Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Bitwa o Sutivan na wyspie Brać

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
myszkin
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1081
Dołączył(a): 15.01.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) myszkin » 17.05.2011 17:29

To już po 3 odcinku , mam co nadrabiać .

No to kawusia i naprzód :lol:
anielicanatka
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 106
Dołączył(a): 15.12.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) anielicanatka » 17.05.2011 17:44

Hejka ja tez zasiadam i czytam fajowa ta relacja :D Pozdrawiam
woka
Koneser
Posty: 5458
Dołączył(a): 20.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) woka » 17.05.2011 18:01

Muliness napisał(a): ...Ponieważ moje relacje mają niski poziom merytoryczny i nawet pisać jakos po ludzku nie umiem ....

8O jestem chyba innego zdania.
Merytoryki tu aż nadto a pisanie ... aż głowa boli od nadmiaru wrażeń (wysiliłem się i troszku poczytałem) :wink:
Mulliness ...wiem, że mnie zrozumiesz. Ja nie lubię tekstu, to sprawa indywidulana, można rzecz - osobista.
Dla mnie zdjęcia z krótkim komentarzem mówią więcej niż nawet najlepszy tekst. .... wiem, wiem że jestem w zdecydowanej mniejszości
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 17.05.2011 18:15

Muliness napisał(a):
Odjechalismy jakieś 20 metrów ... mąż wymienił walutę na Kuny wsiadł i koniec przyjemnej podróży .

Myślałem , że to później się zaczęło 8O ... a nie prawie na starcie ! :roll:


weldon napisał(a):Tak więc, jak nic nie pisze, to sprawdźcie, czy czasami coś nowego nie pojawiło się we wcześniejszych postach :lol:

Sprawdziłem ! ... ale jakbyś coś zauważył w przyszłości to daj znać ! :lol:

Pozdrawiam.
Adam.B
Cromaniak
Posty: 4491
Dołączył(a): 12.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Adam.B » 17.05.2011 18:30

Czekamy i czekamy na cd :) :)
Joanka23
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1949
Dołączył(a): 10.05.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Joanka23 » 17.05.2011 18:35

mariusz-w napisał(a):
Muliness napisał(a):
Odjechalismy jakieś 20 metrów ... mąż wymienił walutę na Kuny wsiadł i koniec przyjemnej podróży .

Myślałem , że to później się zaczęło 8O ... a nie prawie na starcie ! :roll:


Też byłam w szoku jak doczytałam, że to już...

Ja to byłam pewna, że ten Wasz Rydwan to na powrocie do Polski wsiadł 8O

PS Ola możesz jaki spis treści dla ułatwienia wprowadzić na początku, co? Na jakiej stronie następny odcinek szukać - dla takich popołudniowców jak ja, :wink: bo mało brakowało a bym ten odcinek przegapiła - a zważywszy na jakość relacji to nas tu raczej będzie przybywać niż ubywać... :lol: - a co tu dopiero będzie się działo jak się z Chorwacji zdjęcia zaczną... :D
Muliness
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2653
Dołączył(a): 12.01.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Muliness » 17.05.2011 19:20

Odcinek 4
Wyło przeokropnie i bez opamiętania Włosy stawały dęba ciarki na całym ciele biegały jak wściekłe mrówki. Dziecko na tylnym siedzeniu oburzone pytało czy to musi tak wyć? czy długo jeszcze ? czy nie można tego wyłączyć ?
Ciśnienie wzrastało z każdym kolejnym kilometrem niebezpiecznie było się zatrzymać bo nie wiadomo czy na ponownym postoju samochód odpali na benzynie lub na awaryjnym gazie. Podjechalismy do jakiejś budki tylko go nie gaś ... tylko go nie gaś.....mamrotałam.

Chłopak wręczył nam kartonik ale dziwnie się przyglądał nic dziwnego jak wjeżdżaliśmy na autostradę jak syreny przy otwartej szybie nie dało się zamienić zdania .
Zrozpaczona pomyślałam, że zaraz wyślą za nami pościg bo wyglądało to co najmniej jakbyśmy buchneli Freelandera komuś na granicy;)

Pierwsze wrażenia dotyczace Chorwacji miałam jednoznaczne ...strasznie głośne i górzyste .Klepałam zdrowaśki żeby rydwan nie stanął w jakimś dziwnym miejscu .


Obrazek
Tuneliki w głebokim cieniu



Obrazek

Ryczeć ryczało ale na pocieszenie tablica Zagrzebia jedziemy w stronę cywilizacji


Obrazek


Obrazek

Obrazek

i znów ten kąt nachylenia hiih Musiałam czymś się zająć a od lat mam tendencje do dziwnych ujęć :D

Obrazek

i w druga stronę jak na karuzeli hyhy

Dojechalismy w tym dzikim ryskowisku w okolice Zagrzebia odetchnęłam bądź co bądź mają tu jakieś serwisy ,naprawy ,warsztaty , sklepy. Kateggorycznie oświadczyłam , że stajemy bo dłużej tak nie wytrzymam :)
Wyleciałam z auta jak torpeda byle dalej od rydwanu i byle ciszej klaksony i ogólny szum pojazdów to była cisza jak na środku pustyni . Biednego małżonka pozostawiłam samego z problemem ale moja wiedza dotycząca śrubek ,gałek ,bezpieczników i pokręteł w aucie jest bardzo ograniczona ;)
Usiadłam na krawężniku obserwując ukochanego który łaził w koło auta i myślał łaził i łaził Zastanawiałam sie czy w asfalcie można wydeptać ścieżkę .
Myślałam że noc spędze z dziećmi na krawężniku a on bedzie w dalszym ciagu łaził ...Coś drgnęło przystanął otworzył klapę .....

Zabolały mnie pewne części ciała od niesamowicie twardego krawężnika . Nie wytrzymałam...!!!!
- Będzie wyło?!!!!!! wrzasnęłam
- mąż wychylił głowę ale co wyło?
- Nie wiesz co wyło przez ostatnią godzinę? :evil:
- eee nie nie będzie wyło bo nie ma gazu ale też i się nie odpali
No to przynajmniej nie będzie wyło pomyślałam

Okazało się : to informacje przekazane przez mojego małżonka
Samochód nie odpalał na benzynie po uruchomieniu na gazie w systemie awaryjnym Owszem zapalił ale jak skończył się gaz zaczął wyć czujniik .

Rysowałam sobie butem rózne obrazki na żwirku a mąż naprawiał . Obserwowałam kątem oka poczynania i nagle dostał wigoru jakieś pudełka wyjmował kabelki Sapał charczał ocierał pot i łaził bez końca.
Znalazł zarazę , która powodowała nie zapalanie silnika na benzynie.
otóz według informacji Pana męża mechanika popsuło się urządzenie
otwierajace drzwi i odcinające zapłon podczas wypadku 8O 8O
Czemu się popsuło to tego nie wiemy ale gdyby nie to odkrycie dalsza jazda byłaby niemozliwa .
Po godzinie a moze dłużej jak już nie miałam gdzie rysować butem Samochód zadziałał . Podziw i uwielbienie spłynęło na małżonka wyrażone łaskawym uśmiechem i bardzo dobrym słowem;) Bitwę wygraliśmy na medal!:)hyhy no dobra tym razem Adam:)

Od tego momentu poczułam , że jestem w Chorwacji mimo ,że asfalt jak asfalt domy jak domy a gór chwilowo widać nie było.
Podałam mężowi adres pierwszego noclegu wpisał ulicę
Pierwszy nocleg zaplanowałam niedaleko Karlovacka w hoteliku o nazwie
Żganjer

Pędzimy rydwanem przez Karlovacko. Gps nas prowadzi ja po całym dniu nie mam siły kompletnie na nic. Cały świat ufa tej maszynce od dróg.
Przejechaliśmy miasteczko , szukam hotelu miał stać jak wół przy drodze ale chyba nie stoi. Droga robi sie co najmniej dziwna .Uniosło mnie z siedzenia i nagle

Obrazek

Jesteś u celu!!!!! :twisted: :twisted:

W jakim celu ? 8O 8O Gdzie ten hotel ? Pełne skrzywienie brwi złapałam mapę dojazdową . Patrzę wytrwale jak zwykle ten piekielny Czesio wywlókł nas zupełnie na jakieś zadupkowo .
Wyraziłam dobitny pogląd co myslę o tych urządzeniach . Myślicie pewnie , że tam juz nigdy nie dojadę ja też tak myślałam Nie można w ciagu jedneog dnia zaliczyć tylu porażek a jednak....

Do hotelu jednak dotarłam padając na dziób ale ogólnie w jednym kawałku . Szybkie i sprawne formalności wtoczyłamm bagaż podręczny , mąż drugi bagaż podręczny...
Odświeżona planowałam zwiiedzić Karlovacko choć nocą ale moja rodzina popukała się palcem w czoło .Więc zeszliśmy na kolację :cry:
Obrazek
Herbata w cudownie wielkim naczyniu śmignęłam ze trzy jak nic:)

Z pełnym brzuchem mogłam ocenić hotel, obsługę i wyrazić opinię o tej bazie noclegowej. Przydrożny motelik, czyściutki ze współczesnymi meblami .Miła obsługa . Z uwagi na lokalizację poziom europejski ,miejsce typowe na jeden noocleg. Polecam !!!

Obudziłam się o 5 rano chyba pierwszy raz w życiu . Posiadam dziwną przypadłość w takich godzinach rannych mój organizm nie funkcjonuje Wszelkie fotograficzne świtanie jest dla mnie nieosiągalne tylko pod przymusem i groźbą kary jestem w stanie otworzyć jedno oko. Leżałam myśląc może oni mają tutaj coś nie tak z czasem i jest np ósma rano:)
Wstałam na paluszkach niechcąc narzucać terroru rodzinie . Za oknem jeszcze głęboka ciemność kompletna dezorientacja u nas w kraju o tej godzinie powinien być świt 8O 8O
Człapałam na palcach do komody po telefon komórkowy blask słabego światła latarni oświetlał kawałek ściany co jakis czas pokój rozjaśniał się też reflektorami aut, które pędziły szosą . Poczułam ból Straciłm nagle równowage i runełam na coś miękkiego .... cholery wystrzeliły jak z armaty kto za moim łózkiem zostawił walizkę :evil:
Palec zbity ,łapy zbite szmer w pokoju . Małżonek w kompletnym zamroczeniu wyjrzał za łózko
Co ty robisz? zachrypiał
No co robię leżę? :evil: :evil: :evil: :evil:
Już nikt nie mógł spać mój mąż wpadł w tak histeryczny śmiech który odbił się echem o wszystkie ściany ... obudziliśmy chyba wszystkich
Kulejąc doczlapałam się do łazienki zawisłam na klamce chciałam w samotności opatrzeć sobie rany Nie było źle :D bandaz był w apteczce a apteczka była gdzieś ale gdzie tego nie wiedziałam wiec metodą jaskiniowców omotałam papierem i sprawa była generalnie załatwiona;)
Pokój mieliśmy wynajęty ze śniadaniem i po raz pierwszy w życiu na takie śniadanie nie zaspałam Jedzonko kontynentalne dżemik serki wędlinka Dużo herbaty ......
Mąż poszedł uregulować płatność za nocleg Nie widziałam potrzeby mu towarzyszyć źeby nie proponował jakiejś zrzutki hyhy

Obrazek
Motelik widziany z drogi tzw front;)

Obrazek
fasada Obok hotelu jest stacja benzynowa wiec jak ktoś ma potrzebę wykarmienia rydwanu to można to załatwić błyskawicznie:)

Motel stoi sobie na trasie łączącej Karlovacko i Plitvickie jeziora i właśnie nad jeziora jedziemy :D :D :D

Droga generalnie całkiem znośna dwukierunkowa ale zakręty do przeżycia jakiś niesamowitych przepaści nie ma więc rozradowana jestem niesamowicie.
Nie chce mi się fotografować bo poczułam nieodpartą potrzebę poszerzenia edukacji dzieci. Opowiadam im o minionej wojnie pokazuję dziury w budynkach temat o dziwo bardzo je interesuje na skutek paplaniny zupełnie przestałam kontrolować prędkość rydwanu co mój sprytny małżonek raczył wykorzystać natychmiast.
Opatrzność czuwała byliśmy zającem zjeżdżając z pięknej górki Zatrzymała nas kontrola radarowa :D :D :D
Bardzo groźnie wyglądali berety na głowach spluwy . Męż poszedł wyrażać głęboką skruchę ja natomiast biłam się z myślami zrobić im zdjecie czy nie ? .......i nie zrobiłam. Żałuję do dziś ale ten jeden Pan Policjant patrzył na mnie a ja na niego ja się szczerzyłam a on niebardzo nie lubię ponurasów to foty nie ma hyhy

I tym miłym akcentem zakończyły się męża szaleństwa na drogach.
Trąbili za nami a on człapał się dozwoloną prędkością. Pokazujac wolną drogę hahahah . Urocze hasanie po drogach kosztowało go 50 Euro;)

Cdn muszę chwilę odpocząć;)
Ostatnio edytowano 17.05.2011 21:54 przez Muliness, łącznie edytowano 1 raz
twister07
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3071
Dołączył(a): 24.07.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) twister07 » 17.05.2011 20:32

Ola jak widać cały wyjazd to jedna wielka przygoda :D
kaszubskiexpress
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14587
Dołączył(a): 12.04.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) kaszubskiexpress » 17.05.2011 20:50

Muliness napisał(a): Opowiadam im o minionej wojnie pokazuję dziury w budynkach temat o dziwo bardzo je interesuje na skutek paplaniny zupełnie przestałam kontrolować prędkość rydwanu co mój sprytny małżonek raczył wykorzystać natychmiast.



Super się "Ciebie" czyta. :P

Pozdro dla małżonka, mamy podobnie. :evil:
Dario85
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 267
Dołączył(a): 14.01.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Dario85 » 17.05.2011 23:00

Nic tylko czekać do następnego odcinka ... Muliness zauważyłem w Tobie pewną ceche ... albo znasz wartość swojego lekkiego pióra oraz swoich predyspozycji do przelewania myśli na papier i jesteś fałszywie skromna, albo też nie wiesz ile potrafisz ... nigdy tego nie robiłas i nie wiesz jakie wrażenie robią Twoje opowieści. W przypadku pierwszego przypuszczenia no coment, ale jeśli trafne jest drugie to ja Ci powiem i pewnie każdy się pod tym podpisze ... piszesz zaje**ście, nie pomijasz szczegołów, które inne uznali by za mało ważne i to jest moja szczera wypowiedź ... na dowód tego dodam, że Twoim zdjęciom daje 5/6 mimo iz nie jestem fotografem i specjalnie się na tym nie znam, Twoje zdjęcia śliczne ... nawet w 50% tak ładnych bym nie zrobił ... raz brak umiejętności, dwa brak sprzętu ... ale konkurencja na forum jest duża i czytałem już relacje oglądając przy tym zdjęcia prawdziwych profesjonalistów i wirtuozów moim zdaniem.

Reasumując to Twoja relacja i nie mam wpływu na Twoje posty ale proszę Cię jedynie nie pisz nic w stylu jak wy możecie to czytać itp ... bo to tak jakby Robin Hood mówił "nie umiem strzelać z łuku". Kiedy tylko masz czas to pisz ... bo kiedy Twoja relacja zostanie zakończona zostanie wydrukowana i wpięta do segregatora razem z innymi znakomitościami CinnamonGirl, wyprawy Robbiego, HEpika, Meeg i wielu wielu innych ... bo co papier to papier ... internet może się zepsuć ... prądu może nie być ... :) a Chorwację kocham i o Chorwacji czytać też kocham szczególnie kiedy ktoś potrafi pobudzić do działania ludzką wyobraźnie tak jak Ty.

pozdrawiam serdecznie co chciałem napisać to napisałem już nie będę zaśmiecał tematu
Muliness
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2653
Dołączył(a): 12.01.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Muliness » 17.05.2011 23:27

Dario85 napisał(a):Nic tylko czekać do następnego odcinka ... Muliness zauważyłem w Tobie pewną ceche ... albo znasz wartość swojego lekkiego pióra oraz swoich predyspozycji do przelewania myśli na papier i jesteś fałszywie skromna, albo też nie wiesz ile potrafisz ... nigdy tego nie robiłąs i nie wiesz jakie wrażenie robią Twoje opowieści. W przypadku pierwszego przypuszczenia no coment, ale jeśli trafne jest drugie to ja Ci powiem i pewnie każdy się pod tym podpisze ... piszesz zaje**ście, nie pomijasz szczegołów, które inne uznali by za mało ważne i to jest moja szczera wypowiedź ... na dowód tego dodam, że Twoim zdjęciom daje 5/6 mimo iz nie jestem fotografem i specjalnie się na tym nie znam, Twoje zdjęcia śliczne ... nawet w 50% tak ładnych bym nie zrobił ... raz brak umiejetnosci 2 brak sprzetu ... ale konkurencja na forum jest duża i czytałem już relacje oglądając przy tym zdjęcia prawdziwych profesjonalistów i wirtuozów moim zdaniem.

Reasumując to Twoja relacja i nie mam wpływu na Twoje posty ale prosze Cie jedynie nie pisz nic w stylu jak wy mozecie to czytac itp ... bo to tak jakby robin hood mówił "nie umiem strzelać z łuku". Kiedy tylko masz czas to pisz ... bo Twoja relacja jak juz zostanie zakończona zostanie wydrukowana i wpieta do segregatora razem z innymi znakomitosciami CinnamonGirl, wyprawy Robbiego, HEpika, Meeg i wielu wielu innych ... bo co papier to papier ... internet może się zepsuć ... pradu może nie być ... :)

pozdrawiam serdecznie co chciałem napisać to napisałem już nie będę zaśmiecał tematu


Tak szczerze to bardzo lubie pisać z Tobą;) i bardzo cenię Twoje zdanie. Nie pisze mi się tej relacji łatwo bo to już kolejna jaką napisałam i z roku na rok jest trudniej Mimo ,że ja sie nie zmieniłam nadal mam zielono w głowie;)
. Cieszę się, że ją czytasz jak i inne osoby ale chyba staram sie jednak po cichu usprawiedliwić Sprawia mi radość pisanie raz do roku ale nie jestem odbiorcą i nie mam pojęcia jak relacja odbierana jest przez Was. ludzie są różni jedni wolą suche fakty i przewodnikowe opisy Czytam wszystkie relacje i wiem jaki wkład i ile pracy ludzie poświęcają na napisanie swojej relacji popierają faktami ,mapkami ,szukają w sieci ciekawostek a ja uwierz siadam i piszę później poprawiam literówki bo myśli mi uciekają na bank wywali mi serwer albo zawiesi się komputer. :D :D :D Wczoraj dodałam cos do poprzedniego odcinka hehhe i jak zwykle narobiłam zamieszania :D
Pozostawmy sprawę do oceny czytajacych ciesze się , że się podoba
staram sie jak najlepiej umiem ale nie oczekuję oklasków Chciałabym razem z Wami ją napisać i zostawić sobie jako rodzinną pamiątkę. To forum jest częscią mojego życia tak sie składa że spędzam tu dużo czasu i czasem nawet troche rozrabiam :) i moze dlatego poprzednie relacje było łatwiej napisać bo nie miałam tutaj tylu znajomych;)
ale masz rację moje zrzędzenie może być róznie odbierane dlatego będę jęczeć po cichu:)

weldon napisał(a):
Tak więc, jak nic nie pisze, to sprawdźcie, czy czasami coś nowego nie pojawiło się we wcześniejszych postach :lol:


Hahahahhahaha
aż sie popłakałam ze śmiechu przypomniała mi sie relacja z Disneylandu jak wszyscy biedni latali po odcinkach ale ja teraz obiecuje przez duże O że nie bedę nic dodawać do starych odcinków;)

mariusz-w napisał(a):
Muliness napisał(a):
Odjechalismy jakieś 20 metrów ... mąż wymienił walutę na Kuny wsiadł i koniec przyjemnej podróży .

Myślałem , że to później się zaczęło 8O ... a nie prawie na starcie ! :roll:
Pozdrawiam.

Bo tak na powaznie było niestety później to był taki przedsmak;)

woka napisał(a):Dla mnie zdjęcia z krótkim komentarzem mówią więcej niż nawet najlepszy tekst. .... wiem, wiem że jestem w zdecydowanej mniejszości

masz pisemną zgodę autora ihihihi na czytanie tylko opisów i oglądanie fotek;) Pozdrawiam cieplusio;)

anielicanatka napisał(a):Hejka ja tez zasiadam i czytam fajowa ta relacja :D Pozdrawiam

Witam aniołku :)
myszkin napisał(a):To już po 3 odcinku , mam co nadrabiać .

No to kawusia i naprzód :lol:


Siemanko dzięki i zapraszam autokar czeka a miejsc jeszcze dużo wolnych:)
kaszubskiexpress napisał(a):

Super się "Ciebie" czyta. :P

Pozdro dla małżonka, mamy podobnie. :evil:

Mężulo pozdrawia i solidaryzuje sie w pełni hiihihi a ja się cieszę , że tu jestes;)
Ostatnio edytowano 17.05.2011 23:56 przez Muliness, łącznie edytowano 1 raz
Dario85
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 267
Dołączył(a): 14.01.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Dario85 » 17.05.2011 23:40

O cholera dopisałaś cos w poprzednich postach ... no to mamy w pół do 1 ... to 3 dzis nie moja jak nic :roll: 8O
Muliness
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2653
Dołączył(a): 12.01.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Muliness » 17.05.2011 23:48

Dario85 napisał(a):O cholera dopisałaś cos w poprzednich postach ... no to mamy w pół do 1 ... to 3 dzis nie moja jak nic :roll: 8O

ale tylko troszeczkę nie wiem w którym momencie czytałeś hihiih ale juz obiecałam i nigdy więcej;)
Dario85
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 267
Dołączył(a): 14.01.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Dario85 » 17.05.2011 23:52

nie wiem jak Ty, ale ja mam jutro wolne ... kurde w zeszłym roku byłem w Primostenie już miałem pisać relacje. ale jakoż mi zeszło ale z tych wakacji spróbuje w lipcu coś sklecić, ale nie obiecuje bo jak wracam z urlopu jestem wściekły, że inni dopiero wyjeżdżają, a ja do roboty, ale zobaczymy jak to będzie:)
Muliness
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2653
Dołączył(a): 12.01.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Muliness » 17.05.2011 23:59

Dario85 napisał(a):nie wiem jak Ty, ale ja mam jutro wolne ... kurde w zeszłym roku byłem w Primostenie już miałem pisać relacje. ale jakoż mi zeszło ale z tych wakacji spróbuje w lipcu coś sklecić, ale nie obiecuje bo jak wracam z urlopu jestem wściekły, że inni dopiero wyjeżdżają, a ja do roboty, ale zobaczymy jak to będzie:)

Pisz koniecznie z każdego roku swietna pamiątka zdjecia zdjeciami ale pamięć jest ulotna ja piszę głównie dla dziecka dla rodziny wydrukuje foto książkę czekam i teraz nie ma odwrotu:)
Każdy jest zły po powrocie , każdy tęskni i zawsze tak krótko;( moze właśnie taka relacja będzie strzałem w 10- tkę
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży

cron
Bitwa o Sutivan na wyspie Brać - strona 8
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone