Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Bieszczady 2017

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
amatus1
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2903
Dołączył(a): 25.11.2014
Bieszczady 2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) amatus1 » 23.04.2018 10:07

Z racji małego przeziębienia i leżenia na L4 naszła mnie myśl co bym trochę powspominał o naszym spontanicznym pobycie w zeszłe wakacje w Bieszczadach.
Po powrocie z Chorwacji (relacja "Nasza Lokva) w połowie lipca i przeliczeniu budżetu okazało się, że w skarbonce zostało kilka stówek...Za mało by jechać gdzieś na zagraniczne wojaże więc rozpoczęliśmy poszukiwania na miejscu. Tatry już były kilka razy, Beskidy również, Stołowe Góry, Karkonosze...padło na Bieszczady. Zawsze było nam tam daleko ale nie ma co się dziwić-blisko 900 km:(.
aaa.png
Trasa Zagórzyca-Górzanka:). Szmat drogi.

Okazało się ze z noclegami nie wygląda różowo jednak udało się dla naszej trójki zarezerwować pokój w Górzance na 4 noce, Górzanka to niewielka ale urocza miejscowości w pobliżu Zalewu Solińskiego.
Jeśli chodzi o trasę to postanowiliśmy lekko zboczyć i zajechać na kilka godzin do Kazimierza nad Wisłą. Niestety nie do końca był to dobry pomysł, 900 km i 3 godzinny pobyt w Kazimierzu, trochę się dłużyło. Jednak by Kazimierz w miarę zwiedzić zdecydowaliśmy się na 1,5 godziną przejażdżkę po mieście meleksem z przewodnikiem:).
IMG_3888.JPG
Rynek w Kazimierzu.

Kazimierz dosyć nam się podobał jednak powiem, że liczyliśmy na więcej, nie było westchnień...a uwaga na nachalne cyganki. Zbierają na herbatę i wróżą, że jak im się odmówi to 7 lat nieszczęść:).
amatus1
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2903
Dołączył(a): 25.11.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) amatus1 » 23.04.2018 10:17

Po blisko 15 godzinach podróży udało nam się dojechać na 19.00 do celu!!! Dom jak i cała posesja wyglądały ok, dużo lepiej nawet niż na zdjęciach co się rzadko zdarza:).
Pokój nieduży ale ładny. Wzdłuż bardzo zadbanej posesji płynie strumyk, właściciele posiadają swoje prywatne zejście do wody, parking przy budynku (nieduży ale jest), miejsce na ognisko, altana, boisko do piłki, badmintona, trampolina, huśtawki. Zapowiada się nie najgorzej i tak było:).
IMG_3977.JPG
Wreszcie można wyjść z auta...
amatus1
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2903
Dołączył(a): 25.11.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) amatus1 » 23.04.2018 10:34

4 noce to niedużo ale od czegoś trzeba rozpocząć...w planach mamy: Tarnica, Połonina Wetlińska i Chatka Kubusia Puchatka, Cisna i piwko w Siekierezadzie, Bieszczadzka Kolej Wąskotorowa, Polańczyk, Zapora w Solinie, możliwe ze Komańcza i mini zoo w Lisznej...Niestety z powodu załamania pogodowego (2 dni deszczu) część planów uległa zmianie ale o tym będzie dalej....oby:)
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108172
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 23.04.2018 10:36

amatus1 napisał(a):Po blisko 15 godzinach podróży udało nam się dojechać na 19.00 do celu!!!

Czas dojazdu prawie jak do Chorwacji. :wink:
amatus1
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2903
Dołączył(a): 25.11.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) amatus1 » 23.04.2018 10:52

Szczerze Ci powiem Januszu ze w Chorwacji w tym roku byłem kilka minut przed 20:) a wyjechałem mniej więcej o tej samej godzinie:)
amatus1
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2903
Dołączył(a): 25.11.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) amatus1 » 23.04.2018 14:52

Z racji wspomnianego załamania pogody plany korygowaliśmy na miejscu. Podczas 4 dni pobytu jednak udało nam się kilka ciekawych miejsc zobaczyć a resztę planów zrealizujemy w tym roku gdyż po cro pod koniec lipca wracamy w Bieszczady, rzucamy wszystko i wracamy w Bieszczady:).
1. Cisna, Bieszczadzka Kolejka Leśna i Liszna Mini Zoo.
Będąc w Bieszczadach na pewno trzeba zawitać do Cisnej. Małą pętlą bieszczadzką to ok 30 km odcinek od Górzanki. Droga mija dosyć szybko, dookoła dzicz i mnóstwo zakrętów. Cisna to klimatyczna nieduża miejscowość gminna. Jest w niej kilka ciekawych punktów, m.in. restauracja Troll (ciekawa architektura nawiązująca do nazwy) oraz "Siekierezada", bar gdzie piwo i strawa wśród siekier i toporów smakuje wyśmienicie. Polecamy. Jest też kilka straganików gdzie córka czuję się prawie jak ryba w wodzie hi prawie jak w Jardanie:).
IMG_3901.JPG
Siekierezada-kultowe miejsce dla lokalnych zakapiorów:)

Po godzinnym spacerku i pysznej strawie udajemy się do Majdanu ok. 4 km od Cisnej na osławioną kolejkę. Bilety zakupiliśmy wcześniej przez internet i powiem, że to chyba najlepsze wyjście z racji dużego oblegania i czasami braku miejsc. Bilet ulgowy co kojarzę kosztował nas 18 zł natomiast normalne były po 24 zł. Dodatkowo chyba za wjazd płaciliśmy 2 zł,uprawnia to do zwiedzania skansenu, mini ekspozycji kolejowej.
IMG_3905.JPG
Za chwilę odjazd.

Uwaga z racji korków od Cisnej do Majdanu warto wyjechać kilka minut wcześniej aby się nie spóźnić na godzinę odjazdu ciuchci. Jeśli chodzi o trasę to są dwie:
Majdan-Przysłup-Majdan
Majdan-Balnica-Majdan
My wybraliśmy pierwszą do Przysłupia. W jedną stronę podróż trwała ok. godzinki. Hm czy nas urzekła, raczej nie. Większość trasy zalesiona, zakrzaczona, widoków jakiś ciekawych nie ma...ale sama przejażdżka bardzo sympatyczna, dla dzieci ciekawa chodź niektórzy nudzili się już po 15 minutach...
IMG_3916.JPG
Jedzie pociąg z daleka...

W Przysłupiu postój na jedzonko, podają pysznego pstrąga. W Bieszczadach to chyba jedno z podstawowych dań...po 40 minutach postoju powrót niestety tą samą drogą. Moim zdaniem wzdłuż trasy mogli by postawić kilka eksponatów, tablic...na pewno urozmaiciło by to 2 godzinna podróż a tym samym wzbogaciło wiedzę o tym rejonie.
IMG_3920.JPG
Strumyczek po drodze

Po powrocie na Majdan zdecydowaliśmy, że przed zbliżającą się burzą zdążymy odwiedzić mini zoo leśne w Lisznej. Od kolejki to dosłownie 2-3 km. Odwiedziny zwierzaków były strzałem w 10! Córce po mimo 10 lat zwierzęta leśne jak i domowe bardzo przypadły do gustu. Za wejściówki zapłaciliśmy 27 zł. Dodatkowo Kasia zakupiła za 5 zł ziarna do karmienia. Szał ciał z tym karmieniem był: sarny, barany, dziki, fretki, susły jadały z rąk. Właściciele nie muszą ich karmić, my to zrobiliśmy za nich:). Szczęśliwie przed burzą zdążyliśmy wszystkich wykarmić. Córka w tym roku chce je ponownie dokarmiać:)
IMG_3968.JPG
Nie ma to jak jeść z ręki:)

IMG_3961.JPG
Barany i owce były najbardziej nachalne:)

IMG_3951.JPG
Dziewczyny mówiły, że z profila duże podobieństwo

Na dzisiaj koniec, powrót w burzy do Górzanki. Jutro Tarnica:)!!!
lotnikwsk
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2217
Dołączył(a): 21.09.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) lotnikwsk » 23.04.2018 20:33

Fajnie że się Wam spodobało :D
Od siebie polecam jeszcze Park Miniatur sakralnych w Myczkowcach ( krecia robota gościa z okolic Rzeszowa) 8O
i tam także jest mini zoo :D :wink:
...a ja wybieram się w Twoje strony :D do Jastrzębiej Góry :roll:
Slavko1974
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 877
Dołączył(a): 17.12.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Slavko1974 » 23.04.2018 21:26

Bieszczady to zawsze były magiczne. Jednak dla mnie te góry odpowiednie dla pustelnika, kogoś, kto o wschodzie słońca z plecakiem wyrusza na spotkanie z przyrodą.
Całkiem niedawno zacząłem odrabiać zaległości filmowe i tyle co skończyłem oglądać Watahę.
Jeszcze nie teraz, ale kiedyś tam pojadę.
A na razie będę śledził Twoją relację.
amatus1
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2903
Dołączył(a): 25.11.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) amatus1 » 24.04.2018 07:34

Po powrocie z Bieszczadów od razu usiedliśmy do "Watahy". Za nami już dwie serie, czekamy na kolejne z Rebrowem. W tym roku nastawiamy się głównie na spacerki po górkach:) ale jak wyjdzie zobaczymy.
amatus1
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2903
Dołączył(a): 25.11.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) amatus1 » 25.04.2018 07:57

2. Tarnica
Drugi dzień to wejście na najwyższy czyt Bieszczadów- Tarnicę. Do wyboru mieliśmy 2 szlaki-niebieski z Wołosatego ok. 2 godzin drogi oraz czerwony z Ustrzyk Górnych ok 3 godzin. Dylemat co wybrać, bo szlak czerwony po mimo 3 h podróży jest łagodniejszy, bardziej przyjemny a przy tym widoki ponoć o wiele ładniejsze. Natomiast odcinek z Wołosatego sporo krótszy chodź bardziej wymagający, bardziej strome podejścia a przy tym widoki z racji 3/4 trasy w lesie gorsze. Wybraliśmy szlak niebieski z Wołosatego, właściwie córka wybrała. Chciała szybko wejść i zejść. Nie wchodziło w rachubę wejście jednym a zejście drugim chodź i tu ja miałem obawy (niepotrzebnie bo busiki stały) czy będzie czym dojechać na miejsce startowe bo to jednak dobrych kilka kilometrów.
Początkowo wejście było łagodne, pogoda dopisywała więc było przyjemnie. Oczywiście wejście na szlak z rana ok. godz 8.00. W górach najczęściej wychodzimy w granicach 06-09. Doświadczenie oraz rady starych taterników nauczyły nas, że dosyć często po południu w górach zmienia się pogoda. Nie raz jak schodziliśmy natrafialiśmy na burzę a turyści bezmyślnie zaczynali podejścia.
Na stracie w Wołosatem zapłaciliśmy niewysoką opłatę za wejście na szlak i ruszyliśmy...jak wrażenia. Hm dziewczyny dostały trochę w kość. Po 30 minutach spacerku zaczęło się ok godzinę podejście lasem. W połowie drogi znajduje się wiata gdzie można odpocząć, co jakiś czas są ławeczki. Ogólnie widoki przez tą godzinę zerowe.
IMG_3991.JPG
Większość trasy w lesie wygląda tak....:)

Ludzi powiem, że nie było dużo, byliśmy jeszcze chyba dosyć wcześnie. Po ponad godzinie udało nam się dotrzeć do prześwitu i wreszcie pojawiły się piękne widoki:). Był to krótki odcinek do podziwiania i tylko z jednej strony ale zawsze to coś po tysiącach schodów w lesie bukowym...
IMG_4008.JPG
Wreszcie nastała światłość i widoki od razu robią się ciekawe:)

IMG_4007.JPG
Widoczki

Po kilkunastu kolejnych minutach w lesie wreszcie pojawia się widok na szczyt i zero drzew!Córka krzyczy: "eureka" niestety jej entuzjazm zostaje zgaszony po widoku na ogrom schodów jakie prowadzi na sam szczyt. Ponoć je zrobili kilka lat wcześniej z racji obsypującego się szlaku i ilości turystów... Kryzys ją złapał i dopiero odpuścił pod Siodłem pod Tarnicą gdzie do szczytu było kilka metrów ok 20 minut:). Chyba za duże tempo było...
IMG_4009.JPG
Nie ma już drzew ale schody

Po blisko 2 godzinach i 20 minutach podejścia udało się nam w komplecie zdobyć szczyt. Widoki z Tarnicy są bajeczne!Dziewczyny zapomniały o bólu, zmęczeniu. Warto było. W tym roku też wracamy ale już druga trasą gdzie widoki po drodze są o wile ciekawsze.
IMG_4077.JPG
Widok z Tarnicy

IMG_4053.JPG
Widok z Tarnicy na nasze podejście

IMG_4038.JPG
Tarnica a w oddali Ukraina

IMG_4062.JPG
Ach te "Bieszczadzkie Anioły"

Po dobrej godzince odpoczynku, fotce rodzinnej przy krzyżu, który widać z bardzo daleka, chyba już kilkanaście km przed jadąc do Wołosatego gdzieś nam się pojawił niestety pora wracać. Zejście trwało ok godzinki. Szybko zleciało. Jednak w tym roku tu wrócimy, dla tych widoków, krajobrazów na Bieszczadzką krainę jeszcze raz będziemy wspinać się na siodło polskich gór....
pomorzanka zachodnia
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1528
Dołączył(a): 18.08.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) pomorzanka zachodnia » 25.04.2018 08:39

:papa:
Przywołałeś wspomnienia z moich zeszłorocznych wakacji :D . Mieszkaliśmy w Solinie i mieliśmy widok na jezioro Solińskie i zaporę. Mimo tygodniowego pobytu i idealnej pogody chyba nie zwiedziliśmy dużo więcej. Mogę polecić Wam przejażdżkę drezynami rowerowymi. Kolejką leśną nie jechaliśmy, ale odwiedziliśmy kompleks ogrodów w Myczkowcach i weszliśmy tą samą trasą na Tarnicę (ku mojemu ubolewaniu jedyna górska wyprawa). Zazdroszczę Wam, że byliście tak wcześnie na trasie. To jest duży komfort i przyjemność z wędrowania. Według mnie to podstawa,ale tym razem musiałam się podporządkować reszcie ekipy i do Wołosatego zawitaliśmy o 9.30 :evil: i zgodnie z moimi przypuszczeniami wracaliśmy w upale (spływając potem).
Pozdrawiam i czekam na dalszą część relacji. :) :papa:
amatus1
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2903
Dołączył(a): 25.11.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) amatus1 » 25.04.2018 09:09

Niestety 4 dni nas mocno ograniczały...w Solinie byliśmy ale to nie nasze klimaty, tam jest jak na Krupówkach:( ale widok na zalew piękny. Do zalewu mieliśmy ok 5 km a najczęściej jeździliśmy do Polańczyka...a co do potu to też byliśmy z lani. Córki koszulka wyglądała jak z basenu...:)
słoma79
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2166
Dołączył(a): 29.11.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) słoma79 » 25.04.2018 19:00

kolejne Bieszczady :hearts: ale jakieś takie nieznane...zielone :oczko_usmiech: my tylko jesienią :papa:

P.S.
czy One (Bieszczady) nie powinny być opisywane w innym dziale? :roll: bo tutaj chyba tylko Cro... :mrgreen:
ruzica
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1808
Dołączył(a): 27.03.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) ruzica » 25.04.2018 19:07

amatus1 napisał(a):.w Solinie byliśmy ale to nie nasze klimaty, tam jest jak na Krupówkach:


Mam identyczne odczucia.

Super pogoda się Wam na tej Tarnicy przytrafiła :papa:
słoma79
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2166
Dołączył(a): 29.11.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) słoma79 » 25.04.2018 19:16

ruzica napisał(a):
amatus1 napisał(a):.w Solinie byliśmy ale to nie nasze klimaty, tam jest jak na Krupówkach:


Mam identyczne odczucia.

Super pogoda się Wam na tej Tarnicy przytrafiła :papa:


to chyba odczucie wszystkich górołazów :papa:
Następna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone