napisał(a) Dawigs » 10.12.2020 14:07
Dość szybko spotykam pierwsze słupy graniczne.
Odtąd szlak wiedzie wzdłuż granicy. Naczytałem się wcześniej że pod żadnym pozorem nie wolno wkraczać na pas ziemi granicznej pomiędzy słupami ani przechodzić na trójstyku granic na ukraińską stronę bowiem tyko czekają na to pogranicznicy.
Rzeczywistość okazała się inna, bardziej przyjazna dla turystów. Szlak często wiedzie pasem ziemi granicznej pomiędzy słupami czasami przechodząc nawet na stronę ukraińską tak jak np. tutaj.
Na trójstku granic teren wokół obelisku jest równo wydeptany z każdej strony a ławeczki stoją na terenie każdego kraju. Nie ma tu szlaku z ukraińskiej strony więc raczej nie są to ławki dla turystów przybywających z Ukrainy.
Trójstyk granic jest w pobliżu szczytu Krzemieniec. Szlak omija jednak ten szczyt leżący na terenie Ukrainy. W ogóle szlak przy zejściu z Wielkiej Rawki mocno się obniża by potem zacząć się wspinać na Krzemieniec za którym ponownie opada do trójstyku.
Po odpoczynku na ławeczce po Ukraińskiej stronie wyruszam w drogę powrotną.
Na Wielką Rawkę dociera sporo Słowaków. Mijałem ich w drodze na trójstyk a i teraz idę za grupą naszych południowych sąsiadów.
Wielka Rawka widziana z szlaku do trójstku granic.
Teraz już nie zwlekam z marszem i chcę jak najszybciej dołączyć do rodziny. Okazuje się, że zeszli już do samochodu i tam relaksują się w cieniu drzew.
Jeszcze fotka z drogi pomiędzy bacówką a parkingiem. Też pięknie.
To był bardzo udany dzień. Mieliśmy przepiękne widoki.
A tak wyglądają dane GPS.
CDN