Wysiadamy w chmurze . Widoczność jest beznadziejna . Nigdy tu nie byliśmy, zupełnie nie znamy ośrodka, jedziemy więc trochę na czuja w stronę ,gdzie według mapy powinna być trasa .
Zjeżdżamy parę razy niebieskimi trasami 9 i 16 wzdłuż krzesełka nr 5. Z każdym zjazdem widać coraz więcej .
Zmieniamy wyciąg na nr 6 i wjeżdżamy na Col Fioret skąd prowadzi bardzo fajna trasa 12.
Po przetestowaniu 12stki postanawiamy ruszyć w inną część ośrodka. Wybieramy czerwoną trasę 21 zwaną Salere, którą zjeżdża się do miejscowości Pescul.
Trasa świetna
Ale .... niekoniecznie w ciepłym marcu , bo dół jest już strasznie miękki i trochę płynie. Nic dziwnego, skoro kończy się na wysokości ok. 1400 m.
(...)