Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Brač 2016 - "Mój drugi raz ;) " w Chorwacji.

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
andeo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2113
Dołączył(a): 31.01.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) andeo » 02.02.2017 09:43

hahhaa ,zacząłeś jak u Hitchcocka ,ale końcówka zaskakująca :mrgreen:
pawel silesia
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 285
Dołączył(a): 03.06.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) pawel silesia » 02.02.2017 10:53



16.06.2016 Czwartek

Czwartek miał być dla nas dniem "wolnym" :D Całodzienne zwiedzanie Splitu bardzo nas zmęczyło i decyzja, co do czwartkowych zajęć, mogła być tylko jedna plażing, a po południu mecz w knajpie. Takie ustalenia poczyniliśmy w środę późnym wieczorem.

Nocka całkiem spokojna. Rano obudziłem się nieco "zmęczony" długim wieczornym siedzeniem :wink: , ale jak to ja, pobiegłem przywitać dzień na naszą plażę.
Wiatr był mocniejszy, to i fale dość wyraźnie dekorowały Jadran.

20160616_051942.jpg


Wróciłem do domku i dospałem do 9:00. Obudziły mnie szyszki spadające na metalowy dach naszego bungalow. Słychać było wyraźny świst za oknem. Niby jasno, ale tak nie do końca.
Niebo nie było już tak ładne :( wiał silny wiatr.
Reszta dopiero wstawała. Zabrałem aparat nad morze.
Było ciepło, na pewno powyżej 25 stopni. Słońce schowane było za rzadkimi chmurami. Tylko ten wiatr coraz większy.
Wybrzeże wyglądało bardzo dynamicznie.
DSC_7048.jpg

DSC_7050.jpg

DSC_7080.jpg

Dość długo siedziałem w bluzie na plaży. Obserwowałem fale. Łódki i prom walczący z porywistym wiatrem. Goście z naszego kempingu zaglądali na chwilę i z kwaśnymi minami wracali do siebie. Śniadanie pewnie gotowe i u nas - pognałem głodny.

Miny jakie zastałem w domku były podobne do tych z plaży. I co tu teraz robić? W planach został tylko mecz na wieczór.
Do obiadu poleniuchowaliśmy trochę wszyscy. Przed obiadem poszedłem sprawdzić czy się nie poprawiło.
Jasne :evil:
DSC_7082.jpg

DSC_7095.jpg

DSC_7102.jpg

DSC_7111.jpg

Było nawet plażowanie 8O Dzisiaj leżaki za free :mrgreen:
DSC_7105.jpg


Złapaliśmy trochę słońca :boss: , potem zjedliśmy pyszny obiad. 8O
20160613_185235.jpg


Krotka sjesta i aparaty w dłoń. Spacer do Supetaru dla zabicia czasu - ten wiatr musi w końcu minąć. W miasteczku niewielu wczasowiczów. W restauracjach siedziało trochę głodomorów. Reszta gdzieś się pochowała.
Odwiedziliśmy kościół parafialny... w środku.

DSC_7115.jpg

DSC_7120.jpg

DSC_7128.jpg

Szukaliśmy wczesnochrześcijańskiej mozaiki, której pilnowała Matka Teresa.

DSC_7145.jpg

DSC_7147.jpg

Tutejsza fauna dopisała. Fakt była nieco zmarnowana pogodą ale dzielnie pozowała :mrgreen:

DSC_7152.jpg
daj żyć, co mi tu z tym aparatem...

DSC_7153.jpg
ta pogoda go dobijała... gwiazdorzy

DSC_7154.jpg
wczorajszy

DSC_7173.jpg
jedyny model gotowy na sesję

DSC_7227.jpg
rozwiana fryzura, czy ktoś może "to" ogarnąć?

Było też podziwianie sztuki:

DSC_7220.jpg

DSC_7158.jpg

DSC_7207.jpg
:) Sztuka Naiwna


I architektury: odnowionej i zapomnianej :oczko_usmiech:
DSC_7155.jpg

DSC_7205.jpg


Zrozumienie architektury i sztuki wiele nas kosztowało, więc udajemy się na piwko do baru. :mrgreen: Wchodzimy - leci mecz w telewizorni - zasiadamy. Ucinamy sobie pogawędkę z obsługą. Sami przyznali, że to co dzieje się dziś na zewnątrz nawet ich zdziwiło. Fakt - zdarza się - ale nie z taką siłą... Pytamy ile to może potrwać. Odpowiada - "Do 5 dni." 8O 8O 8O 8O 8O o Qó**a

Przy barze parę fotek:
DSC_7249.jpg

DSC_7230.jpg

DSC_7254.jpg
TAK... odważni!


Ogródek baru przykryty jest lekką konstrukcją, wszystko się trzęsie i rusza. My oglądamy sobie mecz i komentujemy poczynania naszej drużyny. Ale nasz mecz wieczorem - zobaczymy go w domku. Po drodze na kemping robimy zakupy, jedzenie i antydepresanty 8)

Wieczorem meczu nie zobaczyliśmy bo chorwacka telewizjatransmitowała 8O inny. Ale humory dopisują. Kładziemy się późno.

Kończąc chciałem wszystkich pocieszyć i zapewnić, że w czasie pracy fotoreporterów nie ucierpiał żaden zwierzak, wszystkie wyszły przepięknie nawet bez fryzjera.

Czego nauczyliśmy się dzisiaj? Nie ma złej pogody!

Zasypiając czuję jak wiatr trzęsie bungalow... :papa:
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18944
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 02.02.2017 19:27

Mieliśmy okazję spać :?: w minikamperze podczas takiej pogody w Cro . Nie polecam nikomu ze skłonnościami do choroby morskiej . Mimo że zaparkowaliśmy w zalesionym terenie i po jednej ze stron mieliśmy kamienną ścianę , czuliśmy się jak w kołysce :lol: Bez znieczulenia sen byłby tylko marzeniem . . .


Pozdrawiam
Piotr
krasiu666
Cromaniak
Posty: 830
Dołączył(a): 08.06.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) krasiu666 » 02.02.2017 23:31

O to mini kamper
gusia-s
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5861
Dołączył(a): 15.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) gusia-s » 03.02.2017 10:25

piotrf napisał(a):Mieliśmy okazję spać :?: w minikamperze podczas takiej pogody w Cro . Nie polecam nikomu ze skłonnościami do choroby morskiej . Mimo że zaparkowaliśmy w zalesionym terenie i po jednej ze stron mieliśmy kamienną ścianę , czuliśmy się jak w kołysce :lol: Bez znieczulenia sen byłby tylko marzeniem . . .
He he, znam to uczucie. Na Pagu i Krku tak nas wytelepało w przyczepie, bujanie mi nie przeszkadzało ale te odgłosy spać nie dały. Przedsionkiem i daszkiem tak szarpało, że własnych myśli nie słyszałam :evil:
figusek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 907
Dołączył(a): 11.08.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) figusek » 03.02.2017 12:18

Przeżyliśmy raz taką masakrę w Cro, to coś dla odważnych :D jeszcze przed konkretnym tupnięciem byliśmy na plaży wypić piwko, kilka osób weszło do wody z maskami i nurkowało :D woda przyniosła wtedy dużo skarbów, po czym zrobiła się strasznie mętna :)

Muzykę idealnie dobrałeś do filmiku, niczym apokalipsa :D :D :D
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 03.02.2017 17:30

pawel silesia napisał(a):Ucinamy sobie pogawędkę z obsługą. Sami przyznali, że to co dzieje się dziś na zewnątrz nawet ich zdziwiło. Fakt - zdarza się - ale nie z taką siłą... Pytamy ile to może potrwać. Odpowiada - "Do 5 dni." 8O 8O 8O 8O 8O o Qó**a


5 dni pięknego plenerowego spektaklu. :wink:
Żywioł ładny.

Pzdr
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13075
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 03.02.2017 18:18

kiedyś w taką wichurę spaliśmy dwie noce w namiocie:) oj działo się, działo.... namiot wiązaliśmy do samochodu żeby nie odleciał:)
pawel silesia
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 285
Dołączył(a): 03.06.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) pawel silesia » 03.02.2017 21:02

Dobrze pamiętam ten niemożliwy szum i świst, który trwał w nieskończoność. W ciągu dnia nie było to tak męczące jak w nocy. Obsługa na kempingu stale monitorowała sosny stanowiące w pogodne dni fajny parasol nad ośrodkiem. W tym czasie stare drzewa chciały się na wietrze prawie od podstawy pnia. To bardzo ciekawe zjawisko. Doceniam, że mogłem je sam obserwować (w bezpiecznych warunkach).
pawel silesia
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 285
Dołączył(a): 03.06.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) pawel silesia » 04.02.2017 12:53

17.06.2016 Piątek

Tego dnia pierwszy raz od przyjazdu nie poszedłem na wschód słońca. Rano byłem padnięty :? . Całą noc wiatr dawał się we znaki. Świst, huk i spadające szyszki oraz wstrząsy bungalow skutecznie przeszkadzały w odpoczynku.

Wszyscy wstaliśmy dość późno. Obsługa kempingu sprzątała to co spadło z sosen (dywan z szyszek i igliwia), a my czekaliśmy na pyszne śniadanie 8)

20160617_085749.jpg
były jeszcze kiełbaski (jeszcze się grzały)


Wiatr wyraźnie ustał, widoczność była słaba, ale słońce nabrało mocy. Zrobiło się gorąco. :boss:
Zajęcia, które były przewidziane na czwartek, odbędą się dzisiaj - czyli plażing. :boss:

Przed 12 minęliśmy centrum Supetaru i przez tereny hoteli pomaszerowaliśmy w kierunku Mircy.

DSC_7293.jpg
ogrody hoteli były bardzo zadbane, można było napotkać ciekawe rzeźby.


Pierwszą plażą, którą udało nam się zobaczyć była: Vela luka

DSC_7291.jpg
jej wschodnie ramię zagospodarowały hotele i ośrodki wypoczynkowe


DSC_7296.jpg
zachodnia, bardziej dzika strona, ograniczona była kamiennym murem.


Kamienny mur stanowił osłonę , to tutaj zaczyna się plaża nudystów. Nikomu nie przeszkadzając poszliśmy dalej ścieżką. Wąskie przejście prowadziło wzdłuż brzegu, gęsty las dawał dużo cienia - spacer był bardzo przyjemny. Co jakiś czas otwierał się piękny widok:

DSC_7297.jpg
skaliste wybrzeże, ciąg dalszy rozbieranej plaży.


Przejście około 0,5 km i jesteśmy u celu. Uvala Mutnik. Położona jest z dala od zabudowań Supetaru i Mircy. Jest do niej dogodny dojazd drogą polną, parking. Można (jak my) dotrzeć tam na piechotę. Otoczenie stanowią dwie robinsjonady, las i pola. Plaża jest szeroka i długa. Zejście do wody nie jest bardzo strome. Życie podwodne daje dużo uciechy. POLECAM!

Zdjęcia robinsjonady.
DSC_7322.jpg
piękna sprawa

DSC_7328.jpg
:)


Oraz z plaży:
DSC_7319.jpg
plaża jest długa i szeroka, może trochę brakować cienia bliżej wody, ale dalej są niewysokie drzewka tamaryszka

DSC_7362.jpg
wąskie przejście, no problem

DSC_7340.jpg
krystalicznie czysta woda i bujne życie podwodne, dobra zabawa


Spędziliśmy tam prawie cały dzień. Było trochę przyrody i statki:
DSC_7325.jpg
jaszczurka

DSC_7349.jpg
jeden

DSC_7350.jpg
drugi i nasza sąsiadka z plaży ;)


Spacerowałem też skalistą plażą:
DSC_7370.jpg
na skałkach jest więcej cienia, należy jednak pamiętać o strefie nagości

DSC_7372.jpg
widoczność była słaba, ale woda przybrała niesamowite odcienie


A wracając ustrzeliłem kilka widoczków plaż przy hotelach 8O Nawet tam było bardzo spokojnie :mrgreen:
DSC_7387.jpg
Góry Mosor słabo widoczne, ale ta piękna plaża...

DSC_7388.jpg
z widokiem na:

DSC_7390.jpg
lux 1

DSC_7389.jpg
lux 2

DSC_7394.jpg
nieco dalej w kierunku Supetaru.
słoma79
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2166
Dołączył(a): 29.11.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) słoma79 » 04.02.2017 12:59

bardzo miłe są te poranne pustki na plażach :mrgreen:
Habanero
Mistrz Europy UEFA
Avatar użytkownika
Posty: 6671
Dołączył(a): 14.09.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Habanero » 04.02.2017 13:15

Fajnie (dla mnie), że pokazujesz ten rejon Supetaru. Bardzo przydatna lektura :) . Czy te plaże przy hotelach są ogólnodostępne :?:
Twoim zdaniem, które plaże ciekawsze ? Te w stronę Mircy czy te od centrum w kierunku Waszego kempingu ? Z góry dziękuję za odpowiedź :papa:
pawel silesia
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 285
Dołączył(a): 03.06.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) pawel silesia » 05.02.2017 17:34

słoma79 napisał(a):bardzo miłe są te poranne pustki na plażach :mrgreen:

Poranne na pewno, ale popołudniu też bardzo spokojnie.

Habanero napisał(a):Fajnie (dla mnie), że pokazujesz ten rejon Supetaru. Bardzo przydatna lektura :) . Czy te plaże przy hotelach są ogólnodostępne :?:
Twoim zdaniem, które plaże ciekawsze ? Te w stronę Mircy czy te od centrum w kierunku Waszego kempingu ? Z góry dziękuję za odpowiedź :papa:


Może pod koniec zrobię takie zestawienie z plażami, które odwiedziliśmy... :D Plusy, minusy, dojazd, parkowanie itp.

Przed wejściem na teren hoteli nikt nas nie kontrolował. Może inaczej sprawa wygląda w lipcu i sierpniu kiedy ludu więcej. Na kempingu założyli nam opaski na nadgarstki "Svpetrvs Hoteli" może to nas uprawniało do wejścia - nie pytaliśmy.

Trochę hotelowych plaż widać w tym filmie.
zumila
Croentuzjasta
Posty: 121
Dołączył(a): 03.01.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) zumila » 06.02.2017 10:13

Piszę mój pierwszy post bo po tej pięknej relacji musiałam wyjść z ukrycia :) Gratuluję super zdjęć :D
pawel silesia
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 285
Dołączył(a): 03.06.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) pawel silesia » 06.02.2017 11:38

zumila napisał(a):Piszę mój pierwszy post bo po tej pięknej relacji musiałam wyjść z ukrycia :) Gratuluję super zdjęć :D


Witaj!
Nie ma co siedzieć w ukryciu. :wink:
Dzięki!
Zapraszam do zobaczenia kolejnych wycieczek po Brač′iu.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży

cron
Brač 2016 - "Mój drugi raz ;) " w Chorwacji. - strona 14
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone