Tymona napisał(a):Oj z tymi osami to faktycznie niemiło - mocno Cię podziabały?
Tymona napisał(a):Nieustannie przypominam hipopotamaMysza napisał(a):jeśli jeszcze masz czas tu zaglądać, to znaczy, że jesteś jeszcze "2w1"
pozdrawiam
mysza73 napisał(a):* Kolejnego dnia najpierw błogie lenistwo na plaży, a po obiedzie kolejna wycieczka .
....
** Upał trochę dał nam się we znaki , a przed nami jeszcze sporo miejsc do odwiedzenia .
....
*** Ładnie od tamtej strony wyglądał kościół i chciałam zrobić jeszcze parę zdjęć, gdy poczułam, że coś mnie przeraźliwie kłuje po nogach .
Lidia K napisał(a):
*Rzadko pokazujesz plaże, na której spędzacie przedpołudnie. Może dlatego że jest to wciąż ta sama plaża.
Lidia K napisał(a):**Za to podziwiam Twoją chęć zobaczenia więcej niż wody. Upał mnie rozkłada i wszelkie moje działania.
Lidia K napisał(a):***Mnie gdy użądliła osa w stopę nie mogłam się ruszyć przez 2 godziny, noga w miskę z woda pomagała wytrzymywać ból. Ale wspominam to jako koszmar.
Lidia K napisał(a):Bardzo ładny kościół. Jasność od niego bije i z zewnątrz i wewnątrz.
mysza73 napisał(a):Lidia K napisał(a):Lidia K napisał(a):**Za to podziwiam Twoją chęć zobaczenia więcej niż wody. Upał mnie rozkłada i wszelkie moje działania.
Żeby jeszcze moje dziecko doceniło, że chcę jej pokazać coś fajnego
Tomasz W napisał(a):Mysza, ja jak zwykle spóźniony ale jestem.
Z wielką ciekawością przebrnąłem przez Twoją relację. Jak zwykle bardzo ładne zdjęcia i ciekawa relacja. Brac jest chyba najbardziej pożądanym z miejsc moich planów wakacyjnych. Tym milej było zobaczyć i przeczytać to wszystko, co zamieściłaś.
Ale puki co, to są tylko plany... Pocieszam się, że zawsze od planów wszystko się zaczyna.
Pozdrawiam
Tomasz W napisał(a):Nie kojarzę bezpośrednio (po za Tobą) nikogo na forum z naszego uroczego miasta. Jak wkleisz zdjęcie daj jakoś znać to zobaczę i może skojarzę... W końcu to nie Nowy Jork, ludzie się znają...
Powrót do Nasze relacje z podróży