Brač

Jako,że stopa staneła a właściwie koło dotknęło Braczu,czas rozpocząć:

Miło jeszcze raz zobaczyć brać, podpinam się do relacji

Mucalo na otoku Braču i na innych wyspach

...hepik , bardzo fajna i treściwa relacja
... jako ''czytacz zwykły '' dołączam się

W zasadzie jeździmy w ciemno albo bez rezerwacji(lepiej jakos brzmi),wyznajac zasadę,że widzą gały co biorą a,że zawsze we wrześniu, to kłopotów z tym żadnych...

Tym razem namiary na kwaterę otrzymałem od wirtualnego znajomego z :

Forum oczkowodne
(przy okazji polecam tym,którzy chcieliby wykopać dziurę w ziemi i napełnić ją wodą,tyle,że trzeba się wtedy liczyć z tym,ze do cromanii dołączy oczkomania )

Kolega o dźwięcznym nicku Adalbert,corocznie spędza urlop na Braczu,zna go jak własną kieszeń,udziela sporo cennych wskazówek i daje namiary na apartamenty ,znajomej swojej znajomej w Sutivanie.
Jego miejscówka jest chwilowo nieczynnna,ponieważ pani I.,Polka mająca tam dom,nie docenila chorwackiej policji turystycznej i przyjeła w swoich włościach ponad 15 osób traktowanych jako rodzina a tego obcokrajowcom czynić nie wolno bez płacenia już normalnych,naleznych podatków.
Namiar :
APARTAMENT AGAVA
podoba mi się od pierwszego rzutu oka.
(wygląd pokoi można zobaczyć klikając w plany poszczególnych apartamentow,znajdujące się na stronie z cenami)

Pozostają negocjacje cenowe z włascicielką,o tyle łatwe,że pani Ela ,posługuje się płynną polszczyzną,bo wprawdzie na stałe mieszka na Węgrzech ale jest rodowitą Polką z Dolnego Ślaska a w CRO przebywa przez kilka miesięcy w roku,mieszkając w swoim domku a ,żeby sie jej tam na miejscu nie nudziło ,dokupiła Agavę ,by odrobinę popracować

O wszystkich niuansach rozpisywać sie nie będę ale pani Ela,oprócz tego,jak się miało okazac na miejscu ,jest osoba bardzo sympatyczną ,jest równie elestaczna.
Czteroosobowy, dwupokojowy apartament dla dwóch osób bedzie nas kosztował 24 euro dziennie.

Wszystkie szczegóły z oferty zgadzaja się co do joty a całosć wyglada tak:















taras gorny




kot glodomor





Niebagatelna zaletą jest on line z cro.pl i NK

Zamykając temat bazy...

Agava wśród swoich najbliższych



Widok z balkoniku przysypialnianego



A nawiązując do oczka...z wakacji przywozimy wspomnienia ,zdjęcia ...ja dodatkowo przywożę zawsze kilka kamyków,te akurat pochodzą z drogi do pustelni Blaca:



...i aranżuję przydomową Dalmację ,by nie zapomnieć o kierunku przyszłorocznych wakacji




Niby kolor wody troche inny,rybki za kolorowe ale przy dużej dozie wyobraźni...

hmm z tymi kamyczkami to podobnie ma moja żona , do tego zwozi nasionka i szczepki różnych roślin , jedne sie przyjmują inne nie

Jako,że w piatek dostałem rozliczenia płatności karcianych to tak dla własnej i potomności pamięci:

1euro-4,27 pln/ euro na kilka dni przed wyjazdem w kantorze-4,16pln
1kuna-0,59pln/tu oczywiście nieznacznie taniej niż w naszych kantorach
1forint-0,0159pln/identycznie jak w polskim kantorze
czyli wygoda -tak,taniej-niekoniecznie a juz w wypadku euro wtopa na całego znaczy na kilka złotych(wineta słowacka i benzyna w Słowenii)

Qrczę , z tymi kamyczkami to chyba jest nas wielu
Całe szczęście , że człowiek się porusza samochodem , bo wszystkie skarby jakie zebraliśmy w 2008 roku ważyły średnio 2,4 kg /osobę

Piękna relacja
Czekam na CD

Z tymi kamieniami to jest tak,że zawdzieczamy je bezpośrednio Afrodycie.
W początkowej fazie wyspą administrowała Artemida a jako,że byla boginią łowów ,zalesiła wyspę do granic możliwosci.

Koleżance Afrodycie tak sie to spodobało,ze zaczęła wiercić dziurę w brzuchu Zeusowi i na następna kadencje,to własnie ona dostała Bracz we władanie.

Po ogłoszeniu wyniku wyborów ,kol.Artemida się niewąsko wkurzyła,pokazała gest Kozakiewicza i te wszystkie zieloności zabrała ze sobą na z góry upatrzone pozycje ,pozostawiając same kamienie.

No to Afrodycie zrobiło się łyso i żeby wynagrodzić wyspie tą stratę ,kamieniom nadała piekno i znak wartości Q a w promocji (dla tubylczej ludności)dodatkowo moc miłości i moc afrodyzjaku.

Od tego czasu każda rodzina,która ma kamyk z Braczu,jest rodzina pełna miłości,czego zapewne doświadczacie na własnej skórze ( i nie tylko);)

Jako,że moje młode, pacholęce lata przypadły na okres,kiedy na polskiej scenie rockowej panował zespół o dźwięcznej nazwie "I" ,a której sztandarowym przebojem był kawałek:

Jak dobrze wstać,skoro świt

a i starzy Chorwaci mawiają"kto rano wstaje,temu Pan Bóg daje"

to efektem zastosowania sie do powyższego ,są poniższe fotki :










Swoja drogą,ciekawe dlaczego tak dużo na forum jest zdjęć z malowniczymi zachodami słońca a tak mało z równie pieknymi wschodami?

hepik napisał(a):ciekawe dlaczego tak dużo na forum jest zdjęć z malowniczymi zachodami słońca a tak mało z równie pieknymi wschodami?

No, jak to dlaczego? Zachód słońca widzimy "z marszu", o tej godzinie tylko nieliczni śpią, a o wschodzie słońca nie śpią tylko pozytywnie zakręceni . I ci co spać nie mogą

Brač coraz bardziej mi się podoba. Ponieważ zdecydowanie jesteśmy wyspiarzami, to może i my kiedyś tam zawitamy

Mały spacer o poranku po wschodniej pierzeji Sutivanu ,od Mircy do centrum.

Zaczynamy od portu i w porcie kończymy.
6:20 Słońce znad Biokova wzejdzie za kilkanascie minut



Wybrzeże powoli od dzikiego,przekształca sie w coraz bardziej cywilizowane,z regularną plaża tuz przed centrum :









Kiedyś wiatrak,teraz dacza-bardzo charakterystyczna budowla Sutivanu

hepik napisał(a): .... ciekawe dlaczego tak dużo na forum jest zdjęć z malowniczymi zachodami słońca a tak mało z równie pieknymi wschodami?

Strasznie trudno jest dotrwać do wschodu słońca.
Jeszcze do czwartej, piątej nad ranem to dało radę, ale do szóstej?

Pytanie na dziś.
Gdzie jest drugi bliźniak?