Re: Bez czterech kółek – Koufonissi 2019
napisał(a) dangol » 18.01.2020 10:35
Na morzu wiatr nie sprzyjał jedzeniu śniadania (a do części zamkniętej promu nam nie było po drodze
), toteż powitanie Naxos musiało się odbyć w towarzystwie jogurtu, pieczywka i oliwek
. Nadbrzeżna ławeczka była znakomitym miejscem śniadaniowym.
Mieliśmy stamtąd widok na portową wysepkę z kościółkiem Panagia Mirtioditissa zbudowanym w miejscu, w którym w starożytności stała świątynia Posejdona.