Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Bitwa o Sutivan na wyspie Brać

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Muliness
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2653
Dołączył(a): 12.01.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Muliness » 20.05.2011 15:40

Ewa B napisał(a):I ja od dłuższego czasu z zaciekawieniem śledzę Twoją piękną relację tym bardziej że w tym roku Brać (Povlja). Już wiem że będzie pięknie. Pozdrawiam.

Super , że jedziecie na Brać .. my też :) To jest pierwsze miejsce do którego wracam bo naturę mam dość specyficzną i do tej pory Kazdy urlop inny kraj a tutaj jest jeden jedyny wyjątek;)
bezelek_89 napisał(a):bardzo mi się podoba relacja :)
lubię szczegółową okraszoną sporą ilością zdjęć już od samego wejścia do auta;)

w końcu po to są aparaty cyfrowe żeby pstrykać non-stop:)


Witam Ciesze się, ze jesteś ze mną Zapraszam serdecznie i pozdrowienia posyłam:)
Aldonka napisał(a):Błagam Was, nie straszcie, moja Jula właśnie na etapie: a co to, a dlaczego, a po co.....obawiam się, że mimo iż to jej 4 pobyt w Cro będzie to od nadmiaru pytań mogę zwariować :)

Będzie tylko gorzej zaczyna się od pytań Co to jest?a kończy na rozbiorach polski hehehehe Więc z roku na ok musisz się przygotowywać;) bo niestety wiele lat udręk przed Tobą:) ihihih

Tymona napisał(a):Ale się ubawiłam przy tym "cytrynowym objaśnianiu świata" - stwierdzam, że całkowicie rozumiem, że duma Cię rozpierała -

Bardzo u Was słonecznie :D

pozdrawiam
:D

To jest poprostu załamka ... pytania do stworzenia świata :) Moja już wstępną fazę pytań ma za sobą ale teraz w nowych miejscach i okolicznościach Wywala takie zaytania , że chyba będę nocą czytać encyklopedie;) Najgorsze jest to ze zawsze pyta w głupich okolicznościach np w autobusie hyhy

minimartini napisał(a):
Na pewno! Jest tyle wspaniałych miejsc, które chciałoby się zobaczyć - a mnie najbardziej ciągnie właśnie na wyspy, dlatego Brač to tylko kwestia czasu :) Tymczasem mknę przeczytać następny odcinek, bo widzę, że się pojawił ;)


To tak jak nas;) Wymienimy się w przyszłym roku :) my na Hvar Wy na Brać;)
tomtot napisał(a):Śledzę relację od początku. Muszę się oficjalnie przyłączyć aby pochwalić zdjęcia. Świetne oko, ręka do pisania. no i pamięć.
Pozdrawiam i czekam na cd.

Witam serdecznie i cieplutko;)

Tomasz W napisał(a):No ładnie.... Fajny jest Split widziany od strony morza.

Witaj Tomaszku:)Cieszę się, że się podoba . Ja ten Split tak na prawdę oglądam tak jak Wy . Przy starcie jest takie ogólnie rzecz biorąc zamieszanie wjechać ,stanąć, siadać :)
fotograf123
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 534
Dołączył(a): 16.03.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) fotograf123 » 20.05.2011 17:41

Witam....
Muliness dzisiaj właśnie znalazłem twoją relację i jestem....
Pozdrawiam... :D
bezelek_89
Croentuzjasta
Posty: 169
Dołączył(a): 19.10.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) bezelek_89 » 20.05.2011 17:42

czekam na kolejną część zawierającą ogromną ilość zdjęć;)
agus78
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 194
Dołączył(a): 25.06.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) agus78 » 20.05.2011 18:03

Witam! Przyłączam się do czytających tę super relację :lol: Po relacjach Ines, Hepika i Cześka63 zdecydowałam, że kolejnym miejscem na wakacje będzie właśnie Brać 8) I już za dwa tygodnie wyruszamy Waszymi śladami :D Chłonę Twoją relację z zaciekawieniem, tym bardziej, że wspaniale się Ciebie czyta, a Twoje opisy tylko utwierdzają mnie w słuszności swojego wyboru :D

Dzięki cromaniakom wcześniej wybrałam Tucepi, które urzekło mnie na tyle, że już dwa razy tam byliśmy, teraz jestem przekonana, że i tym razem się nie zawiodę 8) Z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy relacji, mam nadzieję, że zdążę ją przeczytać jeszcze przed swoim wyjazdem :roll:

Pozdrawiam !
Ankh
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 32
Dołączył(a): 25.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Ankh » 20.05.2011 18:34

Wstyd przyznać ale już od dawna nie zaglądałem do działu "nasze relacje z podróży". Zacząłem jednak przeglądać - zacząłem od Twojej relacji i ... jestem zachwycony - kapitalnie się to czyta i ogląda. Czekam z niecierpliwością na dalsze "odcinki". Pozdrawiam !
myszkin
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1081
Dołączył(a): 15.01.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) myszkin » 20.05.2011 19:19

No No Muliness pióro do pisania to Ty masz niezłe tylko pozazdrościć
Muliness
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2653
Dołączył(a): 12.01.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Muliness » 20.05.2011 20:13

myszkin napisał(a):No No Muliness pióro do pisania to Ty masz niezłe tylko pozazdrościć

:roll: :D :D dziękulski tyle ciepłych słów tu słyszę . Rozbestwię się chyba;)
Ankh napisał(a):Wstyd przyznać ale już od dawna nie zaglądałem do działu "nasze relacje z podróży". Zacząłem jednak przeglądać - zacząłem od Twojej relacji i ... jestem zachwycony . Pozdrawiam !

ciesze się , że jesteś i sobie wspólnie popdrózujemy;) pozdrawiam;)

agus78 napisał(a):Witam! Przyłączam się do czytających tę super relację :lol:
Pozdrawiam !

Mam nadzieję, że w 2 tygodnie napisze i być może coś sie Wam spodoba :) też chcę sie szybko rozprawić z moją wyprawą bo niedługo następna:) Pozdrawiam cieplutko;) Myślę, że Brać jak najbardziej się spodoba :)
bezelek_89 napisał(a):czekam na kolejną część zawierającą ogromną ilość zdjęć;)

Będzie ich więcej teraz to droga długgggga:)Witam pozdrawiam;)
fotograf123 napisał(a):Witam....
Muliness dzisiaj właśnie znalazłem twoją relację i jestem....
Pozdrawiam... :D

cześć Fotek kopę lat fajnie ,że jesteś;)
No to śmigam kolejny odcinek ;) może uda sie i będzie ciut dłuższy :)
woka
Koneser
Posty: 5458
Dołączył(a): 20.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) woka » 20.05.2011 20:59

Jestem.
Zaglądam.
Stron przybyło więc szukam zdjęć ...... a tu samo słowo pisane. :(
Będą zdjęcia :?: (pytam bo do czytania to ja oporny jestem)
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 20.05.2011 21:58

Olu nie ociągaj się Pisz :!: :lol:
Muliness
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2653
Dołączył(a): 12.01.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Muliness » 21.05.2011 00:22

Odcinek Ósmy
Dobijamy do brzegu . Wszyscy pasażerowie zgodnym chórem dopadli prawej burty z aparatami , telefonami w dłoni .
Rozpoczyna się walka na łokcie nie ma mowy o niekulturalnym zachowaniu niczyja to wina, że łokcie same się rozpychają , każde ujęcie jest bezcenne:)
Słychać powszechny zachwyt mimo ,że upał piekielny .
Słońce oślepia z każdej strony nic dziwnego skoro to samo południe.
Tylko nieliczne grono tubylców kompletnie nie zwraca uwagi na zachwycające widoki , zbierając swoje manatki i pędząc do auta .

Musiałam się uszczypnąć , wreszcie po tylu miesiącach widzę port okalające go domy i wieżę kościoła .Nawet dzieci zrozumiały powagę chwili i wpatrzone w widoki najnormalniej w świecie zaniemówiły.
Dla małej Muliny najwiażniejszym elementem krajobrazu były palmy, liczyła je od prawej do lewej i na odwrót .
Supetar

Obrazek
To co mnie urzekło to autentyczność tego miejsca Wszystkie domy były na tyle stare na tyle orginalne , że współczesne dodatki typu parasole restauracyjne jakoś wmieszały się w krajobraz . Nie lubię wspołczesności ani w archiekturze , malarstwie w zasadzie w niczym;)
Obrazek

Ponieważ fotografowali głównie Panowie miałam troszkę fory. Moje łokcie nie miały szans;)
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Po chwilach refleksji , nostalgi i przeżyć emocjonalnych nastał prawdziwy cyrk;)
Panowie aparaty pod pachę do kieszeni do torebeczki i pędem do swoich rydwanów.
Klapiąc sandałami po wąskich metalowych schodkach. Każdy chciał być pierwszy nawet ten, który rydwan miał na samym końcu.
Trap opuszczał się powoli ... ale napięcie wszystkich Panów wzrastało. Nie wiem czemu zjazd musi być taki dla nich stresujący watpię aby każdemu z nich spieszyło się okrutnie .
Mieszkańcy wyspy nie biorą kompletnie pod uwagę , że ktoś jest tu pierwszy raz i może mieć słabe pojęcie orientacji w terenie.
Nie daj boże żeby któremu kierowcy zgasł samochód bo wtedy we wszystkich panach budzi się solidarna prawdziwa żądza mordu :):):)
Spokojnie Panowie a mówią , że to kobiety takie nerwowe;)
Obrazek
Zdenerwowanie jest namacalne każdy Pan w duchu powtarza tylko nie zgaśnij ... tylko nie zgaśnij......

Znów zaklekotało na trapie , zjechalismy ... nasz rydwan nie zgasł nikt nas nie zlinczował ale szybko pruliśmy przed siebie , żeby wszyscy opuścili prom i żeby nie było na nas , że blokujemy drogę;) .

Zadzwoniłam do rodzinki, z informacją , że dotarliśmy na wyspę .
Prom nie zatonął a dzieci w jednym kawałku.
Tato przepytał mnie chyba o wszystkie szczegóły o jakie mógł spytać. Musiałam jednak skończyć rozmowę bo widzę , że mąż kręci się niespokojnie zbliżamy się do ronda a magiczny GPS nie miał wytyczonej trasy .
Obłęd w oczach, znakidrogowe też nie wyjaśniające klarownie w którą stronę jechać . 8O


Obrazek
Droga zaraz po zjeździe z promu . Nie ma innej możliwości każdy na niej wyląduje bo innej nie ma:)
Obrazek
Skręcamy w lewo tak jakbyśmy chcieli jechać do Supetaru;) Wprowadza to trochę zamieszanie bo człowiek szuka nazwy Sutivan;)
Obrazek
Po tym rondzie jeżdżą zbłąkani ... po kilka okrążeń dla co trzeciego auta;)
Jedyne rondo w Supetarze ale wielce strategiczne miejsce;)

Ledwie zdołaliśmy pokonać rondo rozdzwoniły się piekielne komórki . Pocztą pantoflową w rodzinie wykonanao zwiad , że dotarliśmy na miejsce i każdy z członków rodziny zapragnał z nami porozmawiać .
Oczami wywracałam na prawo i lewo podziwiając widoki jedną ręką trzymałam aparat a brodą telefon
- Tak tak wszystko dobrze - nie nie jest gorąco , tak dzieci jadły
no my też pozdrawiamy całusy........................
Część odmeldowania się w Polsce uznałam za zaliczoną nad wyraz pieczołowicie .
Po raz pierwszy w tej całej podrózy i zresztą ostatni siedziałam spokojnie na swoim siedzeniu .Chłonąc każdy krzor i przydrożny kamień. Po strategicznym rondzie nie ma już pułapek i nie ma sposobu gdzieś źle skręcić jakby nie patrząc jadąc do Sutivanu morze jest po prawej a wracając po lewej:)

.
Obrazek
jedziemy....
Obrazek
współczesna dzielnica Supetaru

Obrazek

Obrazek
i wszystko jasne;) po ośmiu miesiącach czekania w jednej króciutkiej chwili poprostu śmignelismy koło tablicy i byliśmy na miejscu jeszcze pare zakrętasów i zjazd w dół do miasteczka

Obrazek
Droga spokojna łagodna .Wszystkie Panie mogą z góry odpuścic sobie stres :D
Obrazek
Jeden zbiorowy pisk i wrzask . Widać przez jedną krótką chwilę nasze miasteczko:)

Oczywiście byłoby zbyt pięknie gdyby wszystko szło aż tak gładko. Wjazd do miasteczka jest niesamowicie łatwy i oczywisty ale nie do końca łatwo w nim zaparkować. :D
Wiedziałam dokładnie gdzie jest nasza kwatera bo port jest jeden i przynajmniej to nie stanowiło problemu , na tym rzeczy oczywiste się kończyły bo stanąć praktycznie nigdzie nie było wolno.

Objechaliśmy dwa razy miasteczko uliczkami tak szerokimi ,że smyrały nasz lakier .
Nasze tortury w końcu się zakończyły uroczy Pan właściciel szkoły nurkowania zorganizowal nam parking .
Przeparkował swój wielki rydwan i co do milimetra ulokowaliśmy się w dziurze pod samą praktycznie kwaterą.
Mąż odsapnął , wezbrała w nim prawdziwa euforia fakt , że nie będzie taszczył z parkingu klamotów przez sam środek miasta był prawdziwym powodem do szczęścia. :D
Najmłodsza część ekipy wyskoczyła z rydwanu gotowa ściągać gacie i biec na plażę tym czasem nastąpiły zaskakujące dla nich czynności Kazałam doprowadzić swój wygląd do stanu używalności .
Jedna zapinała sandałki , druga miała się zdecydować czy koszulka w spodenkach czy na .
Zabrałam papiery ,dzieci i męża. Poszliśmy przywitać sie z naszą gospodynią.
Obrazek
Wjazd do portu zamknięty codziennie od 19 do 6 rano. Chwała i dzięki za tak radykalne posunięcie :) Wszystkie cudowne wieczory nie zakłócały nam warczące rydwany wszędobylskich;)

Kwatera to dla mnie sprawa podstawowa, najtrudniej mi ją znaleźć bo nie zadowalają mnie kanapy i stoły z ikei czyli coś z czym obcuję na codzień.
Miejscowość wybrałam łatwo natomiast noclegu szukałam bardzo długo Chciałam klimatyczne miejsce z niebiańskim widokiem ze starymi meblami i trzeszczącą podłogą Tak aby na okres 2 tygodni przenieść się w inny świat;)
Poczuć prawdziwy klimat Dalmacji który nie będą mi burzyć anteny satelitarne;) Mniej więcej po miesiącu poszukiwań znalazłam to czego chciałam i mam nadzieję , że z biegiem lat to miejsce się nie zmieni...

Obrazek

to oczywiście tylko dekoracja którą podziwiałam siedząc w kuchni;) choć szkoda poranek z taką poranną toaletą to byłaby prawdziwa odmiana;)

Obrazek

Każda podusia ,prześcieradło wykończone było na szydełku na każdym kroku czułam upływ lat
W tym domu jest jedyna na wyspie kapliczka pochodząca z osiemnastego wieku Nie jest udostepniona turystom do zwiedzania i można tą informacje wyszperować po wnikliwym przekopywaniu sieci;) ale skoro wypeplałam :oops:

Obrazek
Widok z mojej sypialni

Obrazek
wyjście z naszego podwórka na ulicę

Obrazek
widok z pokoju dziewczyn w dole widać taras i naszą przechowalnię dmuchanych klamotów.
Kuchnia jest normalną kuchnią : aneks kuchenny z okrągłym stołem lodowką, telewizorem bo tylko w kuchni telewizor pasuje :) to samo łazienka

Powitanie z gospodarzami było bardzo serdeczne .
Cieszyłam się bardzo , że poszło gładko . Mimo całej serdeczności do ludzi jaką mam w sobie .
Kontakty z zupełnie obcymi ludźmi są zawsze jedna wielką niewiadomą . Stipe pomógł nam wniesć bagaże z własnej nieprzymuszonej woli .
Na stole w kuchni czekały faworki :D , rzuciłam klamoty otworzyłam okiennice i poczułam się jak w domu;)
Babcia Jerka mam nadzieję ucieszyła się z zaparzacza była zawsze taka spokojna łagodna i zawsze uśmiechnięta . Zawsze kiedy o niej pomyślę jestem w stanie przewidzieć co teraz robi .. takie spokojne życie pielenie ogródka , zbieranie fig:)
Podłoga trzeszczała uroczo jak w starym zamczysku chodziłam od okna do drzwi wsłuchując się w jej pomruki . Małżonek zadowolony równie jak ja patrzył badawczym wzrokiem na łóżko.
-Co jest?- spytałam
-Myslisz , że materac też jest tak stary jak ten dom wyszeptał?
- Jak nie hulniesz to sie nie przekonasz wyszeptałam chichocząc wściekle :D :D :D :D
Naszczęście się nie rzucił na to łóżko bo przed dietą to byłoby szaleństwo ale delikatnie usiadł i ku jego kolejnej euforii materac był jak najbardziej współczesny i anielsko wygodny;).
Pora odswieżyć się , przebrać odsapnąć Dziewczyny przebierały nogami ... No idziemy nad morze?
- Niedługo pójdziemy odpowiedziałam;)
CDN :D
Tomasz W
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1152
Dołączył(a): 04.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Tomasz W » 21.05.2011 06:14

Olu, Ty chyba kończyłaś łódzką filmówkę...? Zdjęcia piękne, klimaty Sutivanu opisujesz tak, że czuje się jakbym tam był, a budowania napięcia pozazdrościł by Ci chyba nawet Hitchcock... :wink:
ADAMOS II
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3699
Dołączył(a): 02.12.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) ADAMOS II » 21.05.2011 07:33

Super się czyta.... :D ... z rozdziawioną gębą.

potwierdzam słowa Tomasza.
Madzik68
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 426
Dołączył(a): 04.03.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Madzik68 » 21.05.2011 08:35

czytam z euforią i biciem serducha codziennie, genialna relacja :D
bezelek_89
Croentuzjasta
Posty: 169
Dołączył(a): 19.10.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) bezelek_89 » 21.05.2011 08:36

W tym roku miała być Korcula/Peljesac lub Brela... a Ty kusisz Sutivanem:)))

i teraz mam jeszcze większy dylemat!

więcej zdjęć poproszę - to dzięki nim każda relacja jest wyjątkowa i przekonuje do odwiedzenia opisywanego zakątku:)
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15081
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 21.05.2011 10:17

Olu, piękna i klimatyczna kwatera. Urlop w takim miejscu to na pewno czysta przyjemność i możliwość przeniesienia się w inny świat, w inne czasy... No i serdeczność gospodarzy z pewnością umili Wam pobyt :)

Brac to dla mnie kompletnie nieznany teren. Czekam z niecierpliwością na Wasze odkrywanie wyspy :)
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Bitwa o Sutivan na wyspie Brać - strona 14
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone