Boboszów czy Głuchołazy ?

Paweł_Aga napisał(a):no i bądź tu mądry....

Zdecydowanie polecam trase Poznan-Zgierz(A2) i potem Cieszyn - bardzo plynna trasa i niemeczaca, dalej Frydek Mistek .Olomuniec-Brno idalej po staremu. W czechach jedziesz tylko drogami expresowymi i w tem sposob pokonujesz ten kraj 2 godzinki, polecam - szybko i plynnie.

FUX napisał(a):

zielas napisał(a): Granicę przekraczałem w Boboszowie i dalej na Olomouc,

Jeżelik ktos lubi to telepanie się 60-80 km/h do Klodzka i dalej zkrętasami pod Sumperk, to można polecać...

Od jakiegoś czasu preferujemy na forum z FUXEM różne trasy On mówi o telepaniu się do Kłodzka 80 km/h, a ja polecam Boboszów, bo to o ca.100 km bliżej i oszczędność czasowa przejazdu fuxowego wg mnie żadna
Jakieś 2-3 tygodnie temu był na Dolnym Śląsku Cromaniak z Wawy. Przejechaliśmy z nim na wycieczkę do Kotliny Kłodzkiej i w czeskie hory. Trasę Wrocek - Kłodzko zrobiliśmy w "sekund pięć". Mówię mu: Bocian, chciałbyś nap....ć dodatkową setkę, żeby tą "straszną" trasę ominąć
On na to:
-ni ch....a (to uproszczenie literackie - powiedział jakoś grzeczniej.... )
No i to jest trzeci głos w sprawie....

Wybrałem Boboszów. Do Cro jechało się ok, był bardzo mały ruch na drogach w godzinach wieczornych,więc do samego Olomouc dojechałem bardzo szybko. Za to w drodze powrotnej rzeczywiście wlekłem się nieco od granicy do Wrocławia, bo ruch był większy (okolice 11.00-12.00) ,a ciężko wyprzedzić coś na tych drogach. Podsumowując jeśli jedzie się ten odcinek w godzinach wieczornych lub w nocy to jest ok.

slapol napisał(a):
Od jakiegoś czasu preferujemy na forum z FUXEM różne trasy On mówi o telepaniu się do Kłodzka 80 km/h, a ja polecam Boboszów, bo to o ca.100 km bliżej

Tak mnie te słowa zastanowiły że aż musiałem sprawdzić.
Mapa Google:
Wrocław - Boboszów - Ołomuniec 207 km.
Wrocław - Głubczyce - Ołomuniec 253 km.

Ja jechałem obiema trasami i moim zdaniem bardziej komfortowo jedzie się przez Głubczyce.
Zalety to: od Wrocławia do Krapkowic (100km) jedzie się autostradą, dużo mniejszy ruch, do czeskiej granicy płasko, łatwość wyprzedzania.
Wadą jest konieczność jazdy przez Ołomuniec.

Największą wadą jazdy przez Boboszów jest odcinek Boboszów - Mohelnice, godzina jazdy krętą wąską drogą.
Do tego jazda krajową ósemką od Wrocławia do Kłodzka uznawaną za jedną z najniebezpieczniejszych dróg w Polsce.
Zaletą jest ominięcie Ołomuńca i krótsza trasa.

Głubczyce rulez!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Głubczyce są spoko. Jechałem tamtędy już bodajże 4 razy. Nie polecam jedynie jazdy nocą, bo zawsze jadąc we wrześniu nocą trafiałem na straszną mgłę po czeskiej stronie. Poza tym droga bardzo dobra, w ostatnich latach dość mocno wyremontowana... przynajmniej tak mi się wydaje.

Nie mam porównania, ponieważ znam tylko trasę przez Boboszów, ale przyznać muszę, że jest to dobra droga dla osób, którym się nie spieszy. Za dnia można sobie widoczki pooglądać, pobujać w winklach i radia posłuchać. Ale w nocy, albo w deszczu traci swój urok.

Ja też porównania nie mam, zawsze jadę przez Boboszów. Mi ta droga pasuje. Zgadzam się z Markiem73 nocą jest mniej fajnie. Aczkolwiek ja nie zamierzam trasy zmieniać.

Przez Rzeszów przyjacielu, przez Rzeszów