BiH - slalom między minami: maj 2023

ZUCH !
Masz zdrowie chłopie !

Mamidło górskie dało Ci nieśmiertelność w górach, ale nie ... na minach.
Odważna bestia z Ciebie.
Obyś już nie musiał takich sytuacji przeżywać.

PZDR.

PS. ... wiedziałem że te krzaczki Cię nie zatrzymają.

Znając już Twój hart ducha jestem pewien, że gdybyś miał przy sobie siekierę, po prostu wyciąłbyś ten piekielny lasek.

Joanka23 napisał(a):Ładnie to tak pod bramą kościelną pić i jeszcze za kierownicę wsiadać

No wiesz, w takim miejscu - to prawie jak święcone.

Jolanta M napisał(a):Twardy, twardszy, Wojtek-Franz.

Aż tak dobrze to nie jest. Każdy ma swoje granice. Moje też się ostatnio kurczą...

Tymona napisał(a):I jeszcze chciałam powiedzieć, że ten Twój nauczyciel polskiego, co te trójki ci stawiał, to albo miał niewłaściwe okulary na nosie, przez co literki w Twoich wypracowaniach mu się myliły, albo czytał wypracowania innego ucznia, a myślał, że to Twoje Innych możliwości nie przewiduję

Na imię miał... Róża.

Serdecznie się nie cierpieliśmy. Przez ostatnie dwa lata była też moją wychowawczynią i nie chciala mnie do matury dopuścić.

A co do literek - jedynie ortografia i gramatyka mnie ratowały od całkowitego potępienia. Za to byłem maksymalnie lakoniczny w wypowiedziach.

Pozdrawiam,
Wojtek

Interseal napisał(a):Opis rzeczywiście obrazowy, przyznam że widziałem w ciemnościach światełko owej latarnii, która była Ci nadzieją na dojście do celu.

Sam kiedyś na godzinkę zamotałem się w podobnym lasku nad Bastem w Chorwacji, jednak było jasno, nie tak gęsto i nie musiałem się nad minami zastanawiać.
Skończyło się na kilku rozcięciach skóry na nogach i rozdarciu koszulki.

Jak się przeżyje coś na własnej skórze, łatwiej sobie wyobrazić podobne tarapaty.

Interseal napisał(a):Po takim wypruciu jeszcze pięć kilometrów do samochodu.... można by się popłakać.

Wiesz... to było wkalkulowane. W jednej z kolejnych wycieczek bedzie mnie czekała niespodziewana znaaacznie dłuższa nocna trasa...

Crayfish napisał(a):Mamidło górskie dało Ci nieśmiertelność w górach, ale nie ... na minach.

Jak widać, czuwa nade mną w różnych sytuacjach, trochę się tylko ze mną czasami przekomarzając.

jan_s1 napisał(a):Znając już Twój hart ducha jestem pewien, że gdybyś miał przy sobie siekierę, po prostu wyciąłbyś ten piekielny lasek.

Zwyczajowo wożę ze sobą małą siekierkę. Cóż, kiedy została w wozie...

Pozdrawiam,
Wojtek

Franz napisał(a): ... nie chciala mnie do matury dopuścić. ... byłem maksymalnie lakoniczny w wypowiedziach.

Są nauczyciele, którzy potrafią to docenić, ja miałem szczęście na takich trafić.

Czytam z zainteresowaniem Twoją, trzymającą nas w napięciu relację.

Jak kiedyś pisałem, w planach mamy wyjazd do Bośni i Hercegowiny.
Liczyliśmy na szybkie usunięcie pozostałości ostatniej wojny i odkładaliśmy ten wyjazd. Ale szans by zlikwidowano miny w najbliższym czasie nie widzę, zdecydowaliśmy więc że jedziemy w tym roku.

Miałem nadzieję, że Twoja relacja posunie się do przodu, ale widzę, że przed naszym wyjazdem jej nie dokończysz, więc bardzo proszę o kontakt.

Racibor napisał(a):Jak kiedyś pisałem, w planach mamy wyjazd do Bośni i Hercegowiny.

Odniosłem wtedy wrażenie, że Twoje słowa odnosiły się do Czarnogóry.

Racibor napisał(a):Miałem nadzieję, że Twoja relacja posunie się do przodu, ale widzę, że przed naszym wyjazdem jej nie dokończysz, więc bardzo proszę o kontakt.

Już wysyłam maila.

Pozdrawiam,
Wojtek

Franz napisał(a):Odniosłem wtedy wrażenie, że Twoje słowa odnosiły się do Czarnogóry.

Napisałem widać zbyt lakonicznie.
W Prokletiju bywam regularnie, kilka dni temu stamtąd wróciłem i pewnie nie raz jeszcze pojadę.
W tym roku przyszła pora na Bośnię i Hercegowinę.

Już wysyłam maila.

Bardzo dziękuję.

Korzystając z linka, który podał kiedyś Crayfish, a który przyda się również Raciborowi, przedstawiam uproszczoną mapkę Cvrsnicy, w której przebiega akcja ostatnich kilku odcinków relacji.



Pozdrawiam,
Wojtek

Franz, na Boga. Dałbyś już sobie spokój z chodzeniem po górach. Mnie aż ciarki przechodzą. Ja tak nie lubie chodzić po górach i męczyć się. Lubię piękne widoki górskie, lubię jeżdzić na nartach ale chodzić nigdy w życiu. Kto zapalił w tobie takie hobby. Ja swojej rodziny nie zdołałem zainteresować chodzeniem po górach. Bo i po co. Lepiej pojechać do Chorwacji, poleżeć, pochodzić po płaskim terenie, napić się coś zimnego wieczorem na tarasie. Ileż Ty masz samozaparcia i energi. Na samą myśl chodzenia po górach nogi mnie bolą. Przecież Ty już nie jesteś młokosem, żeby tak się eksploatować. Nie rozumiem Ciebie wcale. Co prawda zazdroszczę Ci czegoś takiego. Najwięcej to przyrody i samotności w wycieczkach górskich. To czas na przemyslenia. Pozdrawiam

Franz, nie lepiej wypić zimne piwko czy drinka z przyjaciółmi na tarasie ???

darek1 napisał(a):...Nie rozumiem Ciebie wcale...

Tak się wychyle za Wojtka ...
Chyba tu zawarłeś sedno ...

Przecież jakbyśmy wszyscy chcieli leżeć na tarasach i popijać piwko to brakłoby tarasów i piwka.
A tak i producenci butów górskich zadowoleni i browarnicy ...

W tym piękno człowieka że potrafimy się tak bardzo różnić ale i potrafimy pomimo tych różnic zgodnie współżyć.
Mimo wszystko ...

Jednych kreci dziewczyna, drugich chłopak ...
Cieszmy się z tego że tak możemy !

Crayfish napisał(a):

darek1 napisał(a):...Nie rozumiem Ciebie wcale...

Tak się wychyle za Wojtka ...
Chyba tu zawarłeś sedno ...

Przecież jakbyśmy wszyscy chcieli leżeć na tarasach i popijać piwko to brakłoby tarasów i piwka.
A tak i producenci butów górskich zadowoleni i browarnicy ...

W tym piękno człowieka że potrafimy się tak bardzo różnić ale i potrafimy pomimo tych różnic zgodnie współżyć.
Mimo wszystko ...

Jednych kreci dziewczyna, drugich chłopak ... :twisted:
Cieszmy się z tego że tak możemy !

O, przepraszam bardzo. Mnie kręci dziewucha, żeby nie było nieporozumień. No przyznam się niekoniecznie własna. W tej Chorwacji to jest na co na plazy czy deptaku popatrzeć . A co zobaczysz w górach, kozicę chyba ...... Wie kolega aby nie doszło tam w górach do skrzywienia orientacji

darek1 napisał(a):...

Nie chodziło mi o żadne tam "kręci mnie ...",
tylko o to, że współczesny świat daje Ci tyle możliwości.

Jeszcze 100 lat temu to mógłbyś sobie co najwyżej pomarzyć o takiej Chorwacji. Chyba że sprzedałbyś swój majątek z krowami i polami zasiewanymi i ruszył w podróż.

A o zmianę orientacji w górach na widok kozicy .. cóż ...
nie będę komentował ... bo po i co ...

Chyba źle Darku odebrałeś moje zdanie.
Na resztę pewnie odpowie Ci Wojtek.

Ale uszanuj czyjeś hobby i sposób życia nawet jeśli Tobie wydaje się nie do przyjęcia.
Nie ma uniwersalnej recepty na życie na Ziemi, tak jak nie uniwersalnego miejsca na jej powierzchni. !!!

Pozdrawiam Darku.

darek1 napisał(a):Franz, nie lepiej wypić zimne piwko czy drinka z przyjaciółmi na tarasie ???

Darek, Zdrówko!

Franz napisał(a):...

Jest moc !!! I to bez jednego słowa ...
Że tak powiem .. nie mam nic do dodania.
Piękna puenta.

Puenta rewelacja!

A ja jeszcze jednak parę słów dorzucę...

w górach


Pozdrawiam!