BiH - slalom między minami: maj 2023

dabo napisał(a):Piękna relacja! Widzę, że Prenj też odwiedziłeś. Ja się nie odważyłem...

No, cóż - chwilami skóra na mnie cierpła.
Jeszcze się w tym wątku kolejne góry pojawią...

Pozdrawiam,
Wojtek

Nie wracamy jednak tak, jak przyszliśmy, tylko wspinamy się wyżej, w kierunku górnej części widzianych z wieży obmurowań. Trafiamy na ciekawą basztę w murze - z wejściami pod kątem prostym - z której wychodzimy na płaskowyż po zewnętrznej stronie umocnień. A tam... zmierza wprost na nas liczna wataha...

Franz napisał(a):... zmierza wprost na nas liczna wataha...

". . . wzrok dziki , suknia plugawa . . . " , ale fakt - siła ich

Odrabiam zaległości , opuszczam już z Wami "kanarkowe " Arrecife , podziwiam francuską katedrę i klasztorne krużganki w Hiszpanii . . . .
Jeszcze chwilę odpocznę na brzegu wyrzeźbionym przez ocean , sprawdzę co nowego na Wyspach Brytyjskich , a potem ruszam w góry . . .


Pozdrawiam
Piotr

piotrf napisał(a):Odrabiam zaległości , opuszczam już z Wami "kanarkowe " Arrecife , podziwiam francuską katedrę i klasztorne krużganki w Hiszpanii . . . .
Jeszcze chwilę odpocznę na brzegu wyrzeźbionym przez ocean , sprawdzę co nowego na Wyspach Brytyjskich , a potem ruszam w góry . . .

Życzę wielu miłych wrażeń. Fajnie, że chociaż w jednym wątku ujawniłeś swoją obecność.

Pozdrawiam,
Wojtek

To życie poza forumowe jednak zbyt absorbujące jest . . . czasem i daje nam " w kość " z uwagi na to , że czas robi swoje . . .
Nie zawsze można się z tego otrząsnąc w krótkim czasie , ale o tym chyba dobrze wiesz . . .
Coż , Takie jest .

Pozdrawiam
Piotr

piotrf napisał(a):To życie poza forumowe jednak zbyt absorbujące jest . . . czasem i daje nam " w kość " z uwagi na to , że czas robi swoje . . .
Nie zawsze można się z tego otrząsnąc w krótkim czasie , ale o tym chyba dobrze wiesz . . .

Wiem.
"W żiciu nima leko..."

Pozdrawiam,
Wojtek

Wymieniamy uśmiechy i pozdrowienia z pasterzem, poganiającym stado owiec, które zajmuje całą szerokość drogi i korzysta z każdej okazji, by wyskoczyć poza nią i obskubać co bardziej smakowite gałązki krzaków.

Przepraszam Wojtku, że tak wejdę w relację, ale miałem wczoraj niezły ubaw: podczytywałem sobie relację z Bośni przed snem a jeszcze chwilę wcześniej kończyłem czytać (odświeżam sobie książki z młodości) MacLeana "Partyzanci". I oczywiście jedno z drugim skleiło mi się we śnie - i oto na górze Prenj objawił mi się Franz w šajkačy na głowie jako brodaty czetnik . Wyobraźnia senna płata niezłe figle! Pozdrawiam i podczytuję dalej...

Hercklekot napisał(a):Przepraszam Wojtku, że tak wejdę w relację

Nie masz za co przepraszać.
A sny masz ciekawe...

Hercklekot napisał(a):podczytuję dalej...

Miłej lektury życzę.

Pozdrawiam,
Wojtek

Cześć,
w końcu maja ruszam w dłuższą podróż po Bałkanach. Konkretnie chodzi o przejście całego szlaku Via Dinarica od Soczy po Drin. Mam kilka pytań:
1) Czy w ogóle miałeś do czynienia z tzw. specjalnymi turystycznymi strefami przygranicznymi? Słyszałem, że takowe istnieją w górach Dinara i Parku Nardowym Sutjeska. Może wiesz coś więcej na temat ich funkcjonowania?

2) Nurtuje mnie kwestia min. Trochę już o tym czytałem i przeglądałem mapki pól minowych w internecie ale chcę zasięgnąć opinii kogoś kto był na miejscu. Interesuje mnie zagrożenie w następujących rejonach:
obszar między Livnem a Tomislavgradem, Ljubuša, Vran, Čabulija, dolina Drežanki, Velež, Crvanj, Vučevo, Zelengora, Lelija
Jak w tym kontekście prezentuje się sieć szlaków w tych miejscach? Domyślam się, że nie wszędzie byłeś; może masz jeszcze jakieś inne źródło informacji via internet?

3)Drugą kłopotliwą kwestią są mapy. Zdobyłem całkiem sporo nowo wydanych map ale nadal mam spore "dziury na mojej trasie". Z Chorwacją jest stosunkowo najmniejszy kłopot. Brakuje mi jedynie rejonu między Gračacem a Kninem. Schody zaczynają się po dojściu do jeziora Buszko... Nie mam map rejonu Livno - Tomislavgrad, Ljubuša, Vran, Čabulija, Velež, Crvanj, Vučevo, Zelengora i Lelija. W Czarnogórze kłopot jest jedynie z górami Sinjajevina i Visitor.
Może znasz jakąś stronę ze sztabówkami do ściągnięcia. Ponoć kiedyś coś takiego istniało. Najlepsza była by skala 1:50000 ale na bezrybiu i rak ryba...

4) I ostatnie pytanie o dobór wariantu trasy na terenie Bośni i Hercegowiny. Czy w kontekście moich wcześniejszych pytań sensowniejsza jest trasa Ljubuša, Vran, Čvrnica, Čabulija, Velež, Crvanj czy też Ljubuša, Vran, Čvrnica, Prenj, Crvanj?

Franz napisał(a):"W żiciu nima leko..."

. . . " bo leko to sie ino pinionc rozchodzi "

Hercklekot napisał(a): . . . (odświeżam sobie książki z młodości) MacLeana "Partyzanci".

Też sobie odświeżyłem tego autora ( płynę Złotą dziewczyną ) , a potem zabieram się za trylogię Stiega Larssona - to był mój chytry plan na "do wiosny doczekanie" , ale to co widzę za oknem . . .


Pozdrawiam
Piotr

Pocitelj pięknie pokazany - koniecznie do zaplanowania.
A przejeżdżałem obok...

Pzdr

Vjetar napisał(a):Pocitelj pięknie pokazany - koniecznie do zaplanowania.
A przejeżdżałem obok...

Ileż to miejsc jeszcze do zobaczenia... ileż przegapionych lub ominiętych z powodu pośpiechu...

Ileż relacji nie przeczytanych tak, jakby się chciało, bo coraz mniej i mniej czasu. A może nie czasu - tylko sił? Oczu? Zdrowia?

Wojtku, gdziekolwiek jesteś - pozdrawiam!
Piotrek

grzesiek88 napisał(a):w końcu maja ruszam w dłuższą podróż po Bałkanach. Konkretnie chodzi o przejście całego szlaku Via Dinarica od Soczy po Drin. Mam kilka pytań

Plany masz bardzo ambitne. Jestem pełen podziwu.

Jako, że dopiero co wróciłem do kraju, to muszę trochę się rozeznać, zanim spróbuję - o ile w ogóle dam radę - coś Ci odpowiedzieć. Tak na gorąco, to z tego co wiem, w górach Vran i Zelengora min nie ma. W kwestii sztabówek - poszperam i dam Ci znać.

piotrf napisał(a):

Hercklekot napisał(a): . . . (odświeżam sobie książki z młodości) MacLeana "Partyzanci".

Też sobie odświeżyłem tego autora ( płynę Złotą dziewczyną ) , a potem zabieram się za trylogię Stiega Larssona - to był mój chytry plan na "do wiosny doczekanie" , ale to co widzę za oknem . . .

Mam olbrzymie zaległości w czytelnictwie, ale i zamiar stopniowego ich zmniejszania.

plavac napisał(a):

Vjetar napisał(a):Pocitelj pięknie pokazany - koniecznie do zaplanowania.
A przejeżdżałem obok...

Ileż to miejsc jeszcze do zobaczenia... ileż przegapionych lub ominiętych z powodu pośpiechu...

Pocitelj zdecydowanie wart przystanku.

plavac napisał(a):Wojtku, gdziekolwiek jesteś - pozdrawiam!

I wzajemnie.

Pozdrawiam,
Wojtek

Znaczę kamień.