napisał(a) jolaromek » 05.09.2016 13:18
Do Bibinje trafiliśmy przypadkiem i nie żałujemy .Pojechaliśmy zobaczyć inne miejsca ale zawsze było nie- jednak Bibinje
to zależy kto czego szuka w Bibinje nie ma tłumów , wieczorkiem nie ma problemu z miejscem w licznych knajpkach ,świtetna baza wypadowa, piaszczysta plaża w Nin więc można podjechać na cały dzień jak ktoś spragniony a zwiedzanie proponuje Zadar, Trogir, Split, Primoste .Wyprawa na Kornati wspaniała ale radze jeśc w drugiej grupie i ustawic się w kolejce po danie bo może zabraknąć My mieliśmy jeść w 1-szej ale nie pchaliśmy się do kolejki i w konsekwencji zabrakło dla nas chociaż powiedziano nam że rybę mają dla nas jednak widzieliśmy siedząc dość blisko że wydający posiłek ratował się zbieraniem z talerzy więc podziękowaliśmy , po powrocie na pokład z plaży Pani obsługująca rejs udawała że nie wie o co chodzi .Daliśmy spokój stwierdzając że mała głodówka nic nam nie zaszkodzi tylko opiszemy żeby podzielić się tym z innymi .Soku do picia pod dostatkiem , można kupić piwo ,lody , rogale itd. Kanapka podawana na początku - szału nie ma ale zjeść się da . Rakije podają w cenie biletu ale tego trunku nie polecam .
Napewno następnym razem wezmiemy swoje kanapki i bedziemy siedziec na pieknej piaszczystej lagunie dluzej bez marnowania czasu na jedzenie.Jeszcze coś - nie werzcie w zapewnienia że na jakiś dzień będzie mniej ludzi -mówią to wszystkim ( nasi sasiedzi na campie nastepnego dnia byli ,statek zabiera najpierw z Zadaru potem przypływa do Bibinje więc miejsca są zajęte ,można iśc na najwyższy pokład po drabince ale trzeba mieć coś do siedzenia , my siedzieliśmy na otwartym pokładzie na dziobie niezbyt wygodnie ale da się przeżyć , koniecznie okrycia głowy i dużo wody i krem z filtrem ale widoki -niezapomniane. Jeszcze jedno- skaleczyłam się dość boleśnie upadając na skały przy wejściu na lagune są bardzo ostre ale tylko 1 metr dalej piękny piasek i woda tak słona że leżysz jak na materacu , wspaniale