Jak nie wyrabiałeś to skąd wiesz, że to takie trudne
Dobra, OK, lubisz przepłacać, to nie moje zmartwienie
Ale może dla innych turystów to sie przyda
Dawniej były inne zasady i informacje o biletach autobusowych na Malcie podane we wcześniejszych relacjach są po prostu nieaktualne
Karte można zamówić w Polsce, wypełnić formularz w internecie i odebrać na Malcie w hotelu, zapłacisz kartą, koszt wystawienia 5 euro od osoby.
Wtedy bilet miesięczny kosztuje MAKSYMALNIE 26 euro od dorosłego,21 euro dla dziecka Plus koszt wystawienia karty 5 euro
Można też kupić bilet tygodniowy za 21 euro dla dorosłego, dla dziecka 15 euro
Kupując bilety pojedyncze i robiąc 4 kursy dziennie, co przy zwiedzaniu Malty jest raczej normą,
np. rano jedziemy na plażę, w południe wracamy z plaży, wieczorem jedziemy coś pozwiedzać lub zrobić tańsze zakupy w dużym markecie i wracamy z zakupów,
płacimy jako osoba dorosła 6 euro dziennie, 42 euro na tydzień
Ale UWAGA, w sezonie letnim bilet jednorazowy kosztuje 2 euro
Wtedy na dzień 4 przejazdy nas kosztują 8 euro, a na tydzień 56 euro
Jak chcemy zwiedzać Maltę w nocy, to pojedynczy bilet kosztuje już 3 euro
Bilet tygodniowy to skromnie licząc oszczędność 50%
Z Kartą Tallinja płacimy za tydzień: 4 kursy dziennie razy 75 centów, 3 euro na dzień, 21 euro na tydzień + plus koszt wystawiania karty = razem MAKSYMALNIE 26 euro
Gdzie można kupić bilety i nie tylko:
http://www.namalcie.pl/przewodnik/infor ... publiczny/
Przy 2 tygodniach pobytu na Malcie, licząc dorosła osobę, która w ciągu dnia korzysta z autobusów 4 razy :
- kupując bilety jednorazowe poza sezonem płaci się 84 euro
- kupując bilety jednorazowe w sezonie letnim płaci się 112 euro
- kupując 2 razy bilet tygodniowy 42 euro ( 2 razy 21 )
- kupując kartę Tallinja z biletem miesięcznym - 26 euro+koszt wydania arty= 31 euro
Zwiedzając wyspę z kartą Tallinja czy z biletem tygodniowym wysiadamy i wsiadamy, jak nam pasuje, możemy zrobić sporo kursów dziennie, więcej niż 4
Przy wyjeździe rodzinnym uzbiera się całkiem spora zaoszczędzona sumka, którą wydaje się na dowolny cel
Oczywiście ktoś może powiedzieć: co tam np. 100 euro zaoszczędzone, to jest nic
Kwestia gustu