Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Bitwa o Sutivan na wyspie Brać

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Dario85
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 267
Dołączył(a): 14.01.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Dario85 » 18.05.2011 00:02

To jak zrobiliśmy gg z forum to napisz kiedy byłaś w tym Sutivanie bo jestem lekko przydżumiony albo nie znalazłem daty ... w 2010 roku ?
Muliness
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2653
Dołączył(a): 12.01.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Muliness » 18.05.2011 00:11

Dario85 napisał(a):To jak zrobiliśmy gg z forum to napisz kiedy byłaś w tym Sutivanie bo jestem lekko przydżumiony albo nie znalazłem daty ... w 2010 roku ?

Tak w 2010 :D i w tym roku też się tam wybieram;)
Dario85
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 267
Dołączył(a): 14.01.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Dario85 » 18.05.2011 00:15

Ja do Pisaka 21 czerwca .... tzn my (przyszła małżonka + 5 innych ludków) ale Bracz tylko jednodniowo chyba ... Supetar ... Bol ... Postira ... Sutivan taka szybka pigułka bo obiecałem mojej Zgrai, że się czymś przepłyniemy jednak nie wykluczam tylko Fishpicnicu bo tylko jednodniowy wypad na Bracz, Hvar czy którąkolwiek z wysp to świętokradztwo troche :):) dobra kończmy ... no chyba, że nie chce Ci się spać do pisz kolejny odcinek :wink: poczekam, a na poważnie to miło się korespondowałom, ale człowiek nie maszyna spać musi toteż DOBRANOC :oops:
Muliness
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2653
Dołączył(a): 12.01.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Muliness » 18.05.2011 01:33

ODCINEK 5
Dojechaliśmy do jezior Plitvickich łatwo odgadnąć ten fakt z uwagi na ruch parkingowy. Wjeżdzamy rydwanem tam gdzie kiwa Pan w żółtej koszulce Mąż szuka miejsca aby zacumować a ja walczę z myslami w jakich tam iść butach ?
Noga po porannych atrakcjach troszkę boli nie jest to moze ból nie do zniesienia ale obuwie sportowe mojej nodze może się nie spodobać. Janusz wspominal , że tam są kładki więc kładka to nie kamory a co za tym idzie może moje japonki dadzą radę ?
Kompletnie ogłupiała wylazłam z samochodu gapiąc się z rozpaczą na dolną kończynę

Palec kiwnął więc postawiłam na japonki nie było to najmądrzejsze rozwiązanie ale do tej pory nie wiem która wersja była lepsza . Zabrałam aparat dla uwiecznienia jakiś elementów krajobrazu mimo, że przeczuwałam że coś gesto tu od jednostek ludzkich i chyba będę zmuszona fotografować tych wszystkich ludzi.
Kolejka za biletem
poprostu namiętna ale cierpliwie ruchem posuwistym dobiliśmy do kasy.

Z biletami w garści nie wiemy gdzie iść ,zamieszanie potworne .Ludzie pytają mnie gdzie to wejście ? ....myślę sobie
-jak za plecami mam parking ,po lewej kasę a po prawej nie ma nic to jest tylko jeden słuszny kierunek :)
Lezę pierwsza z pełną gracją zachwycona ,że japonki to był dobry wybór za mną wlecze się dzieciarnia jeszcze dalej mąż .
Wymaszerowałam z taką pewnością siebie że Ci wszyscy zbłąkani ruszyli za nami .... jak ich wyprowadzę do Plitvickich szaletów to mina im troszeczke zblednie :D :D
Swoją drogą przy całej komercji i wysokich cenach Strzałka dokąd pójsć powinna mieć gabaryty co najmniej jak Końska Maść . Powinna być widoczna z każdej strony .

Przeszłam przez mostek nad ulicą z zamkniętymi oczami mimo , że nie był straszny nie chciałam wstrzymać ruchu na kładce potem dłuuuuga droga jakąś asfaltową drogą i wreszcie jakaś tablica a nawet zarys wzgórz i jeziora
Obrazek
Piękna tablica bardzo podobny obrazek jak ten który oglądałam w folderze


Obok tej tablicy było normalne ludzkie wejście ale oczywiście to było zbyt proste rozwiązanie aby pokazać bilet i rozkoszować sie atrakcjami

Wpakowaliśmy się do kolejki a raczej mini autobusu bo coś co ma koła nie jest dla mnie kolejka tylko samochodem :D
Grupa zbłąkanych wpakowała sie za nami skoro znaleźli zbłąkanego przewodnika;)
Siedzimy i nic jedne autka przyjeżdzają inne odjeżdzają a ta zaraza stoi
-szepczę do męża idź się spytaj czy to kiedyś ruszy.....
-sama spytaj odparł z przękąsem mąż. Mówiłem nie wsiadać do pustego
Pełna konsternacja wstyd jak nie wiem w wycieczce towarzyszącej lekkie poruszenie. Ludzie wyciągają szyje ....my siedzimy :oops:

nagle słyszę jak jakis miły Pan pyta jeszcze milszego Pana kiedy odjazd za 3 minuty odpowiedział drugi Pan :D :D :D
Kamień spadł mi z serca ruszyła kolejka autobusowa i jak szybko ruszyła tak szybko przestało mi się podobać
Wąsko okrutnie i stromo jeszcze bardziej całe szczęście , że jechał wolno
:evil: :evil:
Po drodze był przystanek nikt nie wysiada Myślę my też nie wysiadamy jak my nie to i tamci nie i takim sposobem wywleklismy siebie i zbłąkanych towarzyszy eskapady na samą górę Pojechalibyśmy i na księżyc bo kierowcy musieli dać nam do zrozumienia ,że już wyżej się nie da i mamy iść sobie precz;)
Początek zwiedzania zasadniczych atrakcji o dziwo znaleźliśmy już gładko Prawa stopa na kładkę a lewa z cichym jękiem . Czemu te kładki nie są gładkie ?Przestałam snuć smutne wnioski bo pierwszy widok jeziora odjął mi mowę

Obrazek


Zafascynowana zamarłam robię zdjecie ale widzę, że zawadzam jedni omijają mnie przed aparatem drudzy za aparatem i to ci których z dobroci serca tu przywlekłam pokazałam drogę;)
Postanowiłam ich przepuścić ale minęło mnie z 15 osób i luki żeby zrobic kolejne zdjecie nie było 8O 8O
Dziecko zachwycone wodą i rybkami wydaje zduszone okrzyki . Miotam się po kładce bo albo ja wymijam ludzi albo oni mnie 8O 8O

Obrazek
źródełko zachwytu małej Muliny pod względem walorów mało osób je fotografowało i jakimś cudem nie wleciałam łbem do wody

Obrazek

Sam początek zwiedzania słuszny komentarz brzmi PI Pi Pi Pi Pi Pi :evil: :D

Zaparłam się nogami jak to zdjeć nie będzie :cry: ?
Jedną zdrową nogą i jedną chorą człapię po kładce aby znaleźć 8 cm na stopy wciągam brzuch

Obrazek
no coś mam i tylko 4 szturchnięcia i siedem przepraszam :)

Obrazek
ten rodzaj ujęć był niesamowicie ryzykowny jeden porządny dubel i aparat ze mną w wodzie;)

Obrazek
Ujęcie klasyczne w pierwszym cieniu pierwszy płyn ludwik na tle drzew:)

Obrazek

Obrazek
Strachliwe miejsce :)

Obrazek
Mimo usilnych prób zdjeć na długim czasie naświetlania było to nietety niewykonalne Ludziska trzęśli pomostem trzęśli mną i tego zdjecia mi najbardziej żal ale to niestety newralgiczny punkt tych jezior i tylko po sezonie to zdjecie ma najmniejszy cień szans żeby wyjsć;(

Obrazek


Obrazek

Oczywiście największy zachwyt powodowały rybki , którym było zupełnie obojętne , że są na tysięcznym zdjęciu

Po godzince spaceru oczywiście rozbolała mnie noga . Starałam się być dzielną ale przymusowe postoje były wskazane . Całe szczęście, że dzieci były zadowolone nie przeszkadzali im ludzie a ja czułam troszkę niedosyt .

Obrazek


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Obrazek

i znów rybki;)

Obrazek
i dzieciorki potworki:)

Obrazek
widoczek hyhy;)
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Stateczek , który transportuje turystów na drugi brzeg:) Facet który nim steruje ma niesamowicie nudną pracę;) wte i wewte:)

Coż ja mogę o tych Plitvicach napisać jest tam pięknie bez wątpenia :)
Jednak prawdziwym dramatem jest ten tłum nie możnosć zrobienia jakichkolwiek zdjęć nie możliwy jest spokojny spacer bo po godzinie człowiek ma dość przepraszania ,wymijania , gwałtownego hamowania z piskiem butów .
Zdecydowanie na plus jest to, że cały czas schodziłam z góry na dół bo wymijać ich wszystkich pod górę to dopiero kosmos;)
Noga ocalała ocalałam i ja :D
Nogi bolały nas niemiłosiernie pełni wrażeń i zmęczeni człapaliśmy do samochodu znajomą drogą przez kładkę . Przy kasie biletowej kompleks żywieniowy kiełbaska z grilla , szaszłyki;)
Zamówiliśmy sobie po zestawie kiełbacha buła i dużo napoi i rozpoczęło się polowanko aby znaleźć miejsce siedzące :)Omiotłam bacznie całe skupisko stolików i w samym kącie znalazło sie całkiem wygodne siedzisko w prawdzie latały tam tabuny wściekłych i upierdliwych os ale ból nóg był silniejszy;)
Dzisiejszy nocleg przypadał w Skradinie mieliśmy znaczy miałam:) w planach wodospady Krka ale poddałam się bitwa przegrana ,Ani ja ani dzieci ani Adaś nie mieliśmy siły na kolejny całodniowy wypad po kładkach. ustaliliśmy ,że zwiedzimy sobie Skradin wieczorową porą prześpimy sie a jutro pojedziemy wcześniej na naszą docelową kwaterę na wyspie Brać;)
CDN :D :D
Ostatnio edytowano 18.05.2011 05:12 przez Muliness, łącznie edytowano 1 raz
szakal36
Croentuzjasta
Posty: 215
Dołączył(a): 23.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) szakal36 » 18.05.2011 05:05

ha ha. Dziś jestem pierwszy :D
Muliness
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2653
Dołączył(a): 12.01.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Muliness » 18.05.2011 05:17

szakal36 napisał(a):ha ha. Dziś jestem pierwszy :D

aaa i tu Cię mam- złapany;)
Miłego dnia:)
szakal36
Croentuzjasta
Posty: 215
Dołączył(a): 23.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) szakal36 » 18.05.2011 05:44

W oczekiwaniu na cd. polecam coś do posłuchania i do obejrzenia.

A na marginesie - Ty w ogóle nie śpisz?
Muliness
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2653
Dołączył(a): 12.01.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Muliness » 18.05.2011 05:47

szakal36 napisał(a):W oczekiwaniu na cd. polecam coś do posłuchania i do obejrzenia.

A na marginesie - Ty w ogóle nie śpisz?

Dzięki za muzyczkę :D
tak sie złożyło, ze dzis będę spała mało :cry: ale wieczorem nadrobię;)
ADAMOS II
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3699
Dołączył(a): 02.12.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) ADAMOS II » 18.05.2011 06:24

Jak raniutko spokojnie można poczytać, to wszystko jakoś piękniej
wygląda. :D

Jak ty to Olu mówisz? graciaki :lol:
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108188
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 18.05.2011 07:04

Plitvice jak zwykle piękne o każdej porze roku i w każdej relacji :lol:

O oczekiwaniu na cd. polecam obejrzeć i posłuchać :lol:

HAncur
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 695
Dołączył(a): 29.03.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) HAncur » 18.05.2011 07:18

Witam i się melduję. twoją relacją cudnie dzień rozpoczęłam.
Aldonka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4240
Dołączył(a): 07.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aldonka » 18.05.2011 07:53

Rozpocząć dzień z Twoją relacją - bezcenne :) nawet o kawie zapomniałam :) I tak mi Plitvice na ten rok świdrują głowę i sama nie wiem, jadę w samiutkim środku sezonu, ludzi jak mrówków tam będzie - jechać - nie jechać, oto jest zagwozdka. Wolałabym zobaczyć je w innym czasie, ale kto to wie, kiedy ten odpowiedni czas nastanie.
franko
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2360
Dołączył(a): 14.10.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) franko » 18.05.2011 07:57

Oczywiście ja także nadal czytam i się zachwycam!!!!!!!!!!!
PZDR.
armar
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 764
Dołączył(a): 28.05.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) armar » 18.05.2011 08:16

Muliness - to koniec fotek z Plitwic ? Czyli nie poszliście w dół od polany na której posilaliście się ?

Jeśli tak to wszystko lekcja do poprawki , tak naprawdę dopiero od tej polanki jeziorka zaczynają się wgłębiać w kanion i dopiero tam sa piękne punkty widokowe , z reguły jak ktoś ma mało czasu to zwiedza tylko dolną część parku
To niżej są takie widoczki
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Tak naprawdę zawsze powtarzam ze Plitwice są na dzień zwiedzania , a nie na zaliczenie przelotem . :D . przekonałem do tego swoich znajomych w tamtym roku , wracając popołudniu z Peljesaca zanocowaliśmy w Slunju . Na drugi dzien oni na zwiedzanie a ja robiłem objazdówke po rejonie Bihaca i zapomnianych, opuszczonych miejscowościach serbskich po stronie Chorwackiej - wieczorem kolacja w restauracji w osadzie młynów w Slunju ( bardzo polecam ) i dopiero na drugi dzień wyjazd

Pozdrawiam i pisz dalej - odpowiada mi Twoje poczucie humoru

A na marginesie mieliście dużego pecha z tym mandatem , ja jak do tej pory widziałem chorwackich policjantów zatrzymujących tylko autka na miejscowych rejestracjach - obcych odpuszczali 8)
renatalato
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4919
Dołączył(a): 04.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) renatalato » 18.05.2011 08:31

No pięknie Ola :lol: jak cudownie móc Cię czytać i oglądać, ja wcale nie chcę :wink: rano sprawdzać czy Ty coś napisałaś :nice:
.......ja muszę, muszę, muszę :hearts: .............to świetna terapia na poranną chandrę :smo:



.............ale śpj sobie i śnij o kolejnym odcinku :wink:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Bitwa o Sutivan na wyspie Brać - strona 9
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone