Bora, 3 zabitych

Kataklizmy są nieuniknione, zniszczenia materialne można jakoś przeżyć ale setki tysiecy ( jak dziś podano 130tyś ) ofiar w Azji to jest poprostu niewyobrażalne, brak słów by wrazić smutek.

Dziś podano ( TV-Panorama), że i Grecja czy Turcja również są zagrożone tego typu zjawiskami jak Tsunami. Zastanowiło mnie to oczywiście także ze względu na HR..... ale rownież dlatego, że wydawało mi się, że do tego aby powstała fala Tsunami konieczne są dużo większe akweny morskie niż morze śródziemne a tym bardziej adriatyk + konieczne są większe głębokości.

Przyznam, brzmi to starsznie groźnie.....

Co lepsze bora czy burze śnieżne ? Chyba Chorwaci wolą to pierwsze. Wczoraj oglądałem wiadomości na HR TV 1. Całą "wewnętrzną" część Hrvatskiej sparaliżowały ogromne opady śniegu-stanęly nawet autostrady o górskich drogach nie mówiac. Wiatr tworzył kilkumetrowe zaspy. Jakby tych atrakcji było mało śnieg dotarł też na wybrzeże. Pokazywali pokryty białym puchem ...Zadar Byłem w małym szoku, tamtejsze palmy chyba też
PZDR

Coś ostatnio Split ma pecha do nawałnic....

Piotr

Fakt, oni mogą być zaskoczeni, a nasi drogowcy są zaskoczeni gdy śnieg pada np. pod koniec listopada - sama to odczułam, gdy musiałam iść na piechotę do domu z powodu całkowicie zakorkowanego miasta. W trakcie "spaceru" zadzwonił do mnie mąż, który wracał z trasy i przejeżdżał na przełaj przez pola bo drogi były zatarasowane. W nocy gdy wydawało się, że jest już lepiej pojechaliśmy po samochód pod moją pracę - ale ponieważ sytuacja na podjazdach nadal była kiepska - do domu wróciliśmy podjeżdzając pod zbocze wąwozu (oczywiście nie jezdnią bo ta zamieniła się w gigantyczny parking)!!! Nadmienię tylko, że przy okazji spadły na nas trzy drzewka (jedno na dowidzenia juz pod blokiem), dość szczęśliwie straty były minimalne (ale adrenalina mi wtedy skoczyła - człowiek słyszy trzask i nie wie co robić), więc tegoroczna zima zaczęła sie super!

meeg napisał(a):Fakt, oni mogą być zaskoczeni, a nasi drogowcy są zaskoczeni gdy śnieg pada np. pod koniec listopada - sama to odczułam, gdy musiałam iść na piechotę do domu z powodu całkowicie zakorkowanego miasta. W trakcie "spaceru" zadzwonił do mnie mąż, który wracał z trasy i przejeżdżał na przełaj przez pola bo drogi były zatarasowane. W nocy gdy wydawało się, że jest już lepiej pojechaliśmy po samochód pod moją pracę - ale ponieważ sytuacja na podjazdach nadal była kiepska - do domu wróciliśmy podjeżdzając pod zbocze wąwozu (oczywiście nie jezdnią bo ta zamieniła się w gigantyczny parking)!!! Nadmienię tylko, że przy okazji spadły na nas trzy drzewka (jedno na dowidzenia juz pod blokiem), dość szczęśliwie straty były minimalne (ale adrenalina mi wtedy skoczyła - człowiek słyszy trzask i nie wie co robić), więc tegoroczna zima zaczęła sie super!

Cześć Meeguś!
Twoj opis przypomina mi pojazd na szczyt Sv Jure ......

Pozdrav

Ten podjazd w moim przypadku na szczęście odbył się bez większych przeszkód, ale jednego Czecha zabierała stamtąd laweta i minąć się z nią na tych dróżkach było trochę trudno.

Serdeczne pozdrowienia!!!

Właśnie oglądam kamerki na Hak webcam i co widzę także w Makarskiej jest śnieg to chyba jednak rzadkość?


pzdr

meeg napisał(a):Ten podjazd w moim przypadku na szczęście odbył się bez większych przeszkód, ale jednego Czecha zabierała stamtąd laweta i minąć się z nią na tych dróżkach było trochę trudno.

Serdeczne pozdrowienia!!!

Ten to miał pecha....

Pozdrav

info na onet.pl

W Chorwacji silne wiatry i burze śnieżne, które szaleją tam od trzech dni, zakłóciły zarówno ruch drogowy jak i odcięły od świata setki miejscowości. Pokrywa śnieżna sięga powyżej jednego metra i jest najwyższa od 1954 roku. Silne wiatry zmusiły promy łączące wyspy Pag i Rab z chorwackim wybrzeżem Adriatyku do pozostania w portach.


nieciekawie