Bliżej lub dalej do Chorwacji.

neoadam napisał(a):podsumowując :
Slapol miał rację

Też tak myślałem. Na początku...

PozdraV
J.

Śledzę i czytam ten temat .. i nie wiem komu przyznać rację.
Ale znalazłem w sieci coś takiego:

"Problem opon
Często producenci samochodów zalecają stosowanie zimą opon o nieco mniejszym rozmiarze. Jednakże musimy się wówczas liczyć z błędnymi
wskazaniami licznika. Jak dużych błędów należy się spodziewać?
Zacznijmy od wyjaśnienia oznaczeń stosowanych przez firmy produkujące opony. Otóż jeśli na naszej oponie znajduje się napis: 175/70R14, oznacza to, że szerokość opony (bieżnika) wynosi 175mm, wysokość opony stanowi 70% jej szerokości, a 14 oznacza, że w naszym samochodzie zastosowano felgi o średnicy 14 cali.
Dopuszczalne odchylenia wskazań prędkościomierza określa Polska Norma. Są one dość duże, np. przy prędkości 50km/h jest to około 9km/h, przy prędkości 100km/h aż 14km/h.
Jednak zgodnie z normą prędkościomierz może tylko zawyżać prędkość,
ale nie zaniżać. Wie o tym policja, nie można się więc tłumaczyć:
,,Przekroczyłem prędkość? Ale mój prędkościomierz wskazywał mniej''.
Zbadajmy, jak bardzo będziemy oszukiwani przez prędkościomierz, gdy zamiast opon 175/70 zamontujemy 165/70. Szerokość nowej opony jest mniejsza o 10mm, więc promień kompletnego koła zmniejszy się o 70% tej wielkości, czyli 7mm. Typowe koło 14-calowe ma promień 290mm. Jak wyrazić zmniejszenie się koła? Najwygodniej procentowo: 7\290 = 2,4%
O tyle samo mniejsza jest rzeczywista prędkość samochodu od wskazywanej przez prędkościomierz. To chyba niewiele - jeśli nasz licznik wskazuje 90km/h, to w rzeczywistości jedziemy 87,8km/h. Szybciej nie można i nie warto - przypominam, że rzecz się dzieje zimą.
Na koniec - praca domowa
Jaką prędkość może wskazywać prędkościomierz w wyżej opisanym samochodzie, jeśli w rzeczywistości jedziemy 60km/h?
Jeśli w innym samochodzie zamiast opon 145/70 zamontujemy 135/70, to czy koło zmniejszy się o ten sam procent, co poprzednio? Typowa średnica koła z tego rodzaju oponami wynosi 52cm."
A więc matematycy do lekcji
At o było tu:
http://www.gwo.com.pl/parts/home/index. ... 7&main=346

Jacunio napisał(a):

neoadam napisał(a):podsumowując :
Slapol miał rację

Też tak myślałem. Na początku...

PozdraV
J.

Jacunio,
przed godziną wróciłem z Poznania.... ...gdybym wiedział, że tak trudno Cię przekonać i miałbym do Ciebie kontakt, to pojechalibyśmy na stację paliw, zrobili półkapcia w kole, przejechali jeden obrót, zmierzyli......i po napompowaniu...to samo.
Albo inaczej - sprawdzili liczniki po przejechaniu w dwóch warunkach dystansu kilkunastu kilometrów.
Jedno jest prawie pewne...nie potrafiłem przekonać do swoich racji. Jeśli ktoś chce, niech spróbuje sam i ew. sie przekona.
Sorki, ale ja już nie będę sie wypowiadał w tym temacie, chociaż go wywołałem. Tak jak już ktoś zauważył....on staje sie po prostu lekko śmieszny......Jak komuś tak pasuje, niech wierzy, że licznik na kapciach, czy bez wskaże ten sam przebieg........byle koła obracały sie w kierunku Chorwacji
Pozdravki

Janusz Bajcer napisał(a):Śledzę i czytam ten temat .. i nie wiem komu przyznać rację.
Ale znalazłem w sieci coś takiego:
(...)

Wszystko się zgadza!
Tylko, że opony o innym promieniu mają inny obwód, prawda? I stąd inne wskazania licznika. Natomiast opona z "flaczkiem" ma TEN SAM obwód, więc licznik nie ma prawa przekłamać.

Slapol, ja mam nadzieję, że Ty jeszcze tu zajrzysz. I wówczas odpowiedz mi, proszę, na jedno pytanie: czy obwód koła z "flakiem" (ale ten rzeczywisty, mierzony miarką po bieżniku, nie wyliczany z promienia) zmieni się?...

PozdraV
J.

Kominesku,
na piwo długo nie trzeba mnie namawiać Możemy chociażby jutro....jakby Ci pasowało....daj znać na maila lub GG 8882170.
Pozdravki

Maciej napisał(a):

slapol napisał(a):

a fotki jakieś są ? mam nadzieję że Renia uwieczniła blokowego cyklistę Jak to mówią trzeba mieć fantazję dziadku
Slapolek wszystkie nurtujące Cię kwestie sprawdzasz empirycznie jeśli tak to strach się bać
pozdraVki

Maćku, a żebyś wiedział, ze przemknęła mi przez głowę myśl o sfilmowaniu tej próby i zamieszczeniu filmiku tu na forum ha ha ha.... ....ale uznałem, iż są pewne granice w prezentowaniu swoich racji... ....inna rzecz jest pozytywna, ale o tym później. Jeśli chodzi o te nurtujące kwestie...to wiesz....wiele z nich chętnie sprawdziłbym empirycznie, ale nie zawsze się da...lub po prostu wypada......
Resztę swoich refleksji przedstawię w punkcikach:

1. Kończąc sprawę wskazań licznika, w rozmowie na gg z Jacuniem, poprosiłem go o dokonanie próby: zaznaczamy na oponie (np. roweru)kredą kreskę w miejscu styku z podłożem, oczywiście na podłożu też, jedziemy o jeden obrót koła i w miejscu styku krechy z podłożem mamy miejsce wyznaczające drogę przebytą przez koło, potem spuszczamy troche powietrza (ale znacząco) i ponawiamy próbę. Droga będzie krótsza, bo nie ma znaczenia obwód koła na kapciu czy bez, ale DROGA pokonana przez koło. Oczywiscie ta różnica mnożona przez kilkanaście tysiecy obrotów daje błąd we wskazaniach licznika. Jacunio obiecał pare słów po próbie...
2. Gdyby temat był za krótki....miałem w zanadrzu inne ciekawostki związane z ruchem auta np. dlaczego przy skręcie kół koło wewnętrzne wykonuje wiekszy skręt niż zewnętrzne, dlaczego koła po skręcie wracaja do położenia jazdy na wprost i co o to powoduje, co decyduje o dynamicznym poruszaniu sie auta po drodze - temat: moment obrotowy jest najważniejszy a nie moc silnika itp. itd.
Ale nie będę zanudzał tymi tematami na forum o Chorwacji, bo to tematy nie tak mocno zwiazane z CRO, a zamysł był nieco inny.
3. Teraz sie przyznam jaka była myśl tematu: chodziło o to, żeby tytuł tematu sprowokował do wejścia kilka osób o odmiennych racjach i żeby wywiązała sie dyskusja, jeśli byłaby krótka zadał bym kolejne wątki, ale jest wystarczajaco długa - i nie ma tej potrzeby.
4. Nie była to manipulacja....
Ja po prostu chciałem Wam udowodnić....i UDOWODNIŁEM, że możemy w kulturalny i sympatyczny sposób rozmawiać i przedstawiać swoje racje, mimo iż mamy różne zdania na dany temat
W dobie ostatnich "jazd" na forum dobrze jest wiedzieć, że jeszcze wszystko na maxa nie pier......nęło.
5. Wierzcie mi, że koło na kapciu pokonuje mniejszą droge niż napompowane ...

Pozdravki

Niech no tylko odsapnę po kładzeniu paneli i biorę się za próbę.
Z góry zapowiadam, że będzie obiektywnie (mimo zaangażowania), dokładnie i wg wszelkich zasad sztuki metrologicznej.

PozdraV
J.

Jestem ciekaw jak by wyszły pomiary średnicy nie obciążonego koła z dużym i małym ciśnieniem. Jacunio - może dasz radę zmierzyć z przyzwoita dokładnością w czasie prób? Przecież stopień napompowania musi mieć wpływ na średnicę opony na feldze i to tym większy im wymiary opony są większe. A wszelkie oploty,kordy itp wzmocnienia ten efekt zmniejszają, a nie usuwają.
AndAn zastosował bardzo logiczne podejście do tematu, ale nie uwzględniające bardzo złożonych zjawisk w obrębie kontaktu "placka" bieżnika opony z podłożem, gdzie okolice środka "placka" są odprężone od naprężeń rozciągających dwuosiowych przez napór podłoża i niewykluczona jest w tym momencie tendencja do zmniejszenia obwodu, a przez to drogi przebytej podczas 1 obrotu. Pewnie dlatego opona nienapompowana właściwie zużywa się bardzo szybko, bo wymuszane są o wiele większe ruchy bieżnika (nazwijmy je dookólne - dookoła chwilowego środka styku bieżnika z podłożem) i dodatkowe zużycie dokładające się do normalnego zużycia trakcyjnego.
Tak że powody zmniejszenia się drogi przebytej przez mniej napompowane koło są przynajmniej 2: zmniejszenie obwodu (?) i większe ugięcie opony.
Nie jestem ekspertem, a hipoteza do dyskusji Pompujmy koła (bez przesady) to będziemy troche "bliżej" Chorwacji

DOŚWIADCZENIE

Sprzęt: rower "góral" syna, taśma stalowa 5m, poziomica, znacznik na oponę.

Przebieg doświadczenia:

1. Opona napompowana.
1.1. Pomiar promienia koła, liczony od podłoża do środka osi. R=29.6cm. A więc wartość oczekiwana drogi, przebytej przez rower po wykonaniu 1 obrotu to 185.9cm +/-0.6cm (z uwagi na błąd pomiaru promienia).
1.2. Pomiar długości drogi. Wykonałem 5 pomiarów, wykonując dwa obroty kołem dla zwiększenia dokładności.
Oto wyniki kolejnych pomiarów: 370.6cm, 370.6cm, 370.9cm, 370.8cm, 370.8cm. Po wyliczeniu zwykłej średniej arytmetycznej i podzieleniu przez 2 średnia droga wykonana przez rower to: 185.4cm.
Widzimy więc, że zmieściliśmy się w tolerancji wartości oczekiwanej.

2. Opona z upuszczonym powietrzem.
2.1. Pomiar promienia koła R=28.2cm. A więc wartość oczekiwana drogi, przebytej przez rower wg teorii slapola po wykonaniu 1 obrotu to 177.1cm +/-1.2cm (z uwagi na zwiększony błąd pomiaru promienia).
2.2. Pomiar długości drogi.
Oto wyniki kolejnych pomiarów: 351.8cm, 352.6cm, 353.0cm, 353.5cm, 351.5cm. Po wyliczeniu średniej arytmetycznej i podzieleniu przez 2 średnia droga wykonana przez rower to: 176.2cm.
Widzimy więc, że tu również zmieściliśmy się w tolerancji wartości oczekiwanej.


WNIOSKI
1. Pan slapol jest debeściak.
2. Taki ze mnie inżynier, jak z koziej dupy trąba. A mój dyplom, to sobie chyba na bazarze kupiłem...

PozdraV
J.

[quote="Jacunio
WNIOSKI
1. Pan slapol jest debeściak.
2. Taki ze mnie inżynier, jak z koziej dupy trąba. A mój dyplom, to sobie chyba na bazarze kupiłem...
PozdraV
J.[/quote]

Spotyka sę dwóch byłych studentów-obecnie panów w wieku
przed-emerytalnym. Studiujący politechnikę mówi:
-słuchaj, muszę iść do lekarza , ale jak pomyślę, że z niego
taki lekarz , jak ze mnie inżynier- to aż się boję tej wizyty.

Pozdrawiam

Jacunio, każdy może sie pomylić. Poza tym metodologia pierwsza klasa. "Takie sobie" jest nie przyznawanie sie do błędu, mimo że się o nim już wie. A wniosek 2 jest tutaj nieadekwatny

No to Panowie Inżynierowie przydałyby się jakieś wnioski końcowe -
Cro-naród czekaq na podpowiedź czy trza spuszczać powietrze żeby bliżej było do HR, czy jechać na zimówkach itd...
A może na sankach będzie jeszcze bliżej? Zważywszy na porę roku, zapas śniegu za free...

Jacunio napisał(a):WNIOSKI
1. Pan slapol jest debeściak.
2. Taki ze mnie inżynier, jak z koziej dupy trąba. A mój dyplom, to sobie chyba na bazarze kupiłem...

PozdraV
J.

Jacunio,
dzięki za eksperyment, ale wiesz, że to nie jest tutaj najważniejsze... ....o tym najważniejszym pisałem powyżej....nie mówię, że wszyscy mają się wzajemnie kochać i "patrzeć sobie w oczy".....ale nie BLUZGAJMY sobie wzajemnie na tym forum.....
Pozdravki dla wszystkich...
Jacunio....tak naprawdę to TY jesteś debeściak...i wiesz dlaczego....

Proszę mnie nie pocieszać, albowiem przechodzę załamanie nerwowe.

PozdraV
J.