Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Bitwa o Sutivan na wyspie Brać

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
krutom
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3405
Dołączył(a): 16.06.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) krutom » 21.06.2011 15:54

Ale ze mnie ofiara, że dopiero teraz tutaj dotarłem. :roll:

Z drugie jednak strony nie musiałem "cofać się do tyłu" aby nadrobić poprawki i uzupełnienia. :wink:

Przeczytałem wszystko za jednym zamachem. Qurczę, nie można się oderwać. Skończyło się w jakimś dramatycznym momencie. Teraz dopiero nie bedzie się można doczekać.

Nie pozostaje nic innego jak przyłączyć się do ocen większości.
Zaraz jakiej większości, raczej wszystkich minus jeden :lol:

Pozdrawiam
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18947
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 21.06.2011 19:22

Ola , jak fajnie :D , że Twoja relacja znowu ruszyła :D

Nie gub się już , proszę , na tak długo :wink:


Mewy wspaniałe , takie . . . statyczne . . .



Pozdrawiam
Piotr
nero
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2541
Dołączył(a): 26.06.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) nero » 21.06.2011 20:02

Oj spiesz się kochana spiesz :)

My w sobotę wracamy z wyspy Brać i żeby nie było, że przegonimy Cię z relacją.
A swoją drogą to podejrzewam, że w przyszłym roku na tej cudnej wyspie nie będzie już tak spokojnie :wink:

p.s. też daliśmy się nabrać na te mewy :lol:
Muliness
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2653
Dołączył(a): 12.01.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Muliness » 22.06.2011 01:27

Jacek S napisał(a):
Tymona napisał(a):A na następny odcinek muszę sobie podwójną melisę strzelić - w końcu uprzedzasz, że będzie groźnie :wink:


Obawiam się, że to będzie za dwa odcinki ...
:wink:




Pzdr

Mam pisać częściej czy szybciej;) :D
Tymona napisał(a):Hmmm, poranna kawka i Twoja relacja...

Przy mewach łuśmiałam się :wink: - z siebie też trochę, bo się tym mewom dałam nabrać :lol: Co z podstępne ptaszyska :wink:

A na następny odcinek muszę sobie podwójną melisę strzelić - w końcu uprzedzasz, że będzie groźnie :wink:

Mulinkę macie śliczną :D


pozdrawiam
:D

Buziole kochana;) No te mewy to mnie troszku zdołowały brak mi cierpliwości do ptaków i przez jedną krótką chwilę myślałam , że choc raz w życiu mam je na zdjeciu a to takie małpy:)
Nie powiem małej Mulinie , ze ją tak zachwalasz dziękuję bardzo ale jakoś się tak zupełnie sama ulepiła ja ją tylko urodziłam ale wiesz popatrzę na nią pod kątem urody bo kawalerowie jeszcze nie wystają pod drzwiami i jakoś tak nie zwracałam uwagi :roll: :D
mariusz-w napisał(a):
... no to czekamy ! ;)

zacznę nadrabiać zaległości od wczoraj;) No niestety taka praca zimą zbijam bąki a latem to nie bardzo wiem jak żyję :roll: Wyprawię Martę na kolonię i może zaznam choć chwilę spokoju :)
ale sam pisałeś relację długo to powiedz , ze choc trochę jestem usprawiedliwiona;)

Krzysztof i Lidia napisał(a):
Muliness napisał(a):Nie jestem w stanie odpisać


8O

To troszkę tłumaczy przerwę w relacji ale ile można :roll:

:wink:

Piękne mewy

Kurczaczki staram sie jak mogę już nie wiem jak mam przepraszać za ślamazarność w normalnych warunkach zaprosiłabym wszystkich na imprezkę ale wirtualnie się nie da;(:)


renatalato napisał(a):No i usłyszała nasze wołanie.................., dzięki Ci Olu

Muliness napisał(a): Mąż powiedział , ze jak zamieszczę to zdjecie mam przerabane ale ja niesamowicie lubię ryzyko :lol:


............a jak teraz znikniesz to będę miała pewne podejrzenia :wink: :hearts:


Jest wpół do trzeciej właśnie skończyłam pracę;) ale ukatrupią mnie albo klienci albo mąż sytuacja patowa hihiihi
Buziole;)

minimartini napisał(a):"już miałam dziesiątki pomysłów w głowie, cóż takiego mogło się stać (ot taka natura Sherlocka ;) ), a tu taka retardacja :D

Postira cudna!
A fotogeniczny piesek Mulinki jak najbardziej wpisuje się w klimat - toż przecież dalmatyński psiak :lol: hi hi


Nie była to najgorsza rzecz jaka wydarzyła sie na tych wczasach ale po zdjeciu widać , ze było dość dramatycznie;) dobrze ze teraz już na to inaczej patrzę ale cieżko będzie o tym pisać dlatego taka przerwa w połowie odcinka;)

oj ten piesek to utrapienie kupiła go Mulina w Splicie wszędzie z nami jeździł i zawsze ginał raz zostawiła go na ławce i z rozwianym włosem latałam po Sutivanie raz wsadziła go w sos pomidorowy w pizzeri i dramat wyglądał dość dziwnie jak po starciu z rzeźnikiem :)a teraz siedzi na półce i ma psina trochę świętego spokoju;) Buziole


krutom napisał(a):Ale ze mnie ofiara, że dopiero teraz tutaj dotarłem. :roll:

Z drugie jednak strony nie musiałem "cofać się do tyłu" aby nadrobić poprawki i uzupełnienia. :wink:

Przeczytałem wszystko za jednym zamachem. Qurczę, nie można się oderwać. Skończyło się w jakimś dramatycznym momencie. Teraz dopiero nie bedzie się można doczekać.

Nie pozostaje nic innego jak przyłączyć się do ocen większości.
Zaraz jakiej większości, raczej wszystkich minus jeden :lol:

Pozdrawiam

Siemanko Miło widzieć Buziaki posyłam ;)
Przynajmniej na mnie nie krzyczysz , że się ociągam :)

piotrf napisał(a):Ola , jak fajnie :D , że Twoja relacja znowu ruszyła :D

Nie gub się już , proszę , na tak długo :wink:


Mewy wspaniałe , takie . . . statyczne . . .
Pozdrawiam
Piotr


Postaram się Piotruś :)
oj bardzo statyczne ihihihi na pewno jeśli pojedziesz na Brać to będą tam stały bo są dość przywiązane do tego miejsca;)

nero napisał(a):Oj spiesz się kochana spiesz :)

My w sobotę wracamy z wyspy Brać i żeby nie było, że przegonimy Cię z relacją.
A swoją drogą to podejrzewam, że w przyszłym roku na tej cudnej wyspie nie będzie już tak spokojnie :wink:

p.s. też daliśmy się nabrać na te mewy :lol:


Nie wiesz nawet jaki kamień spadł mi z serca;) Myslałam że te mewy to znów moja szalejąca przypadłość do usterek wypadków :)
Ja w tym roku też jade na Brać i nie będe juz pisałą kolejnej relacji z tego miejsca dołączę tylko kolejne odcinki aby była całość więc hiihih z przykrością stwierdzam , że na pewno mnie wyprzedzicie;)

ale ale jakieś wieści jak Wam tam? jaka pogoda ? :)
Muliness
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2653
Dołączył(a): 12.01.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Muliness » 22.06.2011 04:05

CDN odcinka czternastego;) i maleńki bonusik od małej Mulinki;)
Dojechalismy do Sutivanu i w tempie expresowym dotarliśmy na plażę Zrzucając z siebie ubrania rodzina pognała galopem do wody. Widziałam jaka to dla nich przyjemność i jak bardzo poświęcają się aby cierpliwie znosić moje wycieczki
Rozlokowałam sie wygodnie na skalnym rysodupniku . Ręczniczki poskładane w kosteczkę legowisko było wygodne więc fotografowałam sobie z nudów mimo , ze każdego dnia była to ta sama plaża i ta sama skała :)

Obrazek
Mała Mulina uprosiła mnie aby sobie poskakać do wody ponieważ morskie podłoże było mi znane tak samo jak jej pływackie umiejętności przystałam na pomysł. Mąż oczywiście uganiał się za rybami i innymi żyjątkami .
Po całym dniu ,relaks i ochłoda przynosiły ulgę Patrzyłam jak moje dziecię wskakuje wyłazi ...wskakuje wyłazi i znów wskakuje zastanawiałam się kiedy dziecko jest w stanie sie znudzić i jednak dochodzę do wniosku, ze moje dziecko monotematycznie może skakać do wody przez kilka godzin.
Na horyzoncie pokazał sie mąż ze swoją kolejną zdobyczą i po raz kolejny oczywiście pewne zwierzę wymagało sfotografowania .
Obrazek
Oględziny wypadly pomyślnie i zastopowały małą Mulinę na chwilę od skoków Odłożyłam aparat na ręcznik . W tym właśnie czasie moje zdolne i najukochańsze dziecko postanowiło się wytrzeć ręcznikiem wiec eleganckim energicznym ruchem złapała za ręcznik kolejne sceny pamiętam jak w zwolnionym tempie

Ręcznik powędrował w górę a mój aparat w dół Patrzyłam oniemiałym wzrokiem jak spada z jednej szczeliny w drugą na końcu jednym bokiem wpadając do wody.

Nie wiem ile sekund trwało zanim go wyciągnełam ale nie bardzo byłam w stanie zrobić nic , jedyne co przyszło mi do głowy to wyjąć baterię .
Nie jestem histerykiem wiec kazałam dziecku zejść mi z oczu aby moje reakcje nie były zbyt gwałtowne .
Jedyne co mogłam w tej sytuacji zrobic to dojść do twórczych wnisosków Już raz wyprałam zdjecia klientów a dokładnie kartę w pralce ale po gruntownym suszeniu i odzyskaniu danych zdjecia się znalazły;)
co zrobię jednak jeśli to pudło zdechło radykalnie ?
Obrazek
tu wleciał

Dla mniej wtajemniczonych wyjaśnię że wykąpał sie aparat Nikon D 300 wiec z obiektywem jakieś 10 tyś złotych:) Siedząc na środku skały postanowiłam wziąć kredyt no całkiem ludzkie i logiczne rozwiązanie jedyny problem jaki zaistniał to jak zrobic dziecku komunijne zdjecia i jak ten aparat kupić w piątek po powrocie skoro w sobotę jest mi potrzebny do pracy .

Bardzo załuję , że na plażach nie roznoszą ofert i ulotek firm fotograficznych bo w tamtej chwili na pewno zarobiliby na mnie krocie :)
Radosna wieść o wykąpaniu aparatu wstrząsnęła moim mężem
który z niesamowitym spokojem spytał mnie przez zaciśnięte zęby
- cały się wykąpał ?
- nie ,nie cały pół ....odpowiedziałam :)
- a którą stroną?
- lewą albo prawą nie pamiętam ... wrzasnęłam ostatecznie każdy człowiek ma jakieś granice wytrzymałości

Wrócilismy na kwaterę niosąc pudło jak drogocenny skarb z miną żałobną
całe szczęscie że nie grały nigdzie żałobne trąby bo mój ból po stracie byłby niepohamowany.
Postanowiliśmy pudło wysuszyć nie bardzo wiedzieliśmy czym ale to była jedyna deska ratunku. Brak suszarki wyrósł jak kolejny gwóźdź
złapałam rozmówki chorwackie wertujac kartki oczywiście jak jest suszarka po chorwacku nie było, nie mam też bladego pojecia jak jest po angielsku chińsku .
Zlazłam do babci Jerki z miną zrozpaczoną załomotałam w drzwi otworzyła mi jak zwykle pogodna miła i taka kochana cała uśmiechnięta, Stałam i patrzyłam na nią z obłędem w oczach myśląc jak jest ta cholerna suszarka???????????

żżżżżżżżżżżższzzzzzzzzzszzzzzzzzzz to było jedyne co mogło być w tej chwili dla mnie suszarką więc wymachiwałam łapami nad głową z gardłowym żżżższszszsz na ustach :)podobnie załatwiłam Mulinie osła do zdjęć komunijnych ale to opowieść na inny odcinek:)
Babcia Jerka uniosła brew i z promienny uśmiechem krzyknęła AAA FEN!!!
moze i fen pomyślałam .
Odetchnęłam bo moim oczom ukazała sie piękna żółta suszara z długim kablem i dwoma guzikami. . Frunęłam po schodach
. Po kilku minutach przystąpiliśmy do operacji suszenia pudła dziwne ze ten aparat nie zapalił sie od temperatury i ze ta suszarka przetrzymała . Od tamtego dnia mimo że nie używam suszarki postanowiłam zawsze ją ze sobą zabierać;)
Po dwudziestu minutach bankierzy utracili szansę na kolejnego klienta bo Pudło po gruntownym suszeniu nie wiem czemu ale zadziałało.
Obrazek
to jest pierwsza klatka wykonana po suszeniu :)

W dowód wdzięczności zawiozę babci Jerce 3 takie suszarki w tym roku każdą w innym kolorze;)

Szał szczęścia i euforia była niesamowita mimo , że to tylko rzecz materialna jednak awaria tego aparatu przysporzyłaby mi strasznych kłopotów Po powrocie do Łodzi aparat przeszedł serwis .
Pan serwisant usunął wykwity soli , które gdzieś sie pojawiły ale kiwał głową i patrzył z takim współczuciem , że nie zdarł z nas i naprawa była powiedzmy symboliczna. Grunt , ze aparat przetrzymał zdjecia w Cro i zdjecia klientów zaraz po powrocie... działa do dziś...;)

Aby wynagrodzić rodzinie stres urządzilismy z mężem nocne fotografowanie trochę aby sprawdzić jak będzie zachowywał się w trudnych warunkach a trochę aby dzieciom uprzyjemnić przynajmniej końcówkę dnia:)
Obrazek

Obrazek

Pyszne lody pyszna kolacja i jakoś opadły emocje;)

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Obrazek

Obrazek

Ponieważ z całą pewnością odcinek jest nudny:) Obiecałam kiedyś mojemu dziecku, ze jej cudowne prace ujrzą światło dzienne . Jak powiedziałam tak zrobię wkleję teraz jako maleńki bonusik zdjęcia autorstwa małej Muliny:) wybrałam te na których coś widać bo częsć z nich jest bardzo awangardowa

Sutivan oczami ośmiolatki;)

Dziecko wie co jest do szczęścia potrzebne;)
Obrazek
Fura dla mamusi:)

Obrazek
Fura dla tatusia:)

Obrazek
Mam calą kartę sfotografowaną ale oszczędzę Was;)mam tez hot dogi

Obrazek
i Azora;)
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
moje ulubione;)
Obrazek
to mnie trochę przeraża;)

Obrazek
Obrazek
strachliwie musiało być;) bo to jedyne zdjęcie czegoś co nie jest kartą menu ani kamorami :)
Obrazek
na jedno załapał się tatuś;)

Obrazek
i 8O mamusia;)
CDN;)
nero
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2541
Dołączył(a): 26.06.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) nero » 22.06.2011 05:44

Muliness napisał(a):ale ale jakieś wieści jak Wam tam? jaka pogoda ? :)


Aż nie wiem jak to wyrazić ... bosko nam tu ...
Taras, słońce, poranna kawka i snucie planów na cały dzień ...
Co do pogody to chyba lepiej nie dało się wstrzelić
( bliższe info w naszych zapiskach na żywo )
forum/viewtopic.php?t=32818&start=0

:boss: :oczko_usmiech: 8) :nice: :hut: :D
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 22.06.2011 06:47

Muliness napisał(a):[b]Po dwudziestu minutach bankierzy utracili szansę na kolejnego klienta bo Pudło po gruntownym suszeniu nie wiem czemu ale zadziałało.
Obrazek
to jest pierwsza klatka wykonana po suszeniu :)


Ale z kolorem coś nie teges...i winietuje.



:wink:


Pzdr
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 22.06.2011 08:03

Leciałem razem z aparatem 8O




Muszę poszukać dla siebie suszarki, bo się z emocji cały spociłem :D

Ciekawe, jak się tłumaczyłaś z tej soli serwisantowi? :D
franko
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2360
Dołączył(a): 14.10.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) franko » 22.06.2011 08:49

Cały czas jestem pod wrażeniem.
Ukłony za relację.
PZDR.
krutom
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3405
Dołączył(a): 16.06.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) krutom » 22.06.2011 09:14

Muliness napisał(a):...
krutom napisał(a):Ale ze mnie ofiara, że dopiero teraz tutaj .... :roll:


Siemanko Miło widzieć Buziaki posyłam ;)
Przynajmniej na mnie nie krzyczysz , że się ociągam :)



BO NIE LUBIĘ KRZYKUUUUUUUUUUUUUU!!! :lol:

Nic nie daje.


Muliness napisał(a):Nie jestem histerykiem wiec kazałam dziecku zejść mi z oczu aby moje reakcje nie były zbyt gwałtowne .


Ale i Ty chyba też. :lol:


Ała, ale zabolał ten aparat.
Crayfish
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1744
Dołączył(a): 11.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Crayfish » 22.06.2011 09:16

Mnie aparat suszarkowania nie wytrzymał.
Miałaś szczęście.
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 22.06.2011 09:38

Muliness napisał(a):... ale sam pisałeś relację długo to powiedz , ze choć trochę jestem usprawiedliwiona;)

Ooooo ... czywiście ! 8)

Muliness napisał(a):.... bo Pudło po gruntownym suszeniu nie wiem czemu ale zadziałało.

Ufffffff..... :)

Pozdrawiam.
minimartini
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 666
Dołączył(a): 26.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) minimartini » 22.06.2011 09:59

8O ... a może ten aparat sam chciał się wykąpać i tylko bezwzględnie wykorzystał ręcznikową wyrzutnię, by wskoczyć między skałki do Jadranu? ;)

Jejciu... Najważniejsze, że akcja reanimacyjna lusterka zakończyła się sukcesem :) Przygoda nie do pozazdroszczenia...
Ehh... Powinni te aparaty wodoodporne robić ;) albo jakieś stroje kąpielowe dla nich wymyślać, czy coś ;)

Buziole
krutom
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3405
Dołączył(a): 16.06.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) krutom » 22.06.2011 11:36

minimartini napisał(a):
Powinni ... albo jakieś stroje kąpielowe dla nich wymyślać, czy coś ;)


Już są, tylko kto by to nosił i finansował?
Muliness
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2653
Dołączył(a): 12.01.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Muliness » 22.06.2011 12:58

minimartini napisał(a):8O ... a może ten aparat sam chciał się wykąpać i tylko bezwzględnie wykorzystał ręcznikową wyrzutnię, by wskoczyć między skałki do Jadranu? ;)

Jejciu... Najważniejsze, że akcja reanimacyjna lusterka zakończyła się sukcesem :) Przygoda nie do pozazdroszczenia...
Ehh... Powinni te aparaty wodoodporne robić ;) albo jakieś stroje kąpielowe dla nich wymyślać, czy coś ;)

Buziole


Ogólnie powinny być szczelne hahah bo dokładnie zagraza im tak samo Jadran jak i zwykły deszcz;)
ale stroje kąpielowe super hehehhe kupiłabym z chęcią jakieś bikini :)

mariusz-w napisał(a):Ufffffff..... :)

Pozdrawiam.

:) ojjj ale nauczka na przyszłość mam nadzieję , że nie tylko dla mnie;)


Crayfish napisał(a):Mnie aparat suszarkowania nie wytrzymał.
Miałaś szczęście.

Uratowało mnie kilka rzeczy po pierwsze wyjęłam prawie natychmiast baterie a po drugie wpadł prawą stroną , częścią teoretycznie bardziej szczelną bo z lewej strony mam wejście na karty i gdyby to była lewa strona nic by go nie uratowało.trochę amortyzował też obiektyw a ze był manualny to również przeżył jakimś cudem Uffff

krutom napisał(a):Ała, ale zabolał ten aparat.


Trochę bolał normalnie aparatu na wczasy nie zabieram bo po pierwsze mi się nie chce a po drugie zakładam kradzież , rozwalenie teraz kąpanie ale te zdjęcia komunijne mnie zmusiły :D

franko napisał(a):Cały czas jestem pod wrażeniem.
Ukłony za relację.
PZDR.

dzięki :) :roll:

weldon napisał(a):Leciałem razem z aparatem 8O




Muszę poszukać dla siebie suszarki, bo się z emocji cały spociłem :D

Ciekawe, jak się tłumaczyłaś z tej soli serwisantowi? :D


Tak szczerze to patrzył na nas jak na czubków szczęściarzy . Na pewno było to dla niego nowe doświadczenie generalnie to głęboko w nosie miałam co myślał ale sprawa była o tyle poważna że sól z elektroniką nie bardzo się lubią Odpukać od tego czasu zrobiłam tysiące klatek ale przed serwisem od czasu do czasu wieszał mi lustra na dłuższym czasie


Jacek S napisał(a):
Ale z kolorem coś nie teges...i winietuje.



:wink:
Pzdr

jak nie teges to jest nieźle wyprowadzona zwała :D :D
W obliczu frustracji Adam nie bardzo ustawiał aparat:)i w orginale klasyczna zwała pierwszy plan prześwietlony a z tyłu jaskinia hiihihi
Pozdrawki:)
nero napisał(a):
Muliness napisał(a):ale ale jakieś wieści jak Wam tam? jaka pogoda ? :)


Aż nie wiem jak to wyrazić ... bosko nam tu ...
Taras, słońce, poranna kawka i snucie planów na cały dzień ...
Co do pogody to chyba lepiej nie dało się wstrzelić
( bliższe info w naszych zapiskach na żywo )
forum/viewtopic.php?t=32818&start=0

:boss: :oczko_usmiech: 8) :nice: :hut: :D

Odwiedzę Was w relacji na pewno Cieszę się , że jest bosko;) Zresztą rozumie się samo przez się:) Wykorzystajcie te ostatnie dni na maxa:)
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Bitwa o Sutivan na wyspie Brać - strona 32
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone