Dzień drugi
Lenti-Split-Supetar
Do Splitu wg google-547 km-5h47 min
Kto rano wstaje...
...kilka minut po siódmej granica węgiersko(Redics) -słoweńska(Dolga Vas)
By nie łamac tradycji ,tankujemy słoweńską benzynę,choć w tym roku z bólem serca(1,17 euro/Pb 95) mając w pamięci zeszłoroczne 1,07 ale przy 3,30 pln za euro.
Plus expresso na raz.
Na rondzie oczywiście skręcamy dopiero za płotem,wzgardzając hytrą cestą :
W Lendavie mała niespodzianka,droga przed samym wjazdem do centrum zamknieta,zakaz wjazdu i znak o objeździe,który wyprowadza w pole...dalszych znaków prowadzących objazdem brak,zawracam po kilkuset metrach.
I dobrze.
Panowie likwidują akurat szlabanik,tłumaczą ,że wczorajszej nocy odbywał sie festyn,centrum ciagle nieposprzątane ale mozna jednokierunkową,pod prąd przejechać ,mijając te zwały śmieci na głównej drodze.
Potem juz rondka i na ostatnim ,wzdłuż autostrady:
Kilka minut i jesteśmy na granicy słoweńsko-chorwackiej:
Na ziemi niczyjej sklep bezcłowy z irracjonalnie kosmicznymi cenami,na czym polega ta bezcłowość trudno w tym wypadku zrozumieć.
Kilkanaście metrów za przejściem juz po chorwackiej stronie w Mursko Sredisce kantor wymiany w sklepiku z prasą-niedziela,kilkanascie minut po siódmej rano i o dziwo otwarty...
... co akurat cieszy,bo w kieszeni nie mam zadnej kuny a rok temu na bramkach Sv.Helenie terminale były akurat (podobno )nieczynne.
Kurs wymiany 1 euro-7,20 kuny.
W kontekście późniejszych wymian całkiem nieźle - tylko 4-7 lip mniej niż w Supetarze czy na poczcie w Sutivanie.
Wymiana ,przejazd przez Cakovec,29 kun na bramkach pod Zagrzebiem(pan wydaje reszte co do kuny...a pamiętacie zeszłoroczne szał na forum z oszustwami?- w tym roku jakoś cicho)
pusta obwodnica Zagrzebia i wreszcie Lucko,jak to we wrześniu puściutko: