Czas i miejsce akcji to samo – stolica kraju BY. Śpimy (obyło się bez problemów z rezerwacją) w najlepszym hotelu Mińska – GOSTYNICA BIALORUS.
http://www.panoramio.com/photo/5534884? ... google.comNa dole dwie recepcje: pierwsza - dla swoich i WNP, druga w końcu lobby dla innostrańców.
Pani recepcjonistka – jak zwykle bardzo uprzejma (((-: ,że ktoś jej d**ę zawraca – daje formularze do rejestracji - tzw. propiski czyli karteczki (do paszportu) z czasowym zameldowaniem (bez tego nie można się poruszać po BY milicja – sprawdza i mogą być kłopoty – jak co łaska będzie za małe).
Ale do rzeczy – już po tylko niecałych ca’ 1,5 h ((((-: (kolega się gdzieś pomylił w formularzu - trzeba było przepisać dwa razy bo babol nie miał kalki ani ksera) jesteśmy zameldowani, recepcjonistka – babol – pyta czy chcemy śniadanie – (zawtrak)?
Odpowiadam, no oczywiście – wyjaśniam że, podczas rozmowy (o rezerwację) z PL do nich powiedzieli, że jest w cenie.
Paniusia mówi, że tak ale dla swoich i WNP jest a my musimy dopłacić (no nic – może za dobrze mówię po rosyjsku i się nie poznali ((((-: ).
Są trzy opcje śniadania:
1. Zawtrak obyknowiennyj
2. Zawtrak ulutszienyj
3. Biznes zawtrak
Babol - na pytanie – jaka różnica – mówi, że nie wie ((((-: bo nie chodzi do restauracji na górę bo ją nie stać (((((-:
Już mi się nie chce dalej pytać – a wyroby kristała – ((((-: się grzeją.
Bierzemy opcje 2 i 3 aby sprawdzić – i zamówić na dzień następny.
Rano schodzimy do restauracji (czyli tego kapitalistycznego przybytku) dajemy – talończyki – na zawtrak (dwa różne).
Oficjant – przynosi: (2x) jajecznicę trochę wędlinki, serek (smaczniutkie).
Po chwili przynosi karafeczkę – tam ca’ 150 ml (chyba wiadomo czego) - jeden kieliszek i sok pomarańczowy.
Ja mówię, że nie zamawiałem – a on, że ja mam biznes zawtrak i mi się należy.
WOT TAKIJE UDOBSTWA !!!
Pozdrav.