BiH - slalom między minami: maj 2023

te kiero napisał(a):

katja_24 napisał(a):Mam taki dzbanuszek/czajniczek (?) z uszkiem jak na 3 fotce od dołu Tyle, że przywieziony kilka lat temu z Mostaru. No i trochę inaczej zdobiony.

również takowy posiadam + inne do kawy
obawiam się, że jak wyjdzie wyjazd i znów zawitamy tam to żona będzie chciała ten żyrandol kolorowy

katja_24 napisał(a):Powiem szczerze, że ten żyrandol też mi się podoba.

Trzeba przyznać, że całkiem ładne te cacka.

Pozdrawiam,
Wojtek

Zanim jeszcze skręcimy do pensjonatu, zaglądamy w krótką boczną uliczkę, gdzie na stolikach wystawionych na ulicę, pod szyldem Bośniackiego Domu, na stole wyleguje się kociak. Śniadanie podane?

Bea podchodzi bliżej, kociak wstaje, przeciąga się i korzysta z prawdopodobnie pierwszej tego dnia okazji do krótkich pieszczot. Czas nas jednak ponagla i kiedy zaczynają sprzątać stoliki, my zawracamy na główny plac Baszczarsziji.

Daje się zauważyć już większy ruch i ożywienie. Najwyraźniej Sarajewo powitało już nowy dzień.

Jeszcze w ostatniej chwili decydujemy się podejść uliczką w górę, gdzie naprzeciw jeszcze jednego meczetu stoi budynek o ciekawej architekturze, pod którym wczoraj parkowaliśmy, szukając noclegu. Napis głosi, że to fakultet islamski.





I to już wszystko, na co nam czas pozwala - to już nasze definitywne pożegnanie jesiennego Sarajewa.

Zanim opuścimy stolicę, zamieszczam zaległą mapkę przejazdów.



A - Plivska jezera
B - Travnik
C - Sarajewo

Kociak słodki

A Sarajewo na Twoich zdjęciach prezentuje się bardzo atrakcyjnie. Musimy się w końcu wybrać.

Pozdrawiam

I już jesteśmy po wakacjach. Wojtku u Ciebie jesienne , a nam się trafiło deszczowe Sarajevo (piękne Sarajevo), ..... ale jakie ma to znaczenie, jest tak magiczne ..... klimatyzczne... cudne..., deszcz??? jaki deszcz??? jedyne czego bardzo, bardzo nam żal to czas (zbyt krótki!!!!) jaki mieliśmy na zwiedzanie !!
kolejny punkt na naszej mapie do powtórki!!!!




Pozdavki Sylwia

mam nadzieję, że 21, 22 sierpnia będzie ładna pogoda, gdyż mam spory plan zwiedzania Sarajewa, a wiem jak żona reaguje na zwiedzanie miast w deszczu

czekam bardzo na Skakavac, chętnie bym podjechał, ale coś nie mogę go namierzyć na mapie, tzn mniej więcej wiem, ale przydałoby się wiedzieć gdzie podjechać autem

maslinka napisał(a):Sarajewo na Twoich zdjęciach prezentuje się bardzo atrakcyjnie. Musimy się w końcu wybrać.

Zdecydowanie warto odwiedzić.

Sylwetka&Gienuś napisał(a):I już jesteśmy po wakacjach.

Wszystko się kiedyś musi skończyć. Ale zapewne wkrótce rozpocznie się Twoja (Wasza) relacja.

Sylwetka&Gienuś napisał(a):Wojtku u Ciebie jesienne , a nam się trafiło deszczowe Sarajevo (piękne Sarajevo), ..... ale jakie ma to znaczenie, jest tak magiczne .....

Nie mniej nostalgiczne, niż moje...

te kiero napisał(a):czekam bardzo na Skakavac, chętnie bym podjechał, ale coś nie mogę go namierzyć na mapie, tzn mniej więcej wiem, ale przydałoby się wiedzieć gdzie podjechać autem

Już w najbliższym odcinku pojedziemy do wodospadu.

Pozdrawiam,
Wojtek

Zabieramy nasze rzeczy z pensjonatu, płacimy uzgodnione 40 euro i wyjeżdżam z maleńkiego wewnętrznego parkingu. Przebijam się przez ścisłe centrum do naszej trasy dojazdowej z wczoraj, gdzie skręcam na północ. Po chwili drogowskaz z napisem "Skakavac" i podaną odległością 12km kieruje nas w lewo. Przejeżdżamy przez rzekę i po drugiej stronie pniemy się w górę. Co jakiś czas pojawiający się drogowskaz - czasem jest to namalowany farbą na głazie napis - upewnia nas o prawidłowym kierunku.

Kończy się asfalt, kończy się ciągła zabudowa, a my odbijamy w kierunku wschodnim. W którymś momencie pojawia się napis: "Skakavac 4000m", a po przejechaniu przez nas od tego miejsca 3700m, nazwa z identyczną odległością powtórzona zostaje z żelazną konsekwencją. Cóż...
Ale na razie zatrzymujemy się na którejś serpentynie by rzucić okiem na pozostające coraz niżej, tonące w porannej mgiełce Sarajewo.

Wojtku , nie przestajesz mnie zadziwiać - skąd bierzesz czas na redagowanie swoich relacji , skoro mnie brakuje go na ich czytanie
Aż się prosi o cytat : "jak żyć droga redakcjo , jak żyć . . . "


Pozdrawiam
Piotr

Franz napisał(a): Po chwili drogowskaz z napisem "Skakavac" i podaną odległością 12km kieruje nas w lewo. Przejeżdżamy przez rzekę i po drugiej stronie pniemy się w górę. Co jakiś czas pojawiający się drogowskaz - czasem jest to namalowany farbą na głazie napis - upewnia nas o prawidłowym kierunku.

Kończy się asfalt, kończy się ciągła zabudowa, a my odbijamy w kierunku wschodnim. W którymś momencie pojawia się napis: "Skakavac 4000m", a po przejechaniu przez nas od tego miejsca 3700m, nazwa z identyczną odległością powtórzona zostaje z żelazną konsekwencją. Cóż...

Powoli mi się rozjaśnia dojazd , choć optymizmem nie napawa, wczoraj postudiowałem google'a i pewien trop Skakavaca jest już na navi

Franz napisał(a):Ale na razie zatrzymujemy się na którejś serpentynie by rzucić okiem na pozostające coraz niżej, tonące w porannej mgiełce Sarajewo.

pięknie, ale to jesień, w lato raczej trudno będzie o taki wydoczek

piotrf napisał(a):Wojtku , nie przestajesz mnie zadziwiać - skąd bierzesz czas na redagowanie swoich relacji , skoro mnie brakuje go na ich czytanie

Też już nie wyrabiam. Pora, by zdecydowanie zwolnić.

piotrf napisał(a):cytat : "jak żyć droga redakcjo , jak żyć . . . "

Na cytat, cytat:

"Młodzieńcze co wahasz się, jak żyć
Nie namyślając się wzór ci podam bliski.
Pamiętaj i nie zapomnij o tym
Żyj, jak żył towarzysz Dzierżyński"

te kiero napisał(a):Powoli mi się rozjaśnia dojazd , choć optymizmem nie napawa, wczoraj postudiowałem google'a i pewien trop Skakavaca jest już na navi

Nie napawa optymizmem? Czemu? Droga w zasadzie oznaczona...

te kiero napisał(a):pięknie, ale to jesień, w lato raczej trudno będzie o taki widoczek

Będą inne. A może i jaki smog się trafi...

Pozdrawiam,
Wojtek

Franz napisał(a):

te kiero napisał(a):Powoli mi się rozjaśnia dojazd , choć optymizmem nie napawa, wczoraj postudiowałem google'a i pewien trop Skakavaca jest już na navi

Nie napawa optymizmem? Czemu? Droga w zasadzie oznaczona...

na mapie wygląda na bliżej a tu 4tyś + kolejne 4 tyś