BiH - slalom między minami: maj 2023

Dosiadam się i czekam z niecierpliwością. Przyznam, że jest to jedno z najbardziej interesujących miejsc dla mnie.
Pozdrawiam

Witam.

Małe co nieco o Twoim spacerze pomiędzy minami miałem okazję posłuchać kiedyś na żywo. Cieszę się na więcej.

Pozdrawiam.
Interseal

Kiedy ja te wszystkie Franzowe relację nadgonię? Tego nie wie nikt...
Ale tu będę na bieżąco, a co!

Pozdrawiam
Agata

Konie obłędne.

Slalom . . . B&H . . .

Na pewno zaskoczy Cię Wojtku moja obecność



Pozdrawiam
Piotr

Jacek S napisał(a):Jest Mostar to i ja jestem.

Nawet nie był planowany. Ale parę czynników złożyło się na rozszerzenie programu poza góry.

Fatamorgana napisał(a):On się cieszy z każdej wizyty. Inaczej nie pisałby tego wszystkiego.

Prawdę rzeczesz.

piter83pl napisał(a):Przyznam, że jest to jedno z najbardziej interesujących miejsc dla mnie.

W tym względzie się nie różnimy.

Interseal napisał(a):Małe co nieco o Twoim spacerze pomiędzy minami miałem okazję posłuchać kiedyś na żywo. Cieszę się na więcej.

No cóż, o lisku luzaku też będzie.

Aguha napisał(a):Ale tu będę na bieżąco, a co!

I to mnie bardzo cieszy.

piotrf napisał(a):Na pewno zaskoczy Cię Wojtku moja obecność

Łotesepraiz!

Pozdrawiam,
Wojtek

To jeszcze druga partia fotek w charakterze zajawki.

Piękny portret w pięknej ramie ...

... i te Twoje "konie mechaniczne" a właściwie "rumak" wśród stada koni !

Cuda !!!

Pozdrawiam

Szukam namiociku wśród tych koników ... bo miejsce do noclegu pasuje mi do Ciebie jak ulał.
Piękne fotki w pięknych miejscach, z radością czekam na relację.

mariusz-w napisał(a):Piękny portret w pięknej ramie ...

Hmmm... oświetlone słońcem skały w ramie jesiennych kolorów? Zmordowany turysta w ramie skalnego okna?..

mariusz-w napisał(a):... i te Twoje "konie mechaniczne" a właściwie "rumak" wśród stada koni

Myślę, że niezbyt często na polanie Tisovica tamtejszym koniom towarzyszą mechaniczne.

Crayfish napisał(a):Szukam namiociku wśród tych koników ... bo miejsce do noclegu pasuje mi do Ciebie jak ulał.

Namiociku się nie doszukasz, ale miejsce noclegu masz jak na dłoni. Hotel stoi.

Crayfish napisał(a):Piękne fotki w pięknych miejscach, z radością czekam na relację.

Parę ciekawych fotek udało mi się pstryknąć.

Pozdrawiam,
Wojtek

pięknie ......

A propo koni , w Bośni spotyka sie dzikie stada .... co widać w tej relacji , jak pieknie prezentuje się autko z koniami na tle gór i porannej mgły

A ciekawe czy spotkałeś ostatnich pół-koczowników Europy , chodzi mi o miejscowość Lukomir - www.bhtourism.ba/eng/lukomir.wbsp

Wojtkowej BiH przegapić nie można

A mnie to się najbardziej te łowiecki podobają, co zawędrowały na... ?? no właśnie, gdzie one polazły, że dookoła wszędzie woda

No dobra, pozostałe widoki też rewelacyjne

pozdrawiam serdecznie

Czasami trzeba się odezwać ... I ja czekam z innymi na ciąg dalszy.

Mimo że nam w BiH zdarzyły się w zeszłym roku dwie niezbyt przyjemne sytuacje chcę tam jeszcze nie raz wrócić. Ten kraj ma jakiś magnes, magię.

Pozdrawiam

Dorota_NS napisał(a):Czasami trzeba się odezwać ... I ja czekam z innymi na ciąg dalszy.

Mimo że nam w BiH zdarzyły się w zeszłym roku dwie niezbyt przyjemne sytuacje chcę tam jeszcze nie raz wrócić. Ten kraj ma jakiś magnes, magię.

Pozdrawiam

To zależy, z której strony ten magnes się przyłoży.
BiH niewątpliwie jest przepiękna, tylko zależy w której części się znajdujemy.
Podróż samochodem do krótkich nie należy, szczególnie chodzi o ograniczenie prędkości do 80 km/h.

No i ten zapamiętany widok z Sarajeva, przyklejona do szyby samochodu twarz żebrzącej dziewczynki na skrzyżowaniu, będę pamiętał do końca życia.
Przejazd "aleją snajperów" tam i z powrotem pewnie też.

Moja żona powiedziała, że nie chce już więcej jechać przez BiH bo podróż jest za długa i męcząca. Woli chorwackie autocesty.
Ja na pewno tam wrócę, bo jeszcze wszystkiego nie poznałem i nie zwiedziłem.

Pozdrav

armar napisał(a):A propo koni , w Bośni spotyka sie dzikie stada .... co widać w tej relacji

Przypuszczam, że one dzikie nie są. W pobliżu jest koszar z owcami, podejrzewam że i konie należą do wspólnoty.

armar napisał(a):A ciekawe czy spotkałeś ostatnich pół-koczowników Europy , chodzi mi o miejscowość Lukomir - www.bhtourism.ba/eng/lukomir.wbsp

Chcieli mi skarpety sprzedać.
Ale to już podczas kolejnego hercegbośniackiego wypadu. Nie mogąc się powstrzymać, wrzuciłem parę fotek tutaj, gdyż akurat tam zgadało się o tym wyjeździe. Starałem się maksymalnie opanować, zamieszczając zaledwie sześć fotek - przypadkiem załapał się i Lukomir na piątej z nich.

Tymona napisał(a):A mnie to się najbardziej te łowiecki podobają, co zawędrowały na... ??

To taka mierzeja na Blidinje jezero.

Dorota_NS napisał(a):Czasami trzeba się odezwać ...

Po cichu trochę na to liczyłem...

Dorota_NS napisał(a):Mimo że nam w BiH zdarzyły się w zeszłym roku dwie niezbyt przyjemne sytuacje chcę tam jeszcze nie raz wrócić. Ten kraj ma jakiś magnes, magię.

Ja też odczuwam ten magnes.
A te nieprzyjemne sytuacje?.. Na tyle nieprzyjemne, że jeszcze nie da się ich z uśmiechem wspominać?

skywalker_01 napisał(a):Ja na pewno tam wrócę, bo jeszcze wszystkiego nie poznałem i nie zwiedziłem.

Ja też!

Pozdrawiam,
Wojtek