Akurat przed chwila miałem telefon od p.Eli z podziekowaniami za promocję Agawy
.Mowi ,że jeszcze nigdy tak wcześnie nie miała tyle zgłoszeń z Polski z pytaniami i rezerwacjami.
Na Braczu ,gdzie jej małżonek jest w trakcie żniw pomarańczowo-mandarynkowych dzisiaj 25 stopni...
A co do meritum-sporo napisałem i zilustrowałem na 5 stronie tej relacji.
Korzystając z mapki na tej stronie (satelita lub hybryda)
http://www.brac-agava-apartman.hu/PLmap.htm
i zoomujac mozna sobie zwizualizować miejsce.
Uliczka przy której stoja 4 budynki jest wąziutka,na terenie posesji są zagospodarowane tarasy i to powoduje,ze samochodem można podjechać do rozładowania bagaży czy zakupów,parkujemy jednak na parkingu oddalonego jakieś 40-50 m od Agavy(taka biała plama na mapie)
Do portu jest ok.200 m i dalsze 50 do najblizszej plaży.Praktycznie po płaskim.
Do innych najwygodniej jednak podjeżdżać trzeba samochodem.DOjazd też już ilustrowałem.
Rozkład apartamentów na w/w stronce,wyposażone w wszelkie zdobycze cywilizacji,również te kuchenne plus dostęp do internetu.
Basenik ,myślę nieoceniony,gdy sie jedzie z maluchami.Dorosły nie popływa -ale schłodzic sie juz można.
Plusem tez , uważam,że wszelkie negocjacje terminowo-cenowe prowadzimy po polsku, a te telefoniczne (przed sezonem) względnie tanio,bo rozmawiamy z unijnymi Wegrami,gdzie na co dzień mieszkają właściciele.
Atrakcją w sezonie (lipiec -sierpień) sa organizowane w zaprzyjaźnionej konobie wieczory z wypasiona kuchnią chorwacką.(koszt w zeszłym roku to 100kn od osoby)
P. Ela ma również zaprzyjaźnionego kapitana stateczku z Supetaru pływającego do Omiszu i w górę Cetini czyli pół prywatny fish picknic.