BiH - slalom między minami: maj 2023

napisał(a) **Franz** » 26.08.2015 15:16

damianisko5 napisał(a):A tak to miejsce wyglądało w lipcu 2013. Żar z nieba, mnóstwo ludzi, kładka zniszczona po powodzi.

Ładnie.
U mnie był zdecydowany nadmiar wody. Tak sobie jednak myślę, że gdyby nie ta jej obfitość, to najwyższy wodospad Bośni mógłby w ogóle nie być zauważalny.

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **damianisko5** » 26.08.2015 15:59

Skutki tej powodzi - do barierek tarasu dotarła woda, zwróćcie uwagę na człowieka w kajaku, jak wysoko jest woda.

napisał(a) **Franz** » 26.08.2015 16:45

damianisko5 napisał(a):Skutki tej powodzi, do barierek tarasu dotarła woda, zwróćcie uwagę na człowieka w kajaku. Jak wysoko jest woda.

Aż tak wysoko to my nie mieliśmy. Ale te schodki na drugiej fotce u mnie będą ginęły w wodzie...

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **Franz** » 27.08.2015 23:41

Do tego znacznie większa niż zwykle ilość spadającej z łoskotem wody wzbija w powietrze trudną do przeniknięcia zasłonę miliardów drobniutkich kropelek. Cóż, ruszamy drogą w dół, zostawiając znikający poza krawędzią wodospadu słoneczny krąg.

napisał(a) **Franz** » 30.08.2015 18:46

Tu okazuje się, że woda zalała zupełnie przejście wokół stojącego tam czegoś w rodzaju kiosku - tak czy owak zamkniętego - na szczęście pozostaje nam sucha weranda.

napisał(a) **te kiero** » 30.08.2015 18:51

na tym pasażu po tarasem posilaliśmy się... (odkąd widziałem na własne oczy zalany Kozanów wrocławski, już mnie taka woda nie dziwi), czyli przyziemie mieli zalane

napisał(a) **Franz** » 30.08.2015 20:06

te kiero napisał(a):na tym pasażu po tarasem posilaliśmy się... (odkąd widziałem na własne oczy zalany Kozanów wrocławski, już mnie taka woda nie dziwi), czyli przyziemie mieli zalane

Ciekawe, czy teraz tam też mają suszę...

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **rufus295** » 30.08.2015 20:15

Franz napisał(a):
te kiero napisał(a):na tym pasażu po tarasem posilaliśmy się... (odkąd widziałem na własne oczy zalany Kozanów wrocławski, już mnie taka woda nie dziwi), czyli przyziemie mieli zalane

Ciekawe, czy teraz tam też mają suszę...

Pozdrawiam,
Wojtek

Mają

. Wczoraj jechałem przez całą Bośnię, i rzek w większości prawie nie ma. W Czarnogórze to samo, o raftingu na Tarze czy Pivie można zapomnieć..

napisał(a) **Franz** » 30.08.2015 22:05

rufus295 napisał(a):Wczoraj jechałem przez całą Bośnię, i rzek w większości prawie nie ma. W Czarnogórze to samo, o raftingu na Tarze czy Pivie można zapomnieć..

To i Kravice pewnie niezbyt imponująco się prezentują,,,

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **Franz** » 01.09.2015 23:18

Chętnie zrobilibyśmy tu sobie wspólne zdjęcie samowyzwalaczem, jednak nie ma gdzie postawić aparatu. Trudno, zadowolimy się pojedynczymi, a i to szybko robionymi, bo już czujemy na sobie wilgoć tańczących w powietrzu zadziornych mikroskopijnych drobinek wody.

Wracamy w stronę parkingu, a słońce, które już zdążyło zajść za horyzont, teraz na moment jeszcze zagląda znad krawędzi wodospadu.

napisał(a) **Franz** » 03.09.2015 23:56

Mamy zatem jednocześnie z zachodem słońca bardzo lokalny i subiektywny wschód. Śmiejąc się, że trzeba będzie nasze fotki kredkami pokolorować, żeby jakoś wyglądały, wracamy do samochodu i opuszczamy Kravice.

napisał(a) **Franz** » 06.09.2015 22:58

Wracamy do doliny Neretwy, gdzie obieramy kurs na Mostar. Jednak już po chwili zatrzymujemy samochód, jako że mamy zamiar rzucić okiem na wieczorny Pocitelj.

napisał(a) **andeo** » 07.09.2015 10:18

Pięknie tam wieczorową porą ,czyli za chwilkę będzie i wieczorny Mostar?

napisał(a) **Franz** » 07.09.2015 17:25

andeo napisał(a):Pięknie tam wieczorową porą ,czyli za chwilkę będzie i wieczorny Mostar?

Ano, w końcu trzeba będzie do hotelu wrócić...

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **Franz** » 08.09.2015 16:34

Mijamy niedobitki schodzących właśnie turystów i zostajemy zupełnie sami na bruku, na którym stukot naszych kroków odbija się od kamiennych murów, ścian wiekowych domostw i wraca jakby pytaniem o cel tej wizyty...