napisał(a) Fatamorgana » 12.09.2012 08:35
Uvala Zastup.
Miejsce stworzone do wypoczynku i kąpieli.
Przynajmniej na te warunki jakie tu są i były możliwe do zrealizowania.
Najlepsze zejście do wody - z owej plaży z prysznicem. Pozostałe miejsca średnio- wszędzie kamienie, ale w paru miejscach na tyle płaskie i nie kanciaste, że bez kłopotu bez butów do wody da się zejść i wejść.
Najciekawszą sprawą jest to, ze wszędzie znajdziemy cień! Na Pagu to była istna smażalnia na patelni. Tu wszędzie można przenieść kocyk i do cienia.
Jakże różne światy.... Pag a Brać.
Druga fajna sprawa- jest skąd poskakać do wody ze skał. Jedno miejsce to tzw. podium, dawny betonowy słup do cumowania albo fragment czegoś tam... mniej więcej w 2/3 odległości od plaży do końca cypla. Nieco dalej są też skałki, gdzie można naprawdę poszaleć, ale trzeba uważać, bo jak się źle, za słabo lub za mało wybijecie, to.... walniecie w skałę u jej podnóża albo zahaczycie o dno które w tym miejscu ma ok. 3m głębokości.
Niektórzy skakali na łeb. Ja wolałem na marynarza.
Ale z podium było ok i sobie nie żałowałem.
Zastup był przez nas odwiedzany jeszcze 3 krotnie. Najciekawiej wyglądał jak przyszła ...bora.
Ale o tym dalej.
Dzisiaj oglądamy zatokę Zastup.
W całości jest ona kąpieliskiem, jachty i łodzie tu nie wpływają i dobrze- zrobiłaby się druga Lovrećina.
Droga do Zastupu:
"Nasz" osiołek.
Widok z drogi przy apartmanie.
Końcówka przystani w Splitskiej.
I Uvala Zastup w dwóch wersjach.
Życzę miłych wrażeń i miłego dnia wszystkim.
Pozdrawiam.