Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Brać dzieci pod pachę i na Brać

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
kotbury
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 259
Dołączył(a): 10.04.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) kotbury » 12.04.2010 13:50

Widok z promu w Splicie, Chorwacja to faktycznie morski kraj :)
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Na promie, w lodówce :)
Obrazek
Ostatnio edytowano 05.10.2014 14:41 przez kotbury, łącznie edytowano 2 razy
lolek80
Odkrywca
Posty: 111
Dołączył(a): 26.11.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) lolek80 » 12.04.2010 14:29

"Widok z promu w Splicie, Chorwacja to faktycznie morski kraj "

raczej tego nie da się ukryć.... 8O

Split ma piękną starówkę, pałac cesarza Dioklecjana z III-IV w., wspaniałe zabytki, są ładniejsze miasta w Cro, ale żeby tak zaraz oceniać nie widząc całego miasta to niesprawiedliwe...
Szkoda, że przed wyjazdem nie poczytałeś o Chorwacji, wtedy byś pewnie wiedział, że prom to trajekt i byś uniknął stresu biegając między kasami...
Zadziwia mnie to, że ludzie jadąc za granicę, nie znajdą choć chwili czasu, aby przejrzeć przewodniki i poczytać o tym co warto zobaczyć, jaka kultura panuje w Cro, wtedy na pewno wakacje byłyby mniej stresowe... :twisted:
Serdecznie Pozdrawiam!
kotbury
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 259
Dołączył(a): 10.04.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) kotbury » 12.04.2010 14:40

lolek80 napisał(a):"Widok z promu w Splicie, Chorwacja to faktycznie morski kraj "

raczej tego nie da się ukryć.... 8O

Split ma piękną starówkę, pałac cesarza Dioklecjana z III-IV w., wspaniałe zabytki, są ładniejsze miasta w Cro, ale żeby tak zaraz oceniać nie widząc całego miasta to niesprawiedliwe...
Szkoda, że przed wyjazdem nie poczytałeś o Chorwacji, wtedy byś pewnie wiedział, że prom to trajekt i byś uniknął stresu biegając między kasami...
Zadziwia mnie to, że ludzie jadąc za granicę, nie znajdą choć chwili czasu, aby przejrzeć przewodniki i poczytać o tym co warto zobaczyć, jaka kultura panuje w Cro, wtedy na pewno wakacje byłyby mniej stresowe... :twisted:
Serdecznie Pozdrawiam!

lolek80 - Morski kraj - chodzi mi o to, że tu ludzie są z morzem znacznie bardziej związani niz u nas. Nie mamy tak wiele małych i większych łodzi i łódeczek uzywanych na codzień, w naszej kuchni nie ma kalmarów i innych morskich robali. Wiem, jedziemy nad morze, ale ta "morska kultura" (nie wiem jak inaczej to określić) nagle wali po oczach.
Co do Splitu - tak wygląda gdy do niego wjeżdasz. O pałacu będzie później :)
A i przewodnik też studiowaliśmy. tylko ze pamięć ma krótka jest. Niestety
mimik
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 164
Dołączył(a): 14.01.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) mimik » 12.04.2010 16:27

Witam i dołączam się do czytaczy.
Jako żywo przypomina mi się nasz pierwszy wyjazd do Chorwacji cztery lata temu.
Czekam na ciąg dalszy.

pozdrawiam
Agnisia
Turysta
Avatar użytkownika
Posty: 10
Dołączył(a): 08.04.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Agnisia » 12.04.2010 17:32

Dołączam się do czytelni :D
trinity
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 421
Dołączył(a): 07.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) trinity » 12.04.2010 17:48

ja też się zgłaszam i czytam na bieżąco :lol:
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 12.04.2010 19:42

Zapisuję się do czytelni, tym bardziej że mój drugi wyjazd (a pierwszy samodzielnie swoim samochodem też był na Brac) i też miałem wtedy obawy o port w Splicie i prom, a dodatkowym utrudnieniem było to że wtedy 3/4 drogi jechało się jadranką a nie tak jak teraz.

Czekam na ciąg dalszy. :D
kotbury
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 259
Dołączył(a): 10.04.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) kotbury » 12.04.2010 19:48

Bardzo miło słyszeć (raczej czytać), że moje wypociny kogoś interesują :)
No to jadę dalej.
Wypakowujemy się z promu w Supetarze, który od razu przechszciliśmy na SuperStar.
Miasteczko ładne, bogate domy, palmy w ogrodach. Jak dla nas za duże miasto, zbyt wiele dyskotek i knajp. Szukamy czegoś mniejszego z piaskiem na plaży. Nie zatrzymujemy się na obiad czy inny popas, bo trzeba znaleźć kwaterę. Gdzieś ktoś napisał, czy mówił, że piękne piaszczyste plaże są we wschodniej części wyspy (to albo lipa, albo lipnie szukaliśmy). Jedziemy do Selci. Droga trochę kręta, ale całkiem dobra. Trzeba się przyzwyczaić do tych zakrętasów, podjazdów i zjazdów. Górale będą się czuć jak u siebie na Podhalu :)


Mestro Potvorro Fotograffo przy pracy:
Obrazek

i JEGO panorama Supetaru:
Obrazek
Ostatnio edytowano 05.10.2014 14:55 przez kotbury, łącznie edytowano 5 razy
kotbury
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 259
Dołączył(a): 10.04.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) kotbury » 12.04.2010 21:57

Dalsze dzieje naszej wyprawy:
Robi się gorąco. Nawet bardzo baaardzo goraco. Klimy ni ma, za to jest ciemny lakier samochodu i chyba dodatkowe 15 stopni. Zaczynam czuć swój zapach. Jest źle.
Dojechaliśmy. Szukam jakiegoś Apartmani. Nigdzie nic nie ma, wiele kwater będzie wolne za kilka dni. Obowiązują niepisane zasady "turnusowe" po dwa tygodnie, a my się wybraliśmy w terminie, który łapie jeden tydzień z turnusu lipcowego a drugi z sierpniowego. To poważny błąd.
Uliczki w Selce normalnejw wielkości, czyli bardzo wąskie, miasteczko leży na stoku, więc cieszę się, że przed wyjazdem sprawdziłem ręczny hamulec, baaardzo się przydał. Wielkość naszego samochodu ułatwia poruszanie się po tym mieście. Po jakiejś godzinie odpuszczamy. Jedziemy do Sumartinu.
Miasteczko(wieś?) małe, jakby przyklejone do portu. Kwater tu jeszcze mniej. Jakaś starsza pani zapytała "szprechen zi dojcz?" "najn" moja odpowiedź, na co niczym nie zrażona szprechając chce nam wcisnąć kąt na miotły za 50 ojro Spadamy w coraz gorszych nastrojach.
Załoga naszego pojazdu robi się coraz bardziej przegrzana. Nie ma kwater, gorąco wykańcza nas. Źle jest i to bardzo.
Jedziemy do innej miejscowości. Jakaś Povlja jest po drodze, no dobra, sprawdzimy, ale pewnie tu też nic nie będzie.
Obrazek
Ostatnio edytowano 05.10.2014 15:07 przez kotbury, łącznie edytowano 1 raz
kotbury
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 259
Dołączył(a): 10.04.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) kotbury » 13.04.2010 08:11

W miasteczku zawieszamy się na poboczu, bo parkingu nie widać i idziemy szukać. Biore tym razem syna, bo w tym piekarniku, którym stała się nasza limuzyna, zaczyna mieć objawy przegrzania. Znajdujemy jedną wolną kwaterę! BOSKO!!!! Pytam w końcu o cenę, pan mówi 180 ojro za dobę. Jak widzę, nie tylko nam upał szkodzi. Szukamy dalej. Trafiamy na jakąś młodą kobitkę, która coś mówi, o matce, ponoć matka mooooże będzie miała "apartman" do wynajęcia. Gdzieś zadzwoniła, długo rozmawiała, w końcu pyta nas o samochód. No mamy, ale co ona chce od naszego samochodu? A ona pojedzie z nami, bo my nie trafimy. Idziemy do naszej bryk i obciach wielki, bo w środku pełno śmieci po ciastkach, cukierkach, puste puszki po redbulach na podłodze i ogólna syfiarnia po podróżna. Cholera, czuję swój zapach, przy młodej i obcej kobiecie a nie jest aromat fiołków :?
Pani się niczym nie przejmuje, tylko gada bez przerwy z moją żoną (jakoś się rozumieją) czasem rzuci "w lewo", "w prawo".
I przy kościele pokazuje drogę szerokości naszego samochodu + 50cm, która skręca o 90*. Pierwszy raz wjeżdżałem na dwa razy.
Na koniec widać dom na uboczu, gospodyni pokazuje nam pokój. Duży, wielkie łoże i mniejsze dla Zwierzaka. Kuchnia z mikrofalówką, kuchenką gazową, zlewozmywak, lodówka. Wszystko jest, włącznie z klimatyzacją
No i jeszcze tu jest drugi pokój mówi gospodyni - pokój jak ten pierwszy. Wyglada to fantastycznie!
- No to ile to kosztuje pytam.
-60 ojro za całość.
Gospodyni chyba uznała że łupi nas zbyt mocno bo zaraz opuściła do 58 za dobę :)
ZOSTAJEMY! ŻYCIE JEST PIĘĘĘKNEEEEEE!!!

Współrzędne domu (pi*oko): 43.334111,16.839613 namiarów nie mam, zgubiłem, bardzo żałuje.

Zdjęcie naszej kwatery

Obrazek

Samo miasteczko wygląda tak:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek



ruiny bazyliki
Obrazek

Obrazek

Obrazek
Ostatnio edytowano 05.10.2014 15:14 przez kotbury, łącznie edytowano 1 raz
tj_jankes
Croentuzjasta
Posty: 298
Dołączył(a): 12.06.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) tj_jankes » 13.04.2010 09:00

To ja też zasiadam i czytam :D :D :D
soul17
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 59
Dołączył(a): 28.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) soul17 » 13.04.2010 09:22

Bardzo ładne zdjęcia, chętnie przyłączam się do śledzenia Twojej relacji.
pzdr
mutiaq
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1892
Dołączył(a): 19.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) mutiaq » 13.04.2010 10:15

Jak ładnie, ciepło, słońce, morze, palmy... ehh... że też mi nie będzie dane w tym roku oglądać te cuda :cry:
Pierwsze zdjęcie tutaj jak widokówka! :))
Pozdrawiam! :)
renatalato
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4919
Dołączył(a): 04.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) renatalato » 13.04.2010 11:01

No i jesteśmy znowu w Chorwacji :)

Super pisz dalej :)
kotbury
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 259
Dołączył(a): 10.04.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) kotbury » 13.04.2010 12:45

No to opowieści cudnej treści ciąg dalszy :)

po wypakowaniu gratów, prysznicu, jakimś jedzeniu ruszylismy na zwiady szukać ładnej plaży. Oczywiście piaszczysta plaża to jakaś fatmorgana. W najlepszym wydaniu to jest bury żwirek. Pod tym względem nasze morze jest the best.
Trafiliśmy na palżę z automatyczną "latarnią morską" na końcu półwyspu (43.340806,16.831502 ). Pierwszy kontakt z wodą - bez fal! ciepła! okrutnie słona! No to srrruuuu do tej wody! Wypełzliśmy dopiero po 19tej :)
Następnego dnia ruszyliśmy na te samą plażę, upał niemiłosierny, kremy z filtrem 100000000000000 albo więcej.
Wieczorem - ała, ała, gdzie pantenol.
Ciekawi byliśmy jak zareaguje nasze dziecko na widok dziewczyn w toplesie, w końcu to młody samiec. Zniósł to dzielnie, choć bardzo starsze panie z Germanii z biustem a la Miss Kongo, sprawiały mu wyraźną przykrość.

Obrazek

Obrazek


Nasz Zwierz miał maskę do nurkowania, ale jakoś nie mogłem go namówić do zamoczenia głowy, facet niestety nie umiał pływać. Pożyczałem od niego tę maskę kilka razy i w końcu doszliśmy do wniosku, ze musimy mieć dwie maski :)

Obrazek

Po kilku dniach nauczył się nurkować, wyławiał kamienie, które mu rzucałem. A jakieś dwa dni później pływał zupełnie normalnie, bez kamizelek czy innych takich. Fantastycznie, dumny jestem z niego :)
Ostatnio edytowano 05.10.2014 15:19 przez kotbury, łącznie edytowano 1 raz
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Brać dzieci pod pachę i na Brać - strona 2
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone