Brać rower czy nie?

Witam wszytkich. To mój pierwszy post na tym forum i moja pierwsza wyprawa do Chorwacji. Jade 28 lipca z grupa zorganizowaną autokarem do Pakostanów (jeśli przekrecam nazwe to wybaczcie) Jadę głownie z celach fotograficznych czyli dużo zdjeć ,duzo miejsc do zobaczenia. Ponieważ to wczasy stacjonarne wiec bedą wycieczki fakultatywne na ktore nie mam ochoty bo wiem jak to wyglada. Chcę organizowac sobie sam takie wycieczki czyli miejscowy PKS lub i tu własnie pytanie. Czy jest sens brac rower. Nie jestem wyczynowcem i roweru uzywam "niedzielnie" Czy okolice Pakostanów nadaja sie na rowrowe wypady takie do 15 km (bo dalej to sie chyba przewrócę ) Czy moze na jedna czy dwie wycieczki lepiej zorganizowac sobie tam jakis pojazd, a reszta to piechotka? Sam nie wiem bo rower bede musiał rozebrac,zapakowac i liczyc na dobroć kierowcy ,że sie zgodzi na taki bagaż.

Rejon Pakoštane (prawidłowa pisownia) jest dość płaski więc rower może być dość przydatny. Do zwiedzenia na rowerze masz np Vransko Jezero, Biograd na Moru, Sv. Filip i Jakov. Kwestia czy brać z Polski czy wypożyczyć na miejscu to już raczej osobiście musisz rozwiązać. Może lepiej nie taszczyć, bo jak Ci się spodoba jazda na jednośladzie to np możesz wypożyczyć skuter i wybrać się na dłuższą wycieczkę, nawet Zadar czy Vodice wchodzą w grę Powodzenia no i witamy na forum

Chyba jednak zdecyduje sie na zorganizowanie czegos na miejscu.Nie wiem gdzie bede spał i czy nie musiałbym spac w pokoju z rowerem z czego współlokatorzy chyba nie byliby zadwoleni. Chyba "skocze do Stewczyka" i dopożycze na kilka Euro na ten skuter,troche mnie przeraża pedałowanie w upale

Na wybrzeżu trochę ulgi daje wiatr więc powinieneś przeżyć przynajmniej wycieczki do tych najbliższych miejscowości co nie zmienia faktu że skuter znacznie poprawi Twój zasięg a majątku nie kosztuje

Miałem rowery w rejonie Pakostane, trasy trochę opisałem w małej relacji, poszukaj, zobaczysz. Ogólnie jazdy dosyć ciężkie, temperatury wysokie i trasy szutrowo kamieniste, a teren z częstymi podjazdami.

Maciek1956 czytałem, to tam gdzie jest chyba dwie fotki z tej trasy. Rysio skuter poprawi zasieg i pozwoli na wiecej, a co najwazniejsze dla mnie to jednak mniej wysiłku bo zasapany słaniajacy sie na nogach z przemeczenia fotograf to lipa nie zdjęcia Bedzie miej piwa najwyzej

Ja liczę na fotki po powrocie Co do zmachanego fotografa to masz rację. Trzęsące się ręce i mokry od potu ekranik i guma wizjera nie sprzyjają fotografowaniu

Od niedawna ruszyłem tyłek z domu i narazie mam za soba Słowacje i Grecje w małych kawałkach. Liczę na Chorwację ,że to bedzie uczta. Jeśli ktos ma ochote to zapraszam na http://www.leszeg.glt.pl/. W połowie sierpnia powinna byc tez Chorwacja i co sie da po drodze.

może nie odpowiem na pytanie, ale nie chca zaczynac noweho watku spytam o to samo, tyle ze dotyczace innego rejonu Chorwacji. Vrsar miedzyporeciem a Rovinji. Nie bardzo sobie wyobrazam przelezec na plazy 14 dni... a nad polskim morzem dość czesto jeżdzilismy rowerami( Rowy, Dębki). Co sądzicie? brac sobie dodatkowy balast bo jest gdzie pojeździc, sa trasy rowerowe z prawdziwego zdarzenia, czy odpuscic? Jesli ktos zna te okolice, prosze rade, informacje, ruszamy za kilka dni..
Pozdrawiam

przepraszam za te literówki i błedy, ale laptop na kolanie, kolano na fotelu na tarasie piwko w ręce ... sami rozumiecie