Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Brač? Koniecznie! Nawet jesienią!

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 01.01.2018 22:47

travel napisał(a):Zdzichu co tak umilkłeś :?:
Chyba na święta w jakieś ciepłe kraje pojechałeś, albo masz szlaban :mrgreen: :wink:


Jakby mój małżon przesiadywał tyle czasu na jakimś forum i miał tam taką rzeszę wielbicielek jak Zdzichu to już ja bym mu bana zafundowała.. :lol: :wink:
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108172
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 01.01.2018 23:04

Katerina napisał(a):
travel napisał(a):Zdzichu co tak umilkłeś :?:
Chyba na święta w jakieś ciepłe kraje pojechałeś, albo masz szlaban :mrgreen: :wink:


Jakby mój małżon przesiadywał tyle czasu na jakimś forum i miał tam taką rzeszę wielbicielek jak Zdzichu to już ja bym mu bana zafundowała.. :lol: :wink:

Uważaj, bo jak małżon przeczyta post urala, to też może bana zafundować :oczko_usmiech:
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 01.01.2018 23:10

Janusz Bajcer napisał(a):
Katerina napisał(a):
travel napisał(a):Zdzichu co tak umilkłeś :?:
Chyba na święta w jakieś ciepłe kraje pojechałeś, albo masz szlaban :mrgreen: :wink:


Jakby mój małżon przesiadywał tyle czasu na jakimś forum i miał tam taką rzeszę wielbicielek jak Zdzichu to już ja bym mu bana zafundowała.. :lol: :wink:

Uważaj, bo jak małżon przeczyta post urala, to też może bana zafundować :oczko_usmiech:


:mrgreen: :mrgreen:
Jest ryzyko, bo u mnie cropla cały czas na podglądzie :lol: :wink:
Abakus68
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1177
Dołączył(a): 19.09.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) Abakus68 » 03.01.2018 18:47

AdamZ napisał(a):Jako wierny czytacz podziękuję serdecznie i wzajemnie zdrowych i wesołych Świąt Autorowi z Małżonką oraz wspaniałej Grupie Zakręconych Chorwacją pożyczę :)

Dziękuję
travel napisał(a):Zdzichu co tak umilkłeś :?:
Chyba na święta w jakieś ciepłe kraje pojechałeś, albo masz szlaban :mrgreen: :wink:

oraz
Katerina napisał(a):Jakby mój małżon przesiadywał tyle czasu na jakimś forum i miał tam taką rzeszę wielbicielek jak Zdzichu to już ja bym mu bana zafundowała.. :lol: :wink:


Wyjaśnienie we wpisie, który za chwilkę po obróbce tu wyląduje.
Abakus68
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1177
Dołączył(a): 19.09.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) Abakus68 » 03.01.2018 19:03

Odcinek dziesiąty, część czwarta: 2017-09-10 – Ložišća - męska intuicja, matriarchat i dwie drogi z których jedna donikąd...

Wsiadając do auta po krótkim spacerze po Bobovišćy zastanowiłem się jeszcze przez chwilę nad kobietą, która mnie tak bacznie obserwowała na cmentarzu. Zauważyliście, że jak mężczyzna rozmawia przez telefon to zwykle sobie chodzi bez celu, choćby i po biurze, a jego wzrok błądzi po przedmiotach z rzadka się zatrzymując… Kobieta zaś często lubi odszukać wizerunek osoby z którą rozmawia, a to otwierając portfel i patrząc na zdjęcie dziecka, tudzież rodzica, a to w biurze patrząc na wizytówkę osoby z którą rozmawia… Kobieta za cmentarzu patrzyła nade mną w kierunku Ložišćy. Nie wyglądała za mężczyzną, bo gdyby to do niego dzwoniła już byłby w drodze chcąc mi skórę wygarbować. Mój wewnętrzny dzwonek ostrzegawczy podniósł alarm – chłopie, ona babki jakieś na ratunek wzywała – one cię tam dziabną w tej Ložišćy…

A widziała praktycznie to co ja z miejsca w którym wsiadałem do samochodu czyli

lozi1.jpg

Ložišća znajduje się zaledwie 150 metrów nad poziomem morza, na stromym kamiennym zboczu. Została założona w XVII wieku, a źródła podają, że pierwszy dom postawiła rodzina Krstulović-Lozić i że przez jakiś czas nie funkcjonowały wcale nazwy Bobovišća i Ložišća, ale szybciej rozwijającą się Ložišćę nazywano Velo Selo – Wielka Wieś, a słabiej rozwijające się Bobovišće Mõlo Selo – Mała Wieś.
Wsiadłem do auta, zbliżałem się do osady ale wewnętrzy dzwonek buczał coraz donośniej postanowiłem zatem skorzystać z rady pewnej cromaniaczki i nie zjeżdżać do miejscowości, ale słynną dzwonnicę sfotografować z parkingu znajdującego się u bramy położonego nad miejscowością cmentarza.

lozi2.jpg

To właściwie takie must see w Ložišćy. Dzwonnica stojąca przy późnobarokowym kościele pod wezwaniem świętych Ivana i Pavla. Sam kościół został wybudowany w 1820 roku. W 1871 roku artyści z warsztatów Bazzaniego z Wenecji postawili tam jedne ze swoich sześciu organów jakie wykonali w Chorwacji, ale te w Ložišćy są największe. Obecnie organy są po pięcioletniej przebudowie a ich konserwacji doglądała Elizabeta Zalović z Zagrzebia - źródło - http://www.min-kulture.hr/default.aspx?id=5115.
Kościół został odrestaurowany i ponownie poświęcony 18 sierpnia 1956 roku. Zainteresowani znajdą w nim pięć marmurowych ołtarzy… No dobra… Ale ja nie o tym. Wróćmy do dzwonnicy.

lozi3.jpg

Nad jej budową czuwał Ante Matzenik. Zaczęła się ona w 1886 roku i wygląda na to, że w roku 1888 rodzina Nazor z Bobovišćy na Moru postanowiła dołożyć do tej budowy dużą, „płynną” cegiełkę, bo zwieńczono dzwonnicę zgodnie z projektem z 1888 roku, wielokrotnie już przeze mnie wspominanego Ivana Rendića. Budowę zakończono w roku 1889.
Dlaczego napisałem „płynną” cegiełkę. Źródła mówią o tym, że rodzina Nazor zapłaciła Ivanowi za projekt winem, a konkretnie 24 butelkami wina typu prošek, wina deserowego, które pochodziło z wysyłki szykowanej na dwór cesarski do Wiedniu. Powoli zaczynam rozumieć, dlaczego taki słynny rzeźbiarz umierał w biedzie… Ale co się „nacycał”... – prawda beatabm ? :mrgreen:
Sami jednak przyznajcie, dzwonnica to perełka…

lozi4.jpg

Przejechaliśmy przez Ložišćę, wewnętrzny alarm szalał, ale nic. Cisza. Spokój. Żadnych obrończyń… Może to dlatego, że wspomniana przeze mnie mszyca i to miejsce doprowadziła do zapaści.
Etymologia nazwy miejscowości przedstawia się następująco terenu na kojem se uzgaja loza czyli idiomowo – pole na którym uprawia się winorośla. I rzeczywiście populacja z 800 osób na początku wieku XVIII wzrosła do 1500 na koniec wieku, a po wymarciu winogron aż do dziś spadła do zaledwie 150 osób. Pomyślałem jednak gdzie jest tych 70-80 mężczyzn, czemu te ulice są totalnie puste. Po powrocie z urlopu doczytałem...
Otóż w siedmioosobowej komisji zarządzającej osadą zasiadają… Same kobiety!!!(za http://arhiv.slobodnadalmacija.hr/20051220/zadnjastrana01.asp) I to one dbają o to miejsce, które mimo, że szybko zanikało: tak populacja, jak i organizacje, wydarzenia czy instytucje, to dzięki nim nadal czuje się, że "staroświecki duch" tam żyje czy to w ludowych nabożeństwach i wspaniałych procesjach, czy w starym śpiewie liturgicznym, w dniach objawienia i w czas świąteczny w tradycyjnych obyczajach.
Chwała im za to…
I teraz nawiążę do mojej przed-, świątecznej i po- nieobecności. Drodzy czytacze i szanowne przedstawicielki płci pięknej. W ostatnie dwa tygodnie oddałem całego siebie moim wspaniałym kobietom. Żonie i córce. Uważam, że święta to czas, w którym powinno się jak najmniej sięgać do wirtuala, a jak najwięcej do reala, nawet mimo tego, że zwykle w tym okresie nieopodal żon pojawiają się teściowe… Tak też uczyniłem. Wspólne zakupy, przygotowywanie potraw, ciast, kutii. Wspólnie ubierana choinka i te kilka dni jedzenia, po których człowiek wykłada się do góry brzuchem i pyta go, jak to się wszystko w tobie pomieściło – to jest droga dokądś… Przesiadywanie w świecie wirtualnym jest może jakąś drogą, ale nazwałbym ją drogą donikąd. Czy jednak drogi donikąd nie mogą być piękne? Na to pytanie odpowiedzcie sobie patrząc na nie moje już zdjęcie miejsca, które ominąłem. Czy słusznie?

124225648.jpg

Dojazd do niego jest oznakowany na drodze z Ložišćy do Nerežišćy, a jest to wysoki kamienny most nad głęboką doliną na północ od miejscowości, zbudowany przez władze austriackie w czasie, gdy cała Dalmacja była częścią Cesarstwa Austriackiego. Miejscowi nazywają to "Mostem Franciszka Józefa" (most Franje Josipa) lub mostem donikąd. Jego otoczenie zostało niedawno oczyszczone, a członkowie klubu sportowego z Sutivanu zorganizowali tutaj kilka tras wspinaczkowych. Dziki krasowy krajobraz jest popularnym celem wycieczek pieszych i rowerzystów.
Mnie najbardziej urzekł jednak zimowy wygląd „mostu donikąd”

most zima.jpg

I tym zimowym akcentem ale z gorącym sercem rozgrzanym poświątecznym powrotem do forum zapowiadam odcinek poświęcony Dračevicy, a wszystko działo się nadal 10 września… (w zaufaniu powiem Wam, że gdy wspomniałem żonie, że jeszcze tylko jedna osada i na plażę to skwitowała to bez uśmiechu na ustach słowami – Tobie się coś chyba dzisiaj Zdzisiu w d…e zapaliło
Więc może, żeby to co mi się zapaliło nieco przygasić to jeszcze dwie fotki – jak Ložišća może wyglądać zimą…

zima lozi 1.jpg

zima lozi2.jpg
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12899
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 03.01.2018 19:32

Źródła mówią o tym, że rodzina Nazor zapłaciła Ivanowi za projekt winem, a konkretnie 24 butelkami wina typu prošek, wina deserowego, które pochodziło z wysyłki szykowanej na dwór cesarski do Wiedniu. Powoli zaczynam rozumieć, dlaczego taki słynny rzeźbiarz umierał w biedzie… Ale co się „nacycał”... – prawda beatabm ? :mrgreen:

Prawda, szczera prawda :mrgreen: Nacycał się ale jakiego szlachetnego trunku 8O 8O 8O Cesarskiego 8O 8O 8O
Abakus68
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1177
Dołączył(a): 19.09.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) Abakus68 » 03.01.2018 19:37

beatabm napisał(a):
Źródła mówią o tym, że rodzina Nazor zapłaciła Ivanowi za projekt winem, a konkretnie 24 butelkami wina typu prošek, wina deserowego, które pochodziło z wysyłki szykowanej na dwór cesarski do Wiedniu. Powoli zaczynam rozumieć, dlaczego taki słynny rzeźbiarz umierał w biedzie… Ale co się „nacycał”... – prawda beatabm ? :mrgreen:

Prawda, szczera prawda :mrgreen: Nacycał się ale jakiego szlachetnego trunku 8O 8O 8O Cesarskiego 8O 8O 8O

Nom źródło - http://viagallica.com/croatie/lang_en/village_lozisca.htm
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 03.01.2018 20:05

Fajnie,że po krótkim detoksie wróciłeś na nowo do nałogu, Zdzisławie :papa:

Źródła mówią o tym, że rodzina Nazor zapłaciła Ivanowi za projekt winem, a konkretnie 24 butelkami wina typu prošek


24 butelki - to prawie jałmużna 8O Za projekt takiej dzwonnicy :roll:

Fajne zdjęcia zimowe L. , choć ja wolę takie okoliczności ,które mi się przytrafiły..

P8219393.JPG

P8219398.JPG


...zdjęcia robiłam z nareżeniem zdrowia lub życia :wink: , bo ciągle coś nadjeżdżało zza zakrętu, a w tym wąskim gardle nie było jak na bok zeskoczyć :roll: :P
travel
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2503
Dołączył(a): 20.11.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) travel » 03.01.2018 20:52

Powiem krótko :NARESZCIE!

Byłeś na detoksie a my na odwyku :oczko_usmiech:
Abakus68
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1177
Dołączył(a): 19.09.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) Abakus68 » 03.01.2018 20:58

Katerina napisał(a):Fajnie,że po krótkim detoksie wróciłeś na nowo do nałogu, Zdzisławie :papa:

Suma nałogów dla danego organizmu pozostaje stała - a że w nic ostatnio nie wdepnąłem :smo:

Katerina napisał(a):24 butelki - to prawie jałmużna 8O Za projekt takiej dzwonnicy :roll:


Też się zastanawiam jak można było się tak tanio cenić...

Katerina napisał(a):...zdjęcia robiłam z narażeniem zdrowia lub życia :wink:...

Nie rób nam tego śliczności :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

travel napisał(a):Powiem krótko :NARESZCIE!

Byłeś na detoksie a my na odwyku :oczko_usmiech:

Następny detoks po zakończeniu relacji...
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 03.01.2018 21:29

Następny detoks po zakończeniu relacji...


Jeszcze trochę miejsc Ci zostało do opisania :P miejmy nadzieję :)
Marsallah
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2295
Dołączył(a): 31.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Marsallah » 04.01.2018 09:22

Abakus68 napisał(a):
Uważam, że święta to czas, w którym powinno się jak najmniej sięgać do wirtuala, a jak najwięcej do reala

Tak też czułem. Mam zresztą tak samo. W ogóle w domu rzadko używam komputera, a w okresie świąteczno-noworocznym nie używałem go w ogóle.

Tymczasem, fajna opowiastka, ale liczyłem na kulminację w postaci spotkania się z hordą poklimakteryjnych damulek :lol:
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 04.01.2018 10:05

Marsallah
fajna opowiastka, ale liczyłem na kulminację w postaci spotkania się z hordą poklimakteryjnych damulek :lol:



Myślę ,że przedklimateryjne też mogłyby dać popalić... :oczko_usmiech: A o tych w ..trakcie, to nawet nie chcę myśleć :wink: :roll:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12899
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 04.01.2018 15:57

Katerina napisał(a):
...zdjęcia robiłam z nareżeniem zdrowia lub życia :wink: , bo ciągle coś nadjeżdżało zza zakrętu, a w tym wąskim gardle nie było jak na bok zeskoczyć :roll: :P

Bardzo proszę więcej się tak nie narażać!!! :roll: :roll:
Abakus68
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1177
Dołączył(a): 19.09.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) Abakus68 » 07.01.2018 15:20

Katerina napisał(a):
Następny detoks po zakończeniu relacji...


Jeszcze trochę miejsc Ci zostało do opisania :P miejmy nadzieję :)

Już coraz mniej, ale co tam. W końcu skończę przynudzać.

Marsallah napisał(a):.....

Tymczasem, fajna opowiastka, ale liczyłem na kulminację w postaci spotkania się z hordą poklimakteryjnych damulek :lol:


No widzisz, tak to jest, jak człowiek jest nieprzygotowany. Znalazłem zdjęcia 5 z tych 7 kobiet rządzących L. Z dwoma do faworków byś nie usiadł, ale faworytami miały by duże szanse zostać;)
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Brač? Koniecznie! Nawet jesienią! - strona 21
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone