BiH - slalom między minami: maj 2023

napisał(a) **plavac** » 06.04.2016 22:44

Franz napisał(a):
plavac napisał(a):Pozazdrościć...

Ale to praktycznie tylko do tego momentu.

Zawsze coś.

W życiu piękne są tylko chwile...

P.

napisał(a) **Franz** » 06.04.2016 23:50

plavac napisał(a):W życiu piękne są tylko chwile...

Hayatta yalniz anlar güzeldir...
Kiedyś sobie ten tekst przetłumaczyłem.

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **plavac** » 07.04.2016 19:38

Franz napisał(a):
plavac napisał(a):W życiu piękne są tylko chwile...

Hayatta yalniz anlar güzeldir...
Kiedyś sobie ten tekst przetłumaczyłem.

Sympatycznie brzmi. Ale czy da się zaśpiewać do melodii? Próbowałeś? :wink:

P.

napisał(a) **Franz** » 07.04.2016 21:48

plavac napisał(a):Sympatycznie brzmi. Ale czy da się zaśpiewać do melodii? Próbowałeś?

Nie da się. Akcent pada na ostatnią sylabę w pierwszym i trzecim słowie.

Przetłumaczyłem sobie tez kiedyś fragment z innego utworu tego samego zespołu, który dla mnie stanowi jakby drugą klamrę:
Süren an anlarinin en çok iyi olabilir.

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **Franz** » 07.04.2016 22:35

Widzimy kogoś zrywającego owoce z drzewa, wymieniamy poranne grzeczności z panią, która akurat krząta się przed domem - najwyraźniej Pocitelj budzi się już do życia. Schodząc wprost na meczet, spotykamy też naszego znajomego w fezie.

napisał(a) **Franz** » 13.04.2016 23:51

Pojawiają się już też pierwsi turyści - ale na razie na głównym trakcie, skręcamy zatem w wąziutką boczną uliczkę.

napisał(a) **plavac** » 14.04.2016 21:41

Wędruję z Wami. Szkoda, że nie byłem jednym z tych turystów...

Pozdrawiam.
Piotrek

napisał(a) **Franz** » 14.04.2016 22:05

plavac napisał(a):Szkoda, że nie byłem jednym z tych turystów...

Mógłbyś się poczuć, jak na tureckim kazaniu...

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **plavac** » 14.04.2016 22:06

Franz napisał(a):
plavac napisał(a):Szkoda, że nie byłem jednym z tych turystów...

Mógłbyś się poczuć, jak na tureckim kazaniu...

Znam to uczucie! :wink:

Tym bardziej żałuję, że nie w realu.
P.

napisał(a) **Franz** » 14.04.2016 22:23

plavac napisał(a):Znam to uczucie!

Zupełnie z innej beczki, ale że wypiłem odpowiednio dużo, to i sentymenty mnie opadły.
Wiesz, jaki był mój pierwszy post na tym forum? I gdzie go zamieściłem?...

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **plavac** » 14.04.2016 22:30

Franz napisał(a):
plavac napisał(a):Znam to uczucie!

Zupełnie z innej beczki, ale że wypiłem odpowiednio dużo, to i sentymenty mnie opadły.
Wiesz, jaki był mój pierwszy post na tym forum? I gdzie go zamieściłem?...

Nie! Poznaliśmy się w Dolomitach, ale widzę, że to było 3 miesiące od Twojego wejścia na forum. Napisz! Myślę, że płyniemy teraz po tym samym morzu. :wink:

P.

napisał(a) **Franz** » 14.04.2016 22:43

plavac napisał(a):Poznaliśmy się w Dolomitach, ale widzę, że to było 3 miesiące od Twojego wejścia na forum. Napisz! Myślę, że płyniemy teraz po tym samym morzu.

Pamiętasz może wątek "Na dachu Chorwacji - Sinjal 2009" ?
Wtryniłem się tam - mało taktownie, bo bez pytania autora wątku z pozwolenie - z kilkoma moimi fotkami.

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **plavac** » 14.04.2016 23:22

Franz napisał(a):
plavac napisał(a):Wtryniłem się tam - mało taktownie, bo bez pytania autora wątku z pozwolenie - z kilkoma moimi fotkami.

Aleś mnie zaskoczył!!! Nie pamiętałem tego... Co ten czas z nami wyprawia. Bardzo mi poprawiłeś nastrój przed snem

Teraz już muszę kończyć, ale za kilkanaście godzin odszukam sobie ten dzień.
Dobrej nocy, Wojtku.
Piotrek

napisał(a) **Franz** » 14.04.2016 23:37

plavac napisał(a):odszukam sobie ten dzień.
Dobrej nocy, Wojtku.

Byliśmy na Dinarze jeden miesiąc i dwa dni po Was...

Dobrej Nocy,
Wojtek

napisał(a) **plavac** » 15.04.2016 09:05

Franz napisał(a):Byliśmy na Dinarze jeden miesiąc i dwa dni po Was...

Wojtku! Nie mogłem czekać do wieczora!

Znalazłem. Wynika z tego, że Twoim pierwszym słowem na croforum było góralskie? :wink:

, bałkańkie?, a nawet tureckie? "Hejjj!"

Ale wspomnienia uruchomiłeś. Zobaczyłem, dopiero teraz, że w dniu kiedy pisałeś, byłem na Sardynii budując kondycję przed pierwszym wyjazdem w Dolomity, a odpisałem Ci w kilka godzin po powrocie z nich - cały jeszcze w ferratowych emocjach. Może dlatego tak się skojarzyłeś z wątkiem dolomitowym i mózg wyparł nasze poznanie na Dinarze!

Pozdrawiam i pędzę do pracy.
Do wieczora!
Piotrek