Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Brac - pierwszy raz w Chorwacji (raczej dla początkujących)

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
rich72
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2213
Dołączył(a): 27.02.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) rich72 » 03.10.2006 10:53

niestety Leszku Twoją fotkę dałem tu tylko na chwilę bo ma za duży rozmiar i się forum :rozjechało nawet na 17" ,monitorze a pomimo kombinacji w adresie nie udało mi się jej zmniejszyć :cry: niestety to trza w edycji galerii by było zmienić ale jak to nie wiem :wink:
Leszek Skupin
Weteran
Posty: 14062
Dołączył(a): 23.09.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Leszek Skupin » 03.10.2006 11:21

rich72 napisał(a):niestety Leszku Twoją fotkę dałem tu tylko na chwilę bo ma za duży rozmiar i się forum :rozjechało nawet na 17" ,monitorze a pomimo kombinacji w adresie nie udało mi się jej zmniejszyć :cry: niestety to trza w edycji galerii by było zmienić ale jak to nie wiem :wink:


Po pierwsze to nie moja fotka tylko Buber'a, a po drugie ja też nie umiałem jej zmniejszyć i mnie też tak wychodziła w podglądzie więc dałem tylko linkę :lol:

Pozdraviam ;)

P.S. Ale jest świetna ... nie sądzisz ?? Mimo że nie ostra widać na niej ten dynamizm i grozę :lol:
rich72
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2213
Dołączył(a): 27.02.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) rich72 » 03.10.2006 11:35

Po pierwsze to nie moja fotka tylko Buber'a, a po drugie ja też nie umiałem jej zmniejszyć i mnie też tak wychodziła w podglądzie więc dałem tylko linkę icon_lol.gif


pomieszało mi się :oops:

P.S. Ale jest świetna ... nie sądzisz ?? Mimo że nie ostra widać na niej ten dynamizm i grozę icon_lol.gif


ekstra tylko krwi brakuje :lol: :wink: :wink: :wink:
Buber
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3790
Dołączył(a): 11.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Buber » 03.10.2006 11:44

Krwi nie było ale jak długo potem tamtędy wracaliśmy goście juz obalali trzecią flaszkę czegoś czerwonego :lol:
Buber
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3790
Dołączył(a): 11.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Buber » 03.10.2006 11:47

:idea: A co do praw autorskich fotka jak wiadomo jest oczywiście do szerokiego użytku i możeby tam w odpowiednim miejscu jak potraficie (bo ja nie :oops: ), troszkę krewki dorobić :mrgreen:
VC4R
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 257
Dołączył(a): 26.03.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) VC4R » 03.10.2006 14:18

A może taka sztuczka? :)

Obrazek

[dla "nie poruszających myszą" :)... to zdjęcie jest linkiem]
Ostatnio edytowano 03.10.2006 15:32 przez VC4R, łącznie edytowano 1 raz
Buber
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3790
Dołączył(a): 11.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Buber » 03.10.2006 14:40

Klikam ale nie mam dostępu. Może robię coś nie tak :?:
VC4R
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 257
Dołączył(a): 26.03.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) VC4R » 03.10.2006 15:38

Racja :) działanie linku oczywiście sprawdzałem, ale...padłem ofiarą swego własnego "cache" :).A sam kiedyś tłumaczyłem na tym forum tą zależność :)
Linkowanie bezpośrednio do pliku jest "forbiden"..ale do strony można, wprawdzie to nie to samo..ale nieco większe :).Powinno, po edycji postu, działać...chyba, żeby nie działało :)
newcroatka
Turysta
Posty: 10
Dołączył(a): 14.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) newcroatka » 03.10.2006 19:11

:D Zdjęcia cudne, ach jak miło wspominać ! Ostatnio nie miałam czasu, ale jak już wszyscy napiszą relacje z tych wkacji (grudzień ?) to może i ja znajdę chwilę ? Mała uwaga ! Jestem fanatyczką więc przejżałam wszystkie 260 ........... !!!. ale na przyszłość, selekcja i podpis. Pozdrwiam, serdecznie
a jak znosiły to maluchy ?
lenka
Podróżnik
Avatar użytkownika
Posty: 25
Dołączył(a): 23.08.2006
Re: Brac - pierwszy raz w Chorwacji (raczej dla początkujący

Nieprzeczytany postnapisał(a) lenka » 03.10.2006 19:43

Buber napisał(a):Przed Budapesztem zmieniłem się z Basią za kierownicą. Wjechaliśmy w miasto w trakcie porannego szczytu. Szczęśliwie udało się przejechać nie gubiąc się po drodze i nie stając w obłędnych korkach (a wtedy były tam słynne rozruchy).

Że też nam nie udało się tak szybko wyjechać z Budapesztu. Przez godzinę szukaliśmy wjazdu na M7. :)

Świetna relacja. Piękne zdjęcia.
Buber
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3790
Dołączył(a): 11.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Buber » 03.10.2006 20:46

No tak. Z roboty wróciłem co prawda o 19.15., ale najpierw obowiązki ojcowskie (tj. kupno starszemu dziecku butów do przedszkola, bo poprzednie to strzępy), potem coś dla ciała czyli wyprażanyj syr z tatarskoj omaćkoj, a dopiero teraz siedzę i piszę popijąc smaczne i przywiezione z Cro :!: białe winko pod nazwą Grasevina. Niestety Miki strasznie chce mi pomóc dlatego to trochę potrwa.

Dzięki za zainteresowanie, odpowiadam w międzyczasie:
neocroatka - wszystkich zdjęć przywiozłem ponad 600, a pierwotnie było ich około tysiąca, te są trochę wyselekcjonowane, ułożone są po kolei, tak jak leciał nasz pobyt. Komentarze przynajmniej połowa z nich ma (mogą być trochę głupkowate :devil: ), trzeba tylko kliknąć na zdjęcie,żeby było duże i pod spodem powinien być komentarz. W relacji będę się starał wstawiać linki do nich. Dzieci jak to dzieci, ogólnie dobrze, o szczegółach będzie mowa w dalszej relacji. Czasem mam wrażenie że razem tworzą jakiś gang, w którym nie zawsze starszy jest prowodyrem 8) .
lenka - a zamieniłaś się za kierownicą :?: :lol:

No dobra no to wina łyk i c.d.
22 IX (piątek) - KRKA I SIBENIK
Rano wyjeżdżamy do wodospadów Krka (a właściwie to do tego jednego - chociaż strasznie miałem ochotę zwiedzić opisywany w relacji Rosinmiego Burnum). Gubię się trochę w Szybeniku (bo nie chcę jechać autostradą bo zjazd 3 km za Skradinem), ale potem klucząc i w końcu jadąc w kierunku wjazdu na autostradę trafiam na właściwą drogę. Dojeżdżamy piękną w ostatnim odcinku trasą do Skradina. Do statku mamy jeszcze około 45 minut, więc spacerujemy trochę po porcie, pijemy kawkę i wsiadamy na statek.
http://picasaweb.google.com/kaltadura/C ... 1324560402
http://picasaweb.google.com/kaltadura/C ... 0290554898
Trasa krótka ale bardzo miła, piękne widoki, chłopakom którym czasem trudno dogodzić, znowu się podoba. Dopływamy na miejsce, kupujemy bilety, tutaj sprawdzają je od razu. Podchodzimy pod Skradinski Buk nie powiem - robi wrażenie, http://picasaweb.google.com/kaltadura/C ... 9493520402
idziemy dalej, zwiedzamy wystawę etnograficzną, chłopakom już się trochę nudzi i mnie zresztą też, bo tak naprawdę fajny jest tam tylko ten stary młyn.
http://picasaweb.google.com/kaltadura/C ... 7033116690
Obchodzimy po kładkach wodospad dookoła, w międzyczasie Hubert wkurza :twisted: nas trochę bo idąc za mną (bez mojej wiedzy, a co dopiero mówić o zgodzie), wchodzi w niebezpieczne miejsce nad przepaścią pełną wody. Basia suszy mu o to głowę cały czas. On jak zwykle obraża się i już nas nie kocha. Pojednanie następuje zgodnie z zapowiedzią mojego uparciucha dopiero na statku. Na kwaterę wracamy przed trzecią. http://picasaweb.google.com/kaltadura/C ... 2968994834
Chłopcy nie chcą się przespać mimo pewnej dozy marudzenia, więc zapada decyzja - na obiad (no i zwiedzanie) jedziemy do Szybenika. Przed wyjazdem pytamy właścicielkę gdzie najlepiej zaparkować, żeby pójść na stare miasto. Pokazuje nam miejsce na mapie i jednocześnie informuje że tego dnia w Szybeniku będą pokazy historyczne (cokolwiek miałoby to znaczyć). Jedziemy, w Szybeniku duży ruch, wszędzie wciskające się w każdy ulicy czy chodnika skuterki. No i stało się, stoimy w korku, po chwili za nami słychać karetkę, ledwo udało nam się trochę przesunąć, aby ją przepuścić, bo ulica jednokierunkowa. Po 5, 10 minutach znowu jedziemy, na skrzyżowaniu omijamy stojący autobus z paskudnie wciśniętym pod jego przednie koła skuterkiem i plamą krwi. Hubert niezdrowo podniecony przeżywa ten wypadek kilkanaście minut (ciągłe pytania: a gdzie jechał skuterek?, a gdzie jechał autobus?, a jak się nazywał pan co jechał skuterkiem? itd.). Parkujemy na płatnym parkingu (stosunkowo drogim), przy porcie, ale pod samą katedrą św. Jakuba. Dookoła pełno ludzi (myślę że nawet większość) w historycznych strojach - albo po prostu chodzą albo prezentują rękodzieła, albo chcą coś sprzedać, albo wszystkie te trzy rzeczy naraz. Idziemy do katedry, z zewnątrz robi niesamowite wrażenie, chcemy wejść do środka, z wewnątrz wychodzi azjatycka (chyba japońska) wycieczka. Czekamy aż wyjdą, oni widząc że czekamy, wychodząc pojedynczo przez wąskie drzwi, wszyscy ale to naprawdę wszyscy uśmiechają się do nas i kłaniają :D (od razy pomyślałem: nasz klient, nasz Pan). My oczywiście nie chcąc być uznani za ludzi niekulturalnych też uśmiechamy się i kłaniamy, aż po trzydziestym którymś Japończyku (i ukłonie) wreszcie wchodzimy do katedry. W środku jest pięknie, ale trochę surowo i ciemno. Piękne ponoć baptyserium jest niestety w renowacji. Pech :( . Wychodzimy i siadamy w knajpie Gradska Vijesnica (czy jakoś tam podobnie) naprzeciwko katedry. Zamawiamy jedzonko (chłopcy jakieś zupska, a my rybska), czekamy długo (ponad pół godziny), ale warto było. W międzyczasie przed nami ludzie przebrani za rycerzy przygotowują się do widowiska historycznego. Jeden z nich widząc oczy wielkie jak spodki u Hubiego 8O , nieproszony zagaduje do niego i nakłada mu swój hełm na głowę. http://picasaweb.google.com/kaltadura/C ... 5453266962
Miki z kolei, widząc obok przebranych obcych ludzi wpada w panikę, a jak widowisko zaczyna się to już krzyczy w niebogłosy. Początek widowiska to łapanka wśród widzów. W końcu jeden z rycerzy porywa z tłumu pasująca im dziewoję. Rycerze nakładają jej koronę na głowę i ogłaszają że będą walczyć o jej względy. Hubert jest bardzo zainteresowany pojedynkami na miecze w rytm muzyki (czasem nawet heavy metalowej). Miki: panika sięga zenitu.
http://picasaweb.google.com/kaltadura/C ... 1549052946
http://picasaweb.google.com/kaltadura/C ... 6501550098
http://picasaweb.google.com/kaltadura/C ... 4565303314
Ze względu na niego szukam kelnera na zapleczu (jak zaczęły się pokazy wszystkie miejsca w knajpie zajęły się i gościu ma full roboty), płacimy szybko rachunek i ewakuujemy się w stronę twierdzy św. Anny. Przeciskamy się uroczymi, wąskimi uliczkami prosto pod górę, nie można się zgubić, zawsze jest jakaś przecznica lub zakręt, prowadząca na wzgórze. Przed samą twierdzą udało się nam jednak zabłądzić weszliśmy na piękny, cichy cmentarz z mnóstwem kotów.
http://picasaweb.google.com/kaltadura/C ... 3020779538
Dzieci zaczęły gonić kotki. Kotki zaczęły uciekać, do bramy i w górę i tak trafiliśmy do twierdzy. Wspaniały widok na południe stare miasto z dominującą katedrą, na zachód jezioro, kanał Sv. Ante i dalej morze, na północ ujście Krki i opisywany wcześniej przeze mnie most rewelacja.
http://picasaweb.google.com/kaltadura/C ... 4168649746
http://picasaweb.google.com/kaltadura/C ... 2407391250
http://picasaweb.google.com/kaltadura/C ... 3360881682
Schodzimy do starego miasta, wokół tłumy ludzi, przechadzających się, siedzących w knajpach itd. Stare miasto tętni życiem jeszcze bardziej niż wczesnym popołudniem. Idziemy koło katedry, ekipa od pokazów sączy czerwone winko, któraś już flaszka z kolei. Poruszamy się trochę w tłumie (trzeba uważać bo co drugi ma przy sobie jakieś odstające żelastwo), jemy jakieś lody i coś tam jeszcze i wracamy do samochodu. Wyjeżdżam z miasta powoli uważając oczywiście na skuterki. Po drodze na przedmieściach, robimy małe zakupy w centrum handlowym. Jak na pięćdziesięciotysięczne miasto jest to centrum z prawdziwego zdarzenia. W naszym 130-stotysięcznym nie ma nic takiego. Ale ceny w supermarkecie około 20-50% droższe jak u nas. Wracamy do Brodavicy, czeka na nas otwarta brama i oświetlony podjazd do domu. Mycie, picie i lulu.

CDN
Szopisko
Croentuzjasta
Posty: 121
Dołączył(a): 21.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Szopisko » 03.10.2006 20:57

Buber - fajna relacja, świetnie się czyta. Podziwiam Cię, że pamiętasz takie szczegóły!!! Ja miesiąc po powrocie mam czasami problemy... :wink:
Buber
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3790
Dołączył(a): 11.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Buber » 03.10.2006 21:06

Szopisko napisał(a):Buber - fajna relacja, świetnie się czyta. Podziwiam Cię, że pamiętasz takie szczegóły!!! Ja miesiąc po powrocie mam czasami problemy... :wink:

Rozczaruję Cię trochę. Prawda jest straszna, ale wyznam ją tu i teraz. :devil:
Na wyjazdy biorę zwykle starego laptoka, stare pentium II, ale jest tam 6Gb twardziela, po to żeby głownie zrzucać zdjęcia. W tym roku wymyśliłem sobie że napiszę relację i wieczorami (nie w każdy) wpisywałem sobie hasła, co danego dnia się zdarzyło. Tak że miałem już gotowy szkic. A teraz go ubieram w ładne słowa. Po tylu dniach z pamięci niewiele bym napisał, za dużo masła w diecie :lol:
Szopisko
Croentuzjasta
Posty: 121
Dołączył(a): 21.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Szopisko » 03.10.2006 21:10

Buber napisał(a):
Szopisko napisał(a):Buber - fajna relacja, świetnie się czyta. Podziwiam Cię, że pamiętasz takie szczegóły!!! Ja miesiąc po powrocie mam czasami problemy... :wink:

Rozczaruję Cię trochę. Prawda jest straszna, ale wyznam ją tu i teraz. :devil:
Na wyjazdy biorę zwykle starego laptoka, stare pentium II, ale jest tam 6Gb twardziela, po to żeby głownie zrzucać zdjęcia. W tym roku wymyśliłem sobie że napiszę relację i wieczorami (nie w każdy) wpisywałem sobie hasła, co danego dnia się zdarzyło. Tak że miałem już gotowy szkic. A teraz go ubieram w ładne słowa. Po tylu dniach z pamięci niewiele bym napisał, za dużo masła w diecie :lol:


Nie rozczarowałeś mnie, ale..... ucieszyłeś!!!!! Myślałem, że tylko ja mam problemy z pamięcią :D Też myślałem, żeby na wyjeździe notować chociaż pojedyńcze hasla... ale na wakacjach chodzić z notesem?? nie chciałoby mi się :)
lenka
Podróżnik
Avatar użytkownika
Posty: 25
Dołączył(a): 23.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) lenka » 03.10.2006 21:23

Buber napisał(a):lenka - a zamieniłaś się za kierownicą :?: :lol:

Ja byłam pilotem :oops:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Brac - pierwszy raz w Chorwacji (raczej dla początkujących) - strona 2
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone