Biokovo. Sv. Ilija. 1640 m.n.p.m.

jasio napisał(a):BRAWO

Dla innych takie wyjście to całodzienny spacer lub jeden z wielu górskich epizodów. Mnie jednak trochę to wysiłku kosztowało i zostanie w pamięci na dłużej. Dzięki więc jasio

Jestem pod wrażeniem wyprawy!!!
Zdjęcia świetne, widać, że warto było!
Pozdrawiam,
Eliza

Piękne zdjęcia!
Pozdrawiam

Elizasz napisał(a):Jestem pod wrażeniem wyprawy!!!
Zdjęcia świetne, widać, że warto było!
Pozdrawiam,
Eliza

mutiaq napisał(a)::coool:
Piękne zdjęcia!
Pozdrawiam

Dziękuję. Cieszę się, że się podobają.
Chciałoby się dokumentować to krok po kroku, jednak wtedy zabrakłoby dnia.

Pozdrawiam.
Interseal M.

No cóż... smaka narobiłeś.

Brawo! I do... następnego razu.

Pozdrawiam,
Wojtek

Franz napisał(a):No cóż... smaka narobiłeś.

Brawo! I do... następnego razu.

Tak. Sam narobiłem sobie smaków.
Jednak następny raz w tamtych rejonach to pieśń bardzo dalekiej przyszłości.

Dziękuję i pozdrawiam
Mariusz

Interseal napisał(a):... Mocno wypruty staję u podnóża kamieniołomu...
Szkoda że jestem tak zmęczony...
...To nie na moje nogi i siły. Trochę mnie przypaliło...
...Uśmiecham się do siebie. Góry nie wydają się już takie wysokie. Warto było...

Wybrałem z tej relacji fragmenty, bo w Twojej relacji Śladami Winnetou - Seline 2009 padły takie słowa:

Interseal napisał(a):
Teraz by "umrzeć" trzeba mi już o wiele mniej

Mariusz jednak nie, wręcz przeciwnie z każdym rokiem coraz bardziej przesuwasz tą granicę na więcej.

Szkoda Mariusz, że taka pozytywna charakterność (cech w Tobie) ukryła się z tą relacją w tym dziale.

Relacje bywają różne, ale tu były odczuwalne emocje.
Ci co kleją tą relację będą wiedzieć, że nie ściemniam i mówię serio.

Na wielu osobach w ich wyczynach mógłbym się wzorować (chyba mogę pomarzyć), zresztą po co tyle słów.

Spoko.
Interseal to nie było słodzenie.

Pozdrav.

Dzięki nomad.
Wiem, że nie słodzisz. Zresztą jestem na słodzenie bardzo odporny.

Przy okazji dziękuję wszystkim, którzy tu zaglądali.
Mam nadzieję, że informację tu zawarte się przydadzą, a zdjęcia zachęcą. Taki był w końcu cel tego pisania.

Pozdrawiam
Interseal M.

Znając Twoje upodobania dotyczące terminów wypraw przeszukuję intensywnie forum od połowy września... a tu niespodzianka. Widzę, że mam spore zaległości, będzie problem ze skupieniem się w pracy na pracy Czy to wciąż ten sam sztandar... fajnie, że z Tobą podróżuje. Wracam do lektury. Jak zwykle świetna relacja, aż się cieplej zrobiło Pozdrawiam

Interseal napisał(a):
Dla innych takie wyjście to całodzienny spacer lub jeden z wielu górskich epizodów. Mnie jednak trochę to wysiłku kosztowało i zostanie w pamięci na dłużej. Dzięki więc jasio

Ja wdrapałam się na Sv. Ilija, ale tego na Peljesacu (trochę się napociłam, a jest sporo mniejszy)
Jest więc czego gratulować, więc GRATULUJĘ
A zdjęcia z góry przepiękne

Pozdrawiam

Cześć Aniu.

Fajnie, że po roku znowu jesteś.

ania006 napisał(a):Znając Twoje upodobania dotyczące terminów wypraw przeszukuję intensywnie forum od połowy września... a tu niespodzianka. Widzę, że mam spore zaległości, będzie problem ze skupieniem się w pracy na pracy

Było blisko upodobań, jednak dwa tygodnie to spora różnica. Różnica in minus.
Uważaj z tą dekoncentracją w pracy. Czujne Oko Szefa czuwa!

ania006 napisał(a):Czy to wciąż ten sam sztandar... fajnie, że z Tobą podróżuje.

Ten sam. Był już tam trzy razy. Zobaczył do tej pory dwa Sv. Ilije i Sveto Brdo, a kto wie co jeszcze przed nim.

ania006 napisał(a):Wracam do lektury. Jak zwykle świetna relacja, aż się cieplej zrobiło Pozdrawiam

Lektura w tym roku króciutka. Może następny raz przyniesie więcej wrażeń i nowości do przedstawienia. Cieszę się, że Ci się podoba.

Pozdrawiam
Mariusz

mysza73 napisał(a):
Ja wdrapałam się na Sv. Ilija, ale tego na Peljesacu (trochę się napociłam, a jest sporo mniejszy)
Jest więc czego gratulować, więc GRATULUJĘ
A zdjęcia z góry przepiękne

Dzięki mysza .
Jest mniejszy ale bardziej widokowy.

Ja to Ci zazdroszczę (pozytywnie rzecz jasna) tej zimowej Chorwacji...

Pozdrawiam.
Interseal

Interseal napisał(a):
Dzięki mysza .
Jest mniejszy ale bardziej widokowy.

No "mój" Ilija widokowy jest, to prawda
Zdobyłam go latem i zimą

Interseal napisał(a):Ja to Ci zazdroszczę (pozytywnie rzecz jasna) tej zimowej Chorwacji...


Pozdrawiam.
Interseal

Znaczy tej co była, czy tej co ma być?

Bo ja na nadchodzącą zimę jeszcze nie mam pomysłu
Jak na razie to sobie czytam, i co raz to co innego wymyślam .
Jak dla mnie, to im dalej to tym lepiej, bo cieplej

Ja już się "zimową marudą" robię, bo niby lato a takie zimno jest

NIE CIERPIĘ ZIMNA

Pozdrawiam

Interseal napisał(a):
Fajnie, że po roku znowu jesteś.

Bywam częściej (głównie jako czytający) ale z niecierpliwością wyczekuję i poszukuję na forum właśnie Twoich relacji i tylko na nich mam odwagę coś wystukać na klawiaturze niestety w temacie Chorwacji nie jestem obeznana

A że warto zaglądać na stronkę... zaczytałam się po uszy w temacie Orla Perć - hard core - przełamać lęki. Nabrałam takiego apetytu, że 2 tygodnie później wybrałam się na Orlą choć nie na ten konkretnie kawałek - zaczynałam od Koziej Przełęczy... ale to zupełnie inna historia - nie będę mieszała w "Twoim temacie"

pozdrawiam

ania006 napisał(a):Nabrałam takiego apetytu, że 2 tygodnie później wybrałam się na Orlą choć nie na ten konkretnie kawałek - zaczynałam od Koziej Przełęczy... ale to zupełnie inna historia - nie będę mieszała w "Twoim temacie"

W takim razie zamieszaj w innym, lub załóż własny.
Chętnie poczytam i zobaczę, gdyż Tatry są mi prawie zupełnie nieznane.

Pozdrawiam.