Właśnie chciałem wyrazić zdziwienie że długie spodnie ...
Ale te pelerynki to już przegięcie
sdolas napisał(a):Właśnie chciałem wyrazić zdziwienie że długie spodnie ...
Ale te pelerynki to już przegięcie
bo w końcu kiedyś podobnie jak u Was dzieciaki się zbuntują i wybiorą inną formę wakacyjnego wypoczynku ...
W tym budyneczku jest WC jakby ktoś kiedyś szukał Po przygodach w Wenecji bardzo zwracam uwagę na takie rzeczyAbakus68 napisał(a):
Aczkolwiek niekoniecznie coś o tym wiemsdolas napisał(a):... bo w końcu kiedyś podobnie jak u Was dzieciaki się zbuntują i wybiorą inną formę wakacyjnego wypoczynku ...
Katerina napisał(a):Moi uczniowie w wieku gimnazjalnym i licealnym ,gdy słyszą,że rodzice chcą z nimi do Chorwacji jechać, to zaczynają stosować uniki...Jedna 15latka wolała 3 tygodnie z babcią w mieście zostać ,niż jechać ze starymi do Cro
O tempora, o mores..
sdolas napisał(a):Nasza pierworodna ma 14 lat, na razie o dziwo, jak jeszcze nie trafił się żaden adorator , bardzo chętnie z nami jeździ.
Ale mam nadzieję że kiedyś się jej odmieni choćby na rok ...
Abakus68 napisał(a):Doszliśmy do szkoły
o której wiele już napisano w różnych relacjach. Pučišća od wielu lat jest uznawana za kolebkę wielu mistrzów kamieniarstwa i światowej sławy rzeźbiarzy. Zatem tylko tu mogła powstać szkoła z prawdziwego zdarzenia ucząca trudnej sztuki obrabiania kamieniołomów skalnych. Tutaj co roku stu młodych mężczyzn i kilka dziewcząt uczy się tej umiejętności. Trening rzeźbiarza trwa trzy lata, a po kolejnych trzech latach praktyki odbywa się egzamin magisterski.
Puscisca, choć zawsze wydawała mi się smutna
Jaka zapłakana Pučišća
pomorzanka zachodnia napisał(a):sdolas napisał(a):Nasza pierworodna ma 14 lat, na razie o dziwo, jak jeszcze nie trafił się żaden adorator , bardzo chętnie z nami jeździ.
To mówicie, że to już ? Moje dziewczę też w tym roku kończy 14 lat. Syn 9. To ja myślałam że jeszcze z dychę z nami podjeżdżą.
sdolas napisał(a):Tak sobie zerkam na ta czerwcową i wrześniową pogodę z różnych relacjach, bo w końcu kiedyś podobnie jak u Was dzieciaki się zbuntują i wybiorą inną formę wakacyjnego wypoczynku ...
Czerwiec chyba jednak bardziej pogodowo stabilny
beatabm napisał(a):Zlewa
Katerina napisał(a):...Jedna 15latka wolała 3 tygodnie z babcią w mieście zostać ,niż jechać ze starymi do Cro
O tempora, o mores..
gusia-s napisał(a):ale córka jak rzep ... teraz już dwa rzepy bo jeszcze mąż córki ... no nie dadzą się ruszyć i nagminnie nam przypominają, żebyśmy czasem o nich zapomnieli wybierając się gdzieś
sdolas napisał(a):Nasza pierworodna ma 14 lat, na razie o dziwo, jak jeszcze nie trafił się żaden adorator , bardzo chętnie z nami jeździ.
Ale mam nadzieję że kiedyś się jej odmieni choćby na rok ...
Marsallah napisał(a):To "Setaliste" to myślałem, że znaczy "siedzenie" - w sensie "krzesło/tron" i aż mi się żal zrobiło papieża (przez chwilę, aż doczytałem, że chodzi o aleję).
Puscisca, choć zawsze wydawała mi się smutna (a widziana obiektywem Twojego aparatu wydaje się jeszcze bardziej przygnębiająca), to i tak podobała mi się bardziej niż większość brockich miasteczek, może dlatego, że jest taka inna. Już samo położenie na końcu głębokiej i pozakręcanej prawie niczym fiord zatoki, pośród pagórków wyższych niż gdzie indziej na północnym wybrzeżu wyspy jest dużym atutem. Trochę czuję się tam jak w zupełnie innym miejscu, jakbym był bliżej Boki Kotorskiej, albo wręcz w Ameryce Łacińskiej...
Marsallah napisał(a):P.S. Ostatnio się zastanawiałem, kiedy będzie o Selcy (również przeze mnie lubianej), a Ty już o Selcy pisałeś...zaraz idę sobie przypomnieć co, bo czytałem całą relację...
Marsallah napisał(a):EDIT: Powtórzyłem sobie odcinek o Selcy. Oczywiście od razu mi się wszystko co pisałeś przypomniało. Jakoś dzisiaj podszedłem do tego odcinka bardziej refleksyjnie (może dlatego, że nie czytałem iluś stron naraz). Zdziwiłem się zdjęciem tego deptaka - nie kojarzę takiej długiej i prostej alei z własnego tam pobytu. Ciekawe, że nie pokazałeś na zdjęciach żadnych miejsc w Selcy, które mi się zapisały w pamięci (może za wyjątkiem kościelnej wieży) - ani ryneczku, ani jego c.d. w kierunku południowym. Ale w sumie to i lepiej
Trajgul napisał(a):...I nie gloryfikujcie tak bardzo "starych czasów", bo też się tłukli na ulicach (różne subkultury) i narkotyzowali kompotem (kilku chłopaków już dawno nie ma). Jednak oczywiście zaliczam się do sentymentalistów i nostalgików i uwielbiam wspomnienia z lat 80-tych.
Te młodsze zaczynają odczuwać przesyt elektroniką??? A może niedosyt zainteresowania... Masz rację.Trajgul napisał(a):Zauważyłem jedną prawidłowość odnośnie spędzania czasu przez dzieci obecnie. Te do 10 roku życia mogą być na dworzu od rana do wieczora (widzę u mnie pod blokiem), natomiast te starsze to już niekoniecznie (chyba, że na boisku).