Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Biesy&Czady;)

W Polsce znajduje się największy ceglany zamek świata - pokrzyżacki zamek w Malborku. Radom ma znacznie większą powierzchnię niż stolica Francji – Paryż. Pierwszą polską książkę kucharską, która zachowała się do dnia dzisiejszego wydano w 1698 roku. Polska posiada drugi najstarszy uniwersytet w Europie - Uniwersytet Jagielloński został założony przez króla Kazimierza Wielkiego w 1364 roku. Polska konstytucja była pierwszą w Europie i drugą na świecie - powstała zaraz po konstytucji Stanów Zjednoczonych.
słoma79
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2166
Dołączył(a): 29.11.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) słoma79 » 30.08.2016 18:15

wiolek_lp napisał(a):I ja chętnie poczytam :)

Tym bardziej, że i my w tym roku rozpoczęliśmy przygodę z Bieszczadami.

Bo tak na prawdę to co week bym chciała tam być :)


Z takim miejscem zamieszkania to po robocie na zachód słońca bym jeździł :oczko_usmiech:
wojan
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5547
Dołączył(a): 17.06.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) wojan » 30.08.2016 18:17

Chociaż mieszkałem prawie dwa lata w Polańczyku, to nie wiem czy można mnie nazwać "bieszczadzkim zakapiorem" :D ale chętnie będę tu zaglądał... :D

Czy mogę poprosić o definicję "kapuścianych gór " :D
wiolek_lp
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1785
Dołączył(a): 20.02.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiolek_lp » 30.08.2016 18:22

słoma79 napisał(a):
wiolek_lp napisał(a):I ja chętnie poczytam :)

Tym bardziej, że i my w tym roku rozpoczęliśmy przygodę z Bieszczadami.

Bo tak na prawdę to co week bym chciała tam być :)


Z takim miejscem zamieszkania to po robocie na zachód słońca bym jeździł :oczko_usmiech:


No właśnie nam za każdym razem dojazd zabierał praktycznie 4 godziny. Ale to a własne życzenie bo za każdym razem jeździmy dłuższą trasą przez największe dziury i doły bo jest piękna i super otoczenie :):)
Za to na zachody słońca w szybowisku w Bezmiechowej jesteśmy średnio co miesiąc - dwa :D ( jakieś 90 km mamy :)
ruzica
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1808
Dołączył(a): 27.03.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) ruzica » 30.08.2016 18:24

mysza73 napisał(a):

ale dobrym relaksem od TEGO wszystkiego będzie pisanie tej relacji ... :oczko_usmiech: :smo:


Dobrze gadasz :!: Miałam dziś wybierać szafki do kuchni( po raz kolejny, bo te na które byłam zdecydowana okazały się jednak do doopy i teraz zaczynam znów od początku :evil: ) ale chyba zamiast tego powybieram zdjęcia do pierwszego odcinka :mrgreen:

bluesman napisał(a):Bieszczady ? toż to nudy wcielone .......



odrobina nudy jeszcze nikomu nie zaszkodziła :wink:

arko2007 napisał(a):Nigdy nie byłem w tym rejonie naszego kraju, dlatego chętnie obejrzę i poczytam.




Miłego czytania i oglądania :)

tony montana napisał(a):Tez wejde w temat tych Biesow wraz z Czadami ;)
Choc w tej kwestii nie jestem nawet skromnym terminatorkiem...
:)


Trochę miejsca dla skromnych nieterminatorków :wink: przewidziałam, więc spokojnie możesz w temat wchodzić :wink:

wiolek_lp napisał(a):Na razie "zaliczone" tylko Połonina Caryńska, Wetlińska, Mała i Wielka Rawka i prawie Tarnica


To i tak całkiem dużo już zaliczyliście :)

wiolek_lp napisał(a):
Jeśli dacie radę to w relacji jakaś ocena trudności trasy i godziny przejścia mile widziane- przyda się do planowania naszych przyszłych wycieczek :D ( dzieci 4 i 6 lat ) na ten moment mam nadzieję chociaż na Bukowe Berdo na jesień :)
Bo tak na prawdę to co week bym chciała tam być :)



Myślę, że takie informacje się pojawią. Bieszczady dla takich dzieci jak Twoje są idealne- przynajmniej niektóre szlaki. A Bukowe Berdo u mnie będzie na samym początku :) :papa:
słoma79
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2166
Dołączył(a): 29.11.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) słoma79 » 30.08.2016 18:31

Szkoda Bukowego na początek...zostaw na deser :oczko_usmiech:
ruzica
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1808
Dołączył(a): 27.03.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) ruzica » 30.08.2016 18:38

słoma79 napisał(a):Szkoda Bukowego na początek...zostaw na deser :oczko_usmiech:


A może ja tak z grubej rury wolę zacząć? :wink: A tak na poważnie to lubię pisać relacje chronologicznie- Bukowe było w pierwszy dzień to i tu będzie :!: :wink:
słoma79
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2166
Dołączył(a): 29.11.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) słoma79 » 30.08.2016 18:42

ruzica napisał(a):
słoma79 napisał(a):Szkoda Bukowego na początek...zostaw na deser :oczko_usmiech:


A może ja tak z grubej rury wolę zacząć? :wink: A tak na poważnie to lubię pisać relacje chronologicznie- Bukowe było w pierwszy dzień to i tu będzie :!: :wink:


To dawaj z grubej :mrgreen:
wiolek_lp
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1785
Dołączył(a): 20.02.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiolek_lp » 30.08.2016 19:17

ruzica napisał(a):
mysza73 napisał(a):
Myślę, że takie informacje się pojawią. Bieszczady dla takich dzieci jak Twoje są idealne- przynajmniej niektóre szlaki. A Bukowe Berdo u mnie będzie na samym początku :) :papa:


I myślę, że też dla mojego małża, który ma lęk wysokości odnośnie przepaści :D dzieci uwielbiają wszelkiego rodzaju skałki ;)
Czekam na relację :wink:
marze_na
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8836
Dołączył(a): 12.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) marze_na » 30.08.2016 21:37

Bukowe Berdo to mój ulubiony szlak w Bieszczadach :). Mąż woli Rawki.
Czekamy z niecierpliwością. A innym niecierpliwym pozwolę sobie polecić moją relację :wink:.
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 30.08.2016 21:57

Już dawno nie byłam w Bieszczadach. Tęsknię...

Muszę wrócić, ale zanim wrócę, z przyjemnością pooglądam te cuda u Ciebie :)

Pozdrawiam :papa:
lotnikwsk
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2217
Dołączył(a): 21.09.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) lotnikwsk » 30.08.2016 22:52

Jestem tam przynajmniej cztery razy w roku :D
tym bardziej pooglądam twoimi oczami :roll:

Jadę raz zobaczyć wiosnę ,
drugi ,jak się woda w Solinie zagrzeje (aczkolwiek zawsze jest zimna ) teraz był wyjątek bo 12 czerwca w Zawozie miała 21 stopni 8O ,
trzeci jak liście mają kolor bursztynu ,
czwarty jak jest 120 cm śniegu na narty, no i czasem piąty jak jest mgła 8) :wink:
np,
Załączniki:
Obraz 027.jpg
ruzica
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1808
Dołączył(a): 27.03.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) ruzica » 31.08.2016 13:56

wiolek_lp napisał(a):I myślę, że też dla mojego małża, który ma lęk wysokości odnośnie przepaści :D dzieci uwielbiają wszelkiego rodzaju skałki ;)


Ja się przepaści trochę też boję, ale nie aż tak żeby nie iść :D No, al w Bieszczadach to raczej bezpiecznie jest.

marze_na napisał(a):Bukowe Berdo to mój ulubiony szlak w Bieszczadach :). Mąż woli Rawki.


My chyba jakoś nie mamy takich najulubieńszych szlaków. A Rawki też fajne :) (będą u mnie później)

maslinka napisał(a):Już dawno nie byłam w Bieszczadach. Tęsknię...



Ale bywasz w innych górach, w których ja nie bywam :wink:

lotnikwsk napisał(a):Jestem tam przynajmniej cztery razy w roku :D
,


8O Ależ z Ciebie szczęściarz!
ruzica
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1808
Dołączył(a): 27.03.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) ruzica » 31.08.2016 14:36

WSTĘP

Z Bieszczadami po raz pierwszy zetknęłam się w średnio-głębokim dzieciństwie podczas wakacji z rodzicami. Ale dla człowieka 11- letniego, jakim wtedy byłam, największą atrakcją było moczenie tyłka w Jeziorze Solińskim. :roll: Byliśmy co prawda na jakiejś połoninie, nawet już nie pamiętam jakiej i chyba nie doszliśmy do końca. No jakoś w tych szczenięcych latach bieszczadzkiego bakcyla nie połknęłam. Potem było liceum i studia. Podczas których wiecznie cierpiałam na brak kasy, potem były pierwsze prace- kaas, owszem jakaś by się znalazła, ale pojawił się nowy problem w postaci braku czasu, a czasem też braku towarzystwa odpowiedniego. Tak więc jakoś przez długie lata jakoś się na powrót w Bieszczady nie zanosiło.
Aż nadeszła zima 2010/2011, razem z moim S. byliśmy wtedy gdzieś tam na etapie jakiejś trzeciej randki :hearts: i ustalilismy wspólnie, że latem, żeby się waliło i paliło- w Biesdzczady pojedziemy. :D No i pojechaliśmy w czerwcu. Wtedy Weszliśmy na Tarnicę, Halicz, Rozsypaniec i obie Połoniny plus Smerek. No i wystarczyło, by stać się raczkującymi bieszczadnikami;).
Ale w kolejnych latach znów się nie składało. Rok po Bieszczadach pojechaliśmy w Tatry. No i tam przepadliśmy. Do tego stopnia, że Tatry musiały być co roku. Aż nadeszło lato 2016 i uznalismy, że może w tym roku jakaś odmiana? Decyzję ułatwił nam fakt wybudowania nowego odcinka autostrady, którą teraz możemy pomykać aż do Rzeszowa. A że z Gorzowa do Wetliny to wyprawa prawie jak do Cro :wink: to każdy kilometr autostrady się liczy.

No to jedziem!

Wakacje w Polsce zawsze traktowaliśmy z dużym luzem- mam na myśli to, że zawsze jeździliśmy w ciemno, ewentualnie rezerwowaliśmy coś dzień wcześniej, albo już nawet z drogi na miejsce. W tym roku coś mnie jednak tknęło(po opowieściach koleżanek, jak to trudno w tym roku zdobyć kwaterę nad morzem) i usiedliśmy do laptopa i telefonu jakieś 2 tygodnie przed wyjazdem. I była katastrofa. Obdzwoniliśmy z 20 pensjonatów i w każdym to samo- do końca sierpnia brak wolnych miejsc. :evil: 8O 8O No ewentualnie, od 25, albo 28. Ja urlop mam do 26, więc odpada. :evil: W końcu znajdujemy jakiś ochłap- mają dwuosobowy pokój w ośrodku PTTK w Wetlinie( bralismy pod uwagę wyłącznie Wetlinę lub Ustrzyki Górne, co by na szlaki mieć blisko :wink: ); bierzemy w ciemno bez zastanowienia, lepsze to niż namiot(też rozważaliśmy, ale jakoś wielkimi fanami namiotów nie jesteśmy). Niepokoi tylko jedno- w kwaterach ze średnio niższej :wink: półki cenowej, ceny wahały się między 45-60 zł od łebka, tymczasem nasz pokój jest w cenie 30/os. 8O :roll: Także spodziewamy się najgorszego :mrgreen: :twisted: W sumie to ośrodek okazał się na tyle osobliwym miejscem, że mam zamiar poświęcić mu cały odcinek.

No dobra, dojechaliśmy, mamy gdzie mieszkać, to idziemy na wycieczkę :)

DZIEŃ 1 18.08.2016

Widełki-BukoweBerdo-Siodło pod Tarnicą-Szeroki Wierch-Ustrzyki Górne

Dlaczego w ogóle Bukowe Berdo? Z bardzo prostego powodu- tam jeszcze nie byliśmy. Był jeszcze jeden powód- wiele osób twierdziło, że to najpiękniejszy szlak w Bieszczadach- musieliśmy więc koniecznie sami sprawdzić. Ponieważ mieszkamy w Wetlinie, aby dostać się na szlak musimy się nieco wysilić. W Wetlinie łapiemy busa( w sierpniu nie ma z tym najmniejszego problemu, ale jak parę lat temu byliśmy w czerwcu to tak lekko nie było), który zawozi nas do Ustrzyk Górnych. Początkowo plan był taki, żeby na Bukowe wejść z Ustrzyk Szerokim Wierchem, a potem zejść do Widełek, ale o to jak z tych przeklętych Widełek wrócimy po południu to się nie martwiłam :mrgreen: (a mogło być z tym słabo, bo zadoopie to jest). Tymczasem rano w Ustrzykach na przystanku stoi dziewczyna i się wydziera:

Kto jedzie na Widełki? Jedziecie na Widełki? :mrgreen:

Zapala mi się lampka w móźdżku :idea:

Pewnie, że jedziemy :!: Z Ustrzyk na na pewno łatwiej wrócić do cywilizacji.

Bo w ogóle to w Bieszczadach busy nie mają ustalonych kursów, tylko jadą tam, gdzie nazbierają najwięcej ludzi :mrgreen: Nam akurat wyszło na dobre takie rozwiązanie.

Bus wysadza nas przy niebieskim szlaku, dziadek parkowy woła nas po bilety. Kupujemy sobie po karnecie na 4 wejścia do Parku Narodowego(18zł od osoby), odpinamy nogawki bo ciepło i lecimy. Na początku jest chaszczowato :wink:

CIMG5913bb.jpg


Nie będę odkrywcza jak powiem, że Bukowe Berdo to jedno z najpiękniejszych miejsc w Bieszczadach. Za to o drodze dojściowej doń z Widełek na pewno nie można powiedzieć tego samego :evil:

Stromo, potoki błota, las, las, zero widoków. Nędza. Od czasu do czasu jakaś polanka:

CIMG5918bb.jpg


Tych polanek było chyba kilka, ale przez to , że wszystkie były takie same, miałam dziwne wrażenie, że chodzimy w kółko :mrgreen: :roll:

Na skraju mrocznego lasu(btw. byliśmy chyba na tym szlaku sami, no może były poza nami 3 osoby, a w takich miejscach zawsze odczuwam paranoiczny wręcz strach przed spotkaniem z niedźwiedziem) jest wiata, w której sobie można odpocząć. To odpoczywamy, jemy banany i czekolady(ulubiony zestaw górski) i takie tam.

A za wiatą zaczynają odsłaniać się widoki:

CIMG5922bb.jpg


Jest jeszcze lato, ale kolory zaczynają robić się już lekko jesienne

CIMG5924bb.jpg


Trzeba się co chwila zatrzymywać i podziwiać widoki:

CIMG5926bbb.jpg


CIMG5927bb.jpg


Bieszczadzka krzywa wieża :wink:

CIMG5930bb.jpg


W tym miejscu nasz niebieski szlak krzyżuje się ze szlakiem żółtym z Mucznego. I od tego miejsca jest już trochę mniej przyjemnie. Bo się zaczyna tłoczno robić. Co chwila, albo my kogoś wyprzedzamy, albo ktoś nas. Trochę mniej komfortowo się idzie, ale kto by się tym przejmował w takich okolicznościach przyrody i pogody?

CIMG5931bb.jpg


Na odcinku 500 m, tymczasowo zmieniono przebieg szlaku. I mieliśmy wrażenie, że ta nowa wersja jest ciut bardziej upierdliwa(stara ścieżka jest z nowej dobrze widoczna)- trzeba więcej małych pagórków pokonać.

CIMG5933bb.jpg


Widoczki z trasy:

CIMG5935bb.jpg


CIMG5936bb.jpg


CIMG5938bb.jpg


CIMG5940bb.jpg


Wszędzie było pełno niebieskich kwiatków z kolcami:

CIMG5942bb.jpg


No i to by była ta przyjemniejsza część wycieczki. Za chwilę zaczną się schody... dosłownie :!: :mrgreen:

:papa:
mysza73
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13213
Dołączył(a): 19.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) mysza73 » 31.08.2016 15:20

ruzica napisał(a):Niepokoi tylko jedno- w kwaterach ze średnio niższej :wink: półki cenowej, ceny wahały się między 45-60 zł od łebka, tymczasem nasz pokój jest w cenie 30/os. 8O :roll: Także spodziewamy się najgorszego :mrgreen: :twisted: W sumie to ośrodek okazał się na tyle osobliwym miejscem, że mam zamiar poświęcić mu cały odcinek.

No to bardzo jestem ciekawa ... :mrgreen: ,


a widoczki ... miodzio ... 8),
dawaj teraz te schody ... :wink:
ruzica
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1808
Dołączył(a): 27.03.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) ruzica » 02.09.2016 14:43

wojan napisał(a):Chociaż mieszkałem prawie dwa lata w Polańczyku, to nie wiem czy można mnie nazwać "bieszczadzkim zakapiorem" :D ale chętnie będę tu zaglądał... :D

Czy mogę poprosić o definicję "kapuścianych gór " :D


Ojej dopiero zauważyłam Twój wpis, jakoś mi umknął wcześniej :oops: :oops:

Noo kapuściane, to takie z obłymi, zielonymi szczytami- jak kapusta :mrgreen:

mysza73 napisał(a):


dawaj teraz te schody ... :wink:


Zaraz będą....

Dzień I- cd.

Widełki-Bukowe Berdo-Siodło pod Tarnicą-Szeroki Wierch-Ustrzyki Górne

Miało być o schodach...

CIMG5943sw.jpg


Otóż 5 lat temu, kiedy pałętaliśmy się gdzieś w okolicy, schodów jeszcze nie było. Zbudowano je rok lub 2 lata temu(dokładnie nie pamiętam).Ale pamiętam, że był o tym nawet artykuł na onecie i co niektórzy się tymi schodami bulwersowali. Że to niby taki zamach na dziewiczą bieszczadzką przyrodę. Fakt powstania schodów tłumaczono specyfiką bieszczadzkiego terenu- po deszczach szlaki zmieniają się w potoki błota(kto był ten wie). Krótko mówiąc schodki miały umocnić grząski czasami szlak. Ja się tam schodkami nie bulwersuję, no bo niby jak one tej przyrodzie szkodzą? Dużo bardziej bulwersuje mnie fakt zostawiania w górach ton śmieci przez część debilnych (sorry, ale, jakoś mi inne określenie do głowy nie przychodzi)turystów.Ale ja nie o tym. Wróćmy do schodów..

CIMG5944sw.jpg


A ich jest chyba ze 2 tysiące(liczyłam, ale pogubiłam się). Zaczynają się mniej więcej tam, gdzie kończy się grzbiet Bukowego Berda. Trzeba nimi zejść do Przełęczy Goprowskiej. No stromo jest i to bardzo. Schodami niby idzie się szybko i wygodnie, ale trzeba dostosowywać do nich krok(na moje krótkie nóżki większość takich górskich wynalazków jest za duża), przez co masakruję sobie trochę kolana(jak zawsze).

A po zejściu na przełęcz, trzeba się wdrapać na kolejną przełęcz. Znów po schodkach. Znów stromo. Co 10 kroków zatrzymuję się złapać oddech. Chyba nie mam kondycji. Trochę pociesza mnie fakt, że inni też przystają. W końcu dochodzimy na przełęcz gdzie ludzi jak mrówków. :roll: :evil:

CIMG5945sw.jpg


Z tego miejsca na szczyt Tarnicy mamy 15 minut, ale... Nie chce nam się. :hut: Po pierwsze- już tam bylismy, więc wlezienie tam teraz nie jest dla nas żadnym punktem honoru 8) . Po drugie- te tłumy. No jakoś nie mam ochoty cudzych spoconych tyłków wąchać :mrgreen: . Albo, żeby oni wąchali mój :wink: . No to sobie tu chwilkę zostaniemy i odpoczniemy. Wracać będziemy przez Szeroki Wierch, który jest grzbietem czterowierzchołkowym. Na pierwszy wierzchołek znów po schodach(sic) znów jest bardzo widokowo. S. Twierdzi, że widzi Tatry. No niby widać jakieś bardzo odległe, wysokie szczyty, ale czy to na pewno były Tatry? Tego się chyba nie dowiemy. :roll:

CIMG5946sw.jpg


CIMG5947sw.jpg


CIMG5949sw.jpg


CIMG5950sw.jpg


CIMG5952sw.jpg


Czas wstawić jakieś zdjęcie 'ludziowe" bo jeszcze pomyślicie, że byłam w d..., a nie w Bieszczadach, a foty ściągnęłam z internetu. :lool:

CIMG5954sw.jpg


Ogólnie to dość źle mi się tego dnia szło, początkowo zwalałam to na karb zmęczenia po podróży, oraz nowych, nie do konca jeszcze rozchodzonych butów. Ale może to raczej dlatego, że mi ktoś nogi poucinał? :mrgreen:

Kawałek za Szerokim Wierchem weszliśmy do lasu, i taką juz niezbyt stromą, szeroką ścieżką zeszliśmy do Ustrzyk. Z lasu zdjęć ie posiadam, gdyż w lesie jest ciemno i powychodziły rozmazane. :roll:

Ale posiadam jedno zrobione przed lasem:

CIMG5956sw.jpg


W Ustrzykach łapiemy PKSa, z którego wysiadamy za wcześnie, przez co musimy niepotrzebnie iść 2km z buta. :evil: Na szczęście w naszym PTTKU, czeka na nas pyszny obiad(ja-ser smażony, S. -placki po bieszczadzku) i zimna, lana Perła, która dla mieszkańców ośrodka jest po 4plny:D
Chyba nic nam więcej do szczęścia nie trzeba. :D

Na koniec garść informacji praktycznych:

:arrow: Wycieczka zajęła nam 8 godzin(2x20 min odpoczynku, kilka odpoczynków krótkich+ na końcu z powodu bólu stupek byłam bardzo ślamazarna), wg mapy to 7h.
:arrow: Busy w sezonie kursują bardzo często- moim zdaniem są dobrą alternatywą dla zatłoczonych parkingów. Koszt przejazdu na trasie Ustrzyki-Wetlina 8zł/os
:arrow: Ktoś tu pytał o trudności szlaków- ciężko mi to ocenić, bo te szlaki w Bieszczadach na ogół są łatwe. Jeśli mamy już jakoś rozpatrywać trudność, to przyjmijmy, że te dłuższe i bardziej strome- są trudne. Ten nasz dzisiejszy szlak uznałabym w takim wypadku za średni. Z dziećmi wytrwałymi mozna iść, z tymi mniej wytrwałymi, to chyba lepiej dojść z Mucznego i powrót tą samą drogą(tam nie byliśmy, ale to jest wariant najkrótszy)
:arrow: Na całym szlaku brak schroniska. Dla mnie to akurat mankament, bo lubię turystykę schroniskową, a poza tym- schronisk brak, człowiek zwykle na takich wycieczkach wody troche więcej pije, las na zejściu jakiś był przerzedzony... także wiecie- to generuje pewne problemy, natury, że tak powiem fizjologicznej. Także ja toalety przy wyjściu ze szlaku przywitałam niczym Ziemię Świętą :mrgreen:
:arrow: Od Tarnicy szlak w sezonie jest ekstremalnie zatłoczony, także jeśli lubicie pokontemplować w samotności to odradzam

Jutro będzie wycieczka dla leniwych :wink: :papa:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Polska

cron
Biesy&Czady;) - strona 2
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone