Bez czterech kółek – Koufonissi 2019Tegoroczne pożegnanie lata miało być
wyłącznie wypoczynkowe, przede wszystkim bez męczenia Jedynego Kierowcy koniecznością zasiadania za kierownicą
. Nie miało też w zasadzie być zabytków do oglądania, toteż już wczesną wiosną nie miałam problemu z wyborem wysepki
. Już dawno temu zachwyciła mnie pokazywana na naszym forum Koufonissi (dwukrotnie był tam KOL z rodzinką, poza nimi oczywiście pozostali nasi Greccy Eksperci
, Kulki i MCR).
Kiedy po raz pierwszy zamarzył mi się wypad na tę cykladzką wysepkę, nie było jeszcze bezpośrednich lotów z Wrocławia do Aten, a przy tygodniowym urlopie
inne miejsce wylotu byłoby stratą cennego czasu, którego i tak na samej Koufonissi nie mielibyśmy za wiele, zważywszy na konieczność dotarcia tam promem…
Potem loty wprawdzie się pojawiły, ale też powstały plany alternatywne
, w danym momencie wyglądające na bardziej atrakcyjne. Oczywiście, nie żałuję tamtych wyborów (zwłaszcza rejs po Wyspach Liparyjskich był świetny), ale po ubiegłorocznej Teneryfie było pewne, że w 2019 koniecznie musi być Grecja
A jeśli Grecja, to może warto byłoby wrócić do pomysłu z Koufonissi ?
Fotka z netu:
Lot do Aten zarezerwowaliśmy pod koniec kwietnia, dość szybko podjęłam też decyzję co do miejsca noclegowego na Koufonissi i mailowo zarezerwowałam domek dla nas. Fakt, nie była to najtańsza opcja (już wrześniu na bookingu można było znaleźć oferty cenowo korzystniejsze), ale wybór okazał się trafiony
.
Zapraszam serdecznie do relacji pełnej greckiego słońca
.
SPIS TREŚCI: Przelot, Pireus, prom : str. 1 -4
Ano Koufonissi : str. 4 - 12 oraz 15 - 21
Kato Koufonissi : str. 12 - 15
Promem z Koufonissi na Naxos: str. 21 - 22
Naxos: 22 - 26
Promem z Naxos do Piresusu: str. 26
Pireus i przelot do Polski: str. 26 -