Styczniowy Rzym w odcieniach szarości ...

tony montana napisał(a):Część rzeczy znajomych, część zupełnie dla mnie nowych

... kilka miejsc udało nam się powtórzyć ... ...

tony montana napisał(a):Gratuluję rejsu na Comino

... dzięki, ale kosztowało nas to sporo wysiłku i nerwów ... ...
Pozdrawiam.

kmichal napisał(a):... dzięki - starałem się jak mogłem ... ...

Widać...
Pozdrawiam

Cześć Michał

Na Malcie bywałam wielokrotnie. Mówię o tej w Poznaniu

Na tej właściwej to tylko wirtualnie u Tony'ego , to teraz jeszcze zobaczę u Ciebie

ajdadi napisał(a):Widać...

... dzięki ... ...

ruzica napisał(a):Na Malcie bywałam wielokrotnie. Mówię o tej w Poznaniu

... też mi się zdarza tam bywać ... ...

ruzica napisał(a):Na tej właściwej to tylko wirtualnie u Tony'ego , to teraz jeszcze zobaczę u Ciebie

... Tony woli Kretę, to ja popiszę o Malcie ... ... zresztą już trochę o niej popisałem wcześniej - ze styczniowego wypadu na nią ... ...
Pozdrawiam.

Dzień 1 - 04.07.2016 - Poznań - Malta ( Vittoriosa )

Pomysł na spędzenie letnich wakacji właśnie na Malcie, zrodził się tuż po powrocie z ferii zimowych, spędzonych właśnie na tej uroczej wyspie, położonej po środku Morza Śródziemnego ... ...

Nasze pierwotne plany wakacyjne ( pomysł na powrót do Arco nad Gardę ) zamieniliśmy na początku marca właśnie na Maltę. Nie ukrywam, że jedną z głównych przyczyn, która przechyliła szalę na korzyść Malty był fakt, że mieliśmy lot bezpośrednio z Poznania ... ...

Poszukiwania kwatery nie trwały specjalnie długo. Wiedzieliśmy już co nas najbardziej interesuje, a jak już trafiliśmy na kwaterę w Vittoriosie to było wiadomo, że to jest to. Miasto znaliśmy z zimowego wyjazdu i bardzo nam przypadło do gustu - praktycznie brak hoteli, cisza i spokój i to w zasadzie w samym ścisłym centrum Birgu ... ...

Dokładnie 23 marca potwierdziliśmy rezerwację kwatery i wpłaciliśmy 80 E zaliczki, a dwa dni później mieliśmy już zarezerwowany lot. W połowie kwietnia wyrobiliśmy dla całej rodzinki "Tallinja card" czyli maltańską kartę na komunikację, a po około 4 tygodniach oczekiwania wszystkie karty dotarły do właścicielki na kwaterę, a nam pozostało już tylko czekanie na dzień wylotu czyli 4 lipca ... ...

Trzy miesiące dosyć szybko zleciały i w końcu nastał ten dzień - dzień rozpoczęcia wakacji ... ...

Dzień wcześniej się spakowaliśmy. Niestety okazało się, że wykupione dodatkowo dwa bagaże rejestrowane o wadze 15 kg mogą okazać się za małe. Konieczne jest przepakowanie, a i tak obie walizki mają po około 1 kg za dużo - trudno, co będzie to będzie ... ...

Wstajemy około godz: 6:30 i spożywamy jeszcze domowe śniadanko, a punktualnie o godz: 8:00 przyjeżdża zamówiona TAXI - czas ruszać ... ...

Na mieście są niestety małe koreczki, ale o godz: 8:30 jesteśmy już na lotnisku ... ...



Nie czekając długo idziemy nadać bagaże, zarówno te rejestrowane jak i dwa podręczne oraz wózek. Niestety nasza waga się nie myliła ... ... Na szczęście sympatyczny Pan "przymyka' oko i przyjmuje nasze nad-bagaże ... ...

Pozostaje jeszcze tylko kontrola osobista, a potem już oczekiwanie na samolot ... ...



Boeing 737-800 pojawia się około godz: 9:30 ... ...



Punktualnie o godz: 10:10 startujemy z naszej Ławicy ... ... Przybliżona trasa ma wyglądać tak, ale jest ona bardzo przybliżona ... ...



Czas trwania lotu ( 2:55 h ) zgadza się, na szczęście cena zdecydowanie nie ... ...

CDN...

kmichal napisał(a):Punktualnie o godz: 10:10 startujemy z naszej Ławicy ... ... Przybliżona trasa ma wyglądać tak, ale jest ona bardzo przybliżona ... ...

Znaczy się ... ruszamy na wojnę ...

mysza73 napisał(a):Znaczy się ... ruszamy na wojnę ...

... w sumie to tak na dobre wojna pojawi się za kilka dni - na razie można spokojnie wypoczywać ... ...
Pozdrawiam.

CD...

Godzina 10:10 wybiła - pora zatem na start i podziwianie krajobrazów z nieco innej, wyższej perspektywy ... ...

Na początek okolice Poznania ... ...







... 50 minut później przelatujemy nad Węgrami ... ...



... a po kolejnych 30 minutach lotu opuszczamy Chorwację podziwiając przesmyk między wyspą Šolta i Brač ... ...



... chwilkę później jesteśmy już nad Italią, w okolicy Lago di Lèsina ... ...



... aby po 10 minutach opuścić kontynentalne Włochy ... ...



... a ciut później podziwiamy Wyspy Liparyjskie ... ...





... chwilę później jesteśmy już nad Sycylią ... ...



... i możemy podziwiać Etnę ... ...



... nad Sycylią samolot zaczyna obniżać wysokość, a po kilku minutach już widać cel naszych tegorocznych wakacji ... ...





... pod nami okolice Buġibby ... ...



Lądujemy dokładnie o godz: 12:55, czyli 10 minut przed planowanym czasem ... ...

CDN...

Przed czasem...skandal gdy tylko lecę to zawsze opóźnienie
Dlatego jeżdżę autem...

Fajny wstęp...oczywiście czekam na cd

ajdadi napisał(a):Przed czasem...skandal gdy tylko lecę to zawsze opóźnienie

... jak na razie 4 loty i 4 razy przed czasem - oby tak dalej ... ...

ajdadi napisał(a):Fajny wstęp...oczywiście czekam na cd

... mam nadzieję, że dalej będzie jeszcze lepiej - a cd sądzę, że będzie ... ...
Pozdrawiam.

CD...

Wyjście z samolotu oraz odbiór bagaży przebiegają bardzo sprawnie i około godz: 13:15 wychodzimy z lotniska z nadzieją, że właścicielka apartamentu będzie na nas czekała w umówionym miejscu ... ...

Na szczęście, w tym tłumie nowo przybyłych turystów oraz oczekujących na nich właścicieli kwater lub przewoźników, odnajdujemy naszą Panią ... ... Po przywitaniu udajemy się do jej samochodu i odjeżdżamy w kierunku Vittoriosy ... ...



Jak widać na mapce powyżej daleko z lotniska nie mamy i już przed godz: 14:00 zjawiamy się na Triq San Lawrenz w Birgu gdzie będziemy mieszkać przez najbliższe 18 dni ... ...

Po wniesieniu bagaży, obejrzeniu mieszkania oraz pogawędce z właścicielką udajemy się na dach domu skąd są podobno całkiem sympatyczne widoczki ... ... A wyglądają one mniej więcej tak ... ...


Widok w stronę Valletty


Widok w kierunku Bormla


Widok na Senglea Basilica


Widok na The Grand Harbour

CDN...

kmichal napisał(a): ...udajemy się na dach domu skąd są podobno całkiem sympatyczne widoczki ... ... A wyglądają one mniej więcej tak ... ...]

...robi się coraz ciekawiej ...widoczki całkiem sympatyczne...
Pozdrawiam

kmichal napisał(a):
... udajemy się na dach domu skąd są podobno całkiem sympatyczne widoczki ... ...

Też w tym roku miałam w Monopoli tarasik na dachu ...

ruzica napisał(a):Na Malcie bywałam wielokrotnie. Mówię o tej w Poznaniu

Też tak mam.

ajdadi napisał(a):...robi się coraz ciekawiej ...widoczki całkiem sympatyczne...

... kilka ładniejszych jeszcze się pojawi ... ...

mysza73 napisał(a):Też w tym roku miałam w Monopoli tarasik na dachu ...

... a graliście w "monopoly" na tarasie w Monopoli ... ... ...

longtom napisał(a):Też tak mam.

... jaka ta Malta jest popularna ... ...
Pozdrawiam.