi?

Co ta stzrałka pisze w poprzednim poscie ze nikt na forum nie wspomina o cenach paliw, cenach w cro i ze jest drogo i mało tego to jeszcze w tym topiku dolewa oliwy do ognia???? ja byłem teraz 1szy raz i dogłebnie czytałem Wasze rady i opinie i kasy przeznaczyłem tyle (bo myslałem ze faktycznie jest tak drogo ale przecierz nie jest) ze maiłem byc w cro 2 tygodnei a byłem prawie 3 i jeszcze bym został ale juz mi sie ubezpieczenie konczyło wiec musiałem przyjechac a kasy jeszcze mi zostało wiec na przyszły rok do cro juz cos bedzie.
A paliwo jak drogie w czechach,austrii,słowenii to mozna było jechac przez słowacje i wegry w słowacji paliwo tak jak w polsce na wegrzech to drogooo prawie 5 zeta za litr było! ja to dostałem szoku ceny za paliwo jak wrócilem do polski 4.50 - 4,55 az zastanawiałem sie moze to nie polska jeszcze jak wyjezdzałem było 4,18 ale dobrze ze za kilka dni zmniejszyli akcyze.
Co do ceny winogron to nie wiem po ile były ale wiem ze gospodyni przynosila nam z krzaka co 2gi dzien za darmo i tak tego nie przejadalismy.
Jasne ze jak sie chce to mozna wydac bardzo duzo ale mozna tez mało. Na przykład piwo przy samej plazy kosztowało 12kun ale jak poszedłem 100metrow od plazy do sklepu to kupowałem to samo piwo w litrowej butelce za 10kun. takich przykłądów mozna mnozyc. jak ktos jedzie 1szy raz to neich smaiło jedzie bo naprawde mozna wydac tyle ile sie z góry zakłada i jeszcze moze cos zostanie.

ps. ja byłem w makarskeij podobno drogi kurrort? g. prawda. jak przez pomyłke zamówiłem zdziebło sałatki z owoców morza za 40 zł no to było drogo tym bardziej ze nie zjadłem nawet widelca taka ochyda była ale jak zamawiałem całkiem niezłą pizze 60cm srednicy na plaze za ok 30 zł no to juz było przyzwoicie
Dojazd i kwatery - tu sie nic nie da zrobic = prawie constans
pobyt : od 1000zł do nieskończonosci

Strzalka501 - twoja wypowiedź pachnie mi trochę histeryczną reakcją na odmienne niż Twoja opinie forumowiczów.
Na temat Twojej fury i innych "rzeczy" wypowiedzieli się poprzednicy mam podobne do nich zdanie i nie będę tych opinii powielał - mam do Ciebie tylko jedno pytanie czy przed wyjazdem czytałaś forum - było bardzo wiele postów dot. kosztów pobytu w CRO - również i ja zabierałem w nich głos. Forumowicze przedstawiali w nich konkretne wyliczenia dot. kosztów wakacji w Chorwacji. Jeśli nie zapoznałaś się z tymi informacjami to sama sobie jestes winna.
Przypuszczam, że kupując furę taką jaką masz (ja mam tylko skromne 1,9 DTI ) wcześniej starałaś się poznać ceny takich samochodów aby nie przepłacić. Podobnie powinnaś postąpić przed wyjazdem, poczytać , wypytać wiedziałabyś wtedy, że wakacje w CRO można spędzić także nie wydając za wiele forsy.

Pozdrawiam i pamiętaj kto pyta nie błądzi.

Oczywiscie ze kazdy moze miec swoje zdanie po to jest to forum, ale problem jest w tym ze wlasnie niby takimi wypowiedziami ze drogo i ze winogrona po 12 zl, wprowadzasz w blad ludzi ktorzy pierwszy raz wybieraja sie do Chorwacji. A to wlasnie polega na tym zeby kogos zachecic a nie znechecic . I wcale nie trzeba byc bogatym zeby jezdzic do Chorwacji.