napisał(a) piekara114 » 02.07.2015 07:42
A potem przyszło popołudnie…
Już dzień wcześniej w porcie w informacji turystycznej pobrałam ulotkę o taxi boat na Korculę. Na plaży stwierdziliśmy, że godz. 18 będzie w porządku. I tak kilka minut przed godziną zero stawiamy się w porcie.
Planowane wypłynięcie jest o 18:15. Jesteśmy jednymi z pierwszych – to na pewno się zabierzemy
Upał jest spory, aż trudno uwierzyć, że 24 h wcześniej Orebić był szarawy. Dziś prezentuje się tak:
Im bliżej wypłynięcia, ludzi w kolejce coraz więcej. W końcu pojawia się kapitan i rozpoczyna się sprzedaż biletów. Płacimy 2*15 +50% za syna. Razem 37 kn. Cena w jedną stronę. Upewniam się, że płynie pod mury (do centrum), bo 3 km spacerek z głównego portu mi się nie uśmiecha.
A już wolę nie myśleć jak bym wyglądała jakbym oznajmiła moim chłopakom, że popłynęliśmy nie tym stateczkiem. Dobrze, że byliśmy wcześniej, bo mamy i dobre miejsce i się zabraliśmy w tej turze. Osoby, które były przed samym wypłynięciem, musiały poczekać na kolejny stateczek.
To płyniemy, zostawiając Orebic za sobą…
Mijamy orebickie hotele - jakby ktoś poszukiwał all’ów to właśnie tu to dostanie…
…i już jesteśmy u celu
Miał być odcinek w całości, ale nie chce się załadować...