napisał(a) ruzica » 30.08.2016 15:18
marze_na napisał(a):Pierwsza!
Bieszczadoholik poziom master
.
Witam Mastera w mych skromnych progach
słoma79 napisał(a):W tym roku niestety przymusowy odwyk, ale jestem mocno uzależniony to chociaż zdjęcia pooglądam
Ojej, a dlaczego przymusowy
mysza73 napisał(a):Chyba się na pudło załapię ...
Gratuluję brązowego medalu
piotrf napisał(a):Kedyś pociągiem , autobusem , autostopem , pieszo , później rowerem , motorem , samochodem , ale każdego roku te góry zobaczyć muszę
Piotr
Gdybym była z Krosna, też bym widziała co roku
Ale troszkę daleko mam
malina1959 napisał(a):ruzica napisał(a):Puk, puk! Są tu jakieś bieszczadzkie Zakapiory?
Nie mogę się do nich zaliczyć, ale spotkaliśmy takiego na swojej drodze...nawet nam zaśpiewał
Ja bardzo chciałam spotkać prawdziwego zakapiora, ale niestety nie udało się.
Swoją drogą to mam ciągle taki mały problem z definicją tego słowa. Mój S. twierdzi, że zakapior, to zwykły żul
, ale mam wątpliwości....
greenrs napisał(a):Kocham góry, zjeździłem całą Polskę... i nigdy nie byłem w Bieszczadach
Hmmm, no to troszkę straciłeś, ale przynajmniej masz coś jeszcze do odkrycia
kulka53 napisał(a):Chętnie popatrzę i równie chętnie poczytam kolejną Twoją relację.
Nawet jeśli z Bieszczad, w których byliśmy przed laty raz uznając, że raz trzeba i warto, ale to nam wystarczy...
.
Postaram się przekonać Cię, że może warto i drugi raz
Choć to pewnie trudne będzie
krakusowa napisał(a):Bieszczady, wieki temu byliśmy tam kilka razy na urlopie...
Jeszcze przed zakochaniem się w CRO
My byliśmy i przed i po
Bardzo się cieszę, że zajrzeliście, ale muszę Was prosić o chwilkę cierpliwości.
A to wszystko dlatego, że znaleźliśmy się teraz w mało fajnym etapie życia, który potocznie zwie się remontem kuchni i łazienki. Organizacja tego skomplikowanego i traumatycznego przedsięwzięcia zajmuje nam większość wolnego czasu, także wiecie....
Mysza to mnie chyba zrozumie
Pozdrawiam Wszystkich