Witam.
Jak dobrze, że ktoś zamieścił zdjęcia z mojej wyprawy
Również w sierpniu 2010, dokładnie 18. dane mi było cieszyć się zdobyciem tej góry. Trudno cokolwiek dodać do tak wyczerpującej i dokładnej relacji.
Od swojej strony napisze jedynie, że udało mi się trafić w Bast (dzięki pomocy lokalnego pasterza) na bezpośredni szlak na szczyt (w pewnym momencie trzeba skręcić praktycznie między domy, należy często patrzeć za siebie by nie przeoczyć czerwonych kółeczek).
Najciekawszą przygodą z tej wyprawy było spotkanie przeze mnie kozicy.
Wybiegła ona mniej niż 10 metrów przede mną na grań, po której wiódł szlak. Zatrzymała się, popatrzyła z ciekawością i równie szybko jak wyskoczyła tak pognała w drugą stronę zbocza w dół. Było to na najbardizej niebezpiecznym odcinku szlaku, zaraz po zejściu ze szczytu, około godziny 10.
Schodziłem do Topici, gdzie szlak wychodzi obok kapliczki z białym krzyżem umiejscowionej powyżej drogi(trudno przegapić). O ile dobrze pamiętam, by trafić na szlak, należy skręcić w prawo w betonową drogę, a z niej znów w prawo już na oznaczony szlak w terenie.
Jeżeli, ktoś pragnie zobaczyć ćwierć Dalmacji w mniej niż sekundę, a zachęcam gorąco, to lepiej zaopatrzyc się w jakiekolwiek mapy. Z oznakowaniem jest naprawdę różnie. Zawracałem 3 razy. Oraz w dużą ilość wody. Wypiłem 3 litry, pomimo tego, że wyszedłem z Baśki Vody przed 5, a w Topici byłem o godzinie 14.
Pozdrawiam wszystkich fanów Chorwacji oraz gór i do zobaczenia na szlaku lub na plaży
PS Nigdy bym nie pomyślał, że góry mogą tak ładnie pachnieć
PPS Długie spodnie lub wysokie skarpetki mile widziane, gdyż skały są bardzo ostre.