Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Bitwa o Sutivan na wyspie Brać

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108263
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 29.05.2011 20:35

fotograf123 napisał(a):
Janusz Bajcer napisał(a):
Dario85 napisał(a):A Muliness jak nie było tak nie ma :(


Kosmici ją ponownie porwali :wink:


Janusz wróci długo z nią nie wytrzymają .... :D


No nie wiem, poprzednio wytrzymali 4 miesiące. :wink:
fotograf123
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 534
Dołączył(a): 16.03.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) fotograf123 » 29.05.2011 20:37

Janusz Bajcer napisał(a):
fotograf123 napisał(a):
Janusz Bajcer napisał(a):
Dario85 napisał(a):A Muliness jak nie było tak nie ma :(


Kosmici ją ponownie porwali :wink:


Janusz wróci długo z nią nie wytrzymają .... :D


No nie wiem, poprzednio wytrzymali 4 miesiące. :wink:


No popatrz niczego się nie nauczyli hahaha ...
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108263
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 29.05.2011 20:40

fotograf123 napisał(a):No popatrz niczego się nie nauczyli hahaha ...


Hm, kto wie, może Mulines to porwanie też się podobało :?: :wink:
Dario85
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 267
Dołączył(a): 14.01.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Dario85 » 29.05.2011 22:57

No to dajemy na nich panowie ... staaaadem staaaadem :P
Muliness
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2653
Dołączył(a): 12.01.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Muliness » 30.05.2011 08:19

Nikt mnie nie porwał hiihihih wszystko pod kontrolą ihihih
Poważna awaria Neti plus pożar kamienicy obok spowodował lekką przerwę;)ale już zacieram łapki:) i niedługo coś naskrobię ale ja mam tu potworne zaległości;)


Fiu Fiu hihi no niezła imprezka była jak mnie nie było :)
Kochani jaka ta relacja by nie była jest moja;)
Powzięłam sobie szczytny cel wydrukować wszystkie co 5 lat aby moja rodzina i moje dziecko mieli pamiątkę a może i kiedys moje wnuki albo ja w sędziwej starości. Ta relacja nigdy nie będzie i nie była broszurą reklamowa bo nie che mi sie w takiej formie pisać hehehehhe
albo się dobrze bawię przy ppisaniu albo wcale
Woka dostał pisemną zgodę na oglądanie obrazków a czytać nie musi nikt :) Jest mi ogromnie miło , ze mnie tu odwiedzacie , że czytacie;)
ale każda ksiazka opowiadanie jest nastawiona na krytykę a ja spotykam sie z krytyką od 12 lat w pracy dzień w dzień i jestem odporna . Nie mniej jednak dla mnie to zabawa
Ostatnio edytowano 30.05.2011 08:33 przez Muliness, łącznie edytowano 1 raz
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108263
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 30.05.2011 08:25

Muliness napisał(a):Nikt mnie nie porwał hiihihih wszystko pod kontrolą ihihih
Poważna awaria Neti plus pożar kamienicy obok spowodował lekką przerwę ;)


Pewnie to sprawka kosmitów :wink: :wink:
Czesiek63
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 658
Dołączył(a): 20.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Czesiek63 » 30.05.2011 08:25

..już mieliśmy się zwrócić do TV do programu ktokolwiek widział lub słyszał :) Pozdrawiam i czekam
Muliness
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2653
Dołączył(a): 12.01.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Muliness » 30.05.2011 08:44

Janusz Bajcer napisał(a):
Muliness napisał(a):Nikt mnie nie porwał hiihihih wszystko pod kontrolą ihihih
Poważna awaria Neti plus pożar kamienicy obok spowodował lekką przerwę ;)


Pewnie to sprawka kosmitów :wink: :wink:

a jak hyhy) nie no poważnie to Adam mój wyszedłz siebie i stanał obok bo z komórki to mierny ten necik;( a weekend to praca jak wiadomo dzis wy pracujecie a ja się byczę;)
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18944
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 30.05.2011 09:23

Muliness napisał(a):. . . dzis wy pracujecie a ja się byczę;)


To zapewne z nowego odcinka relacji będą nici . . . :?:

:wink:

Rozumiem jednak , że odpoczynek należy się każdej przedstawicielce i każdemu przedstawicielowi rodzaju ludzkiego . . .
Tym bardziej , że w soboty i niedziele pracować trzeba podwójnie . . .

. . . czy jakoś tak

:wink:

Pozdrawiam
Piotr
Muliness
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2653
Dołączył(a): 12.01.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Muliness » 30.05.2011 12:49

Odcinek jedenasty
Przyjemnie jest spacerować wąskimi uliczkami zajadać lody których rzecz jasna nie lubię ale po całym dniu smażenia taka ochłoda przynosi ulgę . Spacerowalismy do późnego wieczora ... w zupełnych ciemnościach powrócilismy do Sutivanu dzwon już spał....;)

Obrazek

Kolejna pobudka to kolejne powitanie z dzwonem . W chwili obecnej jednak tesknię za tym łomotem najbardziej brakuje mi budzika który stoi dumnie w Sutivanie i każdego dnia rozpoczyna dzień.

Wstałam sobie z wielkiego łóżeczka i wesoło przemknełam do kuchni. Poranna herbatka dzień był przepiękny a moje indiańskie barwy wojenne przez noc znacznie zbrązowiały i nic nie było w stanie bardziej mnie uszczęśliwić;)
Wygrzebałam portfel czas wyruszyc na jakieś spożywcze polowanie przy okazji pokręcić sie po okolicy bo Sutivan o świcie jest najpiękniejszy:)
Obrazek

Obrazek
Spacerowałam sobie uliczkami tylko o tej porze czułam sie jakbym tu mieszkała w zwykły dzień idac do zwykłego sklepu;)
Obrazek


Obrazek

Obrazek

Obrazek
wreszcie nie miałam problemu co tu rośnie;)
Obrazek
ale nad tym musiałam się już głeboko zastanowić;)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Po dłuższym spacerku dotarłam do celu Miejscowej piekarni jedynej w Sutivanie i oddalonej od mojej kwatery jakieś 4 metry;)

Obrazek
Kolejne śniadanie i kolejne pakowanie klamotów Smarowanie kremami Wszystkie te codzienne rytuały opóźniały wymarsz Mała Mulina była zawsze pierwsza gotowa i zawsze przebierała nogami wywracając oczami co tak długo. kazdego dnia rozsiadałyśmy się z klamotami w porcie i cierpliwie czekałysmy na rydwan , który zawoził nas do naszej ukochanej zatoczki mimo , że plaż w Sutivanie nie brakuje tylko tam chcieliśmy pływać ;)
Obrazek

Obrazek

Obrazek

... i znów te wszędobylskie kamory Zdecydowanie po zmianie ubarwienia łatwiej wytrzymać na słońcu więc kolejny dzień kąpieli słonecznych był zdecydowanie lżejszy a co za tym idzie milszy . Wymoszczenie skały ręcznikami ,gałganami też przyszło o wiele szybciej co najważniejsze efekt był doskonały .
Nadrabiałam zaległe lektury a rodzina twardo urządzała polowania z różnym skutkiem ale z równym zapałem. Każde wyłowione zwierzę powracało do morskiego świata po głębokiej lustracji i sesji fotograficznej:).
Wodny aparat był prawdziwym zbawieniem i prawdziwą radością małej Muliny Ilosć zdjeć nie poruszonych jest minimalna na nie których ostrości nie ma wcale ale Dziecko było ze swoich prac bardzo dumne łatwiej było zrobić jakiekolwiek zdjecie niż złapać rybę :) Biegała ze swją twórczościa od wody do mnie wyrywając mnie co 5 minut z głębokiej lektury . Wyrazałam podziw i zachęcałam do fotografowania bez wzgledu na to czy w wyswietlaczu było coś widać czy nie.

Obrazek
Obrazek

Obrazek

Obrazek
Obrazek
Paskuda;)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
nawet mnie trafił się portret Rybie oko jest do tego stworzone jakby człowiek sie nie starał łeb sie ma jak bania a mąż starał sie bardzo ihihihih

Na takim lenistwie zapewne upłynałby cały pobyt ale po dwóch dniach leniuchowania zapragnełam zobaczyć coś wiecej niż kamory i woda . Wszelkie akcje dywersyjne musze jednak przeprowadzać podstępem a jedynym sposobem zmuszenia rodziny do dalekiej wyprawy są pamiątki i stragany im więcej tym lepiej Ten argument przeważył obiecałam straganów za
trzęsienie i ponowną wycieczkę promem





Odcinek dwunasty



Byle tylko nie zaspać .... na prom
Oczywiście , ze zaspaliśmy Obcowanie z dzwonem powodowało , że po trzech dniach przestalam na łomot reagować Zerwalismy się o ósmej rano z pędzącym śniadaniem i wszystkimi niezbędnymi czynnościami wpakowaliśmy sie w nasz rydwan Mulina zapinała sandałki w samochodzie
o czesaniu nie wspominając Zalezało nam bardzo aby do Splitu dopłynać wcześniej mozliwie dużo obejrzeć
Prom stal jak wół ale tkneły mnie złe przeczucia czułam , ze odpłynie bez nas . Małżonek roziskrzonym wzrokiem szukał miejsca do zaparkowania rydwanu poniewaz rydwan zostawał na wyspie a my odpływalismy w siną dal;)
Oczywiście wolnego miejsca parkingowego ot tak na zawołanie nie było prom odpłynał a nam zostało 1,5 godziny czekania Parkowaliśmy wolno wolno szlismy po bilety na prom a jeszcze wolniej chodzilismy po Supetarze Wypłacilismy pieniądze ze ściany i jedynym ratunkiem na zabicie czasu i zadowolenie dzieciorów były lody Usiedliśmy w jednej z kawiarenek i po tamtym poranku lodów do dzisiejszego dnia nie tknęłam;)
Nigdy nie byłam przesadnie za lodami ale porcje jaką mi przyniósł kelner zabiłam oczami moze w dwadziescia lat codzienie po łyżeczce byłam w stanie wpakować to w siebie ale na pewno nie do przypłynięcia promu:)
Sapałam grzebałam łychą ale nie czułam sie na siłach mimo , ze były pyszne;)

Obrazek
wsuwam:)
Obrazek
dziecko było mądrzejssze od mamusi zażyczyło sobie loda standardowego bez bajerów rodzynek itd;)
Obrazek

Obrazek

Mimo , ze to 1,5 godziny trwało sto lat w końcu sie doczekaliśmy Prom przypłynał i nabrałam w końcu nadziei , że zobaczymy Split:) Wmaszerowalismy na pokład i 40 minut zabawy i znów latały mewy i znów było widać piękny brzeg;)

Obrazek

Obrazek
Obrazek
i piękne liny

Mała Mulina rozrabiała jak to ona siostrzenica jej wtórowała Trajlowały jak opetane wiec podróż z nimi na pewno nie jest nudna:)
Obrazek
Obrazek

Tak jak wmaszerowaliśmy na prom tak samo postawilismy stopy na lądzie Zastanawiałam się i co dalej . Skoro Dioklecjan miał pałac nad morzem to zapewne gdzies blisko tylko gdzie.....???
Obrazek

CDN musze zmykać ;) literówki poprawie w wolnej chwili:) Buziole;)
Ostatnio edytowano 02.06.2011 08:42 przez Muliness, łącznie edytowano 2 razy
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108263
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 30.05.2011 13:00

Woka powinien być zadowolony z odcinka nr 11 :wink: :lol:
Muliness
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2653
Dołączył(a): 12.01.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Muliness » 30.05.2011 13:05

Janusz Bajcer napisał(a):Woka powinien być zadowolony z odcinka nr 11 :wink: :lol:

nie ma lekko on był wyjątkowy teraz będzie paplanina ihihihi
twister07
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3073
Dołączył(a): 24.07.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) twister07 » 30.05.2011 13:39

cieszę się, że powróciłaś :) twoje fotki to raj dla oczu :lol:
Ewa B
Globtroter
Posty: 39
Dołączył(a): 02.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Ewa B » 30.05.2011 14:11

Ach jeszcze 50 dni i zobaczę to wszystko na własne oczy. Gratuluję pięknych zdjęć i bardzo ciekawych opisów. Super relacja.
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18944
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 30.05.2011 15:05

twister07 napisał(a):cieszę się, że powróciłaś :) twoje fotki to raj dla oczu :lol:



I duszy też :D


Pozdrawiam
Piotr
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Bitwa o Sutivan na wyspie Brać - strona 23
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone