Katerina napisał(a):A w menu zaintrygowała mnie ..pieczeń pieczona
Może dlatego tak napisali,bo czasami pieczeń bywa też
duszona
Katerina napisał(a):A w menu zaintrygowała mnie ..pieczeń pieczona
Abakus68 napisał(a):[agata26061 napisał(a):....z chęcią zapoznam się z Waszymi planami na przyszły rok....
Plan jest jeden wyplenić kunę z poddasza i zabezpieczyć dach - urlop się przygotowuje, ale czy damy radę to razem udźwignąć...? Oby... Bo jeśli mam się wybierać na urlop na jakieś taniutki 18 m2 i z koniecznością gotowania samemu sobie, to chyba wolę tą francuską riwierą, którą mam zaraz za drzwiami balkonowymi, a zwie się Le Tarass...
Katerina napisał(a):Jak to? Bilety na prom kupuje się tego samego dnia, tyle razy chciałam mieć to z głowy i kupić dzień wcześniej np przed przeprawą o 5.30 rano..Może w Supetarze jest inaczej..
tomekkulach napisał(a):
Może dlatego tak napisali,bo czasami pieczeń bywa też
duszona
agata26061 napisał(a):[No, a ja właśnie wolałabym jechać do tej klitki i gotować samemu sobie, ale być w Chorwacji, czy gdziekolwiek indziej. Skoro nie można sobie pozwolić na więcej wydatków, to dobre i gorsze warunki mieszkaniowe, ale okolica piękna. Ale też rozumiem, że każdy ma jakieś swoje potrzeby, więc tutaj w zasadzie każdy robi jak uważa. Najlepiej, żeby nas było stać na "wypasione" wczasy w Cro i wtedy każdy będzie zadowolony
Marsallah napisał(a):Miło było z Tobą, Zdzichu, po Braču podróżować. Połowicznie w charakterze reminiscencji z naszego 2012, a połowicznie jako materiał dydaktyczny
Igłą pinii napisał(a):Nieco spóźniona, doczytałam tę piękną i inspirującą relację. Mnogość szczegółów, ciekawostek, opisów sprawia, że czyta się ją jak dobrą książkę. Jeśli ktoś wybiera się na Brač, to koniecznie powinien sobie ją wydrukować, bo takich smaczków i chorwackich dziurek nie odnajdzie w żadnym przewodniku. Dziękuję Zdzisław!
Abakus68 napisał(a):podszedłem do kasy mówię "łan tiket for kar end to tikets for adults for tomoroł morning plis" i luzik
zwłaszcza telefonowanie do obcokrajowca mnie interesuje (przepraszam, że tutaj o to pytam )
Katerina napisał(a):pomorzanka zachodniazwłaszcza telefonowanie do obcokrajowca mnie interesuje (przepraszam, że tutaj o to pytam )
Chciałabym bardzo zademonstrować Ci jak rozmawiam przez telefon z moimi Vanjami , które tylko po chorwacku mówią , ale...nigdy tego nie nagrałam Ale da się
Z jedną to mogę mailem się porozumiewać - przekopiuję jakieś tłumaczenie i wszystko gra, ale z tą drugą
Kupiłam sobie samouczek z płytami i od dwóch lat próbuję nauczyć się podstaw chorwackiego - zwłaszcza wymowa nazw miejscowości jest moim zdaniem ważna na początku - na ogół Polacy mylą nagminnie daszki i mieszają ś, sz, ć ,cz i inne dźwięki.
Niektórzy Chorwaci zaskakują - leciwy, prowadzący osła pan potrafi zasunąć bardzo zrozumiałą angielszczyzną, wtedy nema problema na ogół
pomorzanka zachodnia napisał(a):....Czytam te wszystkie wspaniałe opowieści i zastanawiam się jak komuś udało się kupić, zadzwonić, spytać o drogę, zapoznać się Chorwatem i pogawędzić ...Czy to zawsze jest język angielski, czy jakieś rozmówki w książeczce, albo w smartfonie ...)
Powrót do Nasze relacje z podróży