Styczniowy Rzym w odcieniach szarości ...

Widzę, że w Odense świstaki też zawijają w papierki...

tony montana napisał(a):Widzę, że w Odense świstaki też zawijają w papierki...

... i to całe stadko ... ...
Pozdrawiam.

Pingwinki prawdziwy śnieg miały?

kulka53 napisał(a):Pingwinki prawdziwy śnieg miały?

... sądzę, że trochę tak ( bardziej jakaś zmarzlina ), chociaż ogląda się je przez szybę to nawet w tym pomieszczeniu dla oglądających jest raczej zimno ... ... ...
Pozdrawiam.

Dzień 5 - 07.06.2015 - RIBE + powrót do domu

Niestety wszystko co dobre szybko się kończy, nastał kres naszej jutlandzkiej wyprawy ... ...

Po ostatniej nocy spędzonej na duńskiej ziemi wstaliśmy około godz: 7:00. Potem szybkie śniadanko i zapakowanie się do auta. O godz: 8:00 wyruszyliśmy z naszej kwatery ... ...



Jednak zanim wyruszymy we właściwą drogę powrotną udajemy się na południowy - zachód, do miasteczka Ribe ... ...

Trzeba pamiętać, że jest to jedno z najstarszych i najlepiej zachowanych miast kraju, którego początki sięgają nawet VIII wieku ... ...

Informacje po polsku odnośnie Ribe można znaleźć między innymi TUTAJ ... ...

Po około godzinie jazdy i pokonaniu 80 km docieramy na miejsce. Parkujemy niedaleko rynku i udajemy się w stronę romańskiej katedry Najświętszej Maryi Panny (Domkirken - Vor Frue Kirke) ... ...













CDN...

kmichal napisał(a):Ribe ...

No tak, to zdaje się obowiązkowy punkt zwiedzania Danii
Ciekawe czy miasteczko jest tak atrakcyjne jak to opisują i czy wiele się różni od innych tej wielkości miast... Gdzieś przeczytałem, że jak się do Ribe pojedzie na samym początku wycieczki, to potem nie ma sensu jechać dalej

kulka53 napisał(a):Gdzieś przeczytałem, że jak się do Ribe pojedzie na samym początku wycieczki, to potem nie ma sensu jechać dalej

... jak dobrze, że Ribe zostawiliśmy sobie na koniec ... ... niestety my zajrzeliśmy tam tylko na moment i niestety nie najlepiej trafiliśmy, ale o tym wieczorem ... ...
Pozdrawiam.

Pod katedrę dotarliśmy około godz: 9:40. Niestety planując pobyt w Ribe nie uwzględniłem, że bedąc tam w niedzielny poranek można spodziewać się odprawianego wtedy nabożeństwa ... ...

W związku z tym zamknięta na ten czas jest również wieża katedry ... ...
Nawaliłem po całości ... ...

Jednak skoro nie wybiła jeszcze godzina 10:00 wchodzę do katedry. Przed głównym wejściem wita mnie pastor, tak jak wszystkich pozostałych ludzi wchodzących wtedy do świątyni ... ...

Oczywiście zauważa, że jestem "obcy" i pilnie mnie obserwuje co zamierzam zrobić. Najpierw obchodzę kościół wewnątrz, a następnie zatrzymuję się na końcu i robię kilka fotek ... ...

Niestety tylko na te klika mi pozwolił. Następnie podszedł do mnie i poprosił żebym więcej już nie pstrykał i jeżeli nie zamierzam uczestniczyć w nabożeństwie to mam opuścić katedrę ... ...











Niestety mając na uwadze, że jesteśmy w trakcie drogi powrotnej do domu i mamy sporo km do przejechania, oraz faktu, że w planach jest po drodze odwiedzenie jeszcze jednego miejsca nie mogliśmy sobie pozwolić na czekanie na zakończenie nabożeństwa i zwiedzenie katedry oraz podziwianie widoków z jej wieży ... ... Po prostu musimy jeszcze tam wrócić ... ...

CDN...

kmichal napisał(a):Niestety tylko na te klika mi pozwolił.

To i tak miałeś lepiej, niż ja w Barcelonie.

Pozdrawiam,
Wojtek

Franz napisał(a):To i tak miałeś lepiej, niż ja w Barcelonie.

... ... w sumie to w katedrze w Trydencie jeszcze mniej ich zrobiłem i to raczej "nielegalnie" ... ...
Pozdrawiam.

Katedra w Ribe to kawał ładnej romańszczyzny połączonej z gotykiem.

Pozdrawiam
Szymon

Nefer napisał(a):Katedra w Ribe to kawał ładnej romańszczyzny połączonej z gotykiem.

... faktycznie kawał historii ... ... dla otarcia łez obejdziemy ją jeszcze dookoła ... ...
Pozdrawiam.

Kurcze, niektóre budowle bardzo podobne do tych, które widziałem tydzień temu w Szczecinie.... mam na myśli zieloną "dachówkę" ale tez styl

tony montana napisał(a): mam na myśli zieloną "dachówkę" ale tez styl

... w sumie to ciekawe jak oni tam wciągali tak duże dachówki ... ...
Pozdrawiam.

Stwierdziliśmy, że skoro nie możemy pochodzić po katedrze to chociaż obejdziemy ją dookoła i zobaczymy najbliższe jej zakamarki miasteczka ... ...























Za daleko jednak nie uszliśmy ponieważ tuż obok katedry znajduje się bardzo ciekawy sklepik z pamiątkami w postaci szklanych gadżetów różnej maści ... ...













Oczywiście nie omieszkaliśmy poczynić odpowiednich drobnych zakupów, a potem ruszyliśmy dalej ... ...































Ribe to bardzo sympatyczne miasteczko i ma wiele do zaoferowania. Niestety przez moją "wpadkę",
najważniejszych z jego atrakcji nie udało nam się zobaczyć ... ...



































... a my Ribe zapamiętamy - tak ... ...



Nadszedł czas pożegnać się z Ribe i udać się na zachód, do naszego ostatniego punktu, czerwcowego wypadu na Jutlandię ... ...

CDN...